Mirek ma rację.
Jan, przyjedź raz z wnuczką do nas Nie dawaj jej już do tych szkółek tylko sam ciągają tam gdzie się innym nie śni.
Jordan, to wszystko brzmi jak wymówka.
Pozdrawiam
Michał
Napisano 07 styczeń 2020 - 20:06
Napisano 07 styczeń 2020 - 20:48
Jan, przyjedź raz z wnuczką do nas
najchętniej to bym się tam przeprowadził, wnusia pewnie też
Napisano 07 styczeń 2020 - 23:57
Użytkownik JORDAN edytował ten post 07 styczeń 2020 - 23:58
Napisano 08 styczeń 2020 - 03:57
Michał na Boga jaka znów wymówka? Znam swoją uroczą córeczkę i wiem do czego jest zdolna ))
Czyli jak to w życiu, są dwie szkoły falenicka i otwocka. Andrzej i Jan optują za instruktorką a Mitek za większym wkładem własnym. Wg mnie nie ma co generalizować. Każde dziecko jest inne. Wróżąc z fusów i znając moje maleństwo wg mnie sprawdzi się model:
-oswajanie z nartami, przyzwyczajanie, ślizganie, chodzenie po płaskim-oczywiście z nami
-podstawy na oślej łączce z instruktorem i gdy nie bedzie już się bała poślizgnąć na pochyłości to z opanowanym pługiem już z nami pod moim okiem przez powiedzmy 2 sezony
-następnie znów instruktor by doszlifował pewne rzeczy.
W mojej ocenie instruktor na początku musi być bo ma doświadczenie zajęciowe i pedagogiczne (oczywiscie nie każdy. Trzeba też dobrze trafić). Raczej istotnie kobieta. Następnie instruktor powinien się pojawić na etapie późniejszym w celu szlifowania techniki. Mnie uczyli wyłącznie instruktorzy.
na poczstku to najwazniejsza jest ….grupa - i instruktor, ktory umie wykorzystac wplyw grupy na jednostki...
Rodzice sa wazni, ale wylacznie, jezeli sa rozsadni, madrzy i….dobrze jezdza..
dobry instruktor nigdy nie jest zlym wyjsciem
Ale…w koncu to ma byc zabawa i hobby na cale zycie!!!
Napisano 08 styczeń 2020 - 08:39
-oswajanie z nartami, przyzwyczajanie, ślizganie, chodzenie po płaskim-oczywiście z nami
-podstawy na oślej łączce z instruktorem i gdy nie bedzie już się bała poślizgnąć na pochyłości to z opanowanym pługiem już z nami pod moim okiem przez powiedzmy 2 sezony
-następnie znów instruktor by doszlifował pewne rzeczy.
sam nie uczył swoich dzieci
Napisano 08 styczeń 2020 - 10:04
-oswajanie z nartami, przyzwyczajanie, ślizganie, chodzenie po płaskim-oczywiście z nami
-podstawy na oślej łączce z instruktorem i gdy nie bedzie już się bała poślizgnąć na pochyłości to z opanowanym pługiem już z nami pod moim okiem przez powiedzmy 2 sezony
-następnie znów instruktor by doszlifował pewne rzeczy.
i jak najwięcej jeździć
zobacz temat
http://www.kochamnar...c/4517-4-latki/
w grudniu pierwsze ślizgi, w kwietniu jazda po trasach alpejskich
sam nie uczył swoich dzieci
Mitek masz może aktualny filmik z Twoją panną Amalią?
Cześć
To najpierw musiałbyś coś wymyślić, żeby dała sobie filmik zrobić. Po drugie chyba już nie w tym temacie tylko raczej z dorosłymi. Kacper często jeździ z kamerką ale On tak kręci, że nie wiadomo o co chodzi. Jak znajdę to coś wstawię.
Pozdrowienia
Napisano 08 styczeń 2020 - 10:11
to niesamowite jak ten czas leci, jeśli się nie mylę to Twoja panna ma już 15
w tym temacie tylko raczej z dorosłymi
Napisano 21 styczeń 2020 - 10:16
Michał na Boga jaka znów wymówka? Znam swoją uroczą córeczkę i wiem do czego jest zdolna ))
Opis Twojej córki doskonale pasuje również do mojej. Urodziła się 7 tygodni za wcześnie. Jest ultra wrażliwa, trochę może histeryczna. Do tego Doskonale wie co chce i nie można z nią dyskutować. Ma 3 lata. Jedyna osobą jaką może wszystko jest W. jej 11 letni brat. I myślę, że w Waszym przypadku starsza córka jest kluczem. Ale to tylko moje zdanie. Nie znam się, boję sie, ze wszystko robię źle. Bo u mnie to tylko szantaż terror przemoc.Michał na Boga jaka znów wymówka? Znam swoją uroczą córeczkę i wiem do czego jest zdolna ))
Czyli jak to w życiu, są dwie szkoły falenicka i otwocka. Andrzej i Jan optują za instruktorką a Mitek za większym wkładem własnym. Wg mnie nie ma co generalizować. Każde dziecko jest inne. Wróżąc z fusów i znając moje maleństwo wg mnie sprawdzi się model:
-oswajanie z nartami, przyzwyczajanie, ślizganie, chodzenie po płaskim-oczywiście z nami
-podstawy na oślej łączce z instruktorem i gdy nie bedzie już się bała poślizgnąć na pochyłości to z opanowanym pługiem już z nami pod moim okiem przez powiedzmy 2 sezony
-następnie znów instruktor by doszlifował pewne rzeczy.
W mojej ocenie instruktor na początku musi być bo ma doświadczenie zajęciowe i pedagogiczne (oczywiscie nie każdy. Trzeba też dobrze trafić). Raczej istotnie kobieta. Następnie instruktor powinien się pojawić na etapie późniejszym w celu szlifowania techniki. Mnie uczyli wyłącznie instruktorzy.
Użytkownik Michał edytował ten post 21 styczeń 2020 - 10:20
Napisano 23 styczeń 2020 - 06:59
Napisano 23 styczeń 2020 - 08:59
Michał zgadza się. Wg mnie najlepsze będzie oswojenie z tematem i sam początek na zasadzie "O patrz jakie śmieszne narciarskie buty". Musi się przyzwyczaić, potem podstawy tj. zwykłe łażenie po płaskim lub ciągnięcie za kijki by zobaczyła jak to fajnie na nartach i lepiej niż na sankach , ośla łączka z instruktorem a potem my i istotnie starsza siostra oswajająca z tematem.
Jacku a już udało Wam się gdzieś rozpocząć czy jeszcze jesteś w fazie planowania i kompletowania sprzętu dla małej ?
U moich dzieci było podobnie, młodsza jeździła za starszą, która już "umiała" choć różnica wieku tylko 3 lata
Starszą postawiliśmy na narty w wieku 3 lat na górce pod Krokwią ale nie było żadnej jazdy, żona puszczała u góry a ja łapałem na dole.
Między 4 a 6 rokiem jeździliśmy głównie do Wisły gdzie nauczyła się jeździć wyrwirączką, talerzykiem i bardzo pewnie pługiem.
Wtedy uważałem że to wystarczy. Młodsza zaczęła gdy miała 4,5 i nic jej nie pokazywałem, założyła narty i pojechała za siostrą - przecieraliśmy oczy ze zdumienia.
To było w grudniu na wiślańskich górkach a 4 miesiące później pojechaliśmy do Val d'Isere na 2 tygodnie, pierwszy tydzień szlifowanie oślich łączek a na drugi już kupiliśmy duży skipass.
Napisano 23 styczeń 2020 - 12:38
Ma 3 lata. Jedyna osobą jaką może wszystko jest W. jej 11 letni brat.
Prawie ta sama różnica wieku między moimi. Dokładnie 6.5 roku. Fajnie masz, najlepszy okres w życiu człowieka. O ile nie ma wojny i jest co do gęby włożyć.
Pytanie jak uczyć jazdy na nartach nasze dzieci jest otwarte. Wszystkie metody (no prawie) dobre o ile przynoszą pozytywne skutki. Jak pisałem, moja córa, po raz pierwszy na nartach, została oddana do pani i już w tym samym dniu zjeżdżała z dość trudnej trasy. A jej synek, czyli mój wnuczek, po 2 h szkolenia wpadł w szloch i trzeba było wołać mamę.
Napisano 12 luty 2020 - 22:30
Napisano 13 luty 2020 - 10:45
Samo wyjdzie
hej Jacku - posty z Twoją jazdą przeniosłem tutaj
http://www.kochamnar...ge-3#entry74635
to na kiedy planujesz jej pierwsze szusy ?
Napisano 18 luty 2020 - 22:16
Napisano 19 luty 2020 - 09:28
tylko Jacku nie pisz że jeszcze nigdzie nie pojechałeś w tym sezonie ???
Jeszcze nie wiem jak
Wakacje mazowieckie chyba już się skończyły ?
Przy 3 zaawansowanych narciarzach i 1 początkującym
pojechał bym całą rodzinką na 2 tygodnie w jakieś fajne miejsce gdzie śnieg leży pod kwaterą i jeździł z małą na zmianę.
Napisano 19 luty 2020 - 22:00
Napisano 20 luty 2020 - 21:23
kto wie czy czasem w PL na Wielkanoc nie przyjdzie zima ?
w PL
Napisano 28 kwiecień 2020 - 10:35
Może nie w temacie, ale fajne . Tyneczka dostała "kubeczka" - od Babci, tyle że większy od jej główki jest , mimo wszystko podjęła wyzwanie.
Napisano 28 kwiecień 2020 - 13:22
mimo wszystko podjęła wyzwanie.
na zdrowie
moja wnusia wczoraj na plaży pod Hamburgiem
tak myślę że w sezonie 22/23 będzie można obie postawić na nartach
Napisano 28 kwiecień 2020 - 13:27
tak myślę że w sezonie 22/23 będzie można obie postawić na nartach
To by było spotkanie na szczycie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Dzieci na krzesełkachNapisany przez Jack, 20 lut 2013 w Forum główne → Narciarstwo bez tajemnic / forum narciarskie → Dzieci na nartach |
|
|
Dzieci na nartach - o to chodziNapisany przez Mitek, 25 lis 2010 w Forum główne → Narciarstwo bez tajemnic / forum narciarskie → Dzieci na nartach |
|
|
Dzieci na sznurkuNapisany przez Osetia, 25 wrz 2009 w Forum główne → Narciarstwo bez tajemnic / forum narciarskie → Dzieci na nartach |
|
|
Turnusy narciarskie dla dzieci z zaburzeniami w rozwoju – Pampeago/WłochyNapisany przez dobrawioska, 22 mar 2017 w Forum główne → Narciarstwo bez tajemnic / forum narciarskie → Nauka jazdy |
|
|
Sposób nauczania dzieciNapisany przez mobil1, 11 gru 2009 w Forum główne → Narciarstwo bez tajemnic / forum narciarskie → Dzieci na nartach |
|
|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych