pierwsza podróż samolotem .Nie miałem okazji podróżować samolotem aż do września tego roku.Przygotowywałem się na duże emocje.Były owszem ale przed startem .Póżniej lekkie rozczarowanie ku memu zdziwieniu samolot wisiał w powietrzu i po trzech godzinach tego bezruchu(chwilami miałem ochotę wysiąść i dalej iść pieszo takie złudzenie daje obserwacja przez okienko. Moje ukochane Alpy wyglądały jak kopczyki piasku na placu budowy) po trzech godzinach wiszenia w powietrzu
Madryt. Jak to możliwe skoro prawie się nie poruszaliśmy? Zdecydowanie wolę podróż samochodem czy autokarem. Alpy lepiej wyglądają z dołu z auta czy podczas zjazdów po zboczach.Prędkość 800/h ni jak się ma do 80/h autokaru.Dla mnie jedyny pozytyw to czas podróży w porównaniu do autokaru 3 h samolotem przekłada się na 3 doby autokar i to jedyny pozytyw podróży. 
. Nawet pojawia nie obawa, co to będzie jak w Ameryce wszystkie samochody będą elepstryki i tak zasypie autostrady, a tu bateryjki popadają, ogrzewania nie będzie jak włączyć w wielokilometrowym korku, elepstryczne pługi nie dojadą, elepstryczne służby tez nie bardzo , bo bateryjki kaput, a tu mróz jak ch.olera, ogrzewania w pstryku brak ... co to będzie panie, jak żyć z tymi pstrykami w takie amerykańskie śnieżyce i mrozy 
