Wspomnienia przy okazji kibicowania Bargielowi.
Klasyczny Trekking do Everestu prowadzi do bazy wypraw szczytowych albo na widokowy szczyt Kala Patar
Pierwsza część to 4 dni na dojście do Klasztoru Tengboche na wysokości 3860m
Dzień 1
28.02.2006 Lukla - Monjo słonecznie, temp. +18 C o 14.00
↑300m ↓300m
Wstajemy o 04.30, śniadanie, o 05.45 pakujemy sie do mikrobusu i jedziemy na lotnisko.
Odprawa, prześwietlanie i ważenie bagażu (80 kg).
Punktualnie o 07.00 startujemy,
wspaniała panorama
i już o 7.40 lądulemy w Lukli
gdzie czekają na nas pracownicy „Himalaya Lodge” prowadzonej przez żonę właściciela Gorkha Airlines.
Witają nas bardzo serdecznie, tym bardziej że właśnie świętują szerpański Nowy Rok.
Częstują nas smacznymi ciasteczkami i tradycyjną szerpańską herbatką z masłem jaków .
Jemy drugie śniadanie.
Poznajemy naszych 3 tragarzy, rozdzielamy bagaże
Ruszamy o 10.00,
wspaniała pogoda, bezchmurne niebo,
maszerujemy przez malownicze wioski,
wiszące mosty ,
w góre i w dół cały czas wzdłuż spienionej Dudh Kosi czyli mlecznej rzeki.
Często idą karawany Jaków i czasami stanie taki w poprzek ścieżki i trzeba czekać
Sherpańskie rodziny wykorzystują każdy skrawek płaskiego terenu
posilić można się w przydrożnych knajpkach
cały transport odbywa się na plecach tragarzy
O 18.00 docieramy do Monjo, przyzwoite warunki, nawet można się wykąpać w ciepłej wodzie.
Po smacznej kolacji siedzimy jeszcze trochę przy piecu bo zaczyna się robić zimno.