Słyszałeś o akcji z Łukaszem Marksem w kwestii pomagania zawodnikom? Dym jak cholera. A uważam tak samo jak on: jest do dyspozycji wszystkich zawodników, zresztą na moim filmiku również proponuje nam kawę. Z fajnej formuły bikepackingu zrobiła się walka o złote kalesony...CześćA co ma jechanie na lekko z planowaniem? Mieliśmy wszystko co potrzebne, noclegi ogarnialiśmy pod koniec dnia, jak już wiedzieliśmy dokąd dojedziemy.fajnie się ogląda ale widzę że jechaliście całkiem na lekko czyli regulamin zezwalał na wcześniejsze przygotowanie całej trasy z noclegami i punktami karmienia ?Krótka relacjahttps://youtu.be/cG1rSbExOa0
Po doświadczeniu z zeszłego roku wyeliminowaliśmy jedną parę klapek kąpielowych, wzięliśmy jedną na nas dwoje. Jeden ręcznik z mikrofibry przecięliśmy na pół, no i nie wieźliśmy drugiego kompletu ciuchów, bo po godzinie i tak śmierdzi się tak samo. Nie wieźliśmy również śpiworów, bo w zeszłym roku okazały się niepotrzebne. No i kosmetyki zamiast w butelkach to pochodziliśmy wcześniej po aptekach i wydębilismy takie maleńkie próbki jak kiedyś wklejali do gazet.
Justyna, większość ludzi nie rozumie pojęcia na lekko... baa. Większość ludzi nie ma pojęcia jak się spakować na jaki rodzaj działania i co im naprawdę jest potrzebne. Ja na 5-6 dniowy spływ kajakowy pakuję się10-15 minut, na ultra znacznie dłużej bo nie mam doświadczenia a to przychodzi z czasem. Mam takiego kolegę Krzysia - jeździ ultra a jest znaczny bo ma gravela lewaka, a to nieczęsty rower. On jeździ na lekko - kurteczka, rękawki, nogawki, niezbędnik techniczny i portfelik z gotówką. Nie jest Gołębiewskim ale 400 robi w ciągu a jak jest dłużej to sam mówi, że jeszcze nie spotkał chałupy w której by go nie przenocowali jak w ręku ma 200pln.
No tylko On nie ma prawie 60 dych na karku jak ja, lekkiej nadwagi i ma spore zaplecze w tych 200ach. Bardzo fajny chłopak zresztą.
Pozdrowienia
https://youtu.be/ZBbDtyUJKQY
Użytkownik bacteria edytował ten post 19 lipiec 2022 - 23:07