odkryłem "Mitek" z nr 53
Myślę że Mitek się nie obrazi jeśli będziemy mu kibicować
wystartował o 08:15 i krótko przed 12 jest na 75 kilometrze
Napisano 18 maj 2022 - 18:15
odkryłem "Mitek" z nr 53
Myślę że Mitek się nie obrazi jeśli będziemy mu kibicować
wystartował o 08:15 i krótko przed 12 jest na 75 kilometrze
Napisano 20 maj 2022 - 12:48
odkryłem "Mitek" z nr 53
Myślę że Mitek się nie obrazi jeśli będziemy mu kibicować
wystartował o 08:15 i krótko przed 12 jest na 75 kilometrze
i co? dojechał?
Napisano 20 maj 2022 - 13:57
i co? dojechał?
jeszcze trochę mu zostało - tak około 300 km
Właśnie odpoczywa w Gościńcu Zamkowa Góra
https://zamkowagora.com.pl/pl/galeria/
PS. Beata przepraszam że wprowadziłem Cię w błąd bo wystartował 20 maja czyli dzisiaj rano
Napisano 20 maj 2022 - 21:27
Dziś pokonał 202 kilometry i śpi nad Jeziorem Wiżajny
Napisano 21 maj 2022 - 08:23
Napisano 21 maj 2022 - 18:46
278 km dzisiaj, zostało 137 km. chyba że jeszcze ruszy po kolacji to będzie miał jutro mniej
- trzymamy kciuki
Napisano 22 maj 2022 - 10:27
Jest na 385 kilometrze. Już niewiele zostało do mety.
Napisano 22 maj 2022 - 17:24
Użytkownik .Beata. edytował ten post 22 maj 2022 - 17:25
Napisano 22 maj 2022 - 18:42
414 km i niespełna 55 godzin… tak czy siak - łał! GRATULACJE!
Wielkie BRAWA - dla mnie to wynik z kosmosu
Napisano 22 maj 2022 - 22:37
414 km i niespełna 55 godzin… tak czy siak - łał! GRATULACJE!
To czekamy teraz na dwie relacje: SUDOVIA i LITWA
Napisano 23 maj 2022 - 08:46
Cześć
O...o niezwykle mi miło, że śledziliście naszą walkę. Wróciliśmy wczoraj wieczorem i jeszcze dochodzę siebie. Cóż impreza i po imprezie. Plany mieliśmy nieco inne ale mały błąd taktyczny oraz pogoda je zweryfikowały w sposób konkretny.
Tak na gorąco:
Trasa składała się z trzech pętli, które mniej więcej pokrywały się z trasami wyścigów etapowych. Pierwsza łatwa i szybka. Środek - tak od 90 km do 290/310 km to solidne i miejscami strome górki - takie charakterystyczne stopnie - po 10 i więcej procent. Końcówka - to sporo asfaltu i raczej płasko.
Wystartowaliśmy we czwórkę. Na 115 czy 120 km wycofał się kolega Tomek, którego (pomimo, że jest triathlonistą i wydolność ma konia) zabiły interwały. Nocleg w Wiżajnach był mniej więcej planowy, choć trochę za wcześnie (choć dojechaliśmy już na lampach) ale była luksusowa stodoła i nawet ciepły prysznic! Spaliśmy z poznanym na trasie Łukaszem z Poznania
Rano - i tego nie potrafimy zrozumieć - nie zadzwonił Rafałowi budzik, więc zamiast o planowanej 4.00 wyjechaliśmy przed 7.00. Wiedzieliśmy o załamaniu pogody ale miejscowi mówili różnie więc się nie stresowaliśmy. Niestety na taki deszcz a przede wszystkim znaczny spadek temperatury nie byliśmy dostatecznie przygotowani. Głównie wychłodzenie spowodowało decyzję o dłuższym postoju w knajpie w Jeleniewie. Tam podjęliśmy decyzję o dalszych działaniach. Zrezygnowaliśmy z planu na dwa dni i ustaliliśmy, że następnego dnia dokończymy temat najszybciej jak się da co też zrobiliśmy.
To był drugi ultra i cały czas człowiek się uczy. Jest sporo przemyśleń. Szoka strat - nie tyle czasu ile siły - związanych z defektem roweru. Trasa piękna choć strasznie pokręcona. Na Litwie nic się nie działo, nikt nas nie witał ani nie żegnał kwiatami. Widziałem dosłownie jedną Panią, której powiedziałem Dzień Dobry ale nie odpowiedziała.
Za to w Puńsku w sklepie Pani mówiła płynnie po polsku i litewsku w zależności od tego z kim rozmawiała akurat. Poprosiłem oczywiście o obsługę po litewsku - zajebisty język a liczebniki... pewnie takie same jak nasz dla innych.
To tyle na gorąco. Jakby co pytajcie a ja czekam bo może będą jakieś zdjęcia albo coś.
Wynik słaby niestety. Czystej jazdy było niecałe 23 godziny ale całodniowy odpoczynek... wyglądamy jak leszcze przy tych, którzy pojechali na raz ale... byli też tacy co nie dojechali.
Dzięki za doping!
Pozdro
Użytkownik Mitek edytował ten post 23 maj 2022 - 08:48
Napisano 23 maj 2022 - 09:14
Napisano 23 maj 2022 - 19:54
Muszę przyznać że dla mnie fascynujące było to obserwowanie mapy z poruszającymi się punkcikami.
Były jakieś warunki i ograniczenia aby dostać się na listę startową ?
Napisano 23 maj 2022 - 21:19
Cześć
To impreza dla wszystkich chętnych dorosłych. Jedziesz całkowicie na własna odpowiedzialność, choć akurat tutaj - chyba ze względu na specyfikę (krótkie dystanse, szybka jazda) - wyjątkowo zadbali o bezpieczeństwo. Widok policjantów zatrzymujących ruch na krajowej 8 dal dwóch rowerzystów - bezcenny.
Goście, którzy się ścigają to nie są jacyś nadludzie. Po prostu są dobrzy, dobrze jeżdżą ale przede wszystkim doskonale znają swoje możliwości oraz trasę i specjalnie się do niej przygotowują. My starujemy dla przyjemności, sprawdzenia się, trochę na żywioł. Np. mój rower ze sprzętem był dwa razy cięższy od roweru przeciętnego gościa z czołówki a do tego jeszcze wiozłem plecak... To tak jakby chodzić po górach ze zgrzewką wody mineralnej na plecach.
Teraz zaczynamy przygotowania do Pomorskiej - jedziemy razem z Rybelkierm.
Pozdro
Aha... Czas zwycięzcy (jechali we dwójkę ale na podium był jeden chłopak)... 18h14min. Wszystko na temat.
Użytkownik Mitek edytował ten post 23 maj 2022 - 23:10
Napisano 24 maj 2022 - 10:12
Wyniki Sudovia Gravel 2022 – Sudovia Gravel
Był limit czasowy 56 godzin że sklasyfikowano tylko 99 startujących ?
Możesz określić średnią wieku zawodników - tak mniej więcej ?
Najstarszy ? Najmłodszy ?
Napisano 24 maj 2022 - 10:39
Cześć
Limit wynosił 72h. Limity są naprawdę duże i przejechanie w limicie to żaden problem. Tutaj akurat ten limit wydaje mi się solidnie zawyżony. Powinno być 60h max.
Nieklasyfikowani wycofali się po prostu DNF (nieukończenie) lub nie podjęli wyzwania DNS (nie zgłoszenie się na start).
Co do wieku to nie ma pojęcia. Tutaj raczej większość osób zdradzała solidne przygotowanie i wytrenowanie a w takiej grupie ciężko ocenić wiek. Mam wrażenie, że średnia to koło 40 lat.
Mało było jakichś przypadkowych sakwiarzy. Raczej większość jechała wycieniowana, sprzęt przygotowany pod zawody, 75% to gravele reszta MTB ale widziałem nawet jedną czy dwie przełajówki - na sucho niezły pomysł.
Pozdro
Użytkownik Mitek edytował ten post 24 maj 2022 - 10:40
Napisano 24 maj 2022 - 16:13
Użytkownik bacteria edytował ten post 24 maj 2022 - 16:17
Napisano 24 maj 2022 - 18:23
Cześć
Dzięki. Satysfakcja jest połowiczna, ukończenie, szybka niedzielna akcja, dobry pierwszy dzień, pokonanie trasy pomimo defektu. Ale karygodny błąd z noclegiem i później dalsze reperkusje.
Cóż to był mój drugi ultra i trzeba się uczyć.
Wanoga to świetna trasa i chyba mój plan na kolejny rok. Życzę wytrwałości i bezawaryjności sprzętu. Jaki macie wstępny plan?
Pozdro
Użytkownik Mitek edytował ten post 24 maj 2022 - 18:34
Napisano 24 maj 2022 - 20:17
Bardzo wstępny plan zaklada 230, 200 i 170. Wiadomo, że wszystko zweryfikuje pogoda.Cześć
Dzięki. Satysfakcja jest połowiczna, ukończenie, szybka niedzielna akcja, dobry pierwszy dzień, pokonanie trasy pomimo defektu. Ale karygodny błąd z noclegiem i później dalsze reperkusje.
Cóż to był mój drugi ultra i trzeba się uczyć.
Wanoga to świetna trasa i chyba mój plan na kolejny rok. Życzę wytrwałości i bezawaryjności sprzętu. Jaki macie wstępny plan?
Pozdro
Napisano 24 maj 2022 - 21:31
Jesteście Wielcy, walczycie ze swoimi słabościami, przekraczacie własne bariery, kolejne granice. Wynik, a jakie to ma znacznie.
p.s.
Mitek, do zobaczenia w niedzielę na zawodach (jak dasz radę podjechać). Dzieciaki startują.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych