Ze względu na trwające ferie i późną godzinę przyjazdu do Wisły (tj. 11.00) wybór padł na mniej oblegany ośrodek Stok, przy Hotelu Stok.
Do tej pory ośrodek ten posiadał jedną główną trasę zasługującą na kolor czerwony (nr 1) i marketingowo wyrysowany wariant niebieski tej trasy (nr 2). Jednak w tym tygodniu otwarto zupełnie nową trasę poprowadzoną lasem, co stanowiło dla mnie dodatkową atrakcję.
Z góry ładne widoczki.
Na zdjęciu powyżej na wprost widoczna jest główna trasa (ok. 850m), natomiast na prawo wlot nowej trasy niebieskiej (podobno ok. 1250m). Nowa trasa nawet fajna, problemem jest jednak zakręcająca końcówka opadająca stosunkowo stromo wprost na dojeżdżających do dolnej stacji narciarzy z trasy głównej.
Główna trasa to, jak wspomniałem wyżej, kolor czerwony.
Większe nachylenie, późna godzina, dodatnia temperatura - to wszystko musiało oznaczać rosnące szybko odsypy.
85 zł za 4 godziny. Bywało tu kiedyś taniej. Pojeździłem jednak.