Dziś Tylicz. Od 15:30 do 18:00. Miała być Arena, po mozolnej podróży, w oczekiwaniu na pogodowy armagedon, nie chciałem czekać do 18:00 na wieczorną.
Sporo osób wpadło na ten pomysł co ja. Wiedziałem, że na ruch feryjny nałoży się ruch weekendowy i Słowacy. Widziały gały na co się decydowały.
Jest widokowo. W oddali Master Ski.
Trasy na których ostatnio jak byłem, rosła trawa, teraz tak.
Przepustowość 3-osobowego krzesła, robi robotę. Wolę tak niż odwrotnie.
Wszędzie multum śniegu.
Druga część ośrodka.
Do talerzyka tak. Stania na 2-3 minuty.
Do kanapy tak. Stania na 15-20 minut.
Mój wybór.
Jest dobrze.
Trasy trzymają fajnie.
Praktycznie do samego końca mojej jazdy.