Relacja ze Słotwin (część pierwsza). Chwilo trwaj. Ludzi ilość umiarkowana.
Wyruszamy, jest mróz.
Kto rano wstaje, ten puste bramki ma.
Pełna lampa.
Jest super.
Warunki wyśmienite.
Nowość na Słotwinach, są rozstawione kolanówki.
Później ruch raczej umiarkowany (jak na pogodę, czas i warunki).
Trasy za laskiem otwarte.
To fajna alternatywa dla głównej trasy.
I dalej.
c.d.n.