Skocz do zawartości


Zdjęcie

kolejny kawałek ER6 (Jelonka - Barcinek)


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1 Wujot

Wujot
  • Użytkownik
  • 226 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 22 lipiec 2021 - 19:24

Ostatnio trafił mi się mega udany wyjazd co nabrał niespodzianie przygodowy charakter. W planie były dwa dni - kolejny kawałek ER6 (Jelonka - Barcinek), dalej mała pętla Kamienicy, pętla wokół Kwisy, ST na Zajęczniku i Czerniawskiej Kopie, później pętla wokół Świeradowa. Czyli 3 trasy z Rowerowej Krainy (21,22, 32) i kilka singletracków. Na koniec powrót do Barcinka i stamtąd do Bolesławca. Po pierwszym dniu jednak zrezygnowałem z tego ostatniego kawałka na rzecz penetracji nieznanej mi strony Bobru. Czyli powrót do Jeleniej Góry. Wyszło więc tak.

520580893_Trasa2dni.thumb.jpg.e48dd1b0b7

O pierwszym dniu nie będę się rozwodził. Było bardzo fajnie a najlepsze były czarne i czerwone ST na Czarniawskiej Kopie. Podjazdy, miejscami zmiecione wodą, dały mi w kość. W drugim dniu grzecznie machnąłem plana, końcówka pętli 32 była niezłym prognostykiem. Zamiast dynamicznego zjazdu był dynamiczny potok tak ze 2 km. A ponieważ moje buty mają nie tylko siatkową górę ale także kanały wentylacyjne w podeszwie to było to dodatkowym wyzwaniem

 

1093825162_IMG_20210721_131447RowerowaKr 

   

220726097_IMG_20210721_131809RowerowaKra


Teraz druga strona J. Wrzeszczyńskiego, są tam liczne dopływy i było do pokonania parę brodów. Pierwszy łatwy, inne niekoniecznie.

 

303340233_IMG_20210721_145035J.Wrzeszczy

 

205410671_IMG_20210721_145657J.Wrzeszczy

 

965046615_IMG_20210721_150842J.Wrzeszczy

 

Ścieżka wzdłuż brzegu świetna choć z łanami korzeni. Nogi dalej suche.

 

1276854651_IMG_20210721_145759J.Wrzeszcz


Po rozgrzewce pora zabrać się za przygodę. Chcę wylądować nad mostkiem przy Perle Zachodu. Obejrzałem sobie to z dołu dzień wcześniej. Te skały mają pewnie ze 30 m wysokości. Na górze jest według OSM ścieżka.

 

953121657_IMG_20210720_101554PeraZachodu 

 

1123416198_IMG_20210720_101858PeraZachod 

 

1927046387_IMG_20210720_101910PeraZachod



Zgodnie z planem. Na górze jest tak. Trzeba zejść do lustra wody więc może jest nawet wyżej jak myślałem.

 

1775704400_IMG_20210721_161959Skaynaprze

Zejście jest na poziomie Orlej Perci (czyli 0) ale... z rowerem już nie jest to takie łatwe bo są stopnie 1,5 - 2 m do pokonania. Używam więc kierownicy, pedałów w roli "frienda", klinuję rower w szczelinach obchodzę i ściągam z dołu. Jedyny problem jaki mam to czy na dole nie pojawią się jacyś gapie i nie wyciągną komórek. Ale zdążam przed nimi.

 

1553063377_IMG_20210721_163140Skaynaprze


Pora na ostatni punkt programu. Jazda brzegiem Jeziora Modrego na przeciwko oficjałki ER 6. I ta ścieżka jest genialna, wyczesana, piękna, trudna jak skurczybyk, niebezpieczna. Są miejsca gdzie jedzie się półką nad pionową ścianą o wysokości 5-10 m i z dokładnością maks do grubości opony. W innych tuż przy wodzie, na szerokość ręki. W wielu miejscach trzeba zsiadać i prowadzić rower. Wszędzie głazy, kamulce w drodze. To po prostu parokilometrowy rock garden.

 

590506102_IMG_20210721_163334JModreprawy

 

97228909_IMG_20210721_164342JModreprawyb

 

740167976_IMG_20210721_170255JModreprawy

 

2142939306_IMG_20210721_170454JModrepraw

 

470310594_IMG_20210721_170614JModreprawy

 

837794618_IMG_20210721_171000JModreprawy

 

1203288671_IMG_20210721_171408JModrepraw

 

152824390_IMG_20210721_171527JModreprawy

 

1480057861_IMG_20210721_171733JModrepraw

 

1678177629_IMG_20210721_171758JModrepraw

 

1082635689_IMG_20210721_171832JModrepraw

 

991971635_IMG_20210721_172007JModreprawy

 

527895876_IMG_20210721_172320JModreprawy



Zdjęcia są ustawione w kolejności, widać więc, że w górę rzeki jest coraz łatwiej. I jeszcze gpx z jezior.

 

676047449_TrasaJModre.thumb.jpg.f759687e

i wyjście na grupę skał.

 

2078297950_TrasaJModrezejcieposkale.thum


Pozdro
Wiesiek


  • 10

#2 bacteria

bacteria
  • Użytkownik
  • 742 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Narty:Lusti PCT 2014/2015
  • Imię :Justyna

Napisano 22 lipiec 2021 - 22:28

Pojeździłam trochę w tamtych rejonach i nauczyłam się jednej rzeczy: jeśli szlak opisany jest jako pieszy nie warto pchać się z rowerem. Więcej się go nosi niż na nim jeździ :D
Za mostek przy Perle Zachodu tylko zaglądnęliśmy, bo ślad mielimy akurat wyznaczony inaczej.
To było strasznie dawno (2016), dziwne czasy kiedy jak burak jeździłam bez kasku...

Załączony plik  FB_IMG_1626989020391.jpg   149,18 KB   7 Ilość pobrańZałączony plik  FB_IMG_1626989031212.jpg   154,05 KB   8 Ilość pobrańZałączony plik  FB_IMG_1626989077317.jpg   111,01 KB   8 Ilość pobrańZałączony plik  FB_IMG_1626989090795.jpg   137,49 KB   7 Ilość pobrań

Co do Świeradowa to kilka postów temu opisywałam moje wrażenia. Zajęcznik słaby, czarne i czerwone na Smereku rewelacja. Jedyne do czego mam wielkie zastrzeżenia to oznakowanie. My jechaliśmy akurat po śladzie wyznaczonym wcześniej na nawigacji, bez tego bankowo zgubilibyśmy się, zresztą tak jak większość ludzi, którzy non stop pytali nas którędy w tą czy w tamtą. Nie umywają się oznakowaniem do Glacensis.
Załączony plik  PSX_20210704_150553.jpg   242,95 KB   7 Ilość pobrańZałączony plik  PSX_20210702_202516.jpg   419,97 KB   7 Ilość pobrańZałączony plik  PSX_20210722_233548.jpg   395,28 KB   7 Ilość pobrań

Ostatnio pobawiliśmy się na Żarze. Wjazd asfaltem, potem na Kieczerę, na zjeździe gleba i potem Easy Line'em.
Załączony plik  PSX_20210717_222546.jpg   179,19 KB   7 Ilość pobrańZałączony plik  PSX_20210717_222755.jpg   342,21 KB   7 Ilość pobrańZałączony plik  PSX_20210717_200609.jpg   222,17 KB   7 Ilość pobrań

Użytkownik bacteria edytował ten post 22 lipiec 2021 - 22:40

  • 6

#3 MarioJ

MarioJ
  • Użytkownik
  • 656 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 23 lipiec 2021 - 07:25


Co do Świeradowa to kilka postów temu opisywałam moje wrażenia. Zajęcznik słaby, czarne i czerwone na Smereku rewelacja. Jedyne do czego mam wielkie zastrzeżenia to oznakowanie. My jechaliśmy akurat po śladzie wyznaczonym wcześniej na nawigacji, bez tego bankowo zgubilibyśmy się, zresztą tak jak większość ludzi, którzy non stop pytali nas którędy w tą czy w tamtą. Nie umywają się oznakowaniem do Glacensis.

 

Ja mam akurat inne podejście. Oznakowania dla mnie mogłoby wogóle nie być. Ostatnio nawet mówiłem do żony że te wszystkie drogowskazy turystyczne w górach mogłyby zniknąć. Wystarczyłby tylko znaczek na drzewie co jakiś czas. Ostatnio w górach jest dużo ludzi kompletnie nieprzygotowanych, bez mapy, bez planu. Mnie to się bardzo niepodoba. Oczywiście nie mam na myśli Was :-)

 

Przejechałem wszystkie single w Świeradowie i nie odniosłem wrażenia że jest tam brak oznakowania. Posługiwałem się mapą z gpsem, jeśli gdzieś był niewyraźny wjazd na ścieżkę. Szukanie wjazdu na singiel jest fajną zabawą. Jak ktoś się tam gubi, to powinien wrócić na turystyczny szlak i uczyć się podstaw nawigacji. Single to mimo wszystko teren i góry, a nie zabawa w parku.

 

Glacensis mi się pod pewnymi aspektami nie podoba. Ta idea robienia turystycznych ścieżek górskich dla każdego jest przesadą. Na grupie fejsowej kiedyś ktoś się pytał czy można tam wjechać z przyczepką dziecięcą. Ludzie mu to wybili z głowy. Ktoś inny narzekał że skała gdzieś za bardzo wystawała za zakrętem i brakowało ostrzeżenie o niebezpieczeństwie. Kosmos. Więc te wszystkie znaczki, zapraszacze powodują tylko że ludzie wjeżdżają w ścieżki bez kompletnego przygotowania i zastanowienia. A można się tam nawet zabić.


  • 3

#4 Chertan

Chertan
  • Użytkownik
  • 229 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Blizzard SRC Firebird, Stockli SX
  • Imię :Piotr

Napisano 23 lipiec 2021 - 07:47

A ja z kolei lubię szlaki piesze. Te tzw rowerowe to na ogół zwykła droga, czy szersza ścieżka, dopiero na pieszych są wyzwania, ale jasne, że niektóre się nie nadają. Raz pojechaliśmy na grzyby skalne w Górach Stołowych, górą idzie ścieżka po korzeniach, poniżej trawers, miałem nadzieję przejechać, skończyło się na ciężkim noszeniu roweru. Ale to wyjątek, prawie zawsze się da wyjechać.
  • 2

#5 Wujot

Wujot
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 226 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 23 lipiec 2021 - 08:06

A ja z kolei lubię szlaki piesze. Te tzw rowerowe to na ogół zwykła droga, czy szersza ścieżka, dopiero na pieszych są wyzwania, ale jasne, że niektóre się nie nadają. Raz pojechaliśmy na grzyby skalne w Górach Stołowych, górą idzie ścieżka po korzeniach, poniżej trawers, miałem nadzieję przejechać, skończyło się na ciężkim noszeniu roweru. Ale to wyjątek, prawie zawsze się da wyjechać.

 

Też uważam, że ścieżki piesze oraz "tajne" single z trailforks to najlepsze miejsca do jazdy. Jest oczywiście ryzyko, że czasem trzeba ponosić ale warte podjęcia. 

 

Mariusz ma rację, że upowszechnienie i propaganda powoduje, że na takich ST są ludzie co nie mają cienia pojęcia, że to góry. Jadą jak po parku miejskim na niezbyt sprawnych rowerach, bez nawyków uwagi na innych i umiejętności jazdy. Panienki (bo widziałem akurat sporo takich) co nie potrafią dosłownie nic. Z drugiej strony może co któraś coś załapie. Zresztą bez tego pospolitego ruszenia nie opłacałoby się robić takich systemów jak Glacensis Singletrack a koniec końców na pewno warto czasem tam zajrzeć. Wystarczy popatrzeć na pustki na takiej Kambodży aby zobaczyć, że bez ludzi nie ma rozwoju.

 

Na szczęście jest spore spectrum wyboru, można w weekendy coś sobie znaleźć a te popularne tematy robić rano albo poza sezonem czy w kiepską pogodę. Czasem całymi dniami prawie nikogo nie spotykam. 

 

Pozdro

Wiesiek


  • 4

#6 Lexi

Lexi
  • Użytkownik
  • 847 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:San Escobar
  • Narty:RADAR SENATE PRO

Napisano 23 lipiec 2021 - 09:53


Mariusz ma rację, że upowszechnienie i propaganda powoduje, że na takich ST są ludzie co nie mają cienia pojęcia, że to góry. Jadą jak po parku miejskim na niezbyt sprawnych rowerach, bez nawyków uwagi na innych i umiejętności jazdy.

 

..dodałbym do do tego ze nie tylko w górach - mam takie wrażenie  ze tak z 60-70% rowerzystów wyjeżdżając na drogę publiczną nie ma zielonego pojęcia jak się powinna zachować i jakoś magicznie zanika świadomość ze stają się uczestnikami ruchu na drodze publicznej a nie na ścieżce rowerowej (i to ludzie którzy na co dzień prowadza samochody) - zachowują się jak nieśmiertelne święte krowy - szkoda ze nawyk wyrabiania dzieciom kart rowerowych jakoś obumarł. 

W górach trochę lepiej ale cześć rowerzystów tez zapomina ze na szlakach pieszych to oni są gośćmi (na rowerowe piesi rzadko wchodzą) i wypadało by się z tym liczyć..... 


  • 2

#7 Wujot

Wujot
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 226 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 23 lipiec 2021 - 10:28

 


Mariusz ma rację, że upowszechnienie i propaganda powoduje, że na takich ST są ludzie co nie mają cienia pojęcia, że to góry. Jadą jak po parku miejskim na niezbyt sprawnych rowerach, bez nawyków uwagi na innych i umiejętności jazdy.

 

..dodałbym do do tego ze nie tylko w górach - mam takie wrażenie  ze tak z 60-70% rowerzystów wyjeżdżając na drogę publiczną nie ma zielonego pojęcia jak się powinna zachować i jakoś magicznie zanika świadomość ze stają się uczestnikami ruchu na drodze publicznej a nie na ścieżce rowerowej (i to ludzie którzy na co dzień prowadza samochody) - zachowują się jak nieśmiertelne święte krowy - szkoda ze nawyk wyrabiania dzieciom kart rowerowych jakoś obumarł. 

W górach trochę lepiej ale cześć rowerzystów tez zapomina ze na szlakach pieszych to oni są gośćmi (na rowerowe piesi rzadko wchodzą) i wypadało by się z tym liczyć..... 

 

 

Na większości ST rowerowych też mają pierwszeństwo (Mariusz zwrócił mi na to uwagę i przeczytałem regulamin). Ale praktyka jest taka, że piesi praktycznie zawsze dają wolną drogę rowerzyście. W sumie to im się nie dziwię. 


  • 2

#8 Lexi

Lexi
  • Użytkownik
  • 847 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:San Escobar
  • Narty:RADAR SENATE PRO

Napisano 23 lipiec 2021 - 11:48


Ale praktyka jest taka, że piesi praktycznie zawsze dają wolną drogę rowerzyście. W sumie to im się nie dziwię. 

 

I jeszcze jedna prawidłowość - rowerzysta mozolący się wolno pod górę jakby bardziej uprzejmy i kulturalny od tego pędzącego w dół z "Macierewiczem w oczach"....  :zeby:  :rowerzysta:


  • 2

#9 bacteria

bacteria
  • Użytkownik
  • 742 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Narty:Lusti PCT 2014/2015
  • Imię :Justyna

Napisano 23 lipiec 2021 - 11:52

Po szlakach pieszych w Beskidach jeżdżę i chodzę, tu mieszkam. Beskid Śląski łatwiejszy, Beskid Żywiecki bywa bardzo ciężki. Niestety kultura zarówno pieszych jak i rowerzystów jest na zerowym poziomie.
Są przypadki kiedy kolesie popierdzielają w niedzielę o 14 np. z Błatniej, zupełnie nie przejmując się tłumami turystów pieszych, nawet nie zwalniając przy mijaniu ich (kamienie strzelają spod opon na wszystkie strony). Ale w drugą stronę osobiście miałam przypadki, gdzie na podjeździe pieszy celowo zachodzili mi drogę, bo jestem na szlaku rowerem i oni mają pierwszeństwo. Tak, mają. Ale jaki problem jest przesunąć się o pół metra, gdzie ja (wiem, dziwna jestem) nawet zawsze podziękuję pieszemu, za to że mnie przepuścił.

 

Dlatego też w miarę możliwości unikam niedziel i dużo jeździmy "stokówkami" i "pożarówkami". U nas jest ich sporo, są nieoczywiste (sporo jest starych), więc ruch pieszy jest niewielki a można być zaskoczonym ich trudnością.

 

Załączony plik  1.jpg   146,33 KB   7 Ilość pobrańZałączony plik  2.jpg   231,98 KB   8 Ilość pobrańZałączony plik  3.jpg   247,57 KB   8 Ilość pobrań


Użytkownik bacteria edytował ten post 23 lipiec 2021 - 12:10

  • 5

#10 arky

arky
  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 26 sierpień 2021 - 18:22


Mariusz ma rację, że upowszechnienie i propaganda powoduje, że na takich ST są ludzie co nie mają cienia pojęcia, że to góry. Jadą jak po parku miejskim na niezbyt sprawnych rowerach, bez nawyków uwagi na innych i umiejętności jazdy. Panienki (bo widziałem akurat sporo takich) co nie potrafią dosłownie nic. Z drugiej strony może co któraś coś załapie. Zresztą bez tego pospolitego ruszenia nie opłacałoby się robić takich systemów jak Glacensis Singletrack a koniec końców na pewno warto czasem tam zajrzeć. Wystarczy popatrzeć na pustki na takiej Kambodży aby zobaczyć, że bez ludzi nie ma rozwoju.

 

Na szczęście jest spore spectrum wyboru, można w weekendy coś sobie znaleźć a te popularne tematy robić rano albo poza sezonem czy w kiepską pogodę. Czasem całymi dniami prawie nikogo nie spotykam. 

 

No ale spokojnie można pojechać w zawodach MTB, gdzie co do zasady każdy potrafi jechać. Moda na ST jest i będzie, to tak jak na Puchatka. Nawet te trudniejsze przy jako takiej technice większość przejedzie (może bez skoków). Są zaś znakomite miejsca, i nie tylko w górach, gdzie można potrenować i gwarantuję, że będziesz wpychał sprzęt na piechotę ;) I nikogo nie spotkasz, może jakiegoś grzybiarza czasem :) pozdrawiam


  • 1

#11 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 26 sierpień 2021 - 18:33

Cześć

A jak ja piszę, że upowszechnienie to zbrodnia to wszyscy maja pretensje.... Dziwne.

Pozdrowienia


  • 0

#12 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 26 sierpień 2021 - 23:05

 

Ostatnio trafił mi się mega udany wyjazd co nabrał niespodzianie przygodowy charakter. W planie były dwa dni - kolejny kawałek ER6 (Jelonka - Barcinek), dalej mała pętla Kamienicy, pętla wokół Kwisy, ST na Zajęczniku i Czerniawskiej Kopie, później pętla wokół Świeradowa. Czyli 3 trasy z Rowerowej Krainy (21,22, 32) i kilka singletracków. Na koniec powrót do Barcinka i stamtąd do Bolesławca. Po pierwszym dniu jednak zrezygnowałem z tego ostatniego kawałka na rzecz penetracji nieznanej mi strony Bobru. Czyli powrót do Jeleniej Góry. Wyszło więc tak.

520580893_Trasa2dni.thumb.jpg.e48dd1b0b7
 

 

 

Swietny teren!!!

 

Jedno ale:mnnie uczono, i to ma sens, zeby rower klasc na strone "hamulcowa" a nie "przerzutkowa (zdj nr 3). Po prostu szkoda uszkodzic przerzutke..


Użytkownik J@n edytował ten post 27 sierpień 2021 - 08:44
- kosmetyka cytatu

  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych