Skocz do zawartości


Zdjęcie

Każdy ma swoje Ultra


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

#1 Michał

Michał
  • Użytkownik
  • 1588 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Stoeckli Spirit Globe / Head Monster M77 / Kaestle BMX108

Napisano 22 czerwiec 2021 - 20:44

Żeby nie śmiecić w Pomorskich szutrach.


Ale opowiadasz, ponad 300 w takim tempie i z takim przewyższeniem , to już jest prawie ultra. Zreszta teraz to prawie wszystko musi być ultra, napisz coś więcej o tym wyścigu , bo widzę tam paru „wycieniowanych” -PRO?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To nie był wyścig, tylko ustawka na najdłuższy dzień w roku. Ustawka ta jest realizowana od 11 lat. Znaczy to był jedenasty raz. Zakłada ona przejechanie ~333km w poziomie i 3km w pionie właśnie w ten dzień. Start jest o 6.00 z pod dworca i jest o 6.00 Przyjechałem o 5:59:45 i ledwo cześć powiedziałem i już jechaliśmy.

Załączony plik  333_1.jpg   783,52 KB   10 Ilość pobrań

Pierwsze 60km jechaliśmy razem.... przyszło jakieś 100 osób, więc był to prawdziwy peleton.Oczywiście jechaliśmy droga, wymuszalismy pierwszeństwo, przejeżdżaliśmy na czerwonym świetle.... No przynajmniej Ci na końcu. I nikt, nikt się nie zdenerwował. Czemu? Bo wszyscy dziękowali, przepraszali i się uśmiechali.
Po dotarciu do Brunnen grupa się mocno porwała. Niektórzy stanęli na fotkę,

Załączony plik  20210621_075652.jpg   174,92 KB   8 Ilość pobrań

Inni po wodę, na siku, Rogala itd. W każdym razie tam przez kawałek każdy jechał grzecznie ścieżka rowerowa dla bezpieczeństwa wszystkich.
A potem był podjazd pod Andermatt, tłusty podjazd. Moja grupa odjechała, a ja z 2 kolesiami, a po chwili z jednym bardzo sympatycznym 20 latkiem z Zurichu pomknęliśmy żartując ze wszystkiego w swoim tempie. O ile pomknęliśmy to dobre słowo dla 8-15% W Andermatt szybkie zakupy bułki i bananów i zanim chudzi wypili kawę my już w powie podjazdu na Oberalppass byliśmy. Po 15% te 8% to już jak po plaskim było.

Załączony plik  20210621_111614.jpg   150,85 KB   8 Ilość pobrań

Doszli nas tuż przed szczytem i razem pomknęliśmy w dół. Nie utrzymałem tempa. Ja nigdy szybko nie jeżdżę, więc... dorwałem ich w Disentis przy kiblu...
A potem gonitwa do samego Chur. I tak po 8h brutto jesteśmy po 200km na paczkach w kawiarni. 30min. przerwy i ogień.

Załączony plik  20210621_133541.jpg   313,23 KB   7 Ilość pobrań

W moim towarzystwie nie trwał ten ogień zbyt długo i ostatnia 100km bylem zmuszony zrobić sam. "Kolega" z podjazdów został z inną grupa w Ilanz na przerwie. Spotkaliśmy się dopiero na "mecie" gdzie przybyli 5minut po mnie.

Wszystko było by super gdyby nie ulewa, gradobicie, i takie tam na 15km przed końcem.

Załączony plik  IMG-20210621-WA0017.jpeg   133,62 KB   8 Ilość pobrań

Pozbawiło mnie to ochoty na grilla który kończył imprezę właśnie 7km za "meta". I w ten sposób nie dobiłem do 333km1d co zrobić.


A peleton wyglądał tak.
przede mną
Załączony plik  20210621_065533.jpg   206,78 KB   8 Ilość pobrań
za mną.
Załączony plik  20210621_065541.jpg   334,16 KB   8 Ilość pobrań

I teraz już wiecie jaki mam zakuty ryj. A ludzie tu po prostu tak wyglądają bo ciągle coś robią.


Pozdro


Chciałem tylko dodać, że to nie było ultra. Jak będzie to napisze.

Użytkownik Michał edytował ten post 22 czerwiec 2021 - 21:15

  • 8

#2 Chertan

Chertan
  • Użytkownik
  • 229 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Blizzard SRC Firebird, Stockli SX
  • Imię :Piotr

Napisano 22 czerwiec 2021 - 23:22

No to już wyższa szkoła jazdy, mój maks to na razie jakieś 109 przy 1200 m w górę , szacun.
  • 2

#3 Sarensis

Sarensis
  • Użytkownik
  • 2088 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Sari
  • Narty:Salomon X-Max X10
  • Imię :Adam

Napisano 23 czerwiec 2021 - 06:04

Brawo Michał, świetna impreza, świetny wynik. Takie jazdy to ja rozumiem , bez wpisowego i z postojem na pączki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 2

#4 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 23 czerwiec 2021 - 06:46

Cześć

Fajny pomysł i fajna realizacja. Ale, że ulewa Ci się nie podobała?? Ja od paru dni czekam żeby mnie jakiś solidny grad dopadł. Sama przyjemność. :)

No to Ci jeszcze tylko napiszę, że my w trakcie wyścigu gdzie liczył się czas czekaliśmy jak należy na każdych światłach...

Średnia 25 km/h nie wydaje się zbyt wygórowana gdyby była średnią z jazdy. A ile w tym postojów? Jak wyszła Ci średnia z jazdy na całości?

Pozdrowienia


  • 3

#5 Michał

Michał
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 1588 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Stoeckli Spirit Globe / Head Monster M77 / Kaestle BMX108

Napisano 23 czerwiec 2021 - 06:59

Średnia 25 km/h nie wydaje się zbyt wygórowana gdyby była średnią z jazdy. A ile w tym postojów? Jak wyszła Ci średnia z jazdy na całości?


To jest czas z jazdy. Brutto 14h01m. Kto nie jechał 1600m w pionie na raz, a tyle z Altdorf na Oberalppass ten nie zrozumie co się wtedy ze Średnią dzieje ;)

Ja jestem mega z czasu Brutto zadowolony. Chociaż jechałem z nastawieniem na przejażdżkę a nie na gonitwę to się wciągnęłem. Nie zepsułem jedzenia i picia to mnie cieszy najbardziej.
  • 7

#6 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 23 czerwiec 2021 - 07:53

Cześć

Jak na brutto to jest dobry czas aczkolwiek mnie właśnie interesuje to porównanie brutto-netto. Wiesz w terenie jest podobnie. Są podjazdy, na których optymalniej jest po prostu zejść i prowadzić rower bo przynajmniej inne mięśnie pracują a prędkość ta sama ale... później są zjazdy i się jednak wyrównuje. Nawet jak jest kręto to idziesz te 45-50km/h spokojnie.

Dużo jadłeś piłeś itd. Co to znaczy, że "nie zepsułeś" - czyli piłeś i jadłeś jak należy tak?

Gorąco było? Jak z wiatrem?

Pozdrowienia


  • 3

#7 star

star
  • Użytkownik
  • 1661 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wola Wysoka
  • Narty:Rossignol
  • Imię :Tadeusz
  • Ulubiony stok:Studicni

Napisano 23 czerwiec 2021 - 08:24

Żeby nie śmiecić w Pomorskich szutrach.

 

Ale opowiadasz, ponad 300 w takim tempie i z takim przewyższeniem , to już jest prawie ultra. Zreszta teraz to prawie wszystko musi być ultra, napisz coś więcej o tym wyścigu , bo widzę tam paru „wycieniowanych” -PRO?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To nie był wyścig, tylko ustawka na najdłuższy dzień w roku. Ustawka ta jest realizowana od 11 lat. Znaczy to był jedenasty raz. Zakłada ona przejechanie ~333km w poziomie i 3km w pionie właśnie w ten dzień. Start jest o 6.00 z pod dworca i jest o 6.00 Przyjechałem o 5:59:45 i ledwo cześć powiedziałem i już jechaliśmy.

attachicon.gif333_1.jpg

Pierwsze 60km jechaliśmy razem.... przyszło jakieś 100 osób, więc był to prawdziwy peleton.Oczywiście jechaliśmy droga, wymuszalismy pierwszeństwo, przejeżdżaliśmy na czerwonym świetle.... No przynajmniej Ci na końcu. I nikt, nikt się nie zdenerwował. Czemu? Bo wszyscy dziękowali, przepraszali i się uśmiechali.
Po dotarciu do Brunnen grupa się mocno porwała. Niektórzy stanęli na fotkę,

attachicon.gif20210621_075652.jpg

Inni po wodę, na siku, Rogala itd. W każdym razie tam przez kawałek każdy jechał grzecznie ścieżka rowerowa dla bezpieczeństwa wszystkich.
A potem był podjazd pod Andermatt, tłusty podjazd. Moja grupa odjechała, a ja z 2 kolesiami, a po chwili z jednym bardzo sympatycznym 20 latkiem z Zurichu pomknęliśmy żartując ze wszystkiego w swoim tempie. O ile pomknęliśmy to dobre słowo dla 8-15% W Andermatt szybkie zakupy bułki i bananów i zanim chudzi wypili kawę my już w powie podjazdu na Oberalppass byliśmy. Po 15% te 8% to już jak po plaskim było.

attachicon.gif20210621_111614.jpg

Doszli nas tuż przed szczytem i razem pomknęliśmy w dół. Nie utrzymałem tempa. Ja nigdy szybko nie jeżdżę, więc... dorwałem ich w Disentis przy kiblu...
A potem gonitwa do samego Chur. I tak po 8h brutto jesteśmy po 200km na paczkach w kawiarni. 30min. przerwy i ogień.

attachicon.gif20210621_133541.jpg

W moim towarzystwie nie trwał ten ogień zbyt długo i ostatnia 100km bylem zmuszony zrobić sam. "Kolega" z podjazdów został z inną grupa w Ilanz na przerwie. Spotkaliśmy się dopiero na "mecie" gdzie przybyli 5minut po mnie.

Wszystko było by super gdyby nie ulewa, gradobicie, i takie tam na 15km przed końcem.

attachicon.gifIMG-20210621-WA0017.jpeg

Pozbawiło mnie to ochoty na grilla który kończył imprezę właśnie 7km za "meta". I w ten sposób nie dobiłem do 333km1d co zrobić.


A peleton wyglądał tak.
przede mną
attachicon.gif20210621_065533.jpg
za mną.
attachicon.gif20210621_065541.jpg

I teraz już wiecie jaki mam zakuty ryj. A ludzie tu po prostu tak wyglądają bo ciągle coś robią.


Pozdro


Chciałem tylko dodać, że to nie było ultra. Jak będzie to napisze.

 

Zarost sugeruje, ze dłużej byłeś w trasie, no chyba, ze to stylówa pod ten nonultra.


Użytkownik star edytował ten post 23 czerwiec 2021 - 08:26

  • 1

#8 Sarensis

Sarensis
  • Użytkownik
  • 2088 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Sari
  • Narty:Salomon X-Max X10
  • Imię :Adam

Napisano 23 czerwiec 2021 - 08:30

 

Średnia 25 km/h nie wydaje się zbyt wygórowana gdyby była średnią z jazdy. A ile w tym postojów? Jak wyszła Ci średnia z jazdy na całości?


To jest czas z jazdy. Brutto 14h01m. Kto nie jechał 1600m w pionie na raz, a tyle z Altdorf na Oberalppass ten nie zrozumie co się wtedy ze Średnią dzieje ;)

Ja jestem mega z czasu Brutto zadowolony. Chociaż jechałem z nastawieniem na przejażdżkę a nie na gonitwę to się wciągnęłem. Nie zepsułem jedzenia i picia to mnie cieszy najbardziej.

 

Michał średnia przy ponad 3k w górę robi wrażenie, wyrobiły ci nogę te podjazdy w Davos kolego!


  • 0

#9 Michał

Michał
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 1588 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Stoeckli Spirit Globe / Head Monster M77 / Kaestle BMX108

Napisano 23 czerwiec 2021 - 21:26

Wiesz w terenie jest podobnie. Są podjazdy, na których optymalniej jest po prostu zejść i prowadzić rower bo przynajmniej inne mięśnie pracują a prędkość ta sama ale... później są zjazdy i się jednak wyrównuje. Nawet jak jest kręto to idziesz te 45-50km/h spokojnie.


Jazda po górach to co innego. Przykład z tej wycieczki pierwsze 90km i 600m w pionie ze Średnia Brutto ponad 30km/h a potem 1600m w pionie i pierwsze 100km zrobiłem w 4h. W górach na podjazdach trwających godziny, nie da rady tego nadrobić na zjazdach. Ale... tak jak pisałem nie zrozumie ten co nie podjeżdżał.

Gorąco było? Jak z wiatrem?


Oddychać się dało dopiero po 2h30m jazdy, jak wjechaliśmy na początek podjazdu. Do przełęczy praktycznie nie wiało, było z 20C i trochę chmur. A potem było z "górki" 29C bezchmurnie i wiatr w ryj. Wiayr Który na 280km ustąpił by powrócić z chmurami gradobiciem i ulewa. Studzienki nie wybierały wody. Chwile przeczekałem przypadkowo. A potem brodziłem w wodzie z lodem do pół łydki.
Wtedy odkryłem, że moje hamulce w tych warunkach nawet nie spowalniają. Nic nie robią.

Dużo jadłeś piłeś itd. Co to znaczy, że "nie zepsułeś" - czyli piłeś i jadłeś jak należy tak?


Zjadłem po drodze.
8 bananów.
3 snickersy
2 bułki z serem i ogurkiem.
6 batoników orzechowych takich małych
Oraz paczek na przerwie.
Wypiłem też sok pomidorowy. W jakiś sposób działa pozytywnie.
Najważniejsze jednak, że zjadłem to wszystko w odpowiednim momencie. Z tego właśnie jestem zadowolony.
Jechałem już wycieczki 300+ oraz krotsze ale miały 5000m+ i tam zawsze miałem bombę. A tym razem nie.

Zarost sugeruje, ze dłużej byłeś w trasie, no chyba, ze to stylówa pod ten nonultra.


Te życie nonultra ten zarost robi.

Adam, dzięki. Tylko jazda pod górkę ma sens.


Pozdrawiam
Michał
  • 6

#10 Sarensis

Sarensis
  • Użytkownik
  • 2088 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Sari
  • Narty:Salomon X-Max X10
  • Imię :Adam

Napisano 23 czerwiec 2021 - 21:52

Sok pomidorowy ma duuużo drogocennego magnezu, dlatego pomaga wyeliminować zakwas mięśni, każda jazda na rowerze ma sens, nie tylko pod górkę. Jak lubisz pod górkę, to wpadnij to Polski AE wrześniu na Majka Days, będzie na pewno świetnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 1

#11 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 23 czerwiec 2021 - 22:28

Sok pomidorowy ma duuużo drogocennego magnezu, dlatego pomaga wyeliminować zakwas mięśni, każda jazda na rowerze ma sens, nie tylko pod górkę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przede wszystkim potasu, dwudziestokrotnie więcej niż magnezu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 3

#12 Sarensis

Sarensis
  • Użytkownik
  • 2088 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Sari
  • Narty:Salomon X-Max X10
  • Imię :Adam

Napisano 24 czerwiec 2021 - 12:22

Też się przydaje na zakwasy :) .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 0

#13 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 24 czerwiec 2021 - 12:34

I na skurcze mięśni, mrowienie czy ogólne osłabienie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 1

#14 Chertan

Chertan
  • Użytkownik
  • 229 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Blizzard SRC Firebird, Stockli SX
  • Imię :Piotr

Napisano 24 czerwiec 2021 - 12:41

Tzw zakwas to skutek mikrouszkodzeń mięśni, nie ma za wiele wspólnego z jonami, a tym bardziej gromadzeniem się kwasu mlekowego.
  • 3

#15 Sarensis

Sarensis
  • Użytkownik
  • 2088 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Sari
  • Narty:Salomon X-Max X10
  • Imię :Adam

Napisano 24 czerwiec 2021 - 16:58

I na skurcze mięśni, mrowienie czy ogólne osłabienie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Tys prowda :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 0

#16 Sarensis

Sarensis
  • Użytkownik
  • 2088 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Sari
  • Narty:Salomon X-Max X10
  • Imię :Adam

Napisano 24 czerwiec 2021 - 17:12

[quote name="Chertan" post="81682" timestamp="1624534879"]Tzw zakwas to skutek mikrouszkodzeń mięśni, nie ma za wiele wspólnego z jonami, a tym bardziej gromadzeniem się kwasu mlekowego.[/quot

Dobrze, ale co ma z tym wspólnego michałowy sok pomidorowy :) ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 0

#17 Chertan

Chertan
  • Użytkownik
  • 229 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Blizzard SRC Firebird, Stockli SX
  • Imię :Piotr

Napisano 24 czerwiec 2021 - 20:35

Że nie zapobiega zakwasom, które mają przyczynę mechaniczną w zasadzie. A że przydaje się jak każde inne źródło elektrolitów to fakt.
  • 3

#18 Sarensis

Sarensis
  • Użytkownik
  • 2088 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Sari
  • Narty:Salomon X-Max X10
  • Imię :Adam

Napisano 24 czerwiec 2021 - 21:25

Aha :) .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 0

#19 Michał

Michał
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 1588 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Stoeckli Spirit Globe / Head Monster M77 / Kaestle BMX108

Napisano 28 czerwiec 2021 - 18:55

Są podjazdy, na których optymalniej jest po prostu zejść i prowadzić rower bo przynajmniej inne mięśnie pracują a prędkość ta sama ale... później są zjazdy i się jednak wyrównuje. Nawet jak jest kręto to idziesz te 45-50km/h spokojnie.


Wracając jeszcze na chwilkę do jazdy w Górach. Nie jest to "ultra" naturalnie, ale byłem wczoraj zrobić runde po okolicy. Jadąc samemu, bez większych przeciwności utrzymanie średniej netto na poziomie 20km/h a brutto na 18km/h, nie jest dla mnie wcale proste.

Załączony plik  serduszko27062021_1.jpg   676,17 KB   5 Ilość pobrań

Dodam jako ciekawostkę, że na mistrzostwach Szwajcarii na dystansie Ultra 1000km/14km w pionie, limit czasu wynosi 52h.
  • 5

#20 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 29 czerwiec 2021 - 06:52

 

Wiesz w terenie jest podobnie. Są podjazdy, na których optymalniej jest po prostu zejść i prowadzić rower bo przynajmniej inne mięśnie pracują a prędkość ta sama ale... później są zjazdy i się jednak wyrównuje. Nawet jak jest kręto to idziesz te 45-50km/h spokojnie.


Jazda po górach to co innego. Przykład z tej wycieczki pierwsze 90km i 600m w pionie ze Średnia Brutto ponad 30km/h a potem 1600m w pionie i pierwsze 100km zrobiłem w 4h. W górach na podjazdach trwających godziny, nie da rady tego nadrobić na zjazdach. Ale... tak jak pisałem nie zrozumie ten co nie podjeżdżał.

Gorąco było? Jak z wiatrem?


Oddychać się dało dopiero po 2h30m jazdy, jak wjechaliśmy na początek podjazdu. Do przełęczy praktycznie nie wiało, było z 20C i trochę chmur. A potem było z "górki" 29C bezchmurnie i wiatr w ryj. Wiayr Który na 280km ustąpił by powrócić z chmurami gradobiciem i ulewa. Studzienki nie wybierały wody. Chwile przeczekałem przypadkowo. A potem brodziłem w wodzie z lodem do pół łydki.
Wtedy odkryłem, że moje hamulce w tych warunkach nawet nie spowalniają. Nic nie robią.

Dużo jadłeś piłeś itd. Co to znaczy, że "nie zepsułeś" - czyli piłeś i jadłeś jak należy tak?


Zjadłem po drodze.
8 bananów.
3 snickersy
2 bułki z serem i ogurkiem.
6 batoników orzechowych takich małych
Oraz paczek na przerwie.
Wypiłem też sok pomidorowy. W jakiś sposób działa pozytywnie.
Najważniejsze jednak, że zjadłem to wszystko w odpowiednim momencie. Z tego właśnie jestem zadowolony.
Jechałem już wycieczki 300+ oraz krotsze ale miały 5000m+ i tam zawsze miałem bombę. A tym razem nie.

Zarost sugeruje, ze dłużej byłeś w trasie, no chyba, ze to stylówa pod ten nonultra.


Te życie nonultra ten zarost robi.

Adam, dzięki. Tylko jazda pod górkę ma sens.


Pozdrawiam
Michał

 

Cześć

 

Michale po podjeździe zawsze jest zjazd - chyba, że kończysz na górze. ;)

W górach średnia zawsze będzie mniejsza ale będzie mniejsza o 10 max 20 % a nie o połowę. O to mi chodzi.

 

Jedzenie i picie to klucz i myślę, ze cale nie trzeba jechać 200 czy 300 km, żeby poczuć jak Cię z braku jedzenia odstawia na pobocze. Sztuką jest to co piszesz - czyli na tyle poznać swój organizm aby wyczuć idealnie moment kiedy jeść.

 

Muszę kiedyś spróbować przejechać się na szosówce....

Pozdrowienia serdeczne


  • 2




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych