W ubiegłym sezonie opisywałem swoje przygody z puchem praktycznie była to porażka.W tym roku byłem na Czarnej Górze gdzie tradycyjnie rozpoczynam sezon. Moje slalomki zamieniłem na Salomony XDR 80 Ti. Skorzystałem z obfitego opadu śniegu i z zamkniętych tras E i F gdzie leżało sporo świeżego śniegu i jazda. Początek nie za ciekawy ale w końcu poszło. Rozumiem Kowala i jego pasję jazdy poza trasą ,to niesamowite uczucie płynięcia w śniegu.Trasy łatwe ale doznania . Zero drgań -gładkie sunięcie jak po maśle. Myślę że warto będzie czasami spróbować takiej jazdy choćby tylko jako przerywnik gdy znuży jazda na przygotowanej trasie.