26 odpowiedzi w tym temacie

[o_andrzej]

może powinno być : na stromych twardych trasach a nie stokach ?

 

Janku, tytuł jest OK. Morgan mówi o stokach (la pente) a nie trasach (la piste), ale to nie ma większego znaczenia. Z punktu widzenia narciarzy trasowych jest stromo, twardo, lodowato. I Morgan pokazuje jak się po czymś takim powinno zjeżdżać i czego należy unikać. Oczywiście, że zdarzają się jeszcze trudniejsze warunki, nawet na typowych czarnych trasach, ale to są wyjątki. A dyskusja z Kuba na ten temat przypomina... rozmowę ze ślepym o kolorach.

[jan koval]

Andrzej

z jakiegos powodu wybrales te osobe jako idola: prawdopodobnie zrobiles kawal dobrej roboty , tlumaczac Jego slowa (nigdy nie znalem francuskiego w stopni konwersacyjnym)

co do nachylenia - mozna dyskutowac - dla mnie ponizej 30 stopni nie jest jakims wyzwaniem, nawet z lodem : gdyby facet wybral sie w Couloir de Chapeau przy twardym sniegu - to co innego .

 

Again - co do nachylenia mazna cos tam dyskutowac - natomiast snieg, ktory facet pokazuje, NIE MA NIC WSPOLNEGO Z LODEM - no chyba , ze ktos jest slepy I nie widzi obfitych odsypow sniegu.

 

Nie mowiac juz o bardzo waskiej jezdzie , ktora jest NIEMOZLIWA  tak lekko liczac od 25 stopni wzwyz

 

Jezeli chcesz robic wycieczki osobiste - prosze bardzo, ja jestem odporny, ale nie wciskaj ciemnoty - wyobraz sobie, ze sa tu ludzie , ktorzy na nartach JEZDZA...... - w roznych warunkach

Użytkownik jan koval edytował ten post 02 luty 2018 - 13:50

[o_andrzej]

Kuba, z mojej strony nie są to wycieczki osobiste, ale ironia, o czym świadczy smiley. Myślę jednak, że nie masz większego doświadczenia w jeździe po typowych, ratrakowanych trasach. Może stąd Twoje uwagi. Morgan, nie jest moim idolem. Jeśli kogoś miałbym wskazywać to byłby to Richard Berger, choć on już jest w zakresie sajensfikszon jak mawia Janek. A o powodach, dla którym zainteresowałem się Morganem i jego video pisałem.

 

Jeszcze raz podkreślę. Facet daje tutaj wskazówki jak pokonać trudny, stromy stok, pokryty zlodzonym (prawdopodobnie śnieg z armatek) śniegiem, choć nie lodem. Każdy kto jeździ w Alpy, a i w Polsce się to trafia, spotyka się z tym od czasu do czasu. Ścianka jest fragmentem czarnej trasy (czarne we Francji są podobno ciut trudniejsze od czarnych w Austrii). Prawdopodobnie jest to znana "La Record" w Font Romeu, gdzie odbywają się zawody FIS. Ale tego nie jestem pewien. Każdy choć trochę doświadczony narciarz potwierdzi, że stok jest stromy, śnieg twardy i zlodzony. Ale nie jest to żadne extremum. Pamiętaj, że wg polskiej normy max. nachylenie (na pewnym odcinku) czarnej trasy, a więc bardzo trudnej,  jest większe niż 40 % czyli 22 stopni, a średnie jest większe niż 29% (16 st.). Trudno ocenić jakie jest nachylenie stoku, po którym jedzie Morgan, ale na pewno mieści się polskich normach.

[jan koval]

chcialbym nie miec doswiadczenia w jezdzie po trasie, chocicaz mousze - na Wschodzie NIE JEZDZI sie pza trasami, niestety :   tzn sa tzw glades, czyli szeroko rozumiane "drzewa", ale jezdzic w nich mozna tylko  wyjatkowo - na Wschodzie zwykle nie ma dostatecznej ilosci sniegu.

powiedzmy dobra jazda poza trasa na Wschodzie to moze 2-3 dni w sezonie

 

w wiekszosci na Wschodzie sie jezdzi po ubitym - I to tez trzeba "przezyc". jak I bramki - te tez, niestety, trzeba zaliczac choc nie za bardzo to lubie.....

 

zapewniam Cie , ze wokol mojego miejsca zamieszkania, na Wschodzie, rutynowo jezdze  na trasach do 28 stopni - mam 3 takie miejsca Snowshoe, Blue Knob I Laurel Mtn.

 

Dlatego moja definicja stromego moze sie nie pokrywac z definicja kogos innego.

 

POwtarzam jeszcze raz - na tym wideo zadnych ekstremalnych warunkow SNIEGOWYCH nie ma - jest NAJLATWIEJSZY do jazdy, srednio ubity snieg, zaden lod chyba oczami wyobrazni. O ukladzie nog juz mowilem

 

wiecej na ten tpisal nie bede, bo juz wyczerpalem ten aspekt

 

To co pisze, nie jest osobiscie "przeciwko" Tobie , ale na szczescie mam oczy I "troche" widzialem..........

[Michał]

- byłem tam w gornej części przed 5 laty ale nie przypuszczałem że w lewo da się zjechać w dolinę.

 

Moj ulubiony narciarz, Aurélien ma filmik o kazdym zlebie w tamtej okolicy. Polecam. 

 

I zapewniam Cie - kazdy stopien powyzej 30 stopni sie odczuwa I to znacznie!!

 

Dzieki za zapewnienia. Ja zas, choc nie mam obsesji stopniowej jak Ty, zapewniam Cie, ze przedzial 35-40 mam zjezdzony z...... Wojtkiem. I czasem jest stromo, czasem nie. Wszystko zalezy nie tylko od tych stopni, temat jest jak zapewne wiesz troche bardziej skomplikowany. A na koniec i tak Ty masz racje, wiec dyskusja jest zbedna I niech bedzie, ze jest to wycieczka osobista. Bo nie potrafisz skumac, ze gosc na tym filmie pokazywal jak to trzeba robic. I robil to dobrze. A dla przecietnego narciarza to jego jazda i ta trasa to juz jest wystarczajacy kosmos. I nie wazne jak Ty jezdzisz, bo gdyby nie Ci co sa ponizej to po prostu musial bys turowac do gory za kazdym razem jak bys chcial zjechac, bo zadna "kolejka" by sie nie utrzymala.

No to tyle glupich rozmow o narciarstwie   

 

Duzo sniegu i dlugiego sezonu.

Pozdrawiam

Michal

[bum]

No to tyle glupich rozmow o narciarstwie

 

Racja. RDZENNI amerykanie mówią - zdaje się - tak: HOWGH!

[jan koval]

 

- byłem tam w gornej części przed 5 laty ale nie przypuszczałem że w lewo da się zjechać w dolinę.

 

Moj ulubiony narciarz, Aurélien ma filmik o kazdym zlebie w tamtej okolicy. Polecam. 

 

 

 

I zapewniam Cie - kazdy stopien powyzej 30 stopni sie odczuwa I to znacznie!!

 

Dzieki za zapewnienia. Ja zas, choc nie mam obsesji stopniowej jak Ty, zapewniam Cie, ze przedzial 35-40 mam zjezdzony z...... Wojtkiem. I czasem jest stromo, czasem nie. Wszystko zalezy nie tylko od tych stopni, temat jest jak zapewne wiesz troche bardziej skomplikowany. A na koniec i tak Ty masz racje, wiec dyskusja jest zbedna I niech bedzie, ze jest to wycieczka osobista. Bo nie potrafisz skumac, ze gosc na tym filmie pokazywal jak to trzeba robic. I robil to dobrze. A dla przecietnego narciarza to jego jazda i ta trasa to juz jest wystarczajacy kosmos. I nie wazne jak Ty jezdzisz, bo gdyby nie Ci co sa ponizej to po prostu musial bys turowac do gory za kazdym razem jak bys chcial zjechac, bo zadna "kolejka" by sie nie utrzymala.

No to tyle glupich rozmow o narciarstwie 

 

Duzo sniegu i dlugiego sezonu.

Pozdrawiam

Michal

 

prawdopodobnie nie powinienem na to odpowiedziec - odpowiadam wylacznie dlatego, ze ten post jest od Ciebie

 

1/Stopnie sa dla mnie OBIEKTYWNYM sposobem mierzenia  spadku - procenty do mnie nie przemawiaja - takze w drinkach - wspomnialem tez juz wielokrotnie , ze stopnie - to nie wszystko

 

2/Tak - nie potrafie tego 'SKUMAC" bo , jezeli wierzyc tlumaczeniu, mial robic zupelnie co INNEGO i w INNYM terenie

 

3/Jezeli dla narciarza celem kosmicznym jest 20 stopni to………trudno

 

4/ nie lubie tez, jak mi sie wciska ciemnote, ze …..snieg to lod - taki juz mam wredny charakter, ze nie przyjmuje czegos, co nie ma sensu: chociaz najlepiej pdchodzic do faktow bezkrytycznie - zwalnia od myslenia (to nie do Ciebie- tak ogolnie- nazwij to "zlota mysl JK)