Skocz do zawartości


Zdjęcie

Złamanie spiralne piszczeli u córki (lat 7)


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#1 AleksanderS

AleksanderS
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 22 luty 2017 - 18:38

Cześć,

 

Pierwszy post na forum, więc "Dzień dobry" wszystkim tu obecnym :) -  starym wyjadaczom jak i świeżakom takim jak ja.

 

Córka zjeżdżając... w połowie stoku (ośla łączka, Korbielów, Dimbo - uczy się, ma za sobą raptem 5h z instruktorem) przewróciła się i jak się okazało, doszło do złamania. Bieg z płaczącą córką na rękach po zaśnieżonym stoku w stronę parkingu - mało fajne wspomnienie - ale nie o tym. Możecie fachowym okiem spojrzeć na zdjęcie RTG i coś doradzić? 

 

Złamanie spiralne - ponoć 6 tygodni w gipsie - na razie, na pierwszy tydzień założony taki "połowiczny" gips - nie wiem jak to się nazywa, ale od spodu jest gips, a na "wierzchu" go nie ma - jest bandaż - ale kostka z kolei cała "zagipsowana".  Potem ma być kontrola i już gips "po całości" na którym będzie mogła już ponoć "kuśtykać" - teraz ma leżeć grzecznie przez pierwszy tydzień. 

 

Prośba o spojrzenie na zdjęcie (w pełnej rozdzielczości podeślę wszystkim zainteresowanym) i ewentualne wskazówki.

 

Pozdrawiam zdrowia i szczęścia na stoku życząc,

Aleksander

Załączone pliki


  • 1

#2 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2057 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 22 luty 2017 - 19:50

Cześć,
 
Pierwszy post na forum, więc "Dzień dobry" wszystkim tu obecnym :) -  starym wyjadaczom jak i świeżakom takim jak ja.
 
Córka zjeżdżając... w połowie stoku (ośla łączka, Korbielów, Dimbo - uczy się, ma za sobą raptem 5h z instruktorem) przewróciła się i jak się okazało, doszło do złamania. Bieg z płaczącą córką na rękach po zaśnieżonym stoku w stronę parkingu - mało fajne wspomnienie - ale nie o tym. Możecie fachowym okiem spojrzeć na zdjęcie RTG i coś doradzić? 
 
Złamanie spiralne - ponoć 6 tygodni w gipsie - na razie, na pierwszy tydzień założony taki "połowiczny" gips - nie wiem jak to się nazywa, ale od spodu jest gips, a na "wierzchu" go nie ma - jest bandaż - ale kostka z kolei cała "zagipsowana".  Potem ma być kontrola i już gips "po całości" na którym będzie mogła już ponoć "kuśtykać" - teraz ma leżeć grzecznie przez pierwszy tydzień. 
 
Prośba o spojrzenie na zdjęcie (w pełnej rozdzielczości podeślę wszystkim zainteresowanym) i ewentualne wskazówki.
 
Pozdrawiam zdrowia i szczęścia na stoku życząc,
Aleksander

Pisz od razu do Kuby "JanKoval", jest on jedyną znaną mi na forum osobą posiadającą papiery, by ocenić to złamanie profesjonalnym okiem.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
  • 1

#3 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3529 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 23 luty 2017 - 03:27

 

Cześć,
 
Pierwszy post na forum, więc "Dzień dobry" wszystkim tu obecnym :) -  starym wyjadaczom jak i świeżakom takim jak ja.
 
Córka zjeżdżając... w połowie stoku (ośla łączka, Korbielów, Dimbo - uczy się, ma za sobą raptem 5h z instruktorem) przewróciła się i jak się okazało, doszło do złamania. Bieg z płaczącą córką na rękach po zaśnieżonym stoku w stronę parkingu - mało fajne wspomnienie - ale nie o tym. Możecie fachowym okiem spojrzeć na zdjęcie RTG i coś doradzić? 
 
Złamanie spiralne - ponoć 6 tygodni w gipsie - na razie, na pierwszy tydzień założony taki "połowiczny" gips - nie wiem jak to się nazywa, ale od spodu jest gips, a na "wierzchu" go nie ma - jest bandaż - ale kostka z kolei cała "zagipsowana".  Potem ma być kontrola i już gips "po całości" na którym będzie mogła już ponoć "kuśtykać" - teraz ma leżeć grzecznie przez pierwszy tydzień. 
 
Prośba o spojrzenie na zdjęcie (w pełnej rozdzielczości podeślę wszystkim zainteresowanym) i ewentualne wskazówki.
 
Pozdrawiam zdrowia i szczęścia na stoku życząc,
Aleksander

Pisz od razu do Kuby "JanKoval", jest on jedyną znaną mi na forum osobą posiadającą papiery, by ocenić to złamanie profesjonalnym okiem.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

 

to sie nazywa "splint" czyli luska gipsowa

 

pw po zalozeniu luski nalezy zrobic zdjecie w 2 rzutach : AP I boczne - to samo po kazdej zmianie gipsu

 

takie zlamanie mozna  leczyc of razu pelnym gipsem - przez pierwsze 4-6 tyg powinien byc powyzej kolana, pozniej do kolana

kiedy rozpoczac obciazanie to zalezy of postepu gojenia na zdjeciu


  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#4 AleksanderS

AleksanderS
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 23 luty 2017 - 11:55

OK - dzięki Wam bardzo za odpowiedź. To załączam 2 oryginalne pliki (skompresowane do jpg)

 

Pytanie 1 - czy przy takim skręceniu nogi (córka wspominała, że palce miała tam gdzie pięta, a piętę tam gdzie pace) - to narta powinna się generalnie wypiąć czy niekoniecznie? (ja generalnie nie jeżdżę, stąd tak podstawowe pytania).

 

Pytanie 2 - jutro wracamy do Warszawy - pytanie, gdzie polecilibyście wizytę / kontrolę?

Czyli gdzie zrobić zdjęcia + założenie gipsu pełnego? 

 

Pytanie 3 - czy samo złamanie jest "ładne", brzydkie, czy normalne... czyli czy będzie się zrastać szybko i bez komplikacji ? 

 

Z pozdrowieniami,

Aleksander.

Załączone pliki


  • 1

#5 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3529 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 23 luty 2017 - 15:47

OK - dzięki Wam bardzo za odpowiedź. To załączam 2 oryginalne pliki (skompresowane do jpg)

 

Pytanie 1 - czy przy takim skręceniu nogi (córka wspominała, że palce miała tam gdzie pięta, a piętę tam gdzie pace) - to narta powinna się generalnie wypiąć czy niekoniecznie? (ja generalnie nie jeżdżę, stąd tak podstawowe pytania).

 

Pytanie 2 - jutro wracamy do Warszawy - pytanie, gdzie polecilibyście wizytę / kontrolę?

Czyli gdzie zrobić zdjęcia + założenie gipsu pełnego? 

 

Pytanie 3 - czy samo złamanie jest "ładne", brzydkie, czy normalne... czyli czy będzie się zrastać szybko i bez komplikacji ? 

 

Z pozdrowieniami,

Aleksander.

zlamanie spiralne, z potencjalnym butterfly - mechanism zlamania - sila skrecajaca (nie np bezposrednie uderzenie)

 

znajdz dobrego ortopede  (moze ludzie tutaj Ci pomoga - Mitek mieszka chyba w W-wie ), gips powiniene byc zalozony wkrotce - jest troche przeprostu,ale , jezeli sie nie poglebi, bez znaczenia

podaj zdjecia w gipsie


  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#6 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2057 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 23 luty 2017 - 16:16


Pytanie 2 - jutro wracamy do Warszawy - pytanie, gdzie polecilibyście wizytę / kontrolę?

Szpital dziecięcy to Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu,  Szpital Dzieciątka Jezus przy Lindleya i Szpital Dziecięcy przy ul. Niekłańskiej.


Użytkownik kordiankw edytował ten post 23 luty 2017 - 16:20

  • 1

#7 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 23 luty 2017 - 18:03


Pytanie 1 - czy przy takim skręceniu nogi (córka wspominała, że palce miała tam gdzie pięta, a piętę tam gdzie pace) - to narta powinna się generalnie wypiąć czy niekoniecznie? (ja generalnie nie jeżdżę, stąd tak podstawowe pytania).

 

Niekoniecznie. Skręcenie przy małej prędkości, upadek statyczny. Wiązanie nie jest przygotowane na wypięcie statyczne. Mimo wszystko zbadałbym go na maszynie, czy wskazanie siły wypięcia odpowiada prawdzie. Takie upadki bywają fatalne w skutkach. Wszystkie najgorsze rzeczy, choć bez porównania z przypadkiem Twojej córki, jakie nam się w rodzinie zdarzyły (uszkodzone kolano żony, naciągnięte ścięgna moje) zdarzyły się właśnie w takich statycznych okolicznościach. A dawno temu, jedna z moich kursantek, ale już po zajęciach, doznała w takim statycznym, pozornie niegroźnym, upadku, otwartego złamania uda! (sic).

 

Mam nadzieje, że będzie dobrze. Czy córka uprawia jakieś sporty?


  • 2

#8 AleksanderS

AleksanderS
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 23 luty 2017 - 21:08

Dzięki za odpowiedzi. Zdjęć w gipsie nie mam (jedyne jakie były wykonane w szpitalu w Bielsku-Białej załączyłem). Pewnie w poniedziałek będziemy mieć założony gips, to wówczas podeślę aktualne zdjęcia. Dzięki za namiary na placówki - od znajomych dostałem jeszcze polecenie szpitala wsdz.pl na Kopernika. 

 

Jeśli chodzi o sporty, to  kung-fu i jakieś tańce nowoczesne + plus mnóstwo czasu spędzone na "drabinkach" jakie mamy w mieszkaniu - zwisa na nich jak małpka ;) (rolki w lato, łyżwy w zimie itp) . Ale córka szybko obecnie rośnie, jest generalnie mocno chuda i wysoka.  To pierwsze złamanie czegokolwiek (oby ostatnie). 


Użytkownik AleksanderS edytował ten post 23 luty 2017 - 21:10

  • 1

#9 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 23 luty 2017 - 23:06

 


Pytanie 1 - czy przy takim skręceniu nogi (córka wspominała, że palce miała tam gdzie pięta, a piętę tam gdzie pace) - to narta powinna się generalnie wypiąć czy niekoniecznie? (ja generalnie nie jeżdżę, stąd tak podstawowe pytania).

 

Niekoniecznie. Skręcenie przy małej prędkości, upadek statyczny. Wiązanie nie jest przygotowane na wypięcie statyczne.


 

Dlaczego  twierdzisz, że wiązanie przy powolnym skręceniu nie wypnie????

Narta powinna się wypiąć, jeżeli wiązanie było sprawne i właściwie nastawione,  a to wiadomo dopiero po ustawieniu na maszynie.


  • 1

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#10 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 24 luty 2017 - 09:19


Dlaczego  twierdzisz, że wiązanie przy powolnym skręceniu nie wypnie????

 

Tego nie twierdzę, ale prawdopodobieństwo, że się nie wypnie jest duże. Czyli niekoniecznie się wypnie. :)

 

Wystarczy zrobić eksperyment. Ubierz buta narciarskiego, zapnij klamry, wepnij w wiązania narty położonej np. na dywanie. O ile powolne pochylenie cholewki do przodu prawdopodobnie spowoduje wypięcie tylnego bezpiecznika, o tyle powolne skręcanie nogi, w lewo lub prawo, nie spowoduje wypięcia przedniego bezpiecznika. Oczywiście wiele zależy od ustawienia wiązań. Początkującym dzieciom ustawia się łagodnie, niestety nie mam na kim poeksperymentować :), ale sądzę, że i w ich przypadku wiązanie nie wypnie.


  • 2

#11 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 24 luty 2017 - 09:47

Cześć

Aleksander skąd jesteś. Jak chcesz pomocy w Warszawie pisz lub dzwoń 501753831.

Pozdrowienia


  • 0

#12 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 24 luty 2017 - 09:48

Dlaczego  twierdzisz, że wiązanie przy powolnym skręceniu nie wypnie????

 

Narta powinna się wypiąć, jeżeli wiązanie było sprawne i właściwie nastawione,  a to wiadomo dopiero po ustawieniu na maszynie.

 

Cześć

Kolejny przykład teoretyzowania i wiary w cuda sprzętowe.

Pozdrowienia


Użytkownik Mitek edytował ten post 24 luty 2017 - 09:48

  • 0

#13 J@n

J@n
  • Administrator
  • 9814 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:black crows atris
  • Imię :Jan
  • Ulubiony stok:FIS w Szczyrku

Napisano 24 luty 2017 - 10:09


Pierwszy post na forum, więc "Dzień dobry" wszystkim tu obecnym :) - starym wyjadaczom jak i świeżakom takim jak ja.
Witaj Olek na forum KN - szkoda że w takich smutnych okolicznościach.

Mając lat 12 miałem podobne złamanie, ale wtedy były wiązania KADRA 2 i nie miały prawa wypiąć, wsadzili mi całą nogę do gipsu,

życzę córci szybkiego powrotu do zdrowia i przy okazji kilka pytań, które jej nie pomogą ale może pomogą uchronić nasze dzieci przed podobnymi wypadkami

 

-jakie narty i wiązania, producent, długość

-jak były nastawione wiązania ?

-kto ustawiał , sprzęt własny czy pożyczony ?

-ile waży córeczka

-wypadek miał miejsce na początku dnia (była rozgrzewka przed jazdą) ? czy na koniec gdy dzieci były już zmęczone ?


  • 0
Dołączona grafika
pozdrawiam Jan narciarki i narciarzy, początkujących i zaawansowanych, a także ośrodki narciarskie: Szczyrk , Wisła , Istebna , Ustroń , Zwardoń , Koniaków , Korbielów , Zawoja , Rabka , Zakopane , Bukowina Tatrzańska , Krynica , Karpacz , Szklarska Poręba , Czarna Góra , Tatrzańska Łomnica , Szczyrbskie Jezioro , Stary Smokovec , Jasna , Winterberg, Willingen, Neuss, Zell am See , Saalbach , Hinterglemm , Mayrhofen , Tux , Hintertux , Stubai , Sölden , Obergurgl , Ischgl , Obertauern , St. Anton, Zürs, St. Christoph, Stuben, Lech, Oberlech, Valluga, St. Jakob, Venet, Fiss, Ladis, Serfaus, Zams, Hochsölden, Kühtai, Hochoetz, Livigno , Wolkenstein , Selva , Santa Christina , Sankt Ulrich , Arabba , Colfosco , Canazei , Pozza di Fassa, Belvedere, Marmolada, Alpe Lusia, Bellamonte, Passo San Pellegrino, Falcade, Latemar, Obereggen, Catinaccio, Pera, Moena, Cortina , Sulden , Gressoney , Cervinia , Kronplatz , Coumayeur , Sestriere , Alagna Valsesia, Macugnaga, Monterosa, Gressoney, Zermatt , Saas Fee , Saas Grund, Hohsaas, Grächen , Aletsch , Crans Montana , Verbier , Thyon 2000, Les Collons , Rosswald , Belalp , Leukerbad, Bettmeralp, Fiesch, Fiescheralp, Brig, Visp, Zinal, Grimentz, St. Luc,  Samnaun, Serre Chevalier, Vialattea, Val dIsere , La Mongie , Montgenevre , Alpe dHuez , Les Duex Alpes , Sybelles , Tignes , Val dIsere , Les Arcs , La Plagne , Val Cenis, Termignon, Val Frejus, Champagny , Courchevel , Meribel , Les Menuires , Val Thorens , Orelle, La Grave , Oz , Saint Sorlin , Chamonix , Megeve , Flaine , Morzine , Les Portes du Soleil, Galibier, Thabor, Valloire, Valmeiniere

#14 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 24 luty 2017 - 15:20

 

Dlaczego  twierdzisz, że wiązanie przy powolnym skręceniu nie wypnie????

 

Narta powinna się wypiąć, jeżeli wiązanie było sprawne i właściwie nastawione,  a to wiadomo dopiero po ustawieniu na maszynie.

 

Cześć

Kolejny przykład teoretyzowania i wiary w cuda sprzętowe.

Pozdrowienia

 

Nie to się nazywa kultura techniczna. Wiązania obsługujemy zgodnie z instrukcją producenta. Tak samo ustawiamy. Można oczywiście inaczej ale wtedy ludzie  znacznie częściej łamią nogi. Pod względem kultury technicznej do jesteśmy bardzo opóźnieni. Ustawienie wiązania na maszynie kosztuje grosze, leczenie trwa miesiące. Wiązanie nie jest żadnym cudem sprzętowy to dopracowana od lat konstrukcja. Popatrzysz na złamaną nogę dzieciaka i potem wykpiwasz potrzebę dbałości o wiązanie. Ja tego nie rozumiem!!!! Takie wypowiedzi są skandaliczne!  Powinieneś promować właściwą obsługę wiązań, tak aby narciarze wiedzieli, robili to i nie łamali sobie nóg.


  • 2

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#15 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3529 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 24 luty 2017 - 15:33

 

 

Dlaczego  twierdzisz, że wiązanie przy powolnym skręceniu nie wypnie????

 

Narta powinna się wypiąć, jeżeli wiązanie było sprawne i właściwie nastawione,  a to wiadomo dopiero po ustawieniu na maszynie.

 

Cześć

Kolejny przykład teoretyzowania i wiary w cuda sprzętowe.

Pozdrowienia

 

Nie to się nazywa kultura techniczna. Wiązania obsługujemy zgodnie z instrukcją producenta. Tak samo ustawiamy. Można oczywiście inaczej ale wtedy ludzie  znacznie częściej łamią nogi. Pod względem kultury technicznej do jesteśmy bardzo opóźnieni. Ustawienie wiązania na maszynie kosztuje grosze, leczenie trwa miesiące. Wiązanie nie jest żadnym cudem sprzętowy to dopracowana od lat konstrukcja. Popatrzysz na złamaną nogę dzieciaka i potem wykpiwasz potrzebę dbałości o wiązanie. Ja tego nie rozumiem!!!! Takie wypowiedzi są skandaliczne!  Powinieneś promować właściwą obsługę wiązań, tak aby narciarze wiedzieli, robili to i nie łamali sobie nóg.

 

za wyjatkiem osobistych wycieczek - BARDZO istotna wypowiedz!!!!!!


  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#16 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 24 luty 2017 - 18:42

Maćku, masz rację, należy właściwie ustawiać siłę wypięcia i w razie wątpliwości oddać do sprawdzenia na specjalnej maszynie. Ale niestety, nie zredukujemy do zera groźby urazu nogi nawet przy najlepszym ustawieniu i super wiarygodnych wiązaniach. Zwłaszcza w sytuacjach statycznych. Wiązania nie są przygotowane na wypięcia przy statycznych upadkach. Nie mogą być, bo wtedy wypinałyby zbyt łatwo w sytuacjach dynamicznych. Póki co, bo może w przyszłości jakaś super elektronika to zmieni.

 

Nie należy też przesadzać z badaniem wiązań na maszynie. Na ogół jest dobrze. Osobiście zrobiłem to raz. Przebadałem 4 pary rodzinnych nart z kilkuletnimi wiązaniami. Były rozbieżności, ale nie przekraczały 0.5.


  • 1

#17 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 24 luty 2017 - 19:06

Maćku, masz rację, należy właściwie ustawiać siłę wypięcia i w razie wątpliwości oddać do sprawdzenia na specjalnej maszynie. Ale niestety, nie zredukujemy do zera groźby urazu nogi nawet przy najlepszym ustawieniu i super wiarygodnych wiązaniach. Zwłaszcza w sytuacjach statycznych. Wiązania nie są przygotowane na wypięcia przy statycznych upadkach. Nie mogą być, bo wtedy wypinałyby zbyt łatwo w sytuacjach dynamicznych. Póki co, bo może w przyszłości jakaś super elektronika to zmieni.

 

Nie należy też przesadzać z badaniem wiązań na maszynie. Na ogół jest dobrze. Osobiście zrobiłem to raz. Przebadałem 4 pary rodzinnych nart z kilkuletnimi wiązaniami. Były rozbieżności, ale nie przekraczały 0.5.

Nie chodzi o odstępstwa od nastawy początkowej. Chodzi o sprawdzenie powtarzalności i prawidłowości działania układu wiązanie-but. Tylko tak wykryjesz niesprawności typu wiązanie raz wypnie tak a raz ciężej: wtedy rozbieramy wiązanie, czyścimy, smarujemy i znowu na maszynę. Wiązań nie wozimy na dachu bez pokrowca, to precyzyjny mechanizm nie toleruje piasku.

Niestety tylko maszyna powie Ci prawdę. A ja spakowany do Ischgl. Do widzenia!


  • 1

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#18 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 24 luty 2017 - 19:57


A ja spakowany do Ischgl. Do widzenia!

 

Powodzenia. Pozdrów Ischgl i zaglądnij do Galtur bo warto. Pogoda się zapowiada nie najgorsza. Zdaj relację po powrocie.


  • 0

#19 AleksanderS

AleksanderS
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 01 marzec 2017 - 21:09

Cześć,

 

No więc jest słabo :((( 

Na początku w ogóle nas nigdzie nie chcieli w Warszawie przyjąć, bo to nie nagła sprawa, nie świeże złamanie, tylko już zaopatrzone... ktoś wymyślił najbiższy termin na 13 marca (na Kopernika) albo jeszcze później.

Wszyscy nachętniej to odsyłali nas w góry... do Bielska gdzie nas przyjeli po raz pierwszy - super... 

 

Dziś udało się żonie podjechać do Dziekanowa Leśnego - i w końcu przyjęli z łaską córkę (4 szpital w którym byliśmy) ... zrobili zdjęcia... no i wyszło chyba bardzo słabo - zesztą zobaczcie sami - paskudnie się to przesunęło - nie wiem czy po nałożeniiu tego splinta (tej łódki gipsowej) czy jak - bez sensu że po założeniu nie zrobili dodatkowego rentegna, jak to sugerował jan koval (dzięki za uwagi). W piątek będziemy mieć operację - trzeba to jakoś złamać na nowo i złożyć na śrubki jakieś - eh ... .

 

Co do pytań:

 

- narty z wypożyczalni w Korbielowie (wyciąg Baba przy stoku)

- Narty jakieś Atomic - długość nie wiem, tak max do brody 

- wiązania - nie wiem.

- waga córki - 25kg (tak naprawdę to nie wiem na ile było ustawione, ustawiane przez serwisanta w wypożyczalni)

- kontuzja była w połowie dnia - najpierw zabawa (czyli jakaś forma rozgrzewki rozgrzewka), potem godzinka z instruktorką, a potem już "własne, samodzielne zjazdy" i bach... )

 

Eh... :(

Załączone pliki

  • Załączony plik  a.jpg   74,34 KB   2 Ilość pobrań
  • Załączony plik  b.jpg   67,32 KB   2 Ilość pobrań

Użytkownik AleksanderS edytował ten post 01 marzec 2017 - 22:12

  • 0

#20 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2057 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 01 marzec 2017 - 21:21

No takie są niestety realia naszej służby zdrowia. Dostałem skierowanie na masaż kręgosłupa i terapię laserem. Od lat chodzę na zabiegi do prywatnego centrum rehabilitacji. Żona wymyśliła, ze skoro tyle lat odprowadzamy składki zdrowotne i nie korzystamy z państwowej służby zdrowia, to spróbuje zapisać mnie na zabiegi gdzieś do publicznego zakładu. Obdzwoniła kilka i terminy zajęte do końca roku. Sugestia by dowiadywać się po Nowym Roku. Bez komentarza.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych