Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne zachowanie butów flex120 i kontuzja


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1 Franciszek

Franciszek
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wielkopolska
  • Narty:Volkle ; Fischer
  • Imię :Lucjan

Napisano 14 luty 2017 - 20:16

Witam

Zwracam się do doświadczonych kolegów gdyż chcę rozwikłać wg mnie istotny mój problem uszkodzenia - poważnej kontuzji nogi.

W ubiegłym tygodniu zjeżdżając w Czarnej Górze zjazd  był wg mojej ocenie wyjątkowo wolny z uwagi na mgłę i nierówności i zlodzenia w pewnym momencie musiał dość mocno skręcić - ustąpić miejsca pospiesznie jadącemu narciarzowi i w tym momencie zaczepiłem nartą o jakąś nierówność, lewa narta mi została z tyłu i zanim się wiązanie wypięło poczułem ból w nodze. Jakie było moje zdziwienie, nie mogłem stanąć na tej nodze gdyż przód buta miałem pod bardzo ostrym (ostrzejszym jak mają buty) kątem.

Czubek buta stawiając nogę pionowo miałem w powietrzu i czułem ból z tyłu nogi. Pierwszym ruchem po rozpięciu buta było wyprostowanie (zmniejszenie kąta żeby złagodzić ból) jedną ręką cisnąłem czub do dołu a drugą na kolano/goleń do tyłu co udało się po bardzo powtórzę po bardzo dużym wysiłku wzmocnionym butem gniecionej nogi but powrócił do pozycji zjazdowej.

Niestety w mojej ocenie w wyniku takiego zachowania buta (co uważam za wadę) zerwałem wiązadło Achillesa gdyż to właśnie Achilles był narażony na przeciążenie.

Jeżdżę na nartach ca 30 lat i nigdy nic podobnego (mając różne buty od fex 50 do 110) mnie nie spotkało.

W mojej ocenie to właśnie but powinien chronić ścięgno ACHILLESA, a nie zrywać.

Proszę o Waszą fachową pomoc w tej sprawie jak również o informację poradę, kto może mi niezależnie ocenić jakość markowych mających chronić, a nie uszkadzać nogi.

Proszę o pomoc gdzie mogę niezależnie ocenić jakość moich butów.


Użytkownik Franciszek edytował ten post 14 luty 2017 - 20:19

  • 0

#2 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 14 luty 2017 - 20:37

Napisz jaki to but i jakie miałeś nastawy wiązań. O ile rozumiem, w wyniku zatrzymania lewej narty, cholewka lewego buta poszła bardzo do przodu, czyli mocno zmienił się jej kąt w stosunku do podeszwy, a dokładniej - zmniejszył się. I potem miałeś kłopoty by ją odchylić z powrotem do stanu początkowego.

 

BTW, takie warunki, czyli mgła, gdy nie możesz zobaczyć reliefu, to coś czego bardzo nie lubię. Nie wiesz czy jedziesz, czy stoisz, z jaką prędkością, itp. W takich warunkach zdarza się wiele kontuzji, np. uszkodzone kolano żony, które później operowała. 


  • 0

#3 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 14 luty 2017 - 20:43

Napisz, czy wiązania były sprawdzone z tym butem na maszynie do regulacji wiązań? Przed i po wypadku.


  • 0

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#4 Franciszek

Franciszek
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wielkopolska
  • Narty:Volkle ; Fischer
  • Imię :Lucjan

Napisano 14 luty 2017 - 21:06

Wiązanie jak od wielu lat na "6" buty to TECHNICA Designet Perform


  • 0

#5 Franciszek

Franciszek
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wielkopolska
  • Narty:Volkle ; Fischer
  • Imię :Lucjan

Napisano 14 luty 2017 - 21:09

na maszynie była jednak trzy sezony wstecz i kilku krotnie również dwa razy w tym w tym roku w normalnych warunkach wyskakiwały (opuszczałem narty) jednak w normalnej szybkości tutaj było wolniej. Po wypadku nie jestem uziemiony i zajmuję się zdrowiem.


Użytkownik Franciszek edytował ten post 14 luty 2017 - 21:10

  • 0

#6 Franciszek

Franciszek
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wielkopolska
  • Narty:Volkle ; Fischer
  • Imię :Lucjan

Napisano 14 luty 2017 - 21:11

Tak jak napisałeś cholewka poszła do przodu.


  • 0

#7 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3529 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 14 luty 2017 - 23:18

dalem Ci odpowiedz na  SF - nie wiem, w czym tu but winic - jezeli ma miekki flex to mozesz go latwo dogiac do przodu. ale to nie but Ci sie przyczynil......

wiazanie? moze


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#8 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 15 luty 2017 - 07:59

Tak jak napisałeś cholewka poszła do przodu.

Czy widać jakieś uszkodzenia klamer, czy buty mają przełącznik ski-walk, może ten przełącznik jest winien? Może nie był zapięty do końca?

W Twojej sytuacji powinieneś zrobić badania siły wypięcia na maszynie, sprawdzenie siły i powtarzalności prawidłowego działania tak aby wykluczyć niesprawność wiązania, przy okazji będzie widać jak zachowuje się but.


  • 0

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#9 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 15 luty 2017 - 11:03

Nie mogę znaleźć opisu tego buta, ale myślę, że to nie wina buta. Wyobraź sobie co by się stało gdyby cholewka nie pochyliła się mocno do przodu. Coś by musiało puścić, np. kość piszczelowa. ;)

 

Warto sprawdzić na maszynie siłę wypięcia jak sugeruje Maciek. Odstępstwa mogą być rzędu 2 (tak było w jednej z moich par). Ale myślę, że wszystko jest OK. Po prostu wiązanie czasem nie puści, zwłaszcza w sytuacjach mało dynamicznych. Podobną do Twojej sytuacji miał kolega. Jedna narta została mocno przyhamowana na żwirze, a druga ochoczo pojechała do przodu. Wiązanie tylne nawet puściło, ale już zdążyło dojść do pęknięcia jakiejś kostki śródstopia. Odzywało się to potem przez kilka lat.


  • 0

#10 Franciszek

Franciszek
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wielkopolska
  • Narty:Volkle ; Fischer
  • Imię :Lucjan

Napisano 15 luty 2017 - 15:13

FEX120 bez przełącznika, zapięty był jak zawsze mam stałe zapamiętane nastawy, ale gdyby but się nie zgiął siła poszłaby na wiązanie i powinno się wypiąć, a w moim przypadku najpierw ścisnęło mi nogę a później wypięło się wiązanie. 


  • 0

#11 Franciszek

Franciszek
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wielkopolska
  • Narty:Volkle ; Fischer
  • Imię :Lucjan

Napisano 15 luty 2017 - 15:18

wiązania oczywiście sprawdzę najpierw "naprawa" nogi, ale jak przed chwilką napisałem tylne wiązanie puściło jednak po zgnieceniu - zamknięcie nie anatomicznie buta, Gdyby buta się nie złamał wypięcie byłoby szybsze bo siła poszłaby na wiązanie a nie na gniecenie mojej nogi. But nie przyjął siły z mojej nogi i nie przeniósł na skorupę a wtedy byłoby awaryjne wypięcie tylko uginał się pod mój a nogą do kata ostrego i wtedy dopiero dźwignia mojej nogi wypięła wiązania.


Użytkownik Franciszek edytował ten post 15 luty 2017 - 16:31

  • 0

#12 marecki

marecki
  • Użytkownik
  • 1055 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Marecki
  • Ulubiony stok:Blisko Domu

Napisano 15 luty 2017 - 20:36

Od kiedy nastały "plastykowe" buty, zawsze wydawało mi się że uszkodzenie okolic stawu skokowego jest praktycznie niemożliwe. Jednak miałem w tym roku sytuację ( upadek ) po który co prawda dopiero w domu po wyjęciu nogi z buta, stwierdziłem że bardzo lekko  ale jednak skręciłem staw skokowy ( mały ale jednak ból ) typowy dla skręcenia. Patrząc na Twój przykład widzę że powinienem się cieszyć że skończyło się tak jak się skończyło.

Jednak tak jak koledzy podpowiadają, powinieneś sprawdzić przede wszystkim wiązania. Wydaje się że jeśli but nie jest pęknięty  czy w jakiś inny sposób uszkodzony, to chyba nie jego wina.

Choć jak wiadomo wypadki się zdarzają i czasami trudno je wytłumaczyć


  • 0

#13 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 16 luty 2017 - 12:33


Gdyby buta się nie złamał wypięcie byłoby szybsze bo siła poszłaby na wiązanie a nie na gniecenie mojej nogi.

 

Teoretycznie tak. Bardzo dziwny przypadek. Podaj jeszcze raz dokładnie model buta. I rocznik. Flex 120 jak rozumiem. Google  TECNICA Designet Perform nie bardzo znajduje. Może jakiś patent (rodzaj bezpiecznika) w bucie ratujący goleń od złamania? Mojego Salomona bym tak nie złożył.


  • 0

#14 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 16 luty 2017 - 22:31

wiązania oczywiście sprawdzę najpierw "naprawa" nogi, ale jak przed chwilką napisałem tylne wiązanie puściło jednak po zgnieceniu - zamknięcie nie anatomicznie buta, Gdyby buta się nie złamał wypięcie byłoby szybsze bo siła poszłaby na wiązanie a nie na gniecenie mojej nogi. But nie przyjął siły z mojej nogi i nie przeniósł na skorupę a wtedy byłoby awaryjne wypięcie tylko uginał się pod mój a nogą do kata ostrego i wtedy dopiero dźwignia mojej nogi wypięła wiązania.

Dlaczego nie bierzesz pod uwagę, że ścięgno pękło zanim but się odkształcił? Co utrzymuje Twoja pozycję w stawie skokowym: buty ,czy ścięgno i co zostanie gwałtownie obciążone w przypadku pojawienia się dodatkowej zewnętrznej, dynamicznej siły? But czy ścięgno? Jak bardzo musi rozciągnąć się mięsień, żeby nastąpiło zgięcie stawu zapewniające nacisk na języki i zapracowanie buta? W jakim czasie i jak to może wpłynąć na napięte ścięgno?


Użytkownik Maciej S edytował ten post 16 luty 2017 - 22:40

  • 0

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#15 Franciszek

Franciszek
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 16 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Wielkopolska
  • Narty:Volkle ; Fischer
  • Imię :Lucjan

Napisano 16 luty 2017 - 22:44

Macie S Tego to nie wiem czy najpierw but czy ścięgno to działo się w ułamku sekundy.

Nigdy żadnych z nogami nie miałem, nogi mam bardzo silne rower ca 7kilo rocznie chodzenie ok 2kilo rocznie i to od wielu wielu lat.


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych