Cześć
Dla jeżdżących dzieci przeskok nawet o 30 cm to bułka z masłem. Dla dzieci narty do wzrostu to minimum chyba, że są to dzieci chudziutkie i wyjątkowo słabe.
Pozdrowienia
Napisano 20 marzec 2015 - 12:42
Cześć
Dla jeżdżących dzieci przeskok nawet o 30 cm to bułka z masłem. Dla dzieci narty do wzrostu to minimum chyba, że są to dzieci chudziutkie i wyjątkowo słabe.
Pozdrowienia
Napisano 20 marzec 2015 - 13:02
Nasz w tej chwili jest chyba najwyższy w grupie przedszkolnej. Jeszcze jest jedna dziewczynka, ale starsza.
Jak się nim Pytek opiekował przez jakiś czas na talerzykach w Grunikach, to mi potwierdził, że mały ma ewidentnie za krótkie nartki (co i ja wiedziałam, ale nie mogłam przekonać męża, żeby zmienić w trakcie sezonu) no i teraz chcę wypożyczyć, bo co się ma dziecko męczyć i zniechęcać do narciarstwa. Przez to, że ma utrudnienia, o których nawet nie wie, bo nie ma porównania. Mąż jest pokorniejszy od kiedy sam wypożyczył lepsze narty i buty i poczuł, że sprzęt potrafi wpłynąć na komfort jazdy.
Napisano 20 marzec 2015 - 13:24
Nasz w tej chwili jest chyba najwyższy w grupie przedszkolnej. Jeszcze jest jedna dziewczynka, ale starsza.
Jak się nim Pytek opiekował przez jakiś czas na talerzykach w Grunikach, to mi potwierdził, że mały ma ewidentnie za krótkie nartki (co i ja wiedziałam, ale nie mogłam przekonać męża, żeby zmienić w trakcie sezonu) no i teraz chcę wypożyczyć, bo co się ma dziecko męczyć i zniechęcać do narciarstwa. Przez to, że ma utrudnienia, o których nawet nie wie, bo nie ma porównania. Mąż jest pokorniejszy od kiedy sam wypożyczył lepsze narty i buty i poczuł, że sprzęt potrafi wpłynąć na komfort jazdy.
Cześć
O co chodzi z tym zniechęcaniem bo nie rozumiem. A może piszesz nie do mnie. Bierz mu narty 130 zaufaj. Przecież to duży i sprawny chłopak a z tego co wiem to Ty tez nie jeździsz na nartach 150 tylko prawie do wzrostu prawda? A jeżeli bierzesz, krótsze to jest to pewnie narta sztywna i taliowana a takich dla dzieci w tym wieku nie ma. Twój syn ma chyba coś koło 6 lat?
Pozdrowienia
Napisano 20 marzec 2015 - 13:34
Wezmę 120 i zobaczymy czy dobrze mi się wydawało. Ma 6 i pół i jest sprawnym ruchowo dzieckiem. Ale ostrożnym.
Ma taliowane nartki, elany, ciężkie są. (Takie były w makro swego czasu, ja tam mu specjalnie nie robiłam riserczu przed zakupem).
Napisano 20 marzec 2015 - 14:24
Wezmę 120 i zobaczymy czy dobrze mi się wydawało. Ma 6 i pół i jest sprawnym ruchowo dzieckiem. Ale ostrożnym.
Ma taliowane nartki, elany, ciężkie są. (Takie były w makro swego czasu, ja tam mu specjalnie nie robiłam riserczu przed zakupem).
Cześć
Oczywiście zrób jak uważasz ale różnicy by nie poczuł. Ćwiczyłem to dziesiątki razy i nigdy się nie pomyliłem.
Tak zawsze mądrze piszesz a tu wyjątkowo ulegasz medialnym stereotypom.
Pozdrowienia serdeczne
Napisano 20 marzec 2015 - 14:28
Aha, no to 130
Napisano 20 marzec 2015 - 14:41
Aha, no to 130
Cześć
Dziecięce narty są lekkie z zasady a różnica pomiędzy 120 a 130 jest żadna - chyba że któreś maja na przykład płytę lub inne są wiązania.
Popatrz dla przykładu: to Moja córka. Tutaj ma 8 lat i 4 miesiące. Jest sprawna ale wszelkie działania techniczne w sporcie nie przychodzą jej łatwo - musi sobie wypracować sukces.
Narty to Rissignol RSX 140 cm z płyta i wiązaniem do 70 kg (będą do sprzedania w przyszłym roku). To naprawdę ciężka i zaawansowana narta. Dzieci jeździły na niej od 7 roku życia. Kacper po przesiadce ze 110 cm - Volkl racer (świetna narta dla dzieci bardzo lekka z idealnym taliowanie i sztywnością. Jakbyś gdzieś znalazła używkę 130 cm kupuj w ciemno) - w ogóle nie poczuł adaptacji. Amelak miał przejściowe 130 cm też Racery więc w ogóle nie było problemu. Potem już były komórki wzrost +5 a każda normalna narta wydawała się zabawką.
To przykład mój bo mam filmiki ale tego typu porady i przeskoki stosowałem zawsze i zawsze z idealnym skutkiem.
Pozdrowienia serdeczne
Pozdrowienia
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych