Bocianku, naprawde sie na tym znam. Nawet w swoim czasie stosowny artykul na temat lancuchow napisalem. Moge Ci podrzucic. Najlepiej wciac kawalek lancucha, rozlozyc go na czesci pierwsze i wszystko stanie sie jasne.
Na poniższym rysunku zamieściłem dwa sworznie (płytke łańcucha pominąłem)
Szary- sworzeń
Zielony- tulejka w nowym łańcuchu
Czerwony- tulejka o mniejszej średnicy wewnętrznej (starta)
Jak widać, przy pracującym łańcuchu, odległość między pracującymi brzegami dla nowego łańcucha (między zielonymi kreskami) jest taka sama jak między pracującymi brzegami startych tulej. Tak samo będzie dla startych sworzni, oraz startych zewnętrznych krawedzi. Odległość byłaby ta sama, po prostu powierchnia pracująca zbliża się coraz bardziej do środka sworznia. To przy założeniu że części łańcucha się fizycznie nie rozciągają
Pozdr
Marcin
A żeby było po narciarsku- odległości miedzy narciarzami nie zmniejszą się po skróceniu/wydłużeniu linek talerzyka, ważne jest miejsce zaczepienia uchwytu
Pozdr
Marcin