Jezdzil ktos dluzej na rockerach? Mam na mysli takie dluzsze, szersze, z podwinietym okraglym tylem. Widzialem paru gosci na dosc trudnych odcinkach i bylem pod wrazeniem. Niezle grzali, prawie jak moja corka. Byc moze to byli po prostu dobrzy narciarze a moze... no wlasnie rockery tak jezdza?
Jak tak ładnie pytasz to odpowiem, bez "ideologicznych" wstawek
Tak więc jeździłem dłużej (cokolwiek to znaczy) na rockerach
Wstawię coś co już napisałem. (niektórzy się z tym nie zgadzają) Ja zaś tak właśnie uważam i się tego nie wstydzę Może też jestem w tej grupie "niedorozwojów", naciągniętych przez marketingowy bełkot. Kto wie?
Proszę bardzo: "Kastle bmx108 inaczej "
W lesie są wystarczająco zwrotne, dla mnie wystarczająco. Ląduje się również łatwo. To, że aż tak łatwo bardzo mnie zdziwiło. Generalnie bajka. Tyle co ja mogę o tym wiedzieć?
Wszyscy wiemy, że ważniejsze dla mnie jak jeździ się na piste Można sobie fajnie szurać . Wystarczy 3cm świeżego i jest MEGA. Można sobie "śmigać" i stawiać falę zakrywającą człowieka bez większego wysiłku. A to dla mnie było najważniejsze, żeby bez problemu zakrywać śniegiem syna
Generalnie jestem BARDZO zadowolony. 178cm przy moich skromnych 171cm to był dobry wybór, żeby się w lesie nie męczyć i na prostej było stabilnie.
To tyle Wiesz, że ja nie znam "języka" i jeździć nie umiem to więcej nie napiszę.
Poza tym mam takie spostrzeżenie:
Już wiem czemu coraz więcej ludzi (praktycznie każdego dnia jest ich więcej - no może nie w Ischgl ) ma 98 pod stopą, rockera i nartę wyższą od siebie choć zjeżdża z trasy 1 raz na 14 dni. Te całe "ciśnienie" na carving, jazdę na krawędzi i posiadanie nart/łyżw "wiadomych" było i jest DO BANI. Większość osób, które spróbowały nart powyżej 80 pod stopą z rockerem już nie wraca na ten cały krótki badziew. Po pierwsze wszystkie te szerokie i dłuższe narty z rockerem są stabilniejsze, pewniejsze przy większej prędkości. Nie mają dużego taliowania więc nie wymuszają jazdy na krawędzi, można w nich sobie łatwo szurać. Na "rozjeżdżonej" trasie wszystkie nierówności o które łatwo się potknąć praktycznie nie istnieją. Na muldach "płyniesz" sobie po nich dość łatwo co jest trudne w nartach taliowanych. Generalnie jak dla mnie same plusy. Jak się lekko przyłożysz to pojeździsz na krawędzi bez problemu, jak umiesz szurać mniej więcej to R28m nie przeszkadza zakręcać co 5m. No i jak stawiasz falę jak deskarze to masz banana nie tylko pod butem ale i na twarzy.
Pamiętajmy - to tylko moja opinia. Nie trzeba się z nią zgadzać i nie trzeba mi udowadniać że narty gigantowe najlepiej komurkowe kupione po nieprawdopodobnie niskiej cenie są lepsze i każdy dobry narciarz na nich wszędzie pojedzie z trenerem czy bez. Ja jestem kiepskim narciarzem i tego nie przyjmuję do wiadomości
Jeszcze na koniec:
Niezle grzali
Też mnie to zadziwia, ale właśnie tak się na nich jeździ - szybko.
Pozdrawiam
Michał