Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odprysk powłoki na narcie

odprysk

  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1 Lost

Lost
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Rossignol Radical R9sti

Napisano 01 luty 2014 - 14:10

Hej wszystkim, mógłby ktoś polecić co poradzić z takim odpryskiem na narcie?

Wygląda okropnie, nie chcę też, żeby jakoś fizycznie wpłynęło na jakość narty, bo odprysk przedłuża się po długości krawędzi :(

 

3PVfmt0.jpg

 

Słyszałem o jakiś produktach żywicowych (żywiczych?) lub żywicopodobnymi, niestety nie wiem jak dobrać i czy uda się poradzić coś nie wychodząc z domu lub nie wydawać na serwisantach. Satysfakcja i oszczędność przede wszystkim ;)


Użytkownik AdamSlask edytował ten post 01 luty 2014 - 14:19

  • 0

#2 asiuta

asiuta

    asiuta

  • Użytkownik
  • 1098 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:WLKP Jarocin
  • Narty:Salomon Enduro RS800 Ti

Napisano 01 luty 2014 - 15:06

o kurcze, wygląda to fatalnie! gdzieś Ty je tak urządził?


  • 0

#3 AdamSlask

AdamSlask

    Nadworny Fotograf

  • Użytkownik
  • 2296 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Lusti RCT
  • Imię :Adam
  • Ulubiony stok:pusty i dobrze przygotowany

Napisano 01 luty 2014 - 16:40

o kurcze, wygląda to fatalnie! gdzieś Ty je tak urządził?

Asia, dużo nie trzeba! Jeden upadek i uderzenie nartą w nartę i gotowe. 

Co do samej porady - skłaniał bym się ku żywicy epoksydowej z utwardzaczem, powinno zabezpieczyć "ranę" przed dalszymi postępami. 


  • 0

#4 Lost

Lost
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Rossignol Radical R9sti

Napisano 01 luty 2014 - 19:58

Tak właśnie, narta zarysowała nartę lub krawędzią uderzyła o kamień i od tego się zaczęło. Warstwa pokrywająca zaczęła odchodzić no a później coraz gorzej.

@AdamSlask, właśnie słyszałem o tej żywicy epoksydowej, będę próbował. Znajomy wspominał o sylikonie/poxipolu, żeby woda się nie dostawała.

 

Polecam już na samym początku jak się zobaczy uszczerbek zacząć coś reanimować, ja niestety trochę późno się ocknąłem.


  • 0

#5 asiuta

asiuta

    asiuta

  • Użytkownik
  • 1098 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:WLKP Jarocin
  • Narty:Salomon Enduro RS800 Ti

Napisano 01 luty 2014 - 20:59

Dobrze ze ja żadnych nart tak nie urządziłam po tym jak na poczatku co chwila leżałam :) Może lepiej weź zanieś je do serwisu, niech zrobią to experci.


  • 0

#6 ARN

ARN
  • Użytkownik
  • 245 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Atomic Redster x7
  • Imię :Marcin

Napisano 01 luty 2014 - 21:36

Tak właśnie, narta zarysowała nartę lub krawędzią uderzyła o kamień i od tego się zaczęło. Warstwa pokrywająca zaczęła odchodzić no a później coraz gorzej.

@AdamSlask, właśnie słyszałem o tej żywicy epoksydowej, będę próbował. Znajomy wspominał o sylikonie/poxipolu, żeby woda się nie dostawała.

 

Polecam już na samym początku jak się zobaczy uszczerbek zacząć coś reanimować, ja niestety trochę późno się ocknąłem.

Znajomy miał nosa. Silikon lub poxipol/poxilina byłyby chyba dobrym rozwiązaniem. Ostatnie z wymienionych są właśnie na bazie żywicy epoksydowej.

Tylko teraz tak: silikon - chyba najlepiej dekarski, bo twardszy niż "łazienkowy" i odporny na temperatury. Zaleta: dostaniesz go w różnych kolorach, więc dopasujesz do nart. Wada: silikonu tak łatwo nie uformujesz. Oczywiście nałożysz go na "ranę", ale już nie wkomponujesz tak, jakbyś miał do "załatania" jakąś szczelinę. 

Natomiast poxipol lub poxilinę dostaniesz chyba tylko w brunatnych kolorach - to wada. Ale za to nałożysz ją, odczekasz do wyschnięcia a następnie - co najważniejsze - możesz naddatek uformować drobnym pilnikiem lub papierem ściernym. I jest nadzieja, że tym sposobem można całkiem nieźle "zakamuflować" uszkodzenie. Nie jestem pewien, ale te środki chyba można po wyschnięciu próbować pomalować.

 

Koszt obu rozwiązań podobny: 20-30 PLN za paczkę poxiliny/poxipolu lub tubę silikonu.

 

Uwaga: nigdy tego nie robiłem! Jedynie teoretyzuję; być może najlepiej byłoby po prostu zanieść sprzęt do serwisu. Może być tak, że te techniki "samoklejenia" to zwykła partyzantka niewarta zachodu :)  Generalnie chciałem pomóc :)


  • 0

#7 Lost

Lost
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Rossignol Radical R9sti

Napisano 03 luty 2014 - 16:56

Proszę bez spinek w moim temacie :dry: mam je już z 5 lat i szczerze to kupiłem te narty bo mi się wizualnie podobały i miały odpowiadający mi promień i długość, nie wgłębiałem się w jakość wykonania ani opinie posiadaczy (tanio mnie wyszły, bo model z poprzedniego sezonu). Chciałbym dla własnej satysfakcji i zdobycia umiejętności spróbować zreanimować je samodzielnie. 

 

Bardzo dziękuję Wam za wszelkie porady, jak coś z tym powalczę to wrzucę efekty :)


Użytkownik Lost edytował ten post 03 luty 2014 - 16:57

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych