Kolega Mlodzio ze SkiForum zainspirował mnie do zainteresowania się kajakami.
Kupiłem kajak Aqua Marina Betta i wiosła Dr Kajak.
Kajak ma dwa miejsca: jedno dla mnie, drugie dla roweru (zob. niżej).
Wybrałem się nad łagodny odcinek rzeki Raby, by spróbować.
Raba 2020, kajak, pierwsze próby.jpg 115,18 KB
2 Ilość pobrań
Było niezdarnie, więcej kąpieli niż pływania, ale spodobało się.
Wiem, że na zawsze.
Jak kiedyś narty.
Kontakt z rzeką górską, meandrującą wartkim nurtem między skałkami, uświadomił mi, że muszę wpierw poznać elementarz sztuki pływania.
Pojechałem więc na czterodniowy kurs kajakarstwa górskiego w Pieniny, do Wietrznic nad Dunajcem.
https://youtu.be/OJm47Kc1eSQ?t=2
Może nawet lepiej, że trafiłem do kajakarzy górskich, bo lwia część zajęć poświęcona była bezpieczeństwu.
Przy okazji kursu spełniłem moje małe marzenie, by kiedyś samodzielnie przepłynąć malowniczy przełom Dunajca.
Co dalej?
Zamierzam pływać na moim kajaku nizinnym po Rabie, Dunajcu, Popradzie, Białce.
Z punktu widzenia kajakarstwa górskiego, tego ekstremalnego, wspomniane rzeki nie są trudne; za to wystarczająco trudne dla przypadkowych kajakarzy.
Zmajstrowałem też rower składak.
Kupiłem tanio marketowy badziew i wymieniłem kilka części na te lepszej jakości (zapasy warsztatowe).
W ten sposób stworzyłem harmonijny tercet kajak-rower-Figo, który moje pływanie uwalnia od konieczności pomocy z zewnątrz.
Do tego doszedł kapok oraz uniwersalny kask rowerowo-kajakowy.
Raba 2020 kajak i rower.jpg 165,2 KB
3 Ilość pobrań