Ostrzenie, podnoszenie krawędzi dla laików. Tępe krawędzie na wyjeździe - jak poznać i co robić?
#41
Napisano 09 luty 2013 - 18:18
#42
Napisano 13 luty 2014 - 20:53
Przy dobrym śniegu nie było potrzeby serwisowania nart. Jeździły tak samo drugiego jak szóstego dnia. W pierwszy dzień było 10-20 cm świeżego śniegu, krawędzi mogło nie być w Justyn
Justyno jesteś w wielkim błędzie.
Jacek
#43
Napisano 13 luty 2014 - 21:12
Przy dobrym śniegu nie było potrzeby serwisowania nart. Jeździły tak samo drugiego jak szóstego dnia. W pierwszy dzień było 10-20 cm świeżego śniegu, krawędzi mogło nie być w Justyn
Justyno jesteś w wielkim błędzie.
Jacek - rozwiń swoją wypowiedź proszę.
#44
Napisano 07 marzec 2014 - 11:52
Cześć
Piękne.
A robi się tak. Ma się zaufany serwis z dobrym serwisantem, którego darzy się zaufaniem ( w Warszawie mogę polecić). Przed sezonem niesie się do niego narty i się go pyta co należy zrobić żeby były OK. On pyta dla kogo te narty jak jeździ itd - jak już się znacie to nie pyta, chyba że się przyniesie 5-6 par. Robi co trzeba i tyle. Przed kolejnym wyjazdem robi się podobnie. W trakcie - tygodniowego wyjazdu rzadko jest konieczność ostrzenia nart - nie zdarzyło mi się to od lat ale wtedy można podejść do serwisu i jeżeli powiedzą że trzeba ostrzyc na maszynie to można ich wyśmiać a jak powiedzą, że przyda się lekkie podostrzenie ręczne to wtedy można dać.
Aby unikać częstego ostrzenia trzeba na nartach jechać a nie hamować - to dość oczywiste.
Jako ciekawostkę mogę dodać, że nieumiejętna, nietechniczna, siłowa jazda może zniszczyć amatorska nartę w jeden dzień tak, że różnica jest wyraźnie odczuwalna a wyklepanie nart nie jest bajka tylko zauważalnym faktem aczkolwiek zdecydowanie przereklamowanym przez gadżeciarzy i sprzedających narty.
Pozdrowienia
#45
Napisano 07 marzec 2014 - 15:53
W Zillertalu (w kwietniu tamtego roku) nam fajnie naostrzyli i zadbali, tak że na ten wyjazd jeszcze starczyło.
Ale chyba zaniosę teraz do serwisanta. Bo może jeszcze gdzieś wyjadę w tym sezonie, to by się przydało.
Ja się niestety nie znam i też prawdopodobnie wcale różnic jakichś subtelnych nie odczuwam. A na lodzie hamuję. Musiałam w tym roku, bo jechałam za dzieckiem, które mi spowalniało każdy przejazd.
#46
Napisano 07 marzec 2014 - 17:28
Cześć
No to niech się dziecko przyłoży, chyba, że ma 3 latka.
Pozdrowienia
#47
Napisano 07 marzec 2014 - 18:12
Eee, ma 5,5, i tak się przykłada Aż tak nie narzekam
#48
Napisano 07 marzec 2014 - 23:17
Eee, ma 5,5, i tak się przykłada Aż tak nie narzekam
Cześć
No to jeszcze trzy lata i Cie objedzie. Ale taki przecież jest cel.
Pozdrowienia serdeczne
#49
Napisano 08 marzec 2014 - 14:01
Wracając do ostrzenia.
Zawsze się zastanawiam ile w tych kątach jest propagandy a ile rzeczywistych potrzeb. No bo np podniesienie krawędzi o te 0,5 stopnia to wartość 0,002 mm - ktoś pisał, że to widzi dokładając przymiar
Teraz te 88 stopni - zmienia kąt zakrawędziowania narty o 1 stopień - tu różnica jest na położeniu środka ciężkości 2 cm - czy to jest zauważalne? Pewnie zawodnicy to odczują ale amator?
Nie zmienia to jednak sprawy, że przy jeździe po "lodzie" ostre krawędzie warto mieć i po kilku dniach takiej jazdy warto podostrzyć. A na koniec sezonu serwis na maszynie.
Pozdro
Wiesiek
#50
Napisano 08 marzec 2014 - 17:47
Wracając do ostrzenia.
Zawsze się zastanawiam ile w tych kątach jest propagandy a ile rzeczywistych potrzeb. No bo np podniesienie krawędzi o te 0,5 stopnia to wartość 0,002 mm - ktoś pisał, że to widzi dokładając przymiar
Teraz te 88 stopni - zmienia kąt zakrawędziowania narty o 1 stopień - tu różnica jest na położeniu środka ciężkości 2 cm - czy to jest zauważalne? Pewnie zawodnicy to odczują ale amator?
Wiesiek, jak wyliczyles te 0.002 mm? To przeciez tg(0.5) * szerokosc krawedzi. Wychodzi o rzad wielkosci wiecej. Widac roznice przykladajac cykline metalowa. A by sie na pewno przekonac, wykonuje sie "test pisakowy" przy pomocy prawidla 0.5 st. Kiedys kupilem takie i czasami uzywam. Wklada sie w niego pilnik a ono zapewnia odpowiednie jego pochylenie. Ostrzyles kiedys krawedzie od spodu?
Podniesienie 0.5 st nie ma pewnie wielkiego wplywu na jazde, zwlaszcza amatora. I nie o samo podniesienie tu chodzi, ale o latwa mozliwosc wyostrzenia krawedzi od spodu. Po pewnym czasie staja sie one polokragle. Oczywiscie robiac tzw. baze na maszynie, gdy scinasz kilka dziesiatkow mm od spodu narty, calego spodu, wyostrzysz i krawedzie. Ale przy ostrzeniu recznym jest to duzo trudniejsze. Dlatego wlasnie podnosi sie o owe minimalne 0.5 st by moc skutecznie wyostrzyc krawedzie od spodu nie zdzierajac i meczac sie z reszta slizgu.
Troche podobnie jest z bocznym katem krawedzi. NIe umiem powiedziec czy poczulbym roznice w jezdzie pomiedzy 88 i 90 stopni. Fachowcy twierdza, ze tak, ale ja sie przy tym nie upieram. Natomiast wiem, ze o wiele latwiej ostrzy sie z boku krawedz pod mniejszym katem niz 90 stopni. Przy kacie prostym musisz przy okazji zebrac cala baczna wystajaca krawedz narty. Pilnik sie szybko blokuje pylem plastykowym, musisz go czyscic. Pomaga tzw. pazur, ktory wreszcie po latach dokupilem (zbiera tylko plastyk nad krawedzia). Ale i tak latwiej ostrzy sie recznie pod 88 stopniami niz 90.
A wracajac do meritum, czyli samodzielnego ostrzenia. Warto czy nie? Uwazam, ze warto. Nawet po jednym dniu jezdzenia w twardych, lodowych warunkach, a na takie czasami trafiamy, widac, ze wzdluz krawedzi robi sie tzw. drut, czyli zawiniete krawedzie. Wystarczy przejechac palcem. Na pewno nie pomaga w jezdzie. Jeden, dwa ruchy ostrzalka zalatwia sprawe. A przed sezonem i tak warto oddac narty do serwisu w dobre rece.
Użytkownik o_andrzej edytował ten post 08 marzec 2014 - 18:36
#51
Napisano 08 marzec 2014 - 20:38
Masz rację to 0.02 mm - nadal niezwykle mało do oceny wizualnej ale wielkie dzięki za wyjaśnienie korzyści "serwisowych" z założenia kąta 88 (i mniejszych). Co do korzyści z podniesienia to przyjmuję to trochę z rezerwą ale ponieważ nie robiłem to może coś w tym jest...
Pozdro
Wiesiek
#52
Napisano 09 marzec 2014 - 16:07
Natomiast wiem, ze o wiele latwiej ostrzy sie z boku krawedz pod mniejszym katem niz 90 stopni.
Zle napisalem, niema zadnej roznicy w latwosci czy trudnosci ostrzenia bocznego.
#53
Napisano 09 marzec 2014 - 23:03
Dobrze ze temat sie odnowił, bo własnie mam dylemat, kupiłam narty które jeździły tylko 5 dni w Austri, pewna osoba poleciła mi jedynie smarowanie na gorąco...
Nie chciałabym jednak zacząć jazdy na moich nowych nabytkach niezadowolona
#54
Napisano 10 marzec 2014 - 11:56
Wracając do ostrzenia.
Zawsze się zastanawiam ile w tych kątach jest propagandy a ile rzeczywistych potrzeb. No bo np podniesienie krawędzi o te 0,5 stopnia to wartość 0,002 mm - ktoś pisał, że to widzi dokładając przymiar
Teraz te 88 stopni - zmienia kąt zakrawędziowania narty o 1 stopień - tu różnica jest na położeniu środka ciężkości 2 cm - czy to jest zauważalne? Pewnie zawodnicy to odczują ale amator?
Nie zmienia to jednak sprawy, że przy jeździe po "lodzie" ostre krawędzie warto mieć i po kilku dniach takiej jazdy warto podostrzyć. A na koniec sezonu serwis na maszynie.
Pozdro
Wiesiek
Cześc
Ja stosuję taktykę serwisu przed sezonem a nie po.
Często sprzęt jeszcze nie kwalifikuje się do maszyny ale jest na granicy. W tym sezonie tak zrobiłem a że było cały czas dość miękko lub może nie było twardo więc mam oszczędność krawędzi - bo wystarczyło lekko podostrzyć a właściwie wyrównać - no i kasa w kieszeni (5 lar nart, maszyna smarowanie itd.) . Poza tym smarowanie robisz od razu po ostrzeniu. Co ciekawe - opon też w tym roku nie zmieniłem na zimówki - kolejna oszczędność.
Robienie rzeczy na zapas nie zawsze daje dobry efekt.
Pozdro
#55
Napisano 10 marzec 2014 - 12:58
Wracając do ostrzenia.
Zawsze się zastanawiam ile w tych kątach jest propagandy a ile rzeczywistych potrzeb. No bo np podniesienie krawędzi o te 0,5 stopnia to wartość 0,002 mm - ktoś pisał, że to widzi dokładając przymiar
Teraz te 88 stopni - zmienia kąt zakrawędziowania narty o 1 stopień - tu różnica jest na położeniu środka ciężkości 2 cm - czy to jest zauważalne? Pewnie zawodnicy to odczują ale amator?
Nie zmienia to jednak sprawy, że przy jeździe po "lodzie" ostre krawędzie warto mieć i po kilku dniach takiej jazdy warto podostrzyć. A na koniec sezonu serwis na maszynie.
Pozdro
Wiesiek
Cześc
Ja stosuję taktykę serwisu przed sezonem a nie po.
Często sprzęt jeszcze nie kwalifikuje się do maszyny ale jest na granicy. W tym sezonie tak zrobiłem a że było cały czas dość miękko lub może nie było twardo więc mam oszczędność krawędzi - bo wystarczyło lekko podostrzyć a właściwie wyrównać - no i kasa w kieszeni (5 lar nart, maszyna smarowanie itd.) . Poza tym smarowanie robisz od razu po ostrzeniu. Co ciekawe - opon też w tym roku nie zmieniłem na zimówki - kolejna oszczędność.
Robienie rzeczy na zapas nie zawsze daje dobry efekt.
Pozdro
Jak zaczynam jeździć to serwisy jeszcze nie świadczą usług...
Pozdro
Wiesiek
#56
Napisano 10 marzec 2014 - 13:16
Jak zaczynam jeździć to serwisy jeszcze nie świadczą usług...
Pozdro
Wiesiek
Cześć
A w ogóle kończysz...? Przecież jeździcie na okrągło praktycznie.
A dobre serwisy działają cały rok i błagają żeby im sprzęt przynosić w lecie bo w zimie i tak siedzą w pracy po 16 -18 godzin.
Pozdrowienia
#57
Napisano 10 marzec 2014 - 13:24
Jak zaczynam jeździć to serwisy jeszcze nie świadczą usług...
Pozdro
Wiesiek
Cześć
A w ogóle kończysz...? Przecież jeździcie na okrągło praktycznie.
A dobre serwisy działają cały rok i błagają żeby im sprzęt przynosić w lecie bo w zimie i tak siedzą w pracy po 16 -18 godzin.
Pozdrowienia
Kończę w maju (choć raz zdarzyło się w czerwcu),
Raczej tak nie jest - dobry serwis narciarski przekształca się w dobry rowerowy, Przesuwają maszyny (miejsce) nikt nie wyżyłby z samych nart (w maju- sierpniu)...
Pozdro
Wiesiek
#58
Napisano 16 marzec 2014 - 14:23
W ramach przygotowan do wyjazdu do Ischgl (juz za tydzien, dokladnie Galtur) zrobilem przeglad 4 par nart. Wyostrzylem domowymi sposobami (pazur, kątownik, pilnik, guma). Posmarowalem na zimno. Godzinka roboty. Spody jeszcze dobre, nie bylo potrzeby łatania. I w ten sposob zostalo 200 zl w kieszeni. Niby niewiele, ale jednak. Jeszcze jeden argument za wlasnorecznym ostrzeniem.
#59
Napisano 21 marzec 2014 - 12:32
Posmarowalem na zimno.
A nie wolałbyś posmarować na gorąco? :-) Daje dłuższy efekt i lepszy ;-)
pozdravka
#60
Napisano 21 marzec 2014 - 12:37
witaj na forum, link w podpisie tylko za zgodą admina
pozdravka
o swojej ofercie możesz spokojnie pisać tutaj:
http://www.kochamnarty.pl/classifieds/
pozdrawiam Jan narciarki i narciarzy, początkujących i zaawansowanych, a także ośrodki narciarskie: Szczyrk , Wisła , Istebna , Ustroń , Zwardoń , Koniaków , Korbielów , Zawoja , Rabka , Zakopane , Bukowina Tatrzańska , Krynica , Karpacz , Szklarska Poręba , Czarna Góra , Tatrzańska Łomnica , Szczyrbskie Jezioro , Stary Smokovec , Jasna , Winterberg, Willingen, Neuss, Zell am See , Saalbach , Hinterglemm , Mayrhofen , Tux , Hintertux , Stubai , Sölden , Obergurgl , Ischgl , Obertauern , St. Anton, Zürs, St. Christoph, Stuben, Lech, Oberlech, Valluga, St. Jakob, Venet, Fiss, Ladis, Serfaus, Zams, Hochsölden, Kühtai, Hochoetz, Livigno , Wolkenstein , Selva , Santa Christina , Sankt Ulrich , Arabba , Colfosco , Canazei , Pozza di Fassa, Belvedere, Marmolada, Alpe Lusia, Bellamonte, Passo San Pellegrino, Falcade, Latemar, Obereggen, Catinaccio, Pera, Moena, Cortina , Sulden , Gressoney , Cervinia , Kronplatz , Coumayeur , Sestriere , Alagna Valsesia, Macugnaga, Monterosa, Gressoney, Zermatt , Saas Fee , Saas Grund, Hohsaas, Grächen , Aletsch , Crans Montana , Verbier , Thyon 2000, Les Collons , Rosswald , Belalp , Leukerbad, Bettmeralp, Fiesch, Fiescheralp, Brig, Visp, Zinal, Grimentz, St. Luc, Samnaun, Serre Chevalier, Vialattea, Val dIsere , La Mongie , Montgenevre , Alpe dHuez , Les Duex Alpes , Sybelles , Tignes , Val dIsere , Les Arcs , La Plagne , Val Cenis, Termignon, Val Frejus, Champagny , Courchevel , Meribel , Les Menuires , Val Thorens , Orelle, La Grave , Oz , Saint Sorlin , Chamonix , Megeve , Flaine , Morzine , Les Portes du Soleil, Galibier, Thabor, Valloire, Valmeiniere
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych