eż się ostatnio zdecydowałem na AXA,
koszty leczenia i rehabilitacji ... ????? 1000 PLN - za mało
koszty ratownictwa 15 000 - jeśli będzie śmigło w akcji to nawet na godzinę lotu nie wystarczy
Napisano 25 styczeń 2015 - 15:33
eż się ostatnio zdecydowałem na AXA,
koszty leczenia i rehabilitacji ... ????? 1000 PLN - za mało
koszty ratownictwa 15 000 - jeśli będzie śmigło w akcji to nawet na godzinę lotu nie wystarczy
Napisano 29 styczeń 2015 - 09:55
To jest jakiś żart i to wcale nie śmieszny. Te sumy niczego nie pokryją. Ja mam ubezpieczenie w PZU/PZA, gdzie suma na ratownictwo wynosi 100tys. zł, a leczenie 250tys. zł.
Napisano 03 październik 2016 - 09:51
Pozwólcie, że odświeżę temat
Faktycznie EKUZ nie chroni nas w 100% finansowo. Więc dziwi mnie, że ktoś tu uznał, że wykupienie ubezpieczenia na wyjazd napędza tylko kieszeń ubezpieczyciela, ba! porównał to do <hazardu> Lotto
Mam przypadki w rodzinie, gdzie niestety trzeba było wzywać pomoc na szczycie góry za granicą i gdzie osoba wjechała bardzo nieszczęśliwie w innego narciarza. Gdyby nie ubezpieczenie, to by się nie wypłacili. Karta EKUZ może i w jakimś stopniu nas chroni, ale co jeśli zrobimy krzywdę innym?
Szczególnie, że koszt takiego ubezpieczenia nie jest wcale wysoki
Użytkownik Olika edytował ten post 03 październik 2016 - 09:53
Napisano 03 październik 2016 - 10:47
Napisano 03 październik 2016 - 14:12
OC to ubezpieczenie chroniące nas przed odpowiedzialnością. Ty napisałaś o wjeżdżaniu w kogoś i ubezpieczenia się od następstw. Dla mnie nie ma ubezpieczania się od głupoty i bezmyślności na stoku.
Mitku, nie rozumiem. Naprawdę nie zdarzyło Ci się zrobić komuś na nartach krzywdy? Albo o mało co zrobić? Mnie, osobnikowi jeżdżącemu bardzo ostrożnie, o dobrej, skutecznej technice, zdarzyło się w życiu kilkakrotnie. Nie było to nic poważnego, na szczęście, ale więcej w tym szczęściu było przypadku niż celowego działania. Nawet najlepszy, najostrożniejszy, świetnie przewidujący narciarz nie jest wolny od tego, że zrobi komuś krzywdę.
Napisano 03 październik 2016 - 21:26
OC to ubezpieczenie chroniące nas przed odpowiedzialnością. Ty napisałaś o wjeżdżaniu w kogoś i ubezpieczenia się od następstw. Dla mnie nie ma ubezpieczania się od głupoty i bezmyślności na stoku.
Mitku, nie rozumiem. Naprawdę nie zdarzyło Ci się zrobić komuś na nartach krzywdy? Albo o mało co zrobić? Mnie, osobnikowi jeżdżącemu bardzo ostrożnie, o dobrej, skutecznej technice, zdarzyło się w życiu kilkakrotnie. Nie było to nic poważnego, na szczęście, ale więcej w tym szczęściu było przypadku niż celowego działania. Nawet najlepszy, najostrożniejszy, świetnie przewidujący narciarz nie jest wolny od tego, że zrobi komuś krzywdę.
Cześć
Nigdy!
Pozdrowienia
To jesteś Bogiem.
Napisano 03 październik 2016 - 21:39
Kurna tylko człowiek na narty pojedzie a już robicie rozpiździel .
Panie i Panowie bardzo proszę o nie zaniżanie poziomu naszego forum.
Pozwólcie, że odświeżę temat
witaj Oliwia na forum i poczytaj może cały wątek od początku, parę mądrych postów tam jest.
Osobiście uważam że OC powinno być obowiązkowe, podobnie jak w ruchu drogowym.
Napisano 03 październik 2016 - 21:53
Kurna tylko człowiek na narty pojedzie a już robicie rozpiździel
A gdzie to Ty byłeś na nartach? Nie pomyliłeś nart z rowerem? Albo jakimś trekingiem.
Napisano 04 październik 2016 - 08:53
OC to ubezpieczenie chroniące nas przed odpowiedzialnością. Ty napisałaś o wjeżdżaniu w kogoś i ubezpieczenia się od następstw. Dla mnie nie ma ubezpieczania się od głupoty i bezmyślności na stoku.
Mitku, nie rozumiem. Naprawdę nie zdarzyło Ci się zrobić komuś na nartach krzywdy? Albo o mało co zrobić? Mnie, osobnikowi jeżdżącemu bardzo ostrożnie, o dobrej, skutecznej technice, zdarzyło się w życiu kilkakrotnie. Nie było to nic poważnego, na szczęście, ale więcej w tym szczęściu było przypadku niż celowego działania. Nawet najlepszy, najostrożniejszy, świetnie przewidujący narciarz nie jest wolny od tego, że zrobi komuś krzywdę.
Cześć
Nigdy!
Pozdrowienia
To jesteś Bogiem.
Cześć
Dla Ciebie mogę być - miło mi - dla mnie to po prostu norma.
Gdybyś przez 15 lat jeździł po dwa i więcej miesięcy w roku z grupami - zazwyczaj dziecięcymi - to tez nabrałbyś wprawy w unikaniu niebezpieczeństw. Celowo piszę o UNIKANIU - czyli jeździe i prowadzeniu grupy w taki sposób żeby nikt na Ciebie ani żadnego z członków grupy nie wpadł czyli taktyka unikania bycia uderzonym doprowadzona musiała być do perfekcji i jest! Przez ponad 20 lat czynnego instruowania nie miałem zresztą takiego przypadku, nie miałem żadnej kontuzji wśród uczonych osób. Więc sam rozumiesz, że o jeździe w taki sposób aby KOMUŚ nie zrobić krzywdy nawet nie chcę mi się pisać bo to jest nie tyle norma co OBOWIĄZEK oczywisty.
Dlatego też szlag mnie trafia przy takich dyskusjach bo wiem, że się da z doświadczenia a nie z tego co "mi się wydaje".
I dlatego też szlag mnie trafia jak różni kosmici piszą, że ktoś tak nieszczęśliwie wpadł na kogoś innego i zrobił mu krzywdę bo wiem, że to tylko i wyłącznie wynik braku rozsądku, zdolności przewidywania, niedostosowanie prędkości do umiejętności, doświadczenia, nadmiernej pewności siebie...itd.
Pozdrowienia serdeczne
Użytkownik Mitek edytował ten post 04 październik 2016 - 08:58
Napisano 04 październik 2016 - 09:59
gdzie to Ty byłeś na nartach
Andrzej - nic specjalnego na Argentynę albo Nową Zelandię mnie nie stać, tak więc jak dla Ciebie tylko dmuchana lala czyli hala.
Wnusia koniecznie chciała pojeździć na nartach z przyjaciółką z przedszkola,
sam byłem też ciekaw jak jeździ ta przyjaciółka po 3 sezonach w austriackich profesjonalnych szkołach narciarskich.
Napisano 04 październik 2016 - 12:17
Przez ponad 20 lat czynnego instruowania nie miałem zresztą takiego przypadku,
Jeśli nie jesteś więc bogiem to po prostu masz dużo, duuuużo szczęścia. Jeśli twierdzisz inaczej sądząc, że to Twoja zasługa (ostrożność, doświadczenie, itp.) popełniasz grzech pychy. Jeden z głównych.
Napisano 04 październik 2016 - 12:49
Cześć
Jeśli nie jesteś więc bogiem to po prostu masz dużo, duuuużo szczęścia. Jeśli twierdzisz inaczej sądząc, że to Twoja zasługa (ostrożność, doświadczenie, itp.) popełniasz grzech pychy.
Jeden z głównych.
Jeżeli to ma być pycha postrzegana jako grzech to popełniam ją z przyjemnością.
Nie uważam, ze to fart, że nikomu się nigdy nic nie stało. Zawsze starałem się być odpowiedzialny jeżeli ktoś powierzył mojej opiece swoje dziecko bo co bym powiedzieć w sytuacji opisanej wcześniej w jednym ze skasowanych postów, który tak wzburzył koleżankę? Że nie miałem szczęścia tym razem...
Pozdrowienia
Napisano 04 październik 2016 - 13:10
Przykład niezłego ubezpieczenia dla ludzi kochających góry i narty, także poza trasą i szlakiem znakowanym
za jedyne 260 PLN na cały rok
Olinka - może i Tobie się przyda, OC 3 MILIONY EURO
http://www.alpenvere...i_ubezpieczenia
Napisano 06 październik 2016 - 11:52
Trochę rozumię podejście Mitka do tematu, podobnie mam jeśli chodzi o przepisy związane z pieszymi i ich prawami na przejściach dla pieszych. Jednak ani w pierwszym przypadku nie jestem tak święty jak Mitek, ani w drugim !!! Ostrożność, rozwaga, a przede wszystkim myślenie i umiejętność przewidywania we wszystkim co robimy na co dzień, jest pewnikiem nieodzowna!!!
Co do ubezpieczenia OC na nartach, to myślę że w niedługiej przyszłości może być nawet obowiązkowe, gdyż groźnych wypadków na trasach niestety przybywa.
Pozdrawiam Marek
Użytkownik marecki edytował ten post 06 październik 2016 - 11:54
Napisano 18 marzec 2017 - 22:48
Ja nawet nie wiedziałam,że istnieję takie coś. Dziękuje za doinformowanie. Chyba sobie też wykupie.
Witam na moim profilu. Jeśli tu dotarłeś to znak iż wywiało cię w zakątki internetu.
Napisano 20 marzec 2018 - 22:17
No warto jednak to wykupić bo to i tak tylko te kilkanaście pln
Napisano 21 marzec 2018 - 10:07
Takie dodatkowe OC często jest dodawane do ubezpieczenia domu itp.
Napisano 05 listopad 2023 - 08:35
Co do ubezpieczenia OC na nartach, to myślę że w niedługiej przyszłości może być nawet obowiązkowe, gdyż groźnych wypadków na trasach niestety przybywa.
Taki małe odświeżenie starego tematu jeśli ktoś wybiera się na narty do WŁOCH
Od ubiegłego roku OC jest tam obowiązkowe a zaświadczenie o posiadaniu polisy należy mieć przy sobie na stoku.
Policja sprawdza wyrywkowo i karze mandatami do 150 euro, zabraniem skipassa bądź koniecznością wykupienia takiego ubezpieczenia na miejscu.
Napisano 06 listopad 2023 - 09:32
tak, na ski.it jest oficjalne info, można kupić osobno, lub do skipass.
Napisano 06 listopad 2023 - 09:36
na Groste ratrakują
Pierwsze szlify Tynki na nartach w Jaworzynie - rok i 3 miesiące.Napisany przez Sarensis, 25 sie 2020 w Forum główne → Narciarstwo bez tajemnic / forum narciarskie → Dzieci na nartach ![]() |
|
![]()
|
|
|
![]()
|
jak uniknąć pozbawienia prawa do jazdy na nartach ?Napisany przez skifan, 14 lut 2022 w Forum główne → Narty - moja miłość, moja słabość / forum narciarskie |
|
![]()
|
|
|
![]()
|
Na nartach po 60ceNapisany przez J@n, 22 lut 2019 w Forum główne → Narty - moja miłość, moja słabość / forum narciarskie |
|
![]()
|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych