Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy wykupujemy OC jezdzac na nartach ?


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
99 odpowiedzi w tym temacie

#41 moris

moris
  • Użytkownik
  • 345 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:okolice Krakowa
  • Narty:Volkl Speedwall SL, Volkl Racetiger GS
  • Ulubiony stok:Tunel (Alpe d''Huez)

Napisano 27 październik 2013 - 21:37

Cześć
Nareszcie!!. Dzięki Panowie za zrozumienie.
Zwłaszcza zdanie o kasakch jest żywcem wyjęte z zycia - tego zycia z SuperExpresu!.
W zeszłym roku bylismy na nartach w 5 dorosłych osób i czworo dzieci. Wszystko doświadczeni narciarze - poza jedna osobą każdy ponad 20 lat na stoku. Zjechałem wczęsniej zatrzymałem sie i patrzę do góry i co widzę? Pusty stok i z góry zaczyna jechac po nicm 10 osób w odstepach po pare metrów, każda rozpędzając się skręca w inna stronę, nabierają szybkości i miksują sie po stoku dojeżdżając do mnie z uśmiechem. I gdy zacząłem ich op......ć jakie mieli zdziwione miny.
Myslimy za dużo o skutkach a za malo o przyczynach. Spychamy odpowiedzialność za NASZĄ jazdę na zatłoczone stoki, ciężki snieg, mgłę, innych narciarzy i nie wiem co jeszcze.
........
Likwidujmy przyczyny, myślmy przed nartami o jeździe! a nie o tym co sobie kupić. Jeździjmy tak jakbyśmy jeździli w tłumie dzieci. Umiejmy zrezygnować z nart jeżeli jest niebezpiecznie, ochrzańmy kogo trzeba jeżli na to zasłuzył itd.
Stwórzmy cisnienie na bepzieczeństwo a nie na zabezpieczanie się bo tak naprawdę zabezpieczanie się nic nie kosztuje, kosztuje dopiero bycie bezpiecznym.
Pamiętam jak kiedyś obruszłem sie po czyjejś relacji z wyjazdu i podsumowaniu w stylu - jakie to szczęście, że wszyscy wrócili cali i zdrowi. Zastanówiecie się kochani narciarze. To nie wojna i nie ma co przygotowywac sie jak na wojnę.

Pozdrowienia

zgoda, też tak myślę i próbuję likwidować zagrożenia i skutki poprzez dobór taktyki jazdy, myślenia i tak dalej.

Ale mimo wszystklo się ubezpieczam, bo koszt 30 zł jest zdecydowanie niewielki przy cenie tygodnia w Alpach - i zdecydowanie polecam jednak się ubezpieczać.

Przy całym szacunku dla wzystkich jeżdżacych - nogdy nie macie 100% PEWNOŚCI, że nic się nie stanie z Waszej winy - powinniśmy top przyjąć jako aksjomat - tak będzie zdecydowanie bezpieczniej dla większości z nas (a oczywiście, jak ktoś będzie się upierał - tak jak Ty, Mitku - to oczywiście jego decyzja i nic nam do niej...)

 

Wzmnianka o kasku aż mnie zmroziła - wyczuwam nosem groźbę pojawienia się kolejnej dyskusji typu "aksk - moda czy konieczność" - taki wątek widziałem czytałem i udzielałem się w nim.... i nawet wiem gdzie, ale z szacunku dla konkurencji nie będę podawał nazwy tamtego forum :dry:

Pozdrawiam, M.


Użytkownik moris edytował ten post 27 październik 2013 - 21:38

  • 0

Vollkl Racetiger (GS + SL) + Salomon XWave 9 Od kilku lat w kasku, 99% procent czasu na nartach w Alpach

Alpy: Aiguille du Midi, Alpe d'Huez, Alpe Lusia, Auris, Auronzo, Avoriaz, Bormio, Cavalese, Cervinia, Cesana, Chatel, Civetta, Claviere, Cortina d'Ampezzo, Courchevel, Folgarida, Laax, La Norma, La Plagne, La Tania, La Toussuire, Le Corbier, , Les 2 Aples, Les Arcs, Les Bottieres, Les Contamines, Les Menuires, les Crosets, Megeve, Livignio, Madonna di'Campiglio, Marileva, Meribel, Monte Bondone, Montgenevre, Mongiss, Morzine, Obereggen, Ponte di Legno, Predazzo, Saint Colomban, Saint Jean d'Arves, Saint Sorlin d'Arves, San Vito di Carode, Santa Caterina, Serre Chevaliere, Sestriere, St Gervais, St Martin de Belleville, St Sorlin d'Arves, Superdevoluy, Tignes, Tonale, Val d'Isere, Val Thorens, Valfrejus, Valloire, Valmeinier, Zermat - ciąg dalszy nastąpi.........


#42 J@n

J@n
  • Administrator
  • 9837 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:black crows atris
  • Imię :Jan
  • Ulubiony stok:FIS w Szczyrku

Napisano 28 październik 2013 - 09:18

Cześć
Nareszcie!!. Dzięki Panowie za zrozumienie.
 

jakie zrozumienie - że piszesz nie na temat

naturalnie że to wszystko co o bezpieczeństwie piszesz to prawda

trzeba być czujnym, uważać na siebie i innych

ale odradzanie zawarcia OC użytkownikom poważnego forum narciarskiego

to już herezja a conajmniej kpina

 

OC nie chroni nikogo przed odpowiedzialnością cywilną podobnie jak

ubezpieczenie na życie nie jest w stanie wpłynąć na jego długość.

 

Dlaczego tak ważne a wręcz obowiązkowe jest OC w ruchu drogowym

w pierwszym rzędzie chroni ofiary wypadków przed skutkami finansowymi

a dopiero potem ich sprawców

 

Osobiście gdybym miał kiedykolwiek zostać uszkodzony z winy

innego użytkownika stoku narciarskiego to życzył bym sobie aby takie upezpieczenie posiadał


  • 4
Dołączona grafika
pozdrawiam Jan narciarki i narciarzy, początkujących i zaawansowanych, a także ośrodki narciarskie: Szczyrk , Wisła , Istebna , Ustroń , Zwardoń , Koniaków , Korbielów , Zawoja , Rabka , Zakopane , Bukowina Tatrzańska , Krynica , Karpacz , Szklarska Poręba , Czarna Góra , Tatrzańska Łomnica , Szczyrbskie Jezioro , Stary Smokovec , Jasna , Winterberg, Willingen, Neuss, Zell am See , Saalbach , Hinterglemm , Mayrhofen , Tux , Hintertux , Stubai , Sölden , Obergurgl , Ischgl , Obertauern , St. Anton, Zürs, St. Christoph, Stuben, Lech, Oberlech, Valluga, St. Jakob, Venet, Fiss, Ladis, Serfaus, Zams, Hochsölden, Kühtai, Hochoetz, Livigno , Wolkenstein , Selva , Santa Christina , Sankt Ulrich , Arabba , Colfosco , Canazei , Pozza di Fassa, Belvedere, Marmolada, Alpe Lusia, Bellamonte, Passo San Pellegrino, Falcade, Latemar, Obereggen, Catinaccio, Pera, Moena, Cortina , Sulden , Gressoney , Cervinia , Kronplatz , Coumayeur , Sestriere , Alagna Valsesia, Macugnaga, Monterosa, Gressoney, Zermatt , Saas Fee , Saas Grund, Hohsaas, Grächen , Aletsch , Crans Montana , Verbier , Thyon 2000, Les Collons , Rosswald , Belalp , Leukerbad, Bettmeralp, Fiesch, Fiescheralp, Brig, Visp, Zinal, Grimentz, St. Luc,  Samnaun, Serre Chevalier, Vialattea, Val dIsere , La Mongie , Montgenevre , Alpe dHuez , Les Duex Alpes , Sybelles , Tignes , Val dIsere , Les Arcs , La Plagne , Val Cenis, Termignon, Val Frejus, Champagny , Courchevel , Meribel , Les Menuires , Val Thorens , Orelle, La Grave , Oz , Saint Sorlin , Chamonix , Megeve , Flaine , Morzine , Les Portes du Soleil, Galibier, Thabor, Valloire, Valmeiniere

#43 web

web
  • Użytkownik
  • 1378 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Krakow
  • Narty:RACETIGER SL speedwall 170, racetiger sc uvo
  • Imię :Majka
  • Właściciel:+

Napisano 28 październik 2013 - 09:23

Ubezpieczam dom, chociaż nigdy mi się nic nie spaliło, ubezpieczam auto, ubezpieczam się jak jadę na wycieczkę, chodzę po górach, czy jeżdżę na nartach. Jestem też odpowiedzialna za rodzinę, nie chcę aby mój wypadek spowodował ruinę reszty rodziny.

Od paru lat jeżdżę w kasku, wraz z wiekiem wzrasta rozsądek. Ale niestety nie u wszystkich jak widać:)


  • 4

#44 mig

mig
  • Użytkownik
  • 876 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Ulubiony stok:bliski
  • Serwisant:w piwnicy
  • Pracownik:U siebie

Napisano 28 październik 2013 - 10:39

Ubezpieczam dom, chociaż nigdy mi się nic nie spaliło, ubezpieczam auto, ubezpieczam się jak jadę na wycieczkę, chodzę po górach, czy jeżdżę na nartach. Jestem też odpowiedzialna za rodzinę, nie chcę aby mój wypadek spowodował ruinę reszty rodziny.

Od paru lat jeżdżę w kasku, wraz z wiekiem wzrasta rozsądek. Ale niestety nie u wszystkich jak widać :)

 

Za rozsądek i umiejetność jego stosowania tych 'nie wszystkich' mogę ręczyć.... (nie pisze o sobie bo tu mam wątpliwości co do rozsądku... ;) ).

Kask juz masz, trzeba pomyśłec o żólwiu,  na pewno nie zaszkodzi. Będzie żółw, pomyśleć o zbroi. Bedzie zbroja pomyslec o zabezpieczeniu kolan. Bedzie - pomyśłec - po co mi te narty... są takie niebezpieczne..... ;)

 

Upraszam u niemylenie bezpieczeństwa z zabezpieczaniem..... 

 

Ubezpieczenie to akurat sensowny wydatek.... po ostatnim gradzie stać mnie na kolejne 120 lat opłacania składki.... ;)

 

 

Pozdrawiam

Michał


Użytkownik mig edytował ten post 28 październik 2013 - 10:54

  • 1

#45 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 28 październik 2013 - 10:47

Moris, tez wykupuje stosowne ubezpieczenia, gdy jade samochodem w Alpy. Naturalny odruch. Ubezpieczam samochod (nad AC sie waham), choc nie mieszkanie. W kasku nie jezdze, nie jezdzi zona i siostra, czyli starszaki. Dorosle dzieci juz tak. Podobnie nie uzywam kaskow w jezdzie na rowerze, z wyjatkiem trudniejszych jazd gorskich, ale i tu rzadko. Nie chce bynajmniej wywolywac wilka z lasu i wszczynac jakis kaskowych, idiotycznych dyskusji. Ale podobnie jak Mitek, zgadzam sie, ze za wiele sie dyskutuje o pierdolach, typu kaski i ubezpieczenia, a za malo o prewencji, ostroznosci, technice. Te kaski i ubezpieczenia to sa dodatki, a traktowane sa czesto jako podstawa i panaceum na wszystko. Np. w sprawie uzywania kaskow rowerowych do codziennego jezdzenia najwiecej maja do powiedzenia neofici, ludzie, ktorzy wsiedli na rower stosunkowo niedawno. Jakos nie spotyka sie kaskow w uzyciu, z wyjatkiem dzieci, w krajach, w ktorych ludzie jezdza masowo od zawsze na rowerze, czyli np. w Holandii. Tu tez je widac niekiedy u... cudzoziemcow. :)

 

Skad ta tendencja sie bierze? Stad, ze latwo sie dyskutuje o kaskach i ubepieczeniach. Kupujesz, uzywasz albo nie. Prosta sprawa. Przygotowanie do sezonu, umiejetnosci techniczne, bezpieczny sposob jazdy, uruchomienie wyobrazni, itp. nie da sie ujac jednoznacznie w dychotomicznym tak lub nie. Wymaga wiecej wysilku, namyslu, czasu. Latwiej mowic i dyskutowac o rzeczach prostych i jednoznacznych niz zapuszczac sie w bardziej zlozone tematy. Ale zdecydowanie warto wlasnie tu poswiecic wiecej uwagi, polozyc akcenty, a nie na drugorzedne sprawy jak kaski czy ubezpiecznia. I o to, jak rozumiem, chodzi Mitkowi. W prowokacyjnym pytaniu "po co kupujecie OC?" wlasnie to chce przekazac. Skupmy sie na istocie rzeczy, nie pierdolach.


  • 3

#46 J@n

J@n
  • Administrator
  • 9837 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:black crows atris
  • Imię :Jan
  • Ulubiony stok:FIS w Szczyrku

Napisano 28 październik 2013 - 10:52

Kask juz masz, trzeba pomyśłec o żólwiu,  na pewno nie zaszkodzi. Będzie żółw, pomyśleć o zbroi. Bedzie zbroja pomyslec o zabezpieczeniu kolan. Bedzie - pomyśłec - po co mi te narty... są takie niebezpieczne..... 

mieliśmy fajną dyskusję na te tematy :D

polecam

http://www.kochamnar...z +zabezpieczen


  • 0
Dołączona grafika
pozdrawiam Jan narciarki i narciarzy, początkujących i zaawansowanych, a także ośrodki narciarskie: Szczyrk , Wisła , Istebna , Ustroń , Zwardoń , Koniaków , Korbielów , Zawoja , Rabka , Zakopane , Bukowina Tatrzańska , Krynica , Karpacz , Szklarska Poręba , Czarna Góra , Tatrzańska Łomnica , Szczyrbskie Jezioro , Stary Smokovec , Jasna , Winterberg, Willingen, Neuss, Zell am See , Saalbach , Hinterglemm , Mayrhofen , Tux , Hintertux , Stubai , Sölden , Obergurgl , Ischgl , Obertauern , St. Anton, Zürs, St. Christoph, Stuben, Lech, Oberlech, Valluga, St. Jakob, Venet, Fiss, Ladis, Serfaus, Zams, Hochsölden, Kühtai, Hochoetz, Livigno , Wolkenstein , Selva , Santa Christina , Sankt Ulrich , Arabba , Colfosco , Canazei , Pozza di Fassa, Belvedere, Marmolada, Alpe Lusia, Bellamonte, Passo San Pellegrino, Falcade, Latemar, Obereggen, Catinaccio, Pera, Moena, Cortina , Sulden , Gressoney , Cervinia , Kronplatz , Coumayeur , Sestriere , Alagna Valsesia, Macugnaga, Monterosa, Gressoney, Zermatt , Saas Fee , Saas Grund, Hohsaas, Grächen , Aletsch , Crans Montana , Verbier , Thyon 2000, Les Collons , Rosswald , Belalp , Leukerbad, Bettmeralp, Fiesch, Fiescheralp, Brig, Visp, Zinal, Grimentz, St. Luc,  Samnaun, Serre Chevalier, Vialattea, Val dIsere , La Mongie , Montgenevre , Alpe dHuez , Les Duex Alpes , Sybelles , Tignes , Val dIsere , Les Arcs , La Plagne , Val Cenis, Termignon, Val Frejus, Champagny , Courchevel , Meribel , Les Menuires , Val Thorens , Orelle, La Grave , Oz , Saint Sorlin , Chamonix , Megeve , Flaine , Morzine , Les Portes du Soleil, Galibier, Thabor, Valloire, Valmeiniere

#47 Bolek74

Bolek74
  • Użytkownik
  • 335 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 28 październik 2013 - 12:10

Na rowerze jeżdżę w kasku, na nartach również, OC i NNW narciarskie też wykupuję. Miałem kilka urazów rowerowych – nie, żebym nie szlifował techniki, zachowywał się nonszalancko itd., po prostu lubię zbliżyć się do krawędzi. Nawet w Luksemburskich pagórkach zaliczyłem bardzo nieprzyjemny upadek, przy którym bez kasku z głową byłoby słabo – a tak, tylko pękła łopatka i zrył się kask. Na nartach uważam – na innych i na siebie, jednak wiem, że czy w kasku, czy bez, czy z ubezpieczeniem, czy bez – czasem mnie ponosi - lubię to, tak już mam. Więc jako rozsądny (moim zdaniem, przy moich warunkach mentalno-finansowych) wybór nakładam na łeb kask i wykupuję ubezpieczenie ze relatywnie niskie przecież kwoty. Fanem ubezpieczeń wcale nie jestem – na przykład nie wykupuję AC na samochody, płacę tylko za pakiet kradzież-szyby-zwierzęta. Utrata samochodu nie łamie kości, nie rani innych itd. Jeżdżąc samochodem uważam (motoryzacja/samochody - to mnie akurat nie rusza). Na nartach/rowerze czasem szaleję (choć uważam – jak dotąd z nikim nie miałem kolizji – i niech tak zostanie!). (Już za 5 dni w Stubai – zacznę sezon w kasku, ubezpieczony i od niebieskiej J).

 

Pozdrawiam


  • 1

#48 mig

mig
  • Użytkownik
  • 876 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Ulubiony stok:bliski
  • Serwisant:w piwnicy
  • Pracownik:U siebie

Napisano 28 październik 2013 - 12:41

Na nartach uważam – na innych i na siebie, jednak wiem, że czy w kasku, czy bez, czy z ubezpieczeniem, czy bez – czasem mnie ponosi - lubię to, tak już mam.

Więc jako rozsądny (moim zdaniem, przy moich warunkach mentalno-finansowych) wybór nakładam na łeb kask i wykupuję ubezpieczenie

 

Mam wrażenie że piszą 2 osoby.... ;);)


  • 1

#49 moris

moris
  • Użytkownik
  • 345 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:okolice Krakowa
  • Narty:Volkl Speedwall SL, Volkl Racetiger GS
  • Ulubiony stok:Tunel (Alpe d''Huez)

Napisano 28 październik 2013 - 13:03

Moris, tez wykupuje stosowne ubezpieczenia, gdy jade samochodem w Alpy. Naturalny odruch. Ubezpieczam samochod (nad AC sie waham), choc nie mieszkanie. W kasku nie jezdze, nie jezdzi zona i siostra, czyli starszaki. Dorosle dzieci juz tak. Podobnie nie uzywam kaskow w jezdzie na rowerze, z wyjatkiem trudniejszych jazd gorskich, ale i tu rzadko. Nie chce bynajmniej wywolywac wilka z lasu i wszczynac jakis kaskowych, idiotycznych dyskusji. Ale podobnie jak Mitek, zgadzam sie, ze za wiele sie dyskutuje o pierdolach, typu kaski i ubezpieczenia, a za malo o prewencji, ostroznosci, technice. Te kaski i ubezpieczenia to sa dodatki, a traktowane sa czesto jako podstawa i panaceum na wszystko. Np. w sprawie uzywania kaskow rowerowych do codziennego jezdzenia najwiecej maja do powiedzenia neofici, ludzie, ktorzy wsiedli na rower stosunkowo niedawno. Jakos nie spotyka sie kaskow w uzyciu, z wyjatkiem dzieci, w krajach, w ktorych ludzie jezdza masowo od zawsze na rowerze, czyli np. w Holandii. Tu tez je widac niekiedy u... cudzoziemcow. :)

 

Skad ta tendencja sie bierze? Stad, ze latwo sie dyskutuje o kaskach i ubepieczeniach. Kupujesz, uzywasz albo nie. Prosta sprawa. Przygotowanie do sezonu, umiejetnosci techniczne, bezpieczny sposob jazdy, uruchomienie wyobrazni, itp. nie da sie ujac jednoznacznie w dychotomicznym tak lub nie. Wymaga wiecej wysilku, namyslu, czasu. Latwiej mowic i dyskutowac o rzeczach prostych i jednoznacznych niz zapuszczac sie w bardziej zlozone tematy. Ale zdecydowanie warto wlasnie tu poswiecic wiecej uwagi, polozyc akcenty, a nie na drugorzedne sprawy jak kaski czy ubezpiecznia. I o to, jak rozumiem, chodzi Mitkowi. W prowokacyjnym pytaniu "po co kupujecie OC?" wlasnie to chce przekazac. Skupmy sie na istocie rzeczy, nie pierdolach.

 

Ja dokładnie wiem, jak ważna jest sprawa dbania o własne bezpieczeństwo poprzez dbanie o technikę, myślenie na nartach i nie tylko - to zawsze powinien być priorytet.

Ale błagam - nie wmawiajcie ludziom, że myślenie o ubezpieczeniu to jest jakaś tam "pierdoła" - moim zdaniem posiadanie polisy OC (jak również kasku) - nie zwalnia od odpowiedniego włączenia procesu myślenia (nie tylko na nartach), ale może i czasem uratować kogoś przed urazem lub katastrofą finansową w przypdku uszkodzenia innego użytkownika stoków.

Ubezpieczenie, kask - dla mnie TAK, ale oczywiście NIE jako zamiennik rozsądku, poprawnej techniki, taktyki, świadomego rezygnowania z jazdy w momentach słabości, obawy czy zbyt trudnych dla danego osobnika warunkach.

Mam nadzieję, że swój pogląd wyraziłem dostatecznie jasno.

 

Pozdrawiam, M.


Użytkownik moris edytował ten post 28 październik 2013 - 13:03

  • 1

Vollkl Racetiger (GS + SL) + Salomon XWave 9 Od kilku lat w kasku, 99% procent czasu na nartach w Alpach

Alpy: Aiguille du Midi, Alpe d'Huez, Alpe Lusia, Auris, Auronzo, Avoriaz, Bormio, Cavalese, Cervinia, Cesana, Chatel, Civetta, Claviere, Cortina d'Ampezzo, Courchevel, Folgarida, Laax, La Norma, La Plagne, La Tania, La Toussuire, Le Corbier, , Les 2 Aples, Les Arcs, Les Bottieres, Les Contamines, Les Menuires, les Crosets, Megeve, Livignio, Madonna di'Campiglio, Marileva, Meribel, Monte Bondone, Montgenevre, Mongiss, Morzine, Obereggen, Ponte di Legno, Predazzo, Saint Colomban, Saint Jean d'Arves, Saint Sorlin d'Arves, San Vito di Carode, Santa Caterina, Serre Chevaliere, Sestriere, St Gervais, St Martin de Belleville, St Sorlin d'Arves, Superdevoluy, Tignes, Tonale, Val d'Isere, Val Thorens, Valfrejus, Valloire, Valmeinier, Zermat - ciąg dalszy nastąpi.........


#50 Bolek74

Bolek74
  • Użytkownik
  • 335 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 28 październik 2013 - 13:07


Mam wrażenie że piszą 2 osoby.... ;)

 

Fakt - jest nas dwóch :-)

Ogólnie niespotykanie spokojny ze mnie człowiek, ale czasem ten drugi bierze górę i właśnie na te okazje lepiej mieć ubezpieczanie – nie od bezmyślności, ale od skutków odrobiny szaleństwa J

Oczywiście, można wziąć się w ryzy full control, ale po pierwsze – no fun, po drugie – coś takiego nie istnieje.


  • 2

#51 web

web
  • Użytkownik
  • 1378 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Krakow
  • Narty:RACETIGER SL speedwall 170, racetiger sc uvo
  • Imię :Majka
  • Właściciel:+

Napisano 28 październik 2013 - 13:26

 


Mam wrażenie że piszą 2 osoby.... ;)

 

Fakt - jest nas dwóch :-)

Ogólnie niespotykanie spokojny ze mnie człowiek, ale czasem ten drugi bierze górę i właśnie na te okazje lepiej mieć ubezpieczanie – nie od bezmyślności, ale od skutków odrobiny szaleństwa J

Oczywiście, można wziąć się w ryzy full control, ale po pierwsze – no fun, po drugie – coś takiego nie istnieje.

 

 

oj, zupełnie jakbym to sama pisała :)


  • 1

#52 Małgorzata

Małgorzata
  • Użytkownik
  • 9 postów
  • Płeć:Kobieta

Napisano 29 październik 2013 - 12:10

 

 


Mam wrażenie że piszą 2 osoby.... ;)

 

Fakt - jest nas dwóch :-)

Ogólnie niespotykanie spokojny ze mnie człowiek, ale czasem ten drugi bierze górę i właśnie na te okazje lepiej mieć ubezpieczanie – nie od bezmyślności, ale od skutków odrobiny szaleństwa J

Oczywiście, można wziąć się w ryzy full control, ale po pierwsze – no fun, po drugie – coś takiego nie istnieje.

 

 

oj, zupełnie jakbym to sama pisała :)

 

Bezdyskusyjnie lepiej zapłacić te (nawet) 50 zł więcej i mieć spokój, a nie pozniej oplacac sąd, odszkodowania i rzeczoznawców. Firmy lubią wciskać jak najwięcej opcji, ale warto przeanalizować warunki umowy i skorzystać z tych na których najbardziej nam zależy. Jeżeli ktoś jest baaardzo oszczedny, po fakcie (wypadku) straci na tym podwójnie.


  • 0

#53 zimny

zimny
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 25 listopad 2013 - 11:58

na pewnych rzeczach lepiej nie oszczędzać. ludzi na stoku tak jak na drodze  - jest wiele i różnych. jeśli stać nas już na narty i karnet to na pewno nie zbiedniejemy jak kupimy ubezpieczenie. lepiej dmuchać na zimne.


  • 0

#54 Emka22

Emka22
  • Użytkownik
  • 36 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Narty:Elan
  • Imię :Monika
  • Ulubiony stok:Azoty

Napisano 26 listopad 2013 - 11:25

Warto wykupić sobie polisę narciarską zwłaszcza jak wyjeżdzamy za granicę, konsekwencje wypadków mogą być bardzo kosztowne, w Polsce GOPR zwiezie nas za darmo, ale w Austrii będziemy musieli za taka pomoc zapłacic, takze dobrze miec takie ubezpieczenie ;)


  • 0

#55 Wujot

Wujot
  • Użytkownik
  • 226 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 03 grudzień 2013 - 16:34

Dyskusja jest o stosunkowo mało istotnym składniku pakietu ubezpieczeniowego. Nie znam żadnego przypadku z bezpośredniego otoczenia aby było to potrzebne. A przegląd mam całkiem niezły kilkadziesiąt osób razy kilkadziesiąt dni rocznie - tu statystyka (niestety) działa i zawsze w sezonie coś się (parę przypadków) dzieje. O tym, że jest to niezwykle rzadko wykorzystywany składnik świadczy  choćby grupówka w OeAV KL, akcja liczone w tysiącach E a OC w milionach. Wracając do kilkunastu znanych mi kontuzji narciarskich - ani razu nie była to kolizja tylko upadki.Więc płacenie za OC to lotto - za niewielki składnik mamy minimalną szansę na wygraną. A praktyka wskazuje, że znacznie istotniejszym składnikiem jest choćby KR (koszty rehabilitacji) czego nikt jakoś nie zauważa, albo transport,  także możliwość leczenia w kraju poza NFZ-tem, jak wskazują doświadczenia, warte jest przemyślenia. Oczywiście można wykupić OC ale propagowanie tego na zasadzie "trzeba" jest marketingiem firm ubezpieczeniowych - gdzie za 1 zł wykupujemy świadczenie warte 30 gr - za mało kupujemy jeszcze mniej - nie mówię aby tego nie robić - każdy ma swój rozum. 

Porównując jednak koszt oferowanych najczęstszych ubezpieczeń do tych grupowych w DAV czy OeAV  (gdzie ubezpieczyciel przecież nie dokłada) łatwo można dojść do wniosku, że te "niewielkie koszty" są de facto strasznie zawyżone.Proponuję więc aby patrzeć przez pryzmat kosztów a nie na zasadzie obligatoryjnej.

 

Pozdro

Wiesiek


Użytkownik Wujot edytował ten post 03 grudzień 2013 - 16:35

  • 1

#56 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 03 grudzień 2013 - 17:37

Dyskusja jest o stosunkowo mało istotnym składniku pakietu ubezpieczeniowego. Nie znam żadnego przypadku z bezpośredniego otoczenia aby było to potrzebne. A przegląd mam całkiem niezły kilkadziesiąt osób razy kilkadziesiąt dni rocznie - tu statystyka (niestety) działa i zawsze w sezonie coś się (parę przypadków) dzieje. O tym, że jest to niezwykle rzadko wykorzystywany składnik świadczy  choćby grupówka w OeAV KL, akcja liczone w tysiącach E a OC w milionach. Wracając do kilkunastu znanych mi kontuzji narciarskich - ani razu nie była to kolizja tylko upadki.Więc płacenie za OC to lotto - za niewielki składnik mamy minimalną szansę na wygraną. A praktyka wskazuje, że znacznie istotniejszym składnikiem jest choćby KR (koszty rehabilitacji) czego nikt jakoś nie zauważa, albo transport,  także możliwość leczenia w kraju poza NFZ-tem, jak wskazują doświadczenia, warte jest przemyślenia. Oczywiście można wykupić OC ale propagowanie tego na zasadzie "trzeba" jest marketingiem firm ubezpieczeniowych - gdzie za 1 zł wykupujemy świadczenie warte 30 gr - za mało kupujemy jeszcze mniej - nie mówię aby tego nie robić - każdy ma swój rozum. 

Porównując jednak koszt oferowanych najczęstszych ubezpieczeń do tych grupowych w DAV czy OeAV  (gdzie ubezpieczyciel przecież nie dokłada) łatwo można dojść do wniosku, że te "niewielkie koszty" są de facto strasznie zawyżone.Proponuję więc aby patrzeć przez pryzmat kosztów a nie na zasadzie obligatoryjnej.

 

Pozdro

Wiesiek

Cześć

Jak widzisz Wisiek niezależnie od forum podejście jest podobne: iluzoryczne chronienie się przed następstwami a nie myślenie o eliminacji przyczyn. Lotność tematu zderzeń, uderzeń prze kogoś jest wielka i bardzo łatwo wytworzyć sztucznie strach przed tym zjawiskiem choć jest marginalne. Podobnie z OC.

Pozdrawiam 


  • 1

#57 J@n

J@n
  • Administrator
  • 9837 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:black crows atris
  • Imię :Jan
  • Ulubiony stok:FIS w Szczyrku

Napisano 03 grudzień 2013 - 18:52

Nie znam żadnego przypadku z bezpośredniego otoczenia aby było to potrzebne.

Mnie się przydało choć może to nieistotne bo nie należę do grona Twoich znajomych,

fakt że wypadek miał miejsce w górach na rowerze a nie na nartach.

Znajomemu wyjechała deska i uszkodziła zaparkowany poniżej samochód.

 

zaznaczam że nie jestem przedstawicielem firmy ubezpieczeniowej


  • 0
Dołączona grafika
pozdrawiam Jan narciarki i narciarzy, początkujących i zaawansowanych, a także ośrodki narciarskie: Szczyrk , Wisła , Istebna , Ustroń , Zwardoń , Koniaków , Korbielów , Zawoja , Rabka , Zakopane , Bukowina Tatrzańska , Krynica , Karpacz , Szklarska Poręba , Czarna Góra , Tatrzańska Łomnica , Szczyrbskie Jezioro , Stary Smokovec , Jasna , Winterberg, Willingen, Neuss, Zell am See , Saalbach , Hinterglemm , Mayrhofen , Tux , Hintertux , Stubai , Sölden , Obergurgl , Ischgl , Obertauern , St. Anton, Zürs, St. Christoph, Stuben, Lech, Oberlech, Valluga, St. Jakob, Venet, Fiss, Ladis, Serfaus, Zams, Hochsölden, Kühtai, Hochoetz, Livigno , Wolkenstein , Selva , Santa Christina , Sankt Ulrich , Arabba , Colfosco , Canazei , Pozza di Fassa, Belvedere, Marmolada, Alpe Lusia, Bellamonte, Passo San Pellegrino, Falcade, Latemar, Obereggen, Catinaccio, Pera, Moena, Cortina , Sulden , Gressoney , Cervinia , Kronplatz , Coumayeur , Sestriere , Alagna Valsesia, Macugnaga, Monterosa, Gressoney, Zermatt , Saas Fee , Saas Grund, Hohsaas, Grächen , Aletsch , Crans Montana , Verbier , Thyon 2000, Les Collons , Rosswald , Belalp , Leukerbad, Bettmeralp, Fiesch, Fiescheralp, Brig, Visp, Zinal, Grimentz, St. Luc,  Samnaun, Serre Chevalier, Vialattea, Val dIsere , La Mongie , Montgenevre , Alpe dHuez , Les Duex Alpes , Sybelles , Tignes , Val dIsere , Les Arcs , La Plagne , Val Cenis, Termignon, Val Frejus, Champagny , Courchevel , Meribel , Les Menuires , Val Thorens , Orelle, La Grave , Oz , Saint Sorlin , Chamonix , Megeve , Flaine , Morzine , Les Portes du Soleil, Galibier, Thabor, Valloire, Valmeiniere

#58 Bolek74

Bolek74
  • Użytkownik
  • 335 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 03 grudzień 2013 - 21:26

W tym temacie była mowa nie tylko o OC, również o NNW i kosztach transportu.

A co do statystyki (która, jak każdy się w życiu przekonuje, nieźle opisuje przeszłość jednak nie zawsze sprawdza się w przewidywaniu przyszłości ;)); zdarzyło mi się niestety kilka razy skorzystać z każdego z tych składników; w jednym przypadku wypłacone środki znacząco przewyższyły sumę wszystkich moich składek + kilka lat do przodu. Poza jednym zdarzeniem rowerowym nie chodziło o zaniedbanie z mojej strony, to były faktycznie nieszczęśliwe wypadki. Może nie jestem dobrym modelem statystycznym, i ktoś może napisać, ze inni płacą wyższe składki przez takich jak ja, jednak mi na razie płacenie OC i NNW wychodzi na plus. (jak pisałem gdzieś wyżej fanem ubezpieczeń nie jestem, OC nie place – nawet dla nowych samochodów; tylko od kradzieży, zwierzyny, ognia, wody i rozbitych szyb – tych już kilka wymieniłem, w zeszłym roku dwie, ale to już mój tryb życia: zeszły tydzień Włochy, teraz piszę z fińskiego Olkiluoto a za tydzień do Rumunii).

 

Pozdrawiam


  • 1

#59 J@n

J@n
  • Administrator
  • 9837 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:black crows atris
  • Imię :Jan
  • Ulubiony stok:FIS w Szczyrku

Napisano 04 grudzień 2013 - 09:18

 tych grupowych w DAV czy OeAV  (gdzie ubezpieczyciel przecież nie dokłada)

czy mam rozumieć że posiadasz takie ubezpieczenie ?


  • 0
Dołączona grafika
pozdrawiam Jan narciarki i narciarzy, początkujących i zaawansowanych, a także ośrodki narciarskie: Szczyrk , Wisła , Istebna , Ustroń , Zwardoń , Koniaków , Korbielów , Zawoja , Rabka , Zakopane , Bukowina Tatrzańska , Krynica , Karpacz , Szklarska Poręba , Czarna Góra , Tatrzańska Łomnica , Szczyrbskie Jezioro , Stary Smokovec , Jasna , Winterberg, Willingen, Neuss, Zell am See , Saalbach , Hinterglemm , Mayrhofen , Tux , Hintertux , Stubai , Sölden , Obergurgl , Ischgl , Obertauern , St. Anton, Zürs, St. Christoph, Stuben, Lech, Oberlech, Valluga, St. Jakob, Venet, Fiss, Ladis, Serfaus, Zams, Hochsölden, Kühtai, Hochoetz, Livigno , Wolkenstein , Selva , Santa Christina , Sankt Ulrich , Arabba , Colfosco , Canazei , Pozza di Fassa, Belvedere, Marmolada, Alpe Lusia, Bellamonte, Passo San Pellegrino, Falcade, Latemar, Obereggen, Catinaccio, Pera, Moena, Cortina , Sulden , Gressoney , Cervinia , Kronplatz , Coumayeur , Sestriere , Alagna Valsesia, Macugnaga, Monterosa, Gressoney, Zermatt , Saas Fee , Saas Grund, Hohsaas, Grächen , Aletsch , Crans Montana , Verbier , Thyon 2000, Les Collons , Rosswald , Belalp , Leukerbad, Bettmeralp, Fiesch, Fiescheralp, Brig, Visp, Zinal, Grimentz, St. Luc,  Samnaun, Serre Chevalier, Vialattea, Val dIsere , La Mongie , Montgenevre , Alpe dHuez , Les Duex Alpes , Sybelles , Tignes , Val dIsere , Les Arcs , La Plagne , Val Cenis, Termignon, Val Frejus, Champagny , Courchevel , Meribel , Les Menuires , Val Thorens , Orelle, La Grave , Oz , Saint Sorlin , Chamonix , Megeve , Flaine , Morzine , Les Portes du Soleil, Galibier, Thabor, Valloire, Valmeiniere

#60 Wujot

Wujot
  • Użytkownik
  • 226 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 04 grudzień 2013 - 13:25

 

 tych grupowych w DAV czy OeAV  (gdzie ubezpieczyciel przecież nie dokłada)

czy mam rozumieć że posiadasz takie ubezpieczenie ?

 

 

W OeAV od paru lat.

 

Co do dyskutowanego OC to przejeżdżając rowerem obok luksusowych bryk zawsze się zastanawiam ile kosztowałoby mnie przeciągnięcie pedałem po drzwiach albo jakiś odprysk kamienia  i mam przekonanie, że to jest możliwe więc uważam. W narciarstwie jest trochę inaczej - w nikogo nie wiadę (nie wyobrażam sobie tego), uszkodzenie infrastruktury też mi się wydaje mało możliwe (bo jest narciarzoodporna), Może mógłbym na kogoś spuścić lawinę ale tu też staram się myśleć.

 

W sumie problem odpowiedzialności finansowej rozwiązuje to ubezpieczenie co je mam na OC jest 2 500 000 E.

 

Pozdro

Wiesiek 


Użytkownik Wujot edytował ten post 04 grudzień 2013 - 13:28

  • 0






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych