Każdy ma chwile słabości, szkoda Michaela :-( szkoda narciarza :-(
miejscowi mówią że duże znaczenie miała kamerka zamocowana na kasku ???????????????
Napisano 12 listopad 2015 - 16:49
Każdy ma chwile słabości, szkoda Michaela :-( szkoda narciarza :-(
miejscowi mówią że duże znaczenie miała kamerka zamocowana na kasku ???????????????
Napisano 12 listopad 2015 - 17:53
duże znaczenie miała kamerka zamocowana na kasku
myślę że był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, pech poprostu - przecież tam się nawet nie ma gdzie rozpędzić
Napisano 12 listopad 2015 - 18:07
duże znaczenie miała kamerka zamocowana na kaskumyślę że był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, pech poprostu - przecież tam się nawet nie ma gdzie rozpędzić
Cześć
Wczoraj cudem uniknąłem wywrotki na rowerze. Tylne koło ujechało mi granitowym krawężniku. Udało mi się zeskoczyć z roweru a nawet go przytrzymać, żeby nie uderzył w mur. Uszkodzeniu uległ jedynie mechanizm przedniego przełożenia. Miałem pecha...? Nie. Po prostu jestem kiepskim rowerzystą.
Pozdrowienia
Napisano 12 listopad 2015 - 20:43
duże znaczenie miała kamerka zamocowana na kaskumyślę że był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, pech poprostu - przecież tam się nawet nie ma gdzie rozpędzić
Cześć
Wczoraj cudem uniknąłem wywrotki na rowerze. Tylne koło ujechało mi granitowym krawężniku. Udało mi się zeskoczyć z roweru a nawet go przytrzymać, żeby nie uderzył w mur. Uszkodzeniu uległ jedynie mechanizm przedniego przełożenia. Miałem pecha...? Nie. Po prostu jestem kiepskim rowerzystą.
Pozdrowienia
Czy jesteś kiepskim rowerzystą? moment dekoncentracji każdy ma ale ważna jest reakcja ta była prawidłowa, ,jesteś bogatszy o jedno doświadczenie.
Pozdrowienia.
Napisano 12 listopad 2015 - 20:51
Czy jesteś kiepskim rowerzystą? moment dekoncentracji każdy ma ale ważna jest reakcja ta była prawidłowa, ,jesteś bogatszy o jedno doświadczeni
Pozdrowienia.
Cześć
Nauka to jedno a realna ocena to drugie.
Gdybym był chociaż przeciętnym to nie doprowadziłbym do takiej sytuacji a jeżeli to odruchowo przejechałbym itd.
Tak prawda i tyle.
Dobry narciarz się nie przewraca tak jak dobry rowerzysta jadący dla przyjemności. Co innego zawody, jazda na czas, zjazdy itd.
Pozdrowienia
Napisano 12 listopad 2015 - 21:01
myślę że był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, pech poprostu - przecież tam się nawet nie ma gdzie rozpędzić
Cześć
Wczoraj cudem uniknąłem wywrotki na rowerze. Tylne koło ujechało mi granitowym krawężniku. Udało mi się zeskoczyć z roweru a nawet go przytrzymać, żeby nie uderzył w mur. Uszkodzeniu uległ jedynie mechanizm przedniego przełożenia. Miałem pecha...? Nie. Po prostu jestem kiepskim rowerzystą.
Pozdrowienia
Czy jesteś kiepskim rowerzystą? moment dekoncentracji każdy ma ale ważna jest reakcja ta była prawidłowa, ,jesteś bogatszy o jedno doświadczenie.
Pozdrowienia.
Wspomniałem o kamerce bo według relacji które usłyszałem na miejscu to ona a raczej system zamocowania przebił kask i spowodował obrażenia.
Nauka to jedno a realna ocena to drugie.
Gdybym był chociaż przeciętnym to nie doprowadziłbym do takiej sytuacji a jeżeli to odruchowo przejechałbym itd.
Tak prawda i tyle.
Dobry narciarz się nie przewraca tak jak dobry rowerzysta jadący dla przyjemności. Co innego zawody, jazda na czas, zjazdy itd.
Pozdrowienia
Ja mam odwrotnie podczas exstremalnych sytuacji jestem na maksa skoncentrowany by w zupelnie prostej sytuacji coś zmalować.
Pozdrowienia
Użytkownik J@n edytował ten post 12 listopad 2015 - 23:29
- poł. postów
Napisano 31 sierpień 2016 - 14:25
stracil duuuuuzo ciekawych wrazen przez te 9 dni czekania - to jest najlepszy przyklad , kiedy przejechanie podobnej trasy raz daje wiele wiecej niz tluczenie boiska....
tak przypadkowo znalazłem w sieci filmik z La Norma
https://www.youtube....h?v=FsHzm9MdHC4
przed laty nad tym żlebem też zastanawialiśmy się z kumplem dobre pół dnia, a na filmiku wygląda tak niewinnie
Napisano 16 wrzesień 2021 - 13:52
Podziwiam i gratuluję.
podziwiam, ale stracil duuuuuzo ciekawych wrazen przez te 9 dni czekania - to jest najlepszy przyklad , kiedy przejechanie podobnej trasy raz daje wiele wiecej niz tluczenie boiska....
Podobnie jak Mitek - jezdzilismy poza trasa nawet w Polsce (las miedzy Lola i Sciana) - od czasu przeprowadzki za Ocean - prawie 95%. Tak wiec moje dzieciaki nie dostrzegaja najmniejszej roznicy - wiec nie trzeba namawiac - dla nas jest to normalne i ciekawe - np w nowym miejscu patrzymy na mapy i w 99% od razu zgadzamy sie jakie wyciagi wziac, zeby sie dostac w najciekawsza czesc gor. A tam juz zgadzamy sie, jakie linie wybrac
czytanie podloza i warunkow - tego sie nie nauczy z internetu!!!!
Musze przyznac, ze jak ogladalem zdjecia z wypadku Schumacher'a to nie moglem zrozumiec, jak ktos, kto podobno dobrze jezdzil na nartach, tam sie wpakowal - same red flags!!!!!!
Fajny teren, tuz pod Końskimi uskoki.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych