Pisząc to wszystko uświadomiłem sobie, że jestem jednostką, a z rodziną to nawet podstawową komórką społeczną, kompletnie nieprzystosowaną do współżycia z resztą społeczeństwa. Już sam nie wiem, czy sobie ułatwiam, czy utrudniam, już sam nie wiem, czy nie dać sobie siana z tym całym narciarstwem i nie przerzucić się na piesze wędrówki.
Pozdrawiam faszystów, czołgistów, utrudniaczy i ułatwiaczy życia swego codziennego. Hołk. di
Deczko_inny piesze wędrówki są tez w tłumach, zostań tam gdzie jesteś i tym kim jesteś, utrudniaj sobie ułatwianie i ułatwiaj utrudnianie, poza tym wiek ma swoje prawa ... , my, młodzi.. 200 metrów traktujemy nieco inaczej...
a i proszę nie preparuj zdjęć.. ., takie rzeczy to nawet nie w erze
a tu masz na koniec tak:
hahahaha, Ola