Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak Wam sie wakacjuje?


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
34 odpowiedzi w tym temacie

#21 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 01 wrzesień 2009 - 11:56

w sobote jadę zobaczyć czy Tatrmoichukochanych jeszcze nie zadeptali

Jedz na Słowację DUŻO mniej ludzi.


Wlasnie Mirku. Jak sadzisz, dlaczego tak malo ludzi jezdzi na Slowacje w Tatry? Gdy jechalem niedawno przez Lysa Polane, tlumy czekaly na wjazd/wejscie do Morskiego i prawie nikt nie jechal na Slowacje. Wiem, ze polskie Tatry sa piekne, maja swoje uroki, ale czegos tu nie rozumie. Baranstwo? :)
  • 0

#22 filinator

filinator
  • Użytkownik
  • 418 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 01 wrzesień 2009 - 13:44

Raczej owiectwo-czyli owczy pęd :)
  • 0

#23 Gość_MirekN_*

Gość_MirekN_*
  • Gość

Napisano 01 wrzesień 2009 - 13:51

Owiectwo + płatne akcje HS (prasa zrobiła swoje a ubezpieczenie za dzień to 0,50 euro) + kurs Euro + ludziska nie wiedzą, że tam też w rejonie Wysokich Tater są trasy "adidasowo/klapkowe" + płatne parkingi w w/w rejonie i wiele innych ..... :)
  • 0

#24 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 01 wrzesień 2009 - 22:22

Cześć

Wlasnie Mirku. Jak sadzisz, dlaczego tak malo ludzi jezdzi na Slowacje w Tatry? Gdy jechalem niedawno przez Lysa Polane, tlumy czekaly na wjazd/wejscie do Morskiego i prawie nikt nie jechal na Slowacje. Wiem, ze polskie Tatry sa piekne, maja swoje uroki, ale czegos tu nie rozumie. Baranstwo? :)

Bo są durni. Bo nie chodzi im o góry. Nie chcą ich poznać tak naprawdę. Ktoś i powiedział że tam warto, że jak powoedzą rodzinie to będzie trendy :) A może napoiszą o nich w SuperExpresie.
A na nartach mało jest takich???
Pozdro
  • 0

#25 Gość_jarek_*

Gość_jarek_*
  • Gość

Napisano 02 wrzesień 2009 - 06:47

Ktoś i powiedział że tam warto, że jak powoedzą rodzinie to będzie trendy :) A może napoiszą o nich w SuperExpresie.

tacy najczęściej są raz i znikają.... wysiłek ich dobija.
chyba, że załapią bakcyla.

Na słowackich szlakach zawsze było luźno, przynajmniej ja je tak odbieram .....
Kiedyś dawno, dawno temu obiecaliśmy sobie z żoną, że jak spełnia się nasze marzenia, to wówczas razem wejdziemy na Rysy (jeszcze tam nie byliśmy właśnie z racji tej tego postanowienia) .... w następnym roku postaramy się wejść właśnie od słowackiej strony.

j.
  • 0

#26 Osetia

Osetia

    "Królowa Trolka"

  • Użytkownik
  • 1987 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:SO
  • Imię :Trolka

Napisano 02 wrzesień 2009 - 07:18

Cześć

Wlasnie Mirku. Jak sadzisz, dlaczego tak malo ludzi jezdzi na Slowacje w Tatry? Gdy jechalem niedawno przez Lysa Polane, tlumy czekaly na wjazd/wejscie do Morskiego i prawie nikt nie jechal na Slowacje. Wiem, ze polskie Tatry sa piekne, maja swoje uroki, ale czegos tu nie rozumie. Baranstwo? :)

Bo są durni. Bo nie chodzi im o góry. Nie chcą ich poznać tak naprawdę. Ktoś i powiedział że tam warto, że jak powoedzą rodzinie to będzie trendy :) A może napoiszą o nich w SuperExpresie.
A na nartach mało jest takich???
Pozdro


A ilu z nich jedzie w Tatry, żeby pochodzić i chodzić i chodzić całymi dniami po Krupówkach? I wjechać jak to ktoś ujął w klapkach do Morskiego Oka i na Gubałówkę? Byli? Byli! Dla odpowiedzi na pytanie, gdzie byliście? - odp. W Zakopanem. Było cudownie!
To grupa baranów, owiec i misiów do zdjęć.

Pozdrawiam, Ola
  • 0

#27 Gość_MirekN_*

Gość_MirekN_*
  • Gość

Napisano 02 wrzesień 2009 - 07:32

.... w następnym roku postaramy się wejść właśnie od słowackiej strony.

j.


Jak będziesz szedł daj cynk :) Moja też jeszcze nie była :)
  • 0

#28 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 02 wrzesień 2009 - 08:28

To baranstwo czy owiectwo plus lenistwo intelektualne (nie chce mi sie samemu wybierac) dominuje w calej szeroko pojetej turystyce. Duzo chodze po Beskidach. Kilka tras jest naprawde obleganych: np. Turbacz czy Pieniny o Tatrach nie wspominajac, ale sa piekne trasy, na ktorych nie spotkasz czlowieka lub ruch jest niewielki, np. przejscie z Mogielicy do Rzek. To samo jest z trasami rowerowymi w okolicach Krakowa. Na niektorych panuje tlok, jak na wislanych walach do Tynca czy w dolinie Pradnika do Ojcowa, ale na wiekszosci rowerowych szlakow nie spotkasz czlowieka lub jest i niewielu. A nadmorskie plaze i miejscowosci. Osobiscie szukam ciszy i spokoju. Ale wiekszosc, ku mojemu zdziwieniu, wrecz przeciwnie - woli tloczyc sie z innymi. Co tylko potwierdza fakt, ze czlowiek jest istota stadna. :)
  • 0

#29 Ewa

Ewa
  • Użytkownik
  • 588 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 02 wrzesień 2009 - 09:08

.....a ja Wam powiem...dobrze, niech wszyscy gnają do Morskiego Oka, na Kasprowy i Giewont....Śmieję się już z tego no ale jak ktoś pragnie oglądać plecy sąsiada zamiast podziwiać widoki....no cóż, każdy lubi co innego, o gustach się nie dyskutuje.
A ja zaznałam spokoju w Bieszczadach znajdując nocleg bez problemów, w przepięknych okolicznościach przyrody, zaledwie 7km od Ukrainy, gdzie turystów traktuje się o niebo lepiej i z uśmiechem na twarzy....z cenami połowę niższymi niż gdziekolwiech w polskich górach. I wiem, że tam wrócę jak tylko "naprawię" kolanko. I wiem, że tak prędko nie pojawią się tam pielgrzymki na miarę Zakopanego, bo...tam nie ma po prostu gdzie się lansować :) ......
  • 0

#30 Gość_jarek_*

Gość_jarek_*
  • Gość

Napisano 02 wrzesień 2009 - 09:27

A co z samym wakacjowaniem ?

Priorytety każdy z nas ma inne, więc było i razem i osobno.Księżna Pani pozwiedzała trochę świata i zasmakowała promieni słońca pod innym niebem.

Księżniczka preferuje ponad wszystko konie, .... w sumie ponad 3 tygodnie spędziła na realizacji swojej pasji.

.... musiałem sam gotować...

.... potem już tylko razem ... cały miesiąc – morze i góry, rower i piesze wędrówki, nierobienie nic (plażowanie) i zawody z małą, było tez zwiedzanie fajnych miejsc (fajnych nie tylko dla dzieci) ... międzyczasie było ”trochę” pracy przy organizacji Pielgrzymki na Jasną Górę – tu te trochę, było trochę za duże i ... mam zacząć (kazano mi) spokojniej żyć.

Teraz zostało to co mimo wszytko lubię, oczekiwanie na nadejście zimy ..... pomaleńku pojawiają się pomysły na pierwszy/pierwsze wyjazdy.

j.
  • 0

#31 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 03 wrzesień 2009 - 16:14

Kilka obrazkow drzew, ktore mnie zaciekawily, z ostatnich dwoch bezkidzkich wycieczek.
Załączony plik  drzewo1.jpg   239,93 KB   11 Ilość pobrań To jest jedno drzewo!
Załączony plik  drzewo2.jpg   259,52 KB   9 Ilość pobrań Załączony plik  drzewo3.jpg   231,39 KB   10 Ilość pobrań Załączony plik  drzewo4.jpg   265,55 KB   13 Ilość pobrań Załączony plik  drzewo5.jpg   215,97 KB   10 Ilość pobrań
Załączony plik  zamykac.jpg   218,25 KB   15 Ilość pobrań A tu nie drzewo, ale niespodziewane zamkniecie na szlaku, o ktorym pisalem w innym watku
  • 0

#32 rosa

rosa
  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 03 wrzesień 2009 - 20:58

Andrzeju bardzo urokliwe te twoje drzewa -twory:). Sporo podobnych w formie widziałam na Bieszczadzkich szlakach ubiegłego lata...
Sugerowałeś w jednym z postów w tym wątku przyczynę tłoków na niektórych szlakach -mówiąc m.in.o "owiectwie", "baraństwie" czy lenistwie intelektualnym. O ile pod owczym pędem bym się nie podpisała/no jakoś w tym tłumie się nie widzę:)/ to pod stwierdzeniem-"samemu mi się nie chce" -już mogę. Przyznaję jeżdżę w okolice Zakopanego dość regularnie. Sama nigdy-choć korci mnie, żeby samotnej wyprawy gdzieś skosztować. Ale tu już nie lenistwo ze mnie wychodzi tylko bardziej strach...Pewnie wtedy trasy wędrówek przybrały by inny rysunek a w grupie trzeba się dopasować do pomysłów innych.
Wierz mi, że tłok i tłumy ludzi też mnie meczą...że droga do Morskiego Oka jest dla mnie koszmarem...ale jak się chce wejść na konkretną przełęcz czy wierch-a nie ma innej drogi-to nie da się tego uniknąć...trzeba trochę pocierpieć:)

Niestety dużo miejsc szczycących się dotąd "dzikością" traci powoli ten atut. Dzieje się tak również w Bieszczadach wspominanych przez Ewę, i nie mówię tu wcale o okolicach Soliny...

Sugerujecie miłośnikom Tatr -odwiedzać te po słowackiej stronie...hmmmm...i powiem, że zasialiście we mnie, swoimi wypowiedziami nowe plany tatrzańskie...takie na zaś...
Z grani miedzy Świnicą a Kasprowym przepięknie było widać Krywań-narodową górę Słowaków...gdy trochę łaziłam tego roku...a i Rysy też mam nie zdobyte...więc...może...

Wakacje niestety są już dla mnie historią...strasznie krótkie były choć teoretycznie długie:)))...ale ktoś nie śpi...żeby ktoś...co nieco o nich było w różnych wątkach...
Szkoda, że na dłuższe wrześniowe wędrówki będę mogła sobie pozwolić dopiero na emeryturze...ech uroki zawodu:)...poczekam
do zaś marysia
  • 0
Dołączona grafika

#33 Gość_MirekN_*

Gość_MirekN_*
  • Gość

Napisano 04 wrzesień 2009 - 08:27

Z grani miedzy Świnicą a Kasprowym przepięknie było widać Krywań-narodową górę Słowaków...gdy trochę łaziłam tego roku...a i Rysy też mam nie zdobyte...więc...może...


Uważaj z Krywaniem :) Słowacy urządzają tam takie masowe wejścia (właśnie z racji narodowej góry) jak się załapiesz na taką imprezkę to idziesz w gronie 5000 ludzi i jest super :). Od 4 lat są nowe łańcuchy przy podejściu do chaty pod Rysami więc po "naprawieniu" szlaku też trochę się ruch zwiększył. Polecam dwa ostatnie tygodnie sierpnia. (w wieloletniego doświadczenia).
  • 0

#34 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 04 wrzesień 2009 - 08:59

O ile pod owczym pędem bym się nie podpisała/no jakoś w tym tłumie się nie widzę:)/ to pod stwierdzeniem-"samemu mi się nie chce" -już mogę. Przyznaję jeżdżę w okolice Zakopanego dość regularnie. Sama nigdy-choć korci mnie, żeby samotnej wyprawy gdzieś skosztować. Ale tu już nie lenistwo ze mnie wychodzi tylko bardziej strach...Pewnie wtedy trasy wędrówek przybrały by inny rysunek a w grupie trzeba się dopasować do pomysłów innych.


To trzeba grupe namowic. Moje "lenistwo intelektualne" dotyczy tez zwyklej niewiedzy. Dopoki Ci ktos nie powi albo nie zacheci - nie sprobujesz, a samemu zaczac trudno, bo nawet wyobrazni nie starcza. Mimo wszystko, odnosnie Tatr rzecz jest bardziej zlozona. MSZ Tatry od strony polskiej sa duzo ladniejsze i latwiej osiagalne. Z drugiej strony, mozliwosc latwego wjazdu/wejsca na Slowacje pojawila sie calkiem niedawno. Musimy sie do niej przyzwyczaic.

Ale tak naprawde, Tatry choc piekne, to nie jedyne gory w Polsce. Jest tego naprawde duzo. Spedzajac wakacje w moim domku planuje wycieczki z mapy. Ot, wybieram jakis interesujacy fragment gor w promieniu 50 km i szukam na mapie interesujacych tras. BTW kupilem ostatnio w Krakowie mnostwo pam turystycznych Compassu w ich sklepie firmowym za 5-6 zl sztuka. Skala 1:50000, oznaczenia dlugosci tras, wszystko w miare aktualne. No wiec wybieram sobie miejsce i planuje. Czasem trudno znalezc sensowne przejscie z domknieciem petli, bo trzeba jakos wrocic do samochodu, ale jakos sie udaje. Owa koniecznosc zamkniecia petli to zreszta jeden z powazych mankamentow takiej turystyki. Sporo interesujacych przebiegow musze odpuscic albo mocno ograniczyc. Trasa wybrana, pozostaje jeszcze przekonac zone do mojego pomyslu, co sie przewaznie udaje. I w droge. Roznie sie to konczy. Ostatnio np. musialem samotnie (zona czekala na przystanku) maszerowac 7 km po samochod (bo nie wyszedl autostop). Wlasnie wtedy postanowilem odejsc od wariantu petli i sprobowac inaczej. Ale przewaznie wszystko sie dobrze konczy. Niekiedy trasa jest mniej lub bardziej interesujaca, ale wszystkie gory polskie sa tak piekne, ze gdziekolwiek sie nie pojawisz jest OK.

Podobnie czyni wiele moich kolegow. Jeden z nich od lat instaluje sie na 2-3 tygodnie na Slowacji. Ostatnio w Liptowskim Mikulaszu. I moja metoda robi codzinne wypady, samochodowo-piesze, samochodowo-rowerowe lub czysto rowerowe (rowery tez zabieraja). Ceny kwater na Slowacji, choc drozsze niz kilka lat temu, dalej sa do przyjecia.

Jeszcze inny kolega, wynajmuje kwatere w Polsce, ostatnio w Jurgowie, blisko granicy slowackiej, i codziennie wyjezdza do Slowacji by tam wycieczkowac, glownie w Tatrach.

To kilka pomyslow alternatywnych w stosunku do zatloczonego Morskiego Oka czy pieszej kolejki na Giewont.
  • 0

#35 rosa

rosa
  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 04 wrzesień 2009 - 20:22

Z grani miedzy Świnicą a Kasprowym przepięknie było widać Krywań-narodową górę Słowaków...gdy trochę łaziłam tego roku...a i Rysy też mam nie zdobyte...więc...może...


Uważaj z Krywaniem :) Słowacy urządzają tam takie masowe wejścia (właśnie z racji narodowej góry) jak się załapiesz na taką imprezkę to idziesz w gronie 5000 ludzi i jest super :). Od 4 lat są nowe łańcuchy przy podejściu do chaty pod Rysami więc po "naprawieniu" szlaku też trochę się ruch zwiększył. Polecam dwa ostatnie tygodnie sierpnia. (w wieloletniego doświadczenia).

Mirek no to mnie nie pocieszyłeś:).Czyli tam taki sam tłok jak na Kilimandżaro :) Poczytałam i już wiem, ze "ich" Krywań to taki nasz Giewont- narodowy deptak ... pewnie rodzinne wycieczki patriotyczne na narodową górę mogą zdominować krajobraz...chociaż z tej północnej strony /od Świnicy/ piramidalny wierzchołek Krywania wygląda przeuroczo-przypomina czapkę smerfa :) ...i robi to wrażenie..po prostu przyciąga i już...
Na następne wakacje obiecuje sobie lepsze przygotowanie merytoryczne...Hawrań i Płaczliwa Skała ze Zdziarskiej Przełęczy też zapiera dech w piersiach/pamiętacie z "zakończenia sezonu???/ ...i tyle urokliwych grzbietów w Tatrach Zachodnich ..jeszcze tyle górek przede mną:)...oby tylko zdążyć:)
  • 0
Dołączona grafika




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych