Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pedelec


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
90 odpowiedzi w tym temacie

#81 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 16 czerwiec 2022 - 13:18


Przecież i tak (bynajmniej w Polsce) do wytworzenia prądu zasilającego w większości korzystamy z wungla. U mnie w bloku conajmniej trzy osoby posiadają e-rower, o dwóch wiem, że mają e-auto. Samochód może i ładują w pracy (moze z jakiejś fotowoltaiki), ale zwykłego ą wtyknięte do zwyklego blokowego kontaktu do którego energia idzie z Tauronu.

 

Mam podobne przemyślenia. Ale nie do końca jestem przekonany. Np. moja znajoma z pracy, BTW zapalona narciarka. Ma domek pod Krakowem, do pracy (jakieś 12 km) dojeżdża elektrykiem KIA Niro. Ładuje akumulatory z własnej fotowoltaiki. Owszem, problem recyklingu zuzytych baterii pozostaje, ale i tak jest dość ekologicznie. :)

 

Wielu z moich znajomych z pracy dojeżdża hulajnogami elektrycznymi. Trochę się im dziwię, że nie klasycznym rowerem, ale i tak lepiej niz samochodem. Ja pozostanę póki zdrowie pozwoli przy rowerze bez żadnego elektrycznego wspomagania. I na wycieczki też będę pedałował bez żadnych elektrycznych dodatków. Może z wyjatkiem lampek. :)


  • 4

#82 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 18 czerwiec 2022 - 09:33

Cześć

12 km i dojazd samochodem??? I to jest eko???

Dla mnie Andrzeju to jest właśnie klasyczne pozerstwo na eko, tak teraz modne i na czasie.

Pozdro


Użytkownik Mitek edytował ten post 18 czerwiec 2022 - 09:39

  • 0

#83 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 24 czerwiec 2022 - 21:49


12 km i dojazd samochodem??? I to jest eko???
Dla mnie Andrzeju to jest właśnie klasyczne pozerstwo na eko, tak teraz modne i na czasie.

 

Powiedzmy że ma trudny rowerowo dojazd. :) BTW zapalona narciarka. Nie, w jej przypadku to raczej zimna kalkulacja, nie pozerstwo.

 

W pracy tylko niewielu dojeżdża rowerem. Ale to co widuję u mnie na wsi (konkretnie Szczawa w okolicach Limanowej) to na rowerze użytkowo nie jeździ nikt. Z jednym wyjątkiem sympatycznej pani sprzedającej w sklepie. Fakt, góry, ale nie wszędzie jest pod górkę. :)

 

Dziś poznaliśmy z żoną interesującego faceta. Pojechaliśmy na wycieczkę rowerową z Rzek (Lubomierz) doliną Kamienicy. Spokojnie pod górkę. Żona wymiękła wcześniej, ja pojechałem trochę dalej w stronę przełęczy Borek, ale też niewiele dalej, bo nie chciałem jej zostawiać samej. Spotkaliśmy się przy tzw. Papieżówce - mały domek na polanie w okolicy Lubomierza. I tam właśnie spotkaliśmy owego faceta, z którym przegadaliśmy dobrą godzinę. Trochę po 50., zapalony rowerzysta. Mieszka w Nowym Targu. Właśnie wracał z wycieczki na Turbacz i czekał go jeszcze podjazd na przełęcz Borek i powrót do domu. Takie wycieczki robi czesto, do niedawna z synem, teraz samotnie, bo syn właśnie się ożenił (BTW w kapliczce pod Turbaczem :)). A na Turbacz ma jakieś 700 m podjazdu było nie było. Wielokrotnie przjeżdżał Polske wzdłuz i wszerz na rowerze. Wszystkie okoliczne góry ma oczywiście dobrze objeżdżone. Dużo wędruje pieszo po górach. Opowiadał o spotkaniach z wilkami i niedźwiedziami. A jego swat, 60 latek, jest jeszcze lepszy. Codziennie wyjeżdża na Turbacz rowerem z Nowego Targu. Czasem dwa razy dziennie.

 

Aha, zapytałem go co sądzi o eletrykach. Zdecydowanie źle. Owszem, dopuszcza dla starszych na spokojnych ścieżkach, ale nie w górach. Jakbym słyszał siebie. :)  Sam jeździ na niezłym górskim Scottcie, z dumperem, fullem, itp...


Użytkownik o_andrzej edytował ten post 24 czerwiec 2022 - 21:56

  • 3

#84 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 24 czerwiec 2022 - 22:13

 


12 km i dojazd samochodem??? I to jest eko???
Dla mnie Andrzeju to jest właśnie klasyczne pozerstwo na eko, tak teraz modne i na czasie.

 

Powiedzmy że ma trudny rowerowo dojazd. :) BTW zapalona narciarka. Nie, w jej przypadku to raczej zimna kalkulacja, nie pozerstwo.

 

W pracy tylko niewielu dojeżdża rowerem. Ale to co widuję u mnie na wsi (konkretnie Szczawa w okolicach Limanowej) to na rowerze użytkowo nie jeździ nikt. Z jednym wyjątkiem sympatycznej pani sprzedającej w sklepie. Fakt, góry, ale nie wszędzie jest pod górkę. :)

 

Dziś poznaliśmy z żoną interesującego faceta. Pojechaliśmy na wycieczkę rowerową z Rzek (Lubomierz) doliną Kamienicy. Spokojnie pod górkę. Żona wymiękła wcześniej, ja pojechałem trochę dalej w stronę przełęczy Borek, ale też niewiele dalej, bo nie chciałem jej zostawiać samej. Spotkaliśmy się przy tzw. Papieżówce - mały domek na polanie w okolicy Lubomierza. I tam właśnie spotkaliśmy owego faceta, z którym przegadaliśmy dobrą godzinę. Trochę po 50., zapalony rowerzysta. Mieszka w Nowym Targu. Właśnie wracał z wycieczki na Turbacz i czekał go jeszcze podjazd na przełęcz Borek i powrót do domu. Takie wycieczki robi czesto, do niedawna z synem, teraz samotnie, bo syn właśnie się ożenił (BTW w kapliczce pod Turbaczem :)). A na Turbacz ma jakieś 700 m podjazdu było nie było. Wielokrotnie przjeżdżał Polske wzdłuz i wszerz na rowerze. Wszystkie okoliczne góry ma oczywiście dobrze objeżdżone. Dużo wędruje pieszo po górach. Opowiadał o spotkaniach z wilkami i niedźwiedziami. A jego swat, 60 latek, jest jeszcze lepszy. Codziennie wyjeżdża na Turbacz rowerem z Nowego Targu. Czasem dwa razy dziennie.

 

Aha, zapytałem go co sądzi o eletrykach. Zdecydowanie źle. Owszem, dopuszcza dla starszych na spokojnych ścieżkach, ale nie w górach. Jakbym słyszał siebie. :)  Sam jeździ na niezłym górskim Scottcie, z dumperem, fullem, itp...

 

CZeść

Nie. To słabość -  w jej przypadku.

U ans wybudowali niedawno most południowy no i Rybelek ocenił, że można wstać wcześniej i jechać do pracy fajniej i dłużej. Teraz ja mam do pracy 32 km a ona 28km i to jest kalkulacja, z którą z wielką przyjemnością mierzymy się codziennie.

 

A historia fajna o ludziach, którzy nie kalkulują tylko jeżdżą bo lubią. Pozdrów serdecznie Pana, przy następnym spotkaniu.

 

Pozdro


  • 2

#85 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 25 czerwiec 2022 - 08:12

Cześć

Aha, co to jest swat? Cóż za koszmarne słowo.

Kiedyś już była jakaś rozmowa o tych określeniach powinowactwa i wszystkie są koszmarne. Jak to dobrze, że wychodzą czy też wyszły z użycia.

POzdro


  • 0

#86 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 26 czerwiec 2022 - 09:57


Aha, co to jest swat? Cóż za koszmarne słowo.

 

:) Swat do teść naszego dziecka. Moim swatem jest np. teść córki z Oświęcimia. A teściem syna jest czysty Mazowszanin. Też się nauczyłem tego słowa późno, po ślubie syna. W sumie niezłe bo skraca.

 

Jest jeszcze "kuma", "świekra", itp. Nie wiem co znaczą. Podobnie jak nie rozróżniam wójka od stryjka. :)

 

Piękne dystanse robicie do pracy. Ja nie mam i nie miałem takich okazji. Zawsze, od dziecka, wszędzie blisko. Szkoły w promieniu 200-300 m, uczelnia - niecałe 2 km, praca - 2.2 km. Bieda. :) Jedyny dłuższy dojazd rowerowy miałem w Szwecji, gdzie przeptacowałem kilka miesięcy w fabryce... Erikssona. :) Dojeżdżałem, na polskim składaku jakieś 7 km w jedna stronę.


  • 1

#87 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 26 czerwiec 2022 - 10:01

Wujek to brat matki, a stryj brat ojca. Swat to w dawnej Polsce osoba, która była pośrednikiem w zawieraniu małżeństwa. Kum, kuma to rodzice chrzestni, a świekra to matka męża.

Użytkownik kordiankw edytował ten post 26 czerwiec 2022 - 10:03

  • 0

#88 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 26 czerwiec 2022 - 16:14

 


Aha, co to jest swat? Cóż za koszmarne słowo.

 

:) Swat do teść naszego dziecka. Moim swatem jest np. teść córki z Oświęcimia. A teściem syna jest czysty Mazowszanin. Też się nauczyłem tego słowa późno, po ślubie syna. W sumie niezłe bo skraca.

 

Jest jeszcze "kuma", "świekra", itp. Nie wiem co znaczą. Podobnie jak nie rozróżniam wójka od stryjka. :)

 

Piękne dystanse robicie do pracy. Ja nie mam i nie miałem takich okazji. Zawsze, od dziecka, wszędzie blisko. Szkoły w promieniu 200-300 m, uczelnia - niecałe 2 km, praca - 2.2 km. Bieda. :) Jedyny dłuższy dojazd rowerowy miałem w Szwecji, gdzie przeptacowałem kilka miesięcy w fabryce... Erikssona. :) Dojeżdżałem, na polskim składaku jakieś 7 km w jedna stronę.

 

Cześć

Sami stwarzamy sobie te dystanse. Najkrótszą drogą mam do pracy jakieś 16 km w jedną stronę ale praktycznie nie korzystam z tej drogi. Jazda to taka przyjemność, że wydłużamy ją jak się da. Jedynym ograniczeniem tak naprawdę jest ilość czasu jaki można jej poświęcić.

Pozdro


  • 0

#89 Lexi

Lexi
  • Użytkownik
  • 847 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:San Escobar
  • Narty:RADAR SENATE PRO

Napisano 26 czerwiec 2022 - 17:45

[quote name="o_andrzej" post="91113" timestamp=",………(BTW w kapliczce pod Turbaczem :))....[/quote]

Piękne miejsce……
Dołączona grafika


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 1

#90 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 26 czerwiec 2022 - 21:10

Faktycznie piękne. Jak to się stało, że tam jeszcze nie byłem. Podobno na ślub można było przybyć wyłącznie na piechotę lub rowerem. Taki bardzo ekologiczny ślub. :)


  • 0

#91 Lexi

Lexi
  • Użytkownik
  • 847 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:San Escobar
  • Narty:RADAR SENATE PRO

Napisano 27 czerwiec 2022 - 07:42

Faktycznie piękne. Jak to się stało, że tam jeszcze nie byłem. Podobno na ślub można było przybyć wyłącznie na piechotę lub rowerem. Taki bardzo ekologiczny ślub. :)

Warto obejrzeć w środku choć miejsca w środku niewiele...W soboty i niedziele od wiosny do jesieni jest pare mszy więc jest wtedy otwarta.

W lecie jak więcej ludzi albo gdy jakaś impreza większa wtedy używany jest boczny ołtarz na polu (albo na dworze dla tych którzy nie kumają.. ;))

Załączony plik  IMG_6261.jpg   669,23 KB   3 Ilość pobrań


Użytkownik Lexi edytował ten post 27 czerwiec 2022 - 07:44

  • 1




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych