W Tyliczu mamy dwie stacje konkurujące z sobą na ilość reklam i kierunkowskazów: Master Ski Tylicz oraz Tylicz Ski. Wczoraj (tj. w piątek) zastanawiałem się, którą z tych stacji wybrać przed wyjazdem z regionu i powrotem do domu.
Tylicz Ski kusi od tego sezonu nową kanapą 4-os., która pojawiła się na mapie w uzupełnieniu do "starej" 3-os.
Postanowiłem więc przetestować obie kanapy.
Obie kanapy ciągną się nad szerokimi stokami. W ośrodku są też "boczne" warianty, całkiem ciekawe. Jednak z tymi "bokami" pamiętać należy, że to już koniec sezonu, jest ciepło, a Tylicz to nie wysokie góry ....
Dramatu jednak nie było. Jakieś szyszki, jakieś kamyczki. O - w sam raz tyle, że serwisant będzie wiedział, że nie bierze forsy za nic .
Było miękko, ciepło, pusto. Śniegu już za dużo tam nie mają. Być może jutro zaśpiewają "To ostatnia niedziela". Jednak warto było. Jeszcze bardziej jednak warto na pewno tam przyjechać, kiedy warunki są rzeczywiście zimowe - tylko wtedy może nie być pusto.
Piszę już z domu. Dla mnie to być może koniec sezonu. A może jeszcze nie?