Wystarczy rozlać trochę wody na drogę by stwierdzić, że to tylko złudzenie optyczne
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
o kolektyw sceptyków?
Hipoteza 1: Skomplikowane badania geologiczne dowodzą niezbicie, że jest to złudzenie optyczne. Dlaczego zatem drzewa rosną prosto? Otóż wcale nie rosną, silnie wiejący wiatr ma powodować, że są pochylone nieco ku ziemi, co powoduje, ze wydaje nam się, ze stoimy na szczycie górki właśnie wtedy, kiedy jesteśmy u jej podnóża. Jednak tak naprawdę nawet wśród miejscowych geologów nie ma zgody co do wyjaśnienia anomalii. Bez trudu znajdziemy badania, które wzajemnie sobie przeczą. Czyżby technika wciąż była bezradna wobec magii?
Hipoteza 2: Silny ciek wodny. Do końca nie wiadomo, co powodują cieki wodne, dlatego są świetnym wytłumaczeniem na zjawiska wymykające się racjonalnym wyjaśnieniom. Dlaczego nie miałyby zaburzać pola magnetycznego?
Hipoteza 3: UFO. Kolejne doskonałe wytłumaczenie wszystkiego. W XVII wiecznych księgach parafialnych doszukano się ponoć zapisów wskazujących na przybycie w te okolice bliżej niezidentyfikowanego obiektu latającego, czyli poczciwego latającego spodka. Prawdopodobnie uległ on awarii i do dnia dzisiejszego leży właśnie pod szczytem górki, wprowadzając wspomniane anomalie.
Różne są próby wytłumaczenia tego zjawiska. W każdym razie odczucie niesamowite.Powyższa wklejka jest fragmentem wielu wypowiedzi wydaje się że jak na dzisiaj nikt w sposób racjonalny nie potrafi tego wytłumaczyć.Wrzućcie do wyszukiwarki 'magiczna górka Wałcz' a najlepiej przy okazji sprawdzić.