Zwykle po zakończonym sezonie oddawałem narty do serwisu i z niecierpliwością oczekiwałem na następny sezon.W tym roku nartowanie zakończyłem z końcem marca.W kwietniu znane mi serwisy zakończyły działalność.Jestem dyletantem w zakresie serwisowania. Wszystkie ruchome części wiązań
oczyściłem nasmarowałem smarem silikonowym , podobnie z butami ale co ze ślizgami? Zaopatrzyć się w sprzęt do serwisowania? Kusi mnie taka niezależność.Mam jedną starą parę nart na których mógłbym pokombinować. Czy warto? Czasu mam sporo więc to nie problem.W serwisie widziałem szlifierkę taśmową.Mam coś takiego tylko to duża maszyna .Szerokość taśmy 150mm długość 7,5m.
Nie bardzo wiem jak w serwisie wykorzystują taśmę i jakiej granulacji papierów ściernych używają.
Jak wspomniałem mam jedną parę nart do eksperymentów. Tylko jak zacząć?