19 odpowiedzi w tym temacie

[filinator]

http://www.wierchomla.com.pl/strona_glowna.html,10
Powyżej wszystko o stacji,więc nie ma co opisywać.
Parę uwag,bo bardzo często tam jestem.
Plusy: z pewnością ceny karnetów,za taką liczbę kilometrów i czas(całodniowy od 9-21) nie zapłacimy nigdzie tak tanio.
Darmowy parking,w razie dużej ilości aut,podwiozą darmowym ski-busem.
Zaplecze gastronomiczne-polecam,tanio,smacznie,szybko.
Szerokość tras i ich przygotowanie.
Możliwość startu z dwóch różnych miejsc-przeważnie Szczawnik mniej oblegany.
Szybkość kszesełka po stronie Szczawnika-4 min. 1500 m.
Minusy:właśnie trasa wzdłuż tego kszesła z licznymi przewężeniami,w tych miejscach często wytarte.
Szybkość,a w zasadzie jej brak na ksześle po stronie Wierchomli-12 min, 1600m.
Najciekawsze trasy nie są odpowiednio naśnieżane.
Często na stronie podawane są informacje o stanie tras odbiegające od rzeczywistości.
Samo połączenie Dwóch Dolin-fatalne.To są raczej dwie stacje na jednym karnecie, a nie ciąg tras połączonych siecią wyciągów.

Ogólnie bardzo polecam-zwłaszcza dla słabo i średnio jeżdżących.
Stacja powstała z niczego,w miejscu o którym pisano"wieś bez przyszłości turystycznej".
Mam nadzieję że będzie się stale rozwijać niwelując pewne niedogodności.
Bardzo duży minus:
Brak jakiegokolwiek zróżnicowania w karnetach dla dorosłych-młodzieży i dzieci.
Za takie traktowanie rodzin

[Mitek]

Witam
Mozna jeszcze dodać, że stosunkowo łatwo znaleźc tam kwatery i to w całym przekroju standardów.
Brak zniżek dla dzieci to bolączka nie tylko Wierchomli choc rzeczywiście tu nie ma nic bo czy mozna nazwać sensowna znizka darmowy wjazd dla dzieci poniżej 3 roku zycia?
Ewidentny plus to dbałośc o trasy. Byłem w Wierchomli pare razy w trudnych pogodowo okresach (brak sniegu, temperarutry powyżej 20 w słońcu) i potrafili przygotować naprawdę z niczego tor do jazdy.
Idea powstania stacji jest fantastyczna ale nie wiadomo czy kiedykolwiek zostanie zrealizowana. Finanse, natura 2000, bezśniezne zimy, opór miejscowych władz itd.
Czy bedzie kiedyś 7 dolin - zobaczymy.
PS Jak często bywasz w Wierchomli to musisz znac Piotrusia Kapustianyka - to tez jeden z wielkich plusuów tego miejsca.
Pozdrawiam

[filinator]

No i uruchomili wyciąg łącznikowy,czyli bez podchodzenia jest już połączenie pomiędzy Wierchomlą a Szczawnikiem.

[Janior]

Właśnie miałem to samo napisać, dokładnie to od jutra ma działać. Ciekaw jestem jak to wyjdzie w "praniu", czy rzeczywiście nie trzeba już będzie z buta uderzać. Oby, zamierzam tam spędzić kilka dni w ferie.
pozdrawiam

[Janior]

Nie widzę opcji "edytuj post" więc piszę kolejny.
Właśnie się dowiedziałem, że łącznik o pięknej nazwie "Ryczek" biegnie od górnej stacji Frycka do górnej Szczawnika II tym samym oznacza, że połączenie nastąpiło prawdziwe a nie "z buta"

[KubaRK]

W cenniku stacji narciarskiej ?Dwie Doliny? zauważyłem informację, że czynna jest już tylko do godz. 19.00.
Szkoda.
Planowałem się tam wybrać ale widzę, że nici z wieczornej jazdy w tym ośrodku.
Rozumiem, że frekwencja zapewne nie była duża w tych godzinach i zadecydowała ekonomia.
Wydaje mi się że ośrodki (szczególnie duże) powinny poszerzać ofertę a nie zmniejszać.
To może być również błędne rozumowanie właścicieli ośrodka. Wybierając na wyjazd weekendowy czy też na ferie miejsce spoglądamy na całokształt oferty. Kupujemy ofertę niemal tak samo jak nowe urządzenie im więcej możliwości tym lepiej. Nie musimy potem z wszystkich korzystać.
Idąc tym tropem Dwie Doliny zmniejszając możliwości odcina się od wielu potencjalnych klientów.

Robert

Użytkownik KubaRK edytował ten post 17 luty 2010 - 12:14

[Janior]

Byłem w Wierchomli od poniedziałku do piątku, pojechaliśmy z pewnymi obawami o warunki, ale zupełnie niepotrzebnie. W poniedziałek po południu było pochmurno, ale w pozostałe dni po prostu rewelacyjnie. Słoneczko i wspaniała pogoda, oczywiście miało to spory wpływ na warunki, ale od 9-tej do 12-13-tej śnieg był zmrożony i w miarę twardy i można było poszaleć. Wszystkie trasy od rana bardzo dobrze przygotowane, dopiero w piątek pojawiły się pierwsze przetarcia, ale raczej z boku trasy. Nie polecam jedynie jazdy w taką wiosenną pogodę po drugiej stronie w Szczawniku, to południowy stok więc momentalnie rozmięka. Po południu na wszystkich trasach jest miękko a dół głównej trasy pod krzesełkiem potężnie zmuldzony, ale to chyba normalne w taką pogodę.
Generalnie polecam Dwie Doliny i na pewno tam jeszcze wrócę, tym razem w bardziej zimowe warunki.
pozdrawiam

[Janior]

Wszedłem sobie dziś na stronkę stacji i zaskoczył mnie nowy cennik na sezon 2010/2011.
Raz, że już jest dostępny, dwa, że nareszcie wprowadzili karnety dla dzieci do 12 lat i seniorów powyżej 60.
Co prawda różnic zbyt wielkich nie ma, ale jak widać stacja wsłuchuje się w głosy narciarzy i jakoś reaguje.
tutaj link do cennika http://www.wierchoml...passow.html,259

[Pit]

Super że są jakiekolwiek pozytywne informacje dla narciarzy. Zawsze to coś. Nie tylko same problemy i pogarszające się warunki do jazdy na nartach.
Myślenie i promocje, to podstawa konkurencyjności szczególnie na stokach.

[Łysy]

Wszedłem sobie dziś na stronkę stacji i zaskoczył mnie nowy cennik na sezon 2010/2011.
Raz, że już jest dostępny, dwa, że nareszcie wprowadzili karnety dla dzieci do 12 lat i seniorów powyżej 60.
Co prawda różnic zbyt wielkich nie ma, ale jak widać stacja wsłuchuje się w głosy narciarzy i jakoś reaguje.
tutaj link do cennika http://www.wierchoml...passow.html,259

Janiorku , ja nie wiem czy jakiekolwiek różnicę będą , ponieważ w tym sezonie narciarskim jakoś tłumów tam nie było , a i koszty utrzymania i naśnieżania w tym sezonie były ogromne , konkurencja też wyrasta co nóż nowa , więc dzwiganie cen było by dla nich samobójstwem .....

[Pit]

Niech dalej kombinują, ważne że zaczęli coś robić. Może wpadną na kolejne pomysły, które jednak spowodują że narciarzy będzie tłum. Jest jeszcze kilka zagrywek, którymi wiele da się ugrać, tylko trzeba je zaaplikować..

[Janior]

Mnie tam brak tłumów nie przeraża, a wręcz przeciwnie. W zeszłym sezonie byłem tam w terminie pn-pt po to aby ten weekendowy tłum ominąć.
Jeśli do tego jeszcze zaoszczędzę parę grosików to tylko pozytyw, bo na warunki i utrzymanie tras nie mogłem narzekać.
Zdrowa konkurencja jest nam wszystkim potrzebna, prowadzi do zdecydowanego polepszenia standardów. Jeszcze niech wymienią to powolne krzesło
na bardziej nowoczesne, dopracują połączenie 2 dolin i jest gdzie śmigać, nawet przy większej ilości ludu bez tłoku z racji ilości dostępnych tras.

[Łysy]

Mnie tam brak tłumów nie przeraża, a wręcz przeciwnie. W zeszłym sezonie byłem tam w terminie pn-pt po to aby ten weekendowy tłum ominąć.
Jeśli do tego jeszcze zaoszczędzę parę grosików to tylko pozytyw, bo na warunki i utrzymanie tras nie mogłem narzekać.
Zdrowa konkurencja jest nam wszystkim potrzebna, prowadzi do zdecydowanego polepszenia standardów. Jeszcze niech wymienią to powolne krzesło
na bardziej nowoczesne, dopracują połączenie 2 dolin i jest gdzie śmigać, nawet przy większej ilości ludu bez tłoku z racji ilości dostępnych tras.

Janiorku co do tego powolnego krzesła to jesteś w błędzie , z 2-3 lata temu miałem przyjemność być tam puznym wieczorem i na stoku było kilka osób , więc poprosiłem gościa z obsługi , jak podkręcił na obrotach to mało nart nie pogubiłem po drodze na szczyt . A to , że oni puszczają powolnie po to by , przy większej ilości narciarzy ograniczyć przepustowość , tylko po to by do południa nie rozjechali stoku maksymalnie , chociaż Wierchomla należy do nie licznych stoków w Polsce gdzie podczas nartowania jest puszczany ratrak do poprawienia warunków w razie potrzeby .....

[Tadeusz T]

Janiorku co do tego powolnego krzesła to jesteś w błędzie , z 2-3 lata temu miałem przyjemność być tam puznym wieczorem i na stoku było kilka osób , więc poprosiłem gościa z obsługi , jak podkręcił na obrotach to mało nart nie pogubiłem po drodze na szczyt .

A to , że oni puszczają powolnie po to by , przy większej ilości narciarzy ograniczyć przepustowość , tylko po to by do południa nie rozjechali stoku maksymalnie ...

Noooo. Nie masz racji!!!

Każdy wyciąg ma prędkość dopuszczalną z jaką może jeździć. Wynika ona z bezpieczeństwa podróżnych, możliwości awarii wyciągu i mocy silnika. Dla wyciągów z krzesłami zamocowanymi do liny na stałe (niewyprzęgalnymi, ang- fixed-grip) ta prędkość to 2 - 2,6 m/sek. Z taką prędkością jeździ ten wyciąg w 2 Dolinach i nie ma to nic wspólnego z ograniczaniem przepustowości. Facet z obsługi, widząc, że jeżdżą tylko dobrzy narciarze, podkręcił na chwilę prędkość powyżej dopuszczalnej, ryzykując wypadek i awarię wyciągu, a co za tym idzie także więzienie. Miał szczęście, że nic się nie stało. Wy też!!!!

Dla porównania nowoczesne wyciągi z wyprzęgalnymi krzesłami mają prędkość podróżną 5 m/sek. a gondolki 5-6 m/sek.

Pozdrawiam.
Tadek

PS.
Co się dzieje z wyciągiem jak jedzie za szybko można zobaczyć na tym filmie. Na szczęście utrata panowania nad wyciągiem była podczas testu, a nie normalnej eksploatacji.
A wyciąg był właśnie niewyprzęgalny. Czyli taki jak w 2 Dolinach....
Miłego oglądania...

Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 14 lipiec 2010 - 13:12

[marecki]

Tadek nie zapodaj takich filmów, bo aż strach się bać a nie daj boże kolejki do kolejek znikną
Wyglądało to masakrycznie!!!

Pozdrawiam

[Łysy]

Janiorku co do tego powolnego krzesła to jesteś w błędzie , z 2-3 lata temu miałem przyjemność być tam puznym wieczorem i na stoku było kilka osób , więc poprosiłem gościa z obsługi , jak podkręcił na obrotach to mało nart nie pogubiłem po drodze na szczyt .

A to , że oni puszczają powolnie po to by , przy większej ilości narciarzy ograniczyć przepustowość , tylko po to by do południa nie rozjechali stoku maksymalnie ...

Noooo. Nie masz racji!!!

Każdy wyciąg ma prędkość dopuszczalną z jaką może jeździć. Wynika ona z bezpieczeństwa podróżnych, możliwości awarii wyciągu i mocy silnika. Dla wyciągów z krzesłami zamocowanymi do liny na stałe (niewyprzęgalnymi, ang- fixed-grip) ta prędkość to 2 - 2,6 m/sek. Z taką prędkością jeździ ten wyciąg w 2 Dolinach i nie ma to nic wspólnego z ograniczaniem przepustowości. Facet z obsługi, widząc, że jeżdżą tylko dobrzy narciarze, podkręcił na chwilę prędkość powyżej dopuszczalnej, ryzykując wypadek i awarię wyciągu, a co za tym idzie także więzienie. Miał szczęście, że nic się nie stało. Wy też!!!!

Dla porównania nowoczesne wyciągi z wyprzęgalnymi krzesłami mają prędkość podróżną 5 m/sek. a gondolki 5-6 m/sek.

Pozdrawiam.
Tadek

PS.
Co się dzieje z wyciągiem jak jedzie za szybko można zobaczyć na tym filmie. Na szczęście utrata panowania nad wyciągiem była podczas testu, a nie normalnej eksploatacji.
A wyciąg był właśnie niewyprzęgalny. Czyli taki jak w 2 Dolinach....
Miłego oglądania...

Tadziu ! ale w czym nie mam racji?

w tym , ze jechaliśmy szybko na górę , czy w tym , że do południa można stok rozjechać ? i to i to jest możliwe i nie konieczne zgodne z prawem jak to napisałeś

Użytkownik Łysy edytował ten post 15 lipiec 2010 - 09:04

[Tadeusz T]

Tadziu ! ale w czym nie mam racji?
w tym , ze jechaliśmy szybko na górę , czy w tym , że do południa można stok rozjechać ? i to i to jest możliwe i nie konieczne zgodne z prawem jak to napisałeś

Przecież napisałem. Nie masz racji w zdaniu:
"oni puszczają powolnie po to by , przy większej ilości narciarzy ograniczyć przepustowość"
Koniec, kropka.

Natomiast, tak na marginesie, muldy po południu, szczególnie jak jest odwilż, lub pada śnieg, są całkowicie zgodne z prawem, a na dokładkę zgodne z fizyką, zdrowym rozsądkiem i co najważniejsze z doświadczeniem!!!

Pozdrawiam.
Tadek

Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 15 lipiec 2010 - 22:41

[Łysy]

Tadziu ! ale w czym nie mam racji?
w tym , ze jechaliśmy szybko na górę , czy w tym , że do południa można stok rozjechać ? i to i to jest możliwe i nie konieczne zgodne z prawem jak to napisałeś

Przecież napisałem. Nie masz racji w zdaniu:
"oni puszczają powolnie po to by , przy większej ilości narciarzy ograniczyć przepustowość"
Koniec, kropka.

Natomiast, tak na marginesie, muldy po południu, szczególnie jak jest odwilż, lub pada śnieg, są całkowicie zgodne z prawem, a na dokładkę zgodne z fizyką, zdrowym rozsądkiem i co najważniejsze z doświadczeniem!!!

Pozdrawiam.
Tadek

Tadziu przypuszczam , że w Wierchomli bywam znacznie częściej od Ciebie i jeśli coś piszę to nie wyssałem tego z palca , jeśli w 1 tygodniu po przekroczeniu bramek trzeba było dobrze się zwijać by móc siąść na krzesło , a w 2 tygodniu to my musieliśmy czekać na krzesło, tak powolnie pracowało , więc proszę Cię nie staraj się mi wmówić , że wyciąg pracuje z jednakową prędkością .
Z całą stanowczością twierdzę , że jest to zależne od obsługi .

Nie koniecznie jest to zgodne z prawem ...

Użytkownik Łysy edytował ten post 18 lipiec 2010 - 20:44

[Tadeusz T]

...
Tadziu przypuszczam , że w Wierchomli bywam znacznie częściej od Ciebie ...

Z tym się zgadzam w 100 %. Ja jeszcze nie byłem...

Mówiąc prawdę trochę mnie wpuściłeś w maliny mrożącym w żyłach krew stwierdzeniem:

... jak podkręcił na obrotach to mało nart nie pogubiłem po drodze na szczyt....

Zrozumiałem to tak, że normalna jazda zgodna z papierami wyciągu, to było dla Ciebie ograniczaniem przepustowości wyciągu.

Ale z Twojego ostatniego postu:

...
... jeśli w 1 tygodniu po przekroczeniu bramek trzeba było dobrze się zwijać by móc siąść na krzesło , a w 2 tygodniu to my musieliśmy czekać na krzesło, tak powolnie pracowało , więc proszę Cię nie staraj się mi wmówić , że wyciąg pracuje z jednakową prędkością ...

wynika, że w normalnych sytuacjach pracuje on z dwoma prędkościami: bardzo wolno i dużo wolniej niż bardzo wolno...

Bo oczywiście, jak wyciąg ma papiery np. na 2,3 m/sek to może jeździć (zgodnie z prawem) z prędkością np 1,5 m/sek. Osobiście się z tym nie spotkałem, ale człowiek się uczy całe życie...

Pozdrawiam.
Tadek.

Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 19 lipiec 2010 - 23:59

[Łysy]

...
Tadziu przypuszczam , że w Wierchomli bywam znacznie częściej od Ciebie ...

Z tym się zgadzam w 100 %. Ja jeszcze nie byłem...

Mówiąc prawdę trochę mnie wpuściłeś w maliny mrożącym w żyłach krew stwierdzeniem:

... jak podkręcił na obrotach to mało nart nie pogubiłem po drodze na szczyt....

Zrozumiałem to tak, że normalna jazda zgodna z papierami wyciągu, to było dla Ciebie ograniczaniem przepustowości wyciągu.

Ale z Twojego ostatniego postu:

...
... jeśli w 1 tygodniu po przekroczeniu bramek trzeba było dobrze się zwijać by móc siąść na krzesło , a w 2 tygodniu to my musieliśmy czekać na krzesło, tak powolnie pracowało , więc proszę Cię nie staraj się mi wmówić , że wyciąg pracuje z jednakową prędkością ...

wynika, że w normalnych sytuacjach pracuje on z dwoma prędkościami: bardzo wolno i dużo wolniej niż bardzo wolno...

Bo oczywiście, jak wyciąg ma papiery np. na 2,3 m/sek to może jeździć (zgodnie z prawem) z prędkością np 1,5 m/sek. Osobiście się z tym nie spotkałem, ale człowiek się uczy całe życie...

Pozdrawiam.
Tadek.

Tadziu nawet Filip tytaj napisał o tym : Szybkość kszesełka po stronie Szczawnika-4 min. 1500 m.
Minusy:właśnie trasa wzdłuż tego kszesła z licznymi przewężeniami,w tych miejscach często wytarte.
Szybkość,a w zasadzie jej brak na ksześle po stronie Wierchomli-12 min, 1600m.

i co da się ?
Ja nie będę się zagłębiał w sprawy techniczne wyciągu , ale wiem , że różnie na Wierchomli on pracuje