Skocz do zawartości


Zdjęcie

Samochody narciarek i narciarzy


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
276 odpowiedzi w tym temacie

#21 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 14 luty 2017 - 20:47


Mam Hondę CR-Z, przykład hybrydy bez specjalnych komplikacji. Raczej samochód z KERS.

 

Hondy nie znam pod tym względem. Ale mam zaufanie do tej marki, bo Honda robi znakomite silniki, zarówno diesle (świetny 2.2) jak i benzynowe. Bardzo trwałe, choć nie lubię charakterystyki jej silników benzynowych (trzeba mocno wkręcać na obroty by poczuć moc).

 

W ostatnim Motorze (mimo wszystko opcja niemiecka :)) podano statystykę sprzedaży aut w Europie z rozróżnieniem na klasyczne i inne (hybrydowe, elektryczne, itp.). Wciąż 95% to klasyka. Najwięcej nieklasycznych sprzedano w Norwegii, ponad 40%, w reszcie krajów słabo, po 2-4%. W Polsce - 4%, a GB - 3.2%. Wśród samochodów hybrydowych sprzedanych w Polsce, króluje Toyota, Hondy nie ma w pierwszej 10.

 

Trochę za duży tych samochodów na forum narciarskim. :) 


  • 1

#22 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 14 luty 2017 - 20:56

 


Mam Hondę CR-Z, przykład hybrydy bez specjalnych komplikacji. Raczej samochód z KERS.

 

Hondy nie znam pod tym względem. Ale mam zaufanie do tej marki, bo Honda robi znakomite silniki, zarówno diesle (świetny 2.2) jak i benzynowe. Bardzo trwałe, choć nie lubię charakterystyki jej silników benzynowych (trzeba mocno wkręcać na obroty by poczuć moc).

 

W ostatnim Motorze (mimo wszystko opcja niemiecka :)) podano statystykę sprzedaży aut w Europie z rozróżnieniem na klasyczne i inne (hybrydowe, elektryczne, itp.). Wciąż 95% to klasyka. Najwięcej nieklasycznych sprzedano w Norwegii, ponad 40%, w reszcie krajów słabo, po 2-4%. W Polsce - 4%, a GB - 3.2%. Wśród samochodów hybrydowych sprzedanych w Polsce, króluje Toyota, Hondy nie ma w pierwszej 10.

 

Trochę za duży tych samochodów na forum narciarskim. :)

 

diesel hondy ma teraz 1,6 a hybrydy nie musisz wkręcać: płaska charakterystyka wykresu momentu, maksymalny od samego dołu. Ecoboost ten silniejszy  120 PS ma podobną charakterystykę do mojej hybrydy ale ja mam 4 gary, 1,5l i nie mam turbiny. Popatrz na link z poprzedniego postu; jak prosto można zrobić hybrydę. Średnie spalanie przy mieszanej jeździe ( Poznań) to  5,7 l/100 km


Użytkownik Maciej S edytował ten post 14 luty 2017 - 20:58

  • 1

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#23 ARN

ARN
  • Użytkownik
  • 245 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Atomic Redster x7
  • Imię :Marcin

Napisano 14 luty 2017 - 21:24

 


No i perełka: "O dieslach 2.0 wszyscy wiemy, jak było". Konkretnie, z jakim dieslem? Ja akurat wiem, chodzi konkretnie o b6, 2,0 konkretnie PD, konkretnie 16 V. A gdzie reszta 2.0 ??? W tym silniku pojawiły się tzw. choroby wieku młodzieńczego, na początku produkcji, czyli?

 

Wystarczy pogooglać. Wady dotyczą głównie diesli 2.0 PD, ale nie tylko. Również legendarny 1.9 miał pod koniec produkcji fatalne serie. Począwszy od 2010 i zastosowania technologii CR jest lepiej, ale nie rewelacyjnie. To nie były choroby wieku dziecęcego, ale wpadka na całego niegodna poważnej firmy. Jeśli będziesz miał kłopoty z wyszukaniem odpowiednich informacji na temat wad diesli 2.0 VW służę pomocą.

 

Przez 10 lat jeździłem garbusem, a przez inne 10 Passatem B3 (benzyna 2.0) więc o samochodach tej marki coś wiem. 

 

No i znowu ten slogan: "Wady dotyczą głównie diesli 2.0 PD". Szybkie pytanie: 2.0 PD ale wersja silnikowa na jednym, czy dwóch wałkach?

 

Nie muszę googlować, Andrzej. Obecnie jeżdżę trzecim wv, w tym drugim paszczakiem, a w sumie piątym autem z grupy vag. Do tego kilka intensywnych lat na forum passata b6. Po co ta wyliczanka? Nie żeby się licytować - absolutnie. Pewnie niejedni mają tutaj o niebo wyższe osiągi.

Chodzi mi tylko o to, że za niepoważne uznaję opinie w stylu: ople są cudowne, fiaty doskonałe, peugeoty i citroeny rewelacyjne, a hondy super, tylko ten volkswagen się psuję na potęgę...

 

Moja końcowa opinia: złego słowa nie powiem na vw, nie sądzę, żeby psuł się częściej niż inne marki.

 

szerokości wszystkim


  • 1

#24 mig

mig
  • Użytkownik
  • 876 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Ulubiony stok:bliski
  • Serwisant:w piwnicy
  • Pracownik:U siebie

Napisano 15 luty 2017 - 09:32


Trochę jestem oczytany w prasie samochodowej. TSI miały duże wpadki. Zwłaszcza 1.4 i 1.8. Ten ostatni miał za słabe pierścienie i silnik zaczynał mocno brać olej, a to nie jest dobre dla katalizatora. O dieslach 2.0 VW wszyscy wiemy jak było. Ale VW usuwa powoli błędy i teraz już jest lepiej. Mimo wszystko VW jest w Polsce zbyt dobrze postrzegany i tego nie zrozumiem. Diesle w Oplach są fiatowskie i naprawdę są dobre. Zdarzają się wpadki typu sztywniejąca uszczelka pompy oleju, ale wystarczy o tym wiedzieć i w swoim czasie zareagować. Fordy miały własne diesle, niektóre, zwłaszcza 2.0, fatalne. Ale od dobrych kilku lat używają silników PSA (peugeot, Citroen). Bardzo udanych. 

 
Że co, VW w Polsce "zbyt dobrze postrzegany" i tego nie rozumiesz? Zrozumiesz, jak popatrzysz na golfy "dwójki" czy "trójki", albo stare passaty np b3. Te auta mają dziś nawet więcej niż 30 lat i - o ile nie zżarła ich sól - to jeszcze wdzięcznie służą swoim właścicielom. Pokaż mi jakiegokolwiek francuza z takim przelotem. Ja się nie dziwię, że dla wielu vw był symbolem niezawodności i dostępności auta średniej klasy dla średnio zamożnego portfela.
 
U mnie w rodzinie jest trzydziestoletni vw transporter z przebiegiem ponad 340 000 km, a ile cofnięte zanim wjechał w 2004 do Polski, tego nie wie nikt. Pod maskę zagląda się tylko wtedy, gdy skończy się płyn do spryskiwaczy. Auto służy do celów budowlanych. Nikt się nad nim nie rozczula. Idę o zakład, że Twoja insignia czy inny fiat klęknie zanim dobije do trzystu tys.
 
No i perełka: "O dieslach 2.0 wszyscy wiemy, jak było". Konkretnie, z jakim dieslem? Ja akurat wiem, chodzi konkretnie o b6, 2,0 konkretnie PD, konkretnie 16 V. A gdzie reszta 2.0 ??? W tym silniku pojawiły się tzw. choroby wieku młodzieńczego, na początku produkcji, czyli? 2005 r. dziś mamy rok 2017 i passata b8. Naprawdę słyszałeś, że w ósemkach dalej pękają głowice?

Dzięki takim opiniom mogę kupić i jedzic bardzo dobrym za to znacznie tańszym francuzem. Dzialaj prosze tak dalej!
Pozdrawiam z C5- bezawaryjne 343 000 - jak czytam z licznika- a ile cofnięty, nie wiadomo... ;-)
Acha... Golfa III też miałem. Umarł na korozję. Za to Silnik 1,9d wolnossacy nie do zajechania.

Użytkownik mig edytował ten post 15 luty 2017 - 09:41

  • 1

#25 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 15 luty 2017 - 10:54


Do tego kilka intensywnych lat na forum passata b6.

 

No to się dziwię Twojej emocjonalnej reakcji. O silnikach 2.0 PD i ich wadach nieźle zebrane jest tu: http://www.jakisilni.../vw-2-0-tdi-cr/ Wynika z tego, że kłopoty dotyczyły zarówno silników z wałkami równoważącymi jak i bez. Również silniki z CR miały, choć mniejsze, problemy i dotyczyły one wadliwej pompy oleju. Gdzieś od 2010 VW 2.0 dorównał liderom: JTD Fiata i HDI PSA.

 


Chodzi mi tylko o to, że za niepoważne uznaję opinie w stylu: ople są cudowne, fiaty doskonałe, peugeoty i citroeny rewelacyjne, a hondy super, tylko ten volkswagen się psuję na potęgę...

 

Czy ja tak napisałem? Może Honda jest wyjątkiem, bo faktycznie nie przytrafiły się jej żadne poważne wpadki. Ale już taka niezawodna Toyota boryka się w dieslach z dużymi problemami. A i benzynowe silniki też nie są ideałem (branie oleju). Można też poczytać o wpadkach Mercedesa (do tego próbowano je zataić), BMW, Subaru, nie mówiąc o francuskich królowach lawet: Laguna II czy Peugeot 307. Nie ma marki idealnej. Te japońskie są średnio biorąc nieco trwalsze od europejskich, ale głownie statystycznie. A wśród europejskich nie widzę większych różnic pod względem trwałości i bezawaryjności. Przynajmniej jeśli chodzi o markę, no może z wyjątkiem Audi i Porsche (nie znam). A kupując samochód warto kierować się nie tyle marką co konkretnym modelem, w tym modelem silnika.

 


Moja końcowa opinia: złego słowa nie powiem na vw, nie sądzę, żeby psuł się częściej niż inne marki.

 

Zgadzam się. :)

 

A wracając do mojego zdziwienia dlaczego Polacy tak lubią VW. Oczywiście było to pytanie retoryczne. Z różnych powodów, m.in. dlatego, że dużo tego, mechanicy znają i łatwo o tanie części. Ale również i z tego powodu, że kiedyś silniki VW były ponadprzeciętnie trwałe. Mój 2.0 Pb, 8 zaworowy, przejechał ok. 400000 km. Do końca nie brał oleju i płynu (uszczelki popychaczy były wymieniane). Oczywiście awarii było po drodze mnóstwo, rdza żarła, ale silnik pracował do końca bez zarzutu. Bardzo trwałe były także benzynowe 1.4 (mimo wszystko kłopoty z odmą) czy 1.6. No i legendarny diesel 1.9 (z turbo i bez) nie licząc serii BXE. To zapracowało na wielkie powodzenie VW w Polsce. Tyle że ludność nie doczytała, że potem już tak dobrze nie było. I tak jak jest przy okazji kupna innych towarów, ludzie się nie znają i nie chcą znać. Kierują się emocjami i stereotypami.


  • 1

#26 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 15 luty 2017 - 13:54

Andrzej

bardzo mmi sie podoba okreslenie "krolowa lawety".

 

Jezlei chodzi o jakosc - nie wiem skad branie oleju w toyotach -  w jakich silnikach?

 

europejskie marki sa przecietne - na dzis

wg tutejszego rynku tylko audi I Porsche sie wyrozniaja na plus

europejskie  oceny sa zdecydoiowanie inne niz tutaj - porownaj ranking ADAC z Consumer Report

 

a w ogole co to za problem - mam gwarancje na silnik na 6 lat (wlasciwie na zespol napedowy) albo 100.000 mil wiec w czym problem - nigdy jeszcze nie  "udalo " nam sie z tego skorzystac za wyj Isuzu Trooper


  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#27 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 15 luty 2017 - 14:47


Jezlei chodzi o jakosc - nie wiem skad branie oleju w toyotach -  w jakich silnikach?

 

Głównie to dotyczyło 1.8 VVTi (zmienne fazy rozrządu). Znajomemu Duńczykowi brało już po 50000 km. 1.6 VVTi też, ale mniej. 2.0 z kolei z bezpośrednim wtryskiem, szybko zapychało nagarem kolektor ssący. Ale za każdym razem trzeba sprawdzić, bo to zależy od serii i rocznika, silniki były usprawniane. To i tak nic w porównaniu z dieslami Toyoty 2.0 D-4D 126KM, 2.2 D-4D 150KM oraz 2.2 D-4D D-CAT 177KM. Katastrofa. Pogoogluj.


  • 1

#28 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 15 luty 2017 - 14:57

nie kupuje diesli - mam do nich awersje....


  • 2
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#29 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 16 luty 2017 - 12:38

A dla mnie diesel jest lepszy niż benzynowy. Dużo sprawniejszy. Lepszy moment obrotowy tam, gdzie jest naprawdę potrzebny, czyli przy niskich obrotach. I tylko się zastanawiam ile w tej krucjacie ekologicznej przeciwko dieslom jest autentycznej troski o ekologię a ile spiskowej teorii dziejów (Ameryka nie rozwija i nie lubi diesli, przynajmniej w sam. osobowych). O ile producenci nie dopracują systemów ad blue (ograniczenie tlenków azotu), to będzie koniec diesli.


  • 1

#30 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 16 luty 2017 - 13:53

a ja nie lubie diseli min ze wgledu na prace na wolnych obrotach I wieksze prawdopodobienstwo klopotow Zima...

 

ale to moje preferencje


  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#31 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 17 luty 2017 - 11:06

A dla mnie diesel jest lepszy niż benzynowy. Dużo sprawniejszy. Lepszy moment obrotowy tam, gdzie jest naprawdę potrzebny, czyli przy niskich obrotach. I tylko się zastanawiam ile w tej krucjacie ekologicznej przeciwko dieslom jest autentycznej troski o ekologię a ile spiskowej teorii dziejów (Ameryka nie rozwija i nie lubi diesli, przynajmniej w sam. osobowych). O ile producenci nie dopracują systemów ad blue (ograniczenie tlenków azotu), to będzie koniec diesli.

Jaki procent zanieczyszczeń, którymi oddychasz w Krakowie produkują samochody??? Ilu użytkowników diesli wycięło filtry cząstek stałych, żeby mieć święty spokój.Zanieczyszczenie powietrza jest faktem. W Niemczech  ludzie płacą za założenia filtra w ich starszych samochodach, w Polsce płacą za wycięcie tego filtra z ich nowych samochodów. Ekologię mamy dzieki wysiłkom urzędników a nie świadomości społecznej. i nie jest to żadna krucjata ani spisek.

 

Dobry moment obrotowy w zakresie niskich obrotów zapewnia silnik elektryczny. Moim zdaniem na diesle w mieście,  w samochodach osobowych, wydano już wyrok, są inne rozwiązania.


Użytkownik Maciej S edytował ten post 17 luty 2017 - 11:52

  • 3

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#32 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 17 luty 2017 - 13:02


Jaki procent zanieczyszczeń, którymi oddychasz w Krakowie produkują samochody???

 

Podają, że tylko 16%. Wierzyć czy nie? Filtry cząstek stałych to faktycznie niezbyt dopracowane rozwiązanie. Ponoć najlepsze są te mokre, francuskie. I tylko restrykcyjną kontrolą można by ograniczyć zjawisko wycinania filtrów. Jeszcze gorzej będzie z ad blue. Fakt, silnik elektryczny posiada znakomite parametry: prawie 100% sprawności (najlepsze diesle ok. 50%, benzyny ok. 40%), ciągnie od samego dołu. W zasadzie niepotrzebna skrzynia biegów, oczywiście z wyjątkiem dodatkowego biegu wstecznego. I tylko zostaje problem zasilania... :) Jakoś nie wierzę, że uda się go rozwiązać w rozsądny sposób.


Użytkownik o_andrzej edytował ten post 17 luty 2017 - 13:03

  • 1

#33 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 17 luty 2017 - 13:22

A dla mnie diesel jest lepszy niż benzynowy. Dużo sprawniejszy. Lepszy moment obrotowy tam, gdzie jest naprawdę potrzebny, czyli przy niskich obrotach. I tylko się zastanawiam ile w tej krucjacie ekologicznej przeciwko dieslom jest autentycznej troski o ekologię a ile spiskowej teorii dziejów (Ameryka nie rozwija i nie lubi diesli, przynajmniej w sam. osobowych). O ile producenci nie dopracują systemów ad blue (ograniczenie tlenków azotu), to będzie koniec diesli.

Jaki procent zanieczyszczeń, którymi oddychasz w Krakowie produkują samochody??? Ilu użytkowników diesli wycięło filtry cząstek stałych, żeby mieć święty spokój.Zanieczyszczenie powietrza jest faktem. W Niemczech  ludzie płacą za założenia filtra w ich starszych samochodach, w Polsce płacą za wycięcie tego filtra z ich nowych samochodów. Ekologię mamy dzieki wysiłkom urzędników a nie świadomości społecznej. i nie jest to żadna krucjata ani spisek.
 
Dobry moment obrotowy w zakresie niskich obrotów zapewnia silnik elektryczny. Moim zdaniem na diesle w mieście,  w samochodach osobowych, wydano już wyrok, są inne rozwiązania.
Wielka Brytania produkuje energia elektryczna z tylko 5% nadwyzka.Wiesz jakie beda ceny energii jesli wszyscy przesiadziemy sie na elektryczne silniki.Na milosierdzie jej dostawcow przeciez liczyc nie mozna.
  • 1
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#34 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2073 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 17 luty 2017 - 14:23


Wielka Brytania produkuje energia elektryczna z tylko 5% nadwyzka.Wiesz jakie beda ceny energii jesli wszyscy przesiadziemy sie na elektryczne silniki.Na milosierdzie jej dostawcow przeciez liczyc nie mozna.

 

Nie za bardzo widze sens produkowania wiecej energii, bo co z tym zrobic? Gdzie to zmagazynujesz?

Problemem jest utrata kasy z podatku od paliw + wszelkiego rodzaju congeston charge, road tax, oplat parkingowych etc dla rzadow i gmin. Gdzies ta kase bede musieli znalezc... Czyli tak jak piszesz zaplacimy wiecej za energie eletryczna.


  • 0

#35 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 17 luty 2017 - 15:21

 

 

A dla mnie diesel jest lepszy niż benzynowy. Dużo sprawniejszy. Lepszy moment obrotowy tam, gdzie jest naprawdę potrzebny, czyli przy niskich obrotach. I tylko się zastanawiam ile w tej krucjacie ekologicznej przeciwko dieslom jest autentycznej troski o ekologię a ile spiskowej teorii dziejów (Ameryka nie rozwija i nie lubi diesli, przynajmniej w sam. osobowych). O ile producenci nie dopracują systemów ad blue (ograniczenie tlenków azotu), to będzie koniec diesli.

Jaki procent zanieczyszczeń, którymi oddychasz w Krakowie produkują samochody??? Ilu użytkowników diesli wycięło filtry cząstek stałych, żeby mieć święty spokój.Zanieczyszczenie powietrza jest faktem. W Niemczech  ludzie płacą za założenia filtra w ich starszych samochodach, w Polsce płacą za wycięcie tego filtra z ich nowych samochodów. Ekologię mamy dzieki wysiłkom urzędników a nie świadomości społecznej. i nie jest to żadna krucjata ani spisek.
 
Dobry moment obrotowy w zakresie niskich obrotów zapewnia silnik elektryczny. Moim zdaniem na diesle w mieście,  w samochodach osobowych, wydano już wyrok, są inne rozwiązania.
Wielka Brytania produkuje energia elektryczna z tylko 5% nadwyzka.Wiesz jakie beda ceny energii jesli wszyscy przesiadziemy sie na elektryczne silniki.Na milosierdzie jej dostawcow przeciez liczyc nie mozna.

 

W najbliższych miesiącach nam nadzieje na uruchomienie instalacji fotowoltanicznej na moim dachu o produkcji rocznej ok. 4000 kWh rocznie.   Publiczna sieć energetyczna będzie dla mnie tylko akumulatorem energii. W zakresie bilansu energii elektrycznej przestanę być konsumentem. CDN. Samochód elektryczny doskonale nadaje się do zagospodarowania nadmiaru mocy w godzinach nocnych.


Użytkownik Maciej S edytował ten post 17 luty 2017 - 15:24

  • 1

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#36 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 17 luty 2017 - 16:08

W najbliższych miesiącach nam nadzieje na uruchomienie instalacji fotowoltanicznej na moim dachu o produkcji rocznej ok. 4000 kWh rocznie.  Samochód elektryczny doskonale nadaje się do zagospodarowania nadmiaru mocy w godzinach nocnych.


Też będę musiał zagospodarować nadwyżkę energii. Po ostatnich inwestycjach na razie nie myśle o zmianie floty samochodowej :) o zgrozo mam dwa diesle. W drugiej połowie roku ma być dostępna Toyota Prius plug in. Kolejny kaprys żony :), trzeba będzie spełnić, gdy już będą poprawione choroby wieku dziecięcego.

Użytkownik kordiankw edytował ten post 17 luty 2017 - 16:09

  • 0

#37 Bolek74

Bolek74
  • Użytkownik
  • 335 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 17 luty 2017 - 18:01

instalacji fotowoltanicznej na moim dachu o produkcji rocznej ok. 4000 kWh rocznie.

To wystarczy na jakies 20 godzin ostrej jazdy Teslą po autostradzie...
Rozproszona generacja jest bardzo dobrym pomysłem jedna do czasu przełomu w technologii będzie to na zbyt mala skale, zeby zaspokoić caly transport.
Wracam wlasie ze Szwecji. Tu jest dużo elektryków. Przed chwila mieli sie wycofywać z atomu, obecnie Westinghouse ma nowe zamówienia na paliwo... Sprawność to tez szerszy temat. Silniki elektryczne maja wysoka sprawność (choc tez się grzeja, a i bateria cos urywa), przesyl, produkcja energii...
Bardzo lubię elektryczność :) szczególnie ta z elektrowni jądrowych, póki moge jednak, chce jeździć V8 (tez ma wysoki moment od samego domu ;)
  • 0

#38 Maciej S

Maciej S
  • Użytkownik
  • 393 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 17 luty 2017 - 18:42

 

instalacji fotowoltanicznej na moim dachu o produkcji rocznej ok. 4000 kWh rocznie.

To wystarczy na jakies 20 godzin ostrej jazdy Teslą po autostradzie...
Rozproszona generacja jest bardzo dobrym pomysłem jedna do czasu przełomu w technologii będzie to na zbyt mala skale, zeby zaspokoić caly transport.
Wracam wlasie ze Szwecji. Tu jest dużo elektryków. Przed chwila mieli sie wycofywać z atomu, obecnie Westinghouse ma nowe zamówienia na paliwo... Sprawność to tez szerszy temat. Silniki elektryczne maja wysoka sprawność (choc tez się grzeja, a i bateria cos urywa), przesyl, produkcja energii...
Bardzo lubię elektryczność :) szczególnie ta z elektrowni jądrowych, póki moge jednak, chce jeździć V8 (tez ma wysoki moment od samego domu ;)

 

Samochód miejski zużywa ok 10 kWh na 100 km bo jest samochód miejski. Wychodzi 40 000 km rocznie. Kosztem jest dzierżawa akumulatora.


  • 0

 "ilość energii potrzebnej do obalenia bzdur jest o rząd wielkości większa niż do ich wyprodukowania"


#39 Bolek74

Bolek74
  • Użytkownik
  • 335 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 17 luty 2017 - 21:05

Samochód miejski zużywa ok 10 kWh na 100 km bo jest samochód miejski. Wychodzi 40 000 km rocznie. Kosztem jest dzierżawa akumulatora.

No tak, male miejskie wozidelka potrafią zyzywac malo (choc nie zawsze). W takiej jednak sytuacji trzeba miec samochody dwa.
W pracy mamy lądowanie elektryków za darmo... Wciaz, jesli piszemy o samochodach a nie o przemieszczaczach z a do b (bardzo zacna funkcja, do której od lat stosuje Renault Megane, palące i kosztujące tyle, co nic - w przyszlosci pewnie wymienie na cos elektrycznego), jesli wiec o samochodach... na razie zostaje przy V8 .
Jeździłem w tym tygodniu Toyota Avensis... jak dla mnie strasznie nudne pudlo, dwiozlo jednak wszędzie, gdzie miało.
  • 0

#40 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 09 listopad 2017 - 09:38


Co do samochodow - samochody europejskie sa dobre wg rankingow ….europejskich
niemieckie sa po prostu wspaniale , jezli ktos wierzy ADAC.

 

Dlatego nie warto przejmować się ADAC czy TUV. Bez sensu. Te statystyki, zwłaszcza TUV, dotyczą raczej mentalności kierowców, ich zapobiegliwości (TUV to statystyki zbierane w czasie kontroli technicznej, wystarczy wcześniej odwiedzić "swojego" mechanika by kontrola była OK). Trochę można wyczytać z opinii innych w internecie, ale głównie trzeba śledzić temat i wiedzieć czego unikać. I raczej nie kupować nowości.

 

 Janku, faktycznie japońskie są średnio biorąc solidniejsze od europejskich, ale też różnie bywa. Kilka wpadek się trafiło, zwłaszcza Toyocie, nie mówiąc o Subaru czy Mazdzie.

 

Sam nie kupuję zbyt często samochodów, ale często doradzam jako lokalny "ekspert z bożej łaski". :) Ostatnie wybory: Ford Mondeo III z silnikiem benzynowym Ecoboost 1.6. Świetny (oszczędny, elastyczny, mocny) i trwały. Opel Insignia (poprzedni model) ze znakomitym dieslem 2.0, BTW od Fiata. Trzeba tylko wymienić - koniecznie - uszczelkę za 50 zł od pompy oleju (to wyczytałem w internecie). Dla mniej zasobnych czy nie przykładających wagi do tego czym się jeździ doradzam Fiata Tipo, z każdą wersja silnikową, najlepiej z 1.4 T-jet. Jeden z najlepszych na świecie silników benzynowych (podobne są u Opla). W ogóle Fiat ma świetne silniki. A sam jeżdżę (to dużo powiedziane, bo głównie jeżdżę rowerem) bezawaryjnym (prawie) francuzem. 


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych