Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niech będzie rower 2017


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
240 odpowiedzi w tym temacie

#1 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 13 styczeń 2017 - 18:35

Kupiłem dla córki rower. Niejaki Strida LT. Niezły dziwoląg, łatwo wygooglować. Bardzo nietypowy. Zamierza go używać w trybie dom-metro-praca i z powrotem. Składa się toto i rozkłada w 2-3 sekundy. Próbowałem jeździć. Początkowo były kłopoty z równowagą, ale po kilku minutach było coraz lepiej. Poznałem faceta, który jeździ na nim regularnie do pracy i z powrotem. W sumie 20 km dziennie.


  • 1

#2 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2057 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 13 styczeń 2017 - 19:21

Znam ten rower, nawet rozważałem jego zakup. Ostatecznie kupiłem prediletto, bo jest mniejszy i pomimo, że jest składany to praktycznie nie ma potrzeby by to robić bo do bagażnika kombiaka wchodzi bez składania, a do pociągu czy SKM mieści się do każdej wnęki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 1

#3 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 14 styczeń 2017 - 18:29

Cześć

Nie kupujemy bo już rowery mamy ale jeździmy (na przemian z biegówkami) choć mycie z soli jest wkurzające strasznie. Macie na to jakiś pomysł poza wyjechaniem z rowerami samochodem poza miasto?

Pozdrowienia


Użytkownik Mitek edytował ten post 14 styczeń 2017 - 18:29

  • 1

#4 mig

mig
  • Użytkownik
  • 876 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Ulubiony stok:bliski
  • Serwisant:w piwnicy
  • Pracownik:U siebie

Napisano 14 styczeń 2017 - 20:02

Może nie przejmować sie? Olej na łańcuch a reszta powinna przeżyć sól?
Najzdrowiej na zimę uruchomić jakieś zwłoki rowerowe...
  • 2

#5 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2054 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 16 styczeń 2017 - 21:18

Cześć

Nie kupujemy bo już rowery mamy ale jeździmy (na przemian z biegówkami) choć mycie z soli jest wkurzające strasznie. Macie na to jakiś pomysł poza wyjechaniem z rowerami samochodem poza miasto?

Pozdrowienia

 

Kupic rower z rama z karbonu, obreczami z karbonu i wszystkimi innymi elementami z karbonu, a i lancuch zastapic paskiem.

Jest tez drugie wyjscie, troche tansze. Po kazdej jezdzie splukac sol woda, wytrzec do sucha i przesmarowac lancuch :)


  • 2

#6 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3528 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 16 styczeń 2017 - 22:02

 

Cześć

Nie kupujemy bo już rowery mamy ale jeździmy (na przemian z biegówkami) choć mycie z soli jest wkurzające strasznie. Macie na to jakiś pomysł poza wyjechaniem z rowerami samochodem poza miasto?

Pozdrowienia

 

Kupic rower z rama z karbonu, obreczami z karbonu i wszystkimi innymi elementami z karbonu, a i lancuch zastapic paskiem.

Jest tez drugie wyjscie, troche tansze. Po kazdej jezdzie splukac sol woda, wytrzec do sucha i przesmarowac lancuch :)

 

pasek akurat nie jest najszczesliwszym pomyslem - stosowany wylacznie w single speed - kolega mial I zmienil na lancuch....


  • 2
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#7 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 17 styczeń 2017 - 11:22


pasek akurat nie jest najszczesliwszym pomyslem - stosowany wylacznie w single speed - kolega mial I zmienil na lancuch....

 

Zależy gdzie. Do MTB się nie nadaje, ale w miejskiej Stridzie właśnie tak. Bezobsługowy, nie brudzi, bardzo żywotny (do 50000 km). Interesująca jest regulacja naciągu: mimośród w suporcie. A tak w ogóle w tej Stridzie patentów co niemiara.


  • 2

#8 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2054 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 17 styczeń 2017 - 11:59

 


pasek akurat nie jest najszczesliwszym pomyslem - stosowany wylacznie w single speed - kolega mial I zmienil na lancuch....

 

Zależy gdzie. Do MTB się nie nadaje, ale w miejskiej Stridzie właśnie tak. Bezobsługowy, nie brudzi, bardzo żywotny (do 50000 km). Interesująca jest regulacja naciągu: mimośród w suporcie. A tak w ogóle w tej Stridzie patentów co niemiara.

 

 

Na angielskich stronach twierdza ze zywotnosc tego paska to 50 tys mil. Wiec nawet 80k km by wyszlo :)

 

Z czego te kola tam sa? Gdzies wyczytalem ze plastikowe... Opony z dentkami, czy tez jakis wlasny wynalazek?


  • 1

#9 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 17 styczeń 2017 - 12:30

Tak, masz rację. 50 tys. mil. W sumie bez znaczenia. :) Koła są plastikowe, ale to zależy od wersji. W LT są 16", a w innych - 18" i te są klasyczne szprychowe. Opony z dętkami. Fajnie się zdejmuje, bo koła są mocowane do jednego ramienia. Na łożyskach maszynowych. Bardzo dziwne jest łączenie kierownicy z ramą siodłową. Na przegubie kulowym. Kula siedzi w oprawie plastykowej. Wygląda to trochę niepewnie, ale podobno jest bardzo trwałe. Trochę się nabiedziłem z dokręceniem jednej korby. Poprzedni właściciel jeździł na poluzowanej, a to powoduje uszkodzenie kwadratu w korbie. Udało się dokręcić i przy okazji przeczytałem, że powinno się dokręcać korby momentem 40 Nm (śruby w kołach samochodowych dokręca się 90-100 Nm). Całkiem dużo - użyłem klucza dynamometrycznego.


  • 1

#10 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3528 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 17 styczeń 2017 - 13:53

na ang stronach to mozna duzo napisac :boogie:

w sumie w Angliii rowery maja latwe zycie - brak duzych gor....

 

dla mnie - za duzo niesprawdzonych rozwiazan... - taki podejrzliwy juz jestem - nie mowiz, ze zerwany pasek  kosztuje duzo wiecej niz wymiana lancucha...


  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#11 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 17 styczeń 2017 - 14:50

na ang stronach to mozna duzo napisac
w sumie w Angliii rowery maja latwe zycie - brak duzych gor..

Niestety Kuba z powody klimatu to rowery maja tu bardzo ciezko.A gory tez sie znajda i potrafia być baaaardzo wymagajace.
  • 3
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#12 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 18 styczeń 2017 - 08:25

 

Cześć

Nie kupujemy bo już rowery mamy ale jeździmy (na przemian z biegówkami) choć mycie z soli jest wkurzające strasznie. Macie na to jakiś pomysł poza wyjechaniem z rowerami samochodem poza miasto?

Pozdrowienia

 

Kupic rower z rama z karbonu, obreczami z karbonu i wszystkimi innymi elementami z karbonu, a i lancuch zastapic paskiem.

Jest tez drugie wyjscie, troche tansze. Po kazdej jezdzie splukac sol woda, wytrzec do sucha i przesmarowac lancuch :)

 

Cześć

Właśnie tal robimy ale nie ukrywam, że mycie rowerów w kabinie prysznicowej jest nieco upierdliwe i czasochłonne. Myślałem raczej o jakichś środkach zabezpieczających przed solą, żeby nie myć po każdej jeździe. Zwłok rowerowych nie mamy niestety poza tym jazda na zwłokach...

Pozdrowienia


  • 1

#13 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 18 styczeń 2017 - 14:28

Właśnie tal robimy ale nie ukrywam, że mycie rowerów w kabinie prysznicowej jest nieco upierdliwe i czasochłonne

Polecam http://www.ebay.co.uk/itm/142026148112
10 min na rower i po sprawie.
  • 2
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#14 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2054 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 18 styczeń 2017 - 14:52

Niezly wynalazek jak ktos nie ma Karchera, no i mniejsze ryzyko ze woda dostanie sie tam gdzie nie powinna.


  • 1

#15 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 18 styczeń 2017 - 22:05

 

Właśnie tal robimy ale nie ukrywam, że mycie rowerów w kabinie prysznicowej jest nieco upierdliwe i czasochłonne

Polecam http://www.ebay.co.uk/itm/142026148112
10 min na rower i po sprawie.

 

Cześć

Super, tylko gdzie mam to robić w salonie czy w sypialni?
Pozdro


  • 1

#16 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 18 styczeń 2017 - 22:49

Mitku, daruj sobie mycie roweru w zimie. Wymyjesz na wiosnę. Natomiast łańcuch, a ogólnie napęd,  warto smarować. Polecam zielony Finish Line (Cross Country). Bardzo skuteczny w trudnych, mokrych warunkach.


  • 1

#17 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 18 styczeń 2017 - 23:04

Właśnie tal robimy ale nie ukrywam, że mycie rowerów w kabinie prysznicowej jest nieco upierdliwe i czasochłonne

Polecam http://www.ebay.co.uk/itm/142026148112
10 min na rower i po sprawie.
Cześć
Super, tylko gdzie mam to robić w salonie czy w sypialni?
Pozdro
Na trawniku przed blokiem,chyba,ze sasiedzi nie pozwola.
  • 1
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#18 kuzon

kuzon
  • Użytkownik
  • 139 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Salomon Enduro XT 850, Majesty Superior

Napisano 19 styczeń 2017 - 11:01

Poczytajcie temat o podręcznych myjkach własnej roboty:

http://endurotrophy....highlight=myjka

 

Mnie najbardziej przypadła do gustu pompka z pistoletem z ostatnich postów. I taką właśnie kupiłem kilka dni temu:

http://allegro.pl/po...zZkNzM3ZmM5OQ==

 

Wcześniej wahałem się, czy jest mi coś takiego potrzebne, bo przecież zawsze mogę podjechać na jakąś myjnię samochodową. Ale po ostatniej wycieczce (2 m-ce temu) do Srebrnej Góry, okazało się, że rowery są zalepione błotem i przypięcie ich paskami do bagażnika będzie trudne bez czyszczenia (+ w gratisie porysowany lakier). Pompki jeszcze nie używałem, więc się nie wypowiem czy działa dobrze. Tak po prawdzie, choć jest w domu od kilku dni, to jeszcze jej nawet nie widziałem. Zaletą jest dla mnie to, że w razie potrzeby, można nawet kogoś poprosić o wiadro wody i umyć gdzieś na poboczu czy na łące. Oczywiście niezbędne jest zasilanie, czyli samochód.


Użytkownik kuzon edytował ten post 19 styczeń 2017 - 11:02

  • 2
"Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
- Maya Angelou

#19 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2054 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 19 styczeń 2017 - 11:42


Polecam zielony Finish Line (Cross Country). Bardzo skuteczny w trudnych, mokrych warunkach.

 

Ten zielony (wet) dziala jak magnes na brud. Dziekuje bardzo. Wole czerwony (dry, suchy) nawet na deszcz i bloto.

Mniej roboty z czyszczeniem tego i praniem zabrudzonych ubran.


  • 2

#20 o_andrzej

o_andrzej
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 19 styczeń 2017 - 12:56


Ten zielony (wet) dziala jak magnes na brud. Dziekuje bardzo. Wole czerwony (dry, suchy) nawet na deszcz i bloto.

 

To prawda, dlatego używam go tylko w mieszczuchach. Na mokro jest bardzo skuteczny. Nie przejmuję się brudem na łańcuchu. W innych rowerach, którymi jeżdżę głównie latem używam białego White Lightning (są 3-4 rodzaje). Dość skutecznie smaruje, choć trzeba smarować co ok. 100 km, ale napęd pozostaje czysty. Nawet po przejażdżkach po plaży.


  • 1




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych