Zjazd zapewnie nie może konkurować z Valle Blanche ale będąc w okolicy warto go zaliczyć.
27 grudnia 2016 urwałem się od rodzinki, wrzuciłem do plecaka kanapki, termos gorącej herbaty, 2 puszki piwa
i już o 08:30 siedziałem w pierwszych wagonikach Matterhorn Express.
Po dotarciu na Trockner Steg okazało się jednak że silny wiatr uniemożliwia otwarcie kolejki na Mały Matterhorn.
Trochę się wkurzyłem ale był jeszcze orczyk chyba jeden z najdłuższych w Alpach
co przy silnym wietrze i temp minus 18 °C raczej do przyjemnych nie należy.
Wiatr był tak silny że Włosi nie otwarli kolejek a Szwajcarzy przepędzili wszystkich z orczyka aby nikt nie zjechał na włoską stronę.
na szczęście o 9:40 wiatr nieco się uspokoił, otwarto górny odcinek kolejki i znów mogłem zobaczyć Mont Blanc z platformy widokowej na 3883m
Gran Paradiso i Dolinę Aosty, termometr na szczycie pokazuje - 21°C
Początek to trasa Glacier Paradise, wygląda płasko ale rozwija się tam całkiem niezłą prędkość.
dojazd do Platau Rosa na 3480m
właśnie otwarto trasę nr 7 Pista Ventina
mogłem ruszyć jako pierwszy
Colle Superiore delle Cime Bianche 2982m
i tu niestety rozczarowanie, nazywa się Colle Inferiore delle Cime Bianche - nędzne 35 metrów dzieli trasę na 2 części,
nie da się rozpędzć i podjechać, podchodzić mi się nie chce, dlatego napisałem w tytule "najdłuższa"
po krótkiej odsapce na krzesełkach mam jeszcze do przejechania 1370m w pionie
po doskonale przygotowanej czerwonej trasie
Hala Salette 2245m
jeden z niewielu płaskich odcinków ale odpychać kijami się ne trzeba
już widać 700 metrów niżej położone Valtournenche
Poniżej Salette zaczyna się kraina sztucznego śniegu
tu trochę jak szczyrkowski FIS
trasę są w stanie utrzymać do końca marca
tunel pod kawałkiem wioski
i wąska dojazdówka świetnie przygotowana
I to już koniec na wysokości 1524m - temperatura + 12°C
...