Witam,
aktualnie jeżdżę na fishera race sc i jestem zadowolony jednak nie są moje i muszę zakupić jakieś narty.
Zastanawiam się nad zakupem fisher'ów RC4 world cup sc.
Nie jestem w stanie się zdecydować czym te narty różnią się od wersji PRO lub czy istnieje jakiś inny zamiennik.
Chciałbym, aby narty były na lata, nie rozleciały się, ani nie ograniczały mnie w przyszłości gdy umiejętności będą większe.
Co do cenny to będę celować w narty używane np testowane lub 1 sezon. Myślałem o giełdzie narciarskiej (Kraków).
W jaki rocznik powinienem celować?
I na jakie długości powinienem patrzeć 160 czy 165 cm?
Budżet powinien się domknąć w 1000zł (ale nie musi).
Mam 16lat.
Ważę 60kg.
180cm wzrostu.
Płeć mężczyzna.
Mój poziom to ok. szalonego.
Styl jazdy to raczej mieszanka czego ktoś mi podpowiadał lub zobaczyłem na trasie.
Co do warunków to uniwersalne, musi się sprawdzić raczej na każdej trasie i pogodzie.
Czy jesteście w stanie coś doradzić, uważacie że będzie to dobry wybór?
165 cm (moje parametry: 90 kg, 186 cm). Trochę były za krótkie jak to dziś widzę. Nazwy u Fischera się trochę zmieniają, ale worldcup w nazwie oznacza teoretycznie twardszą nartę, trudniejszą w jeżdżeniu. SC oznacza narty slalomowe, RC - o większym promieniu skrętu, coś pomiędzy slalomką i gigantką. PRO pojawiło się w nazwie w pewnym roczniku i nie przywiązywałbym do tego większego znaczenia. Przy Twoich gabarytach i wieku zostałbym przy typie nart RACE SC, a więc tzw. drugiej slalomce. Chyba że wolisz szybszą (dokładnie lepiej nadającą się do szybszej jazdy) i mniej skrętną RC. Fischer wydaje mi się dobrym kompromisem price/performance, ale każda licząca się firma robi tego typu narty. Ja np. przesiadłem się na Voelkl SC, choć nie widzę jakiejś istotnej zmiany na plus. Zostałbym przy Race SC 165 lub nawet 170 cm.
Myślę, że nie zamęczę się na zbyt twardych nartach, bo kondycje mam dobrą i lubię się zmęczyć jazdą.
