Zrodel naukowych nie podam, bom nie naukowiec, choc etymologia mnie kreci.
Idziemy nie w tym kierunku, o którym myślałem. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że język angielski jest wypełniony zapożyczeniami, które ciekawie odzwierciedlają historię tego kraju.
Spróbuję wytłumaczyć to inaczej: szukam źródła skrótu myślowego lub wytłumaczenia zjawiska, że słowo „krowa” używane przez wieśniaka oznaczało „cow meat”, a panisko jadło „boeuf”. Rozumiem wpływ francuski, gdzie zwierzę i jego mięso nazywa się tak samo, więc paniska sobie ciągnęły w stronę prestiżu językowego i oddzielenia językowego od plebsu i według znalezionych naprędce źródeł przez pewien czas używały na to jednego słowa, chciałbym wiedzieć czy wieśniak również miał tylko jedno słowo na zwierzę i jego mięso (jeśli tak, to dlaczego, skoro w staroangielskim mieliśmy np. „metecū”, czyli mięso krowy, no i w jaki sposób doszło do zatarcia lub zapomnienia tego znaczenia), no i idąc dalej, w jaki sposób doszło do eliminacji znaczenia podstawowego (czyli nazwy zwierzęcia) z tych słów francuskich. Moja ciekawość od razu pyta także, jak to się stało, że w języku polskim mamy krowę i wołowinę, dlaczego francuski ma na to jedno słowo (czy są wyjątki i czy jest to cecha charakterystyczna języków romańskich?) itd.