Skocz do zawartości


Zdjęcie

Krowy, byki i woły czyli etymologia mnie kreci


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 Jadzia

Jadzia
  • Użytkownik
  • 85 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Radek (bakkz)

Napisano 10 lipiec 2016 - 13:54


Zrodel naukowych nie podam, bom nie naukowiec, choc etymologia mnie kreci.

Idziemy nie w tym kierunku, o którym myślałem. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że język angielski jest wypełniony zapożyczeniami, które ciekawie odzwierciedlają historię tego kraju.

 

Spróbuję wytłumaczyć to inaczej: szukam źródła skrótu myślowego lub wytłumaczenia zjawiska, że słowo „krowa” używane przez wieśniaka oznaczało „cow meat”, a panisko jadło „boeuf”. Rozumiem wpływ francuski, gdzie zwierzę i jego mięso nazywa się tak samo, więc paniska sobie ciągnęły w stronę prestiżu językowego i oddzielenia językowego od plebsu i według znalezionych naprędce źródeł przez pewien czas używały na to jednego słowa, chciałbym wiedzieć czy wieśniak również miał tylko jedno słowo na zwierzę i jego mięso (jeśli tak, to dlaczego, skoro w staroangielskim mieliśmy np. „metecū”, czyli mięso krowy, no i w jaki sposób doszło do zatarcia lub zapomnienia tego znaczenia), no i idąc dalej, w jaki sposób doszło do eliminacji znaczenia podstawowego (czyli nazwy zwierzęcia) z tych słów francuskich. Moja ciekawość od razu pyta także, jak to się stało, że w języku polskim mamy krowę i wołowinę, dlaczego francuski ma na to jedno słowo (czy są wyjątki i czy jest to cecha charakterystyczna języków romańskich?) itd. :)


  • 1

#2 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 11 lipiec 2016 - 18:15


chciałbym wiedzieć czy wieśniak również miał tylko jedno słowo na zwierzę i jego mięso (jeśli tak, to dlaczego, skoro w staroangielskim mieliśmy np. „metecū”, czyli mięso krowy, no i w jaki sposób doszło do zatarcia lub zapomnienia tego znaczenia), no i idąc dalej, w jaki sposób doszło do eliminacji znaczenia podstawowego (czyli nazwy zwierzęcia) z tych słów francuskich. Moja ciekawość od razu pyta także, jak to się stało, że w języku polskim mamy krowę i wołowinę, dlaczego francuski ma na to jedno słowo (czy są wyjątki i czy jest to cecha charakterystyczna języków romańskich?)

 

I see. Ale na to jestem za glupi. Faktycznie po francusku jest tylko "boeuf" i cielecina ("veau") jak w polskim. W jezyku polskim mamy krowe i wolowine, tak jak we francuskim. Nawiasem mowic czemu nie mowi sie "byczyna"? Zreszta podobnie jest we francuskim (wół - "boeuf", byk - "taureau"). Byc moze zatem to wplyw jezyka francuskiego, ze nie mowimy "krowina" czy "byczyna". 


  • 2

#3 Jadzia

Jadzia
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 85 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Radek (bakkz)

Napisano 12 lipiec 2016 - 20:25


Ale na to jestem za glupi.

Nie róbmy jaj. Fajne smaczki wyszły, to mi się detektyw włączył. :)


  • 1

#4 mig

mig
  • Użytkownik
  • 876 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Ulubiony stok:bliski
  • Serwisant:w piwnicy
  • Pracownik:U siebie

Napisano 12 lipiec 2016 - 21:28


Ale na to jestem za glupi.

Nie róbmy jaj. Fajne smaczki wyszły, to mi się detektyw włączył. :)

Tu może być zapełnie trywialna przyczyna....
W czasach gdy kształtował się język pl (16wiek) jadano woly, których hodowla była wtedy mocno rozwinieta. Krowy były zbyt cenne by je przepuścić tak po prostu przez żołądek a większość byków miała pecha zostać wolami. ..... :-) wiec byczyny bywalo znacznie mniej.
Być może Francuzi mieli tak samo?
Ale to tylko moje 'prywatne detektywienie'....
PozdrawiamM

Użytkownik mig edytował ten post 12 lipiec 2016 - 21:28

  • 1

#5 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2057 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 13 lipiec 2016 - 05:14

Michał nie wiem czy każdy wie czym różni się byk od wołu :).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 1

#6 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5126 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 13 lipiec 2016 - 07:13

Michał nie wiem czy każdy wie czym różni się byk od wołu :).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cześć

Wół czy też woły to duże, zazwyczaj trochę koślawe litery, natomiast byk to ewidentny błąd. Dla młodszego pokolenia może to nie być jednak tak jednoznaczne.

Pozdrowienia


Użytkownik Mitek edytował ten post 13 lipiec 2016 - 07:14

  • 2

#7 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4192 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 13 lipiec 2016 - 07:50


W czasach gdy kształtował się język pl (16wiek) jadano woly, których hodowla była wtedy mocno rozwinieta. Krowy były zbyt cenne by je przepuścić tak po prostu przez żołądek a większość byków miała pecha zostać wolami. ..... :-) wiec byczyny bywalo znacznie mniej.

 

To robi sens. Tak pewnie jest i dzisiaj. A byki zostaja wolami bo tak duzo wygodniej i bezpieczniej.


  • 1

#8 kordiankw

kordiankw
  • Użytkownik
  • 2057 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 13 lipiec 2016 - 09:42

A byki zostaja wolami bo tak duzo wygodniej i bezpieczniej.


Jeszcze chyba względy smakowe mają duże znaczenie, wystarczy zapytać myśliwych co w pierwszej kolejności robią z ustrzelonym odyńcem :).
  • 1




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych