Trochę jestem zapracowany po powrocie. Relacja jest bardzo prosta: 6:30 wstawałem, śniadanie, skibus i od 8:30 narty.
Przerwa o 11 i o 14 o godz. 16:30 do kolejki w dół. Skibus, obiadokolacja i spać. 6:30 powtarzam cały cykl, tak przez 6 dni.
Wrzuciłem nowy filmik mojajjazda. Okolice Belvedere czyli Canazei -Penia.
Mieszkałem Campitello- Fontanazzo i skibusem miałem bliziutko do Campitello, Canazei czy Penia.
Jazda na nartach bez specjalnej turustyki w Val Gardena czy Arabba.
Na Col Rondella ( nad Campitello) często wiało.Spadł snieg, było miękko i mocno obciążone trasy Sellarondy szybko były zmuldzone.
Lepiej jeździć gdzieś z boku. Córeczka-deskareczka uszczęśliwiona wyjazdem.
Do jazdy off-piste mało śniegu. sellaronda.jpg 308,68 KB 3 Ilość pobrań
Przejeździłem tydzień w Dolomitach po świeżym śniegu