Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niech będzie rower 2016


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
468 odpowiedzi w tym temacie

#441 skifan

skifan
  • Użytkownik
  • 629 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Kneissl RED STAR SC Salomon XDR 80Ti, FISCHER The CURV DTX
  • Ulubiony stok:Szczyrk/Kronplatz

Napisano 15 wrzesień 2016 - 21:11

 

 

Dwa tygodnie całkowitego luzu bez treningu i dzisiaj wybrałem się na przejażdżkę rowerem. Nie spodziewałem się że noga będzie tak podawać :), gdyby nie zatrzymania na światłach i ustąpienie pierwszeństwa przejazdu średnia oscylowałaby około 35 km/h. Jak na amatora i jazdę w pojedynkę to jestem zadowolony z formy:

 

Cześć.

To się sprawdza.Mięśnie się regenerują i jest większa świeżość.Z perspektywy patrząc na moje wyczyny w kolarstwie szosowym gdy byłem zawodnikiem odnoszę wrażenie że po prostu się zajechałem i tu upatruję braku :)  wyników.Ale w tamtym czasie mało wiedziałem o swoim organizmie.Próbowałem też biegów sprinterskich i kolejny błąd. Kolarstwo rozwija mięśnie krótkie a w sprincie ważne są długie rozciągnięte.Myślę że wykorzystam tą wiedzę w następnym wcieleniu. :D

Pozdrawiam.

 

 

Po 2 tygodniach odpoczynku Twoje VO2 max spada o okolo 6%.

Niby male piwo ale jednak da sie odczuc. Odpoczynek jak najbardziej jest wskazany, ale raczej zaden z zawodowcow przed TdF nie wezmie 2 tygodnie urlopu od roweru na plazy, co innego w grudniu :)

 

Lepiej cofnac sie do tylu niz wierzyc w reinkarnacje. Majac dzisiejsza wiedze jesli chodzi o trening, diete etc latwiej byloby o dobre wyniki w przeszlosci. Przynajmniej tak nam sie wydaje :)

 

Cześć.

Dwa tygodnie to faktycznie sporo ale nie jesteśmy zawodowcami.Cofnąć się do tyłu to tak jak z reinkarnacją.W moim przedziale wiekowym wygodniejsza jest reinkarnacja. :thumbsup:


  • 0

#442 kordiankw

kordiankw
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 02 październik 2016 - 15:56

Mitek czy przypadkiem nie przejeżdżałeś dzisiaj z żona na rowerze przez Zabraniec około godziny 15:40? Miałem wrażenie, ze się mijaliśmy w okolicy ronda. Ja jechałem na starym brązowym raleighu a syn na białej przełajowce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 1

#443 Mitek

Mitek

    zwykły narciarz

  • Użytkownik
  • 5127 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Warszawa
  • Imię :Mitek

Napisano 03 październik 2016 - 07:55

Mitek czy przypadkiem nie przejeżdżałeś dzisiaj z żona na rowerze przez Zabraniec około godziny 15:40? Miałem wrażenie, ze się mijaliśmy w okolicy ronda. Ja jechałem na starym brązowym raleighu a syn na białej przełajowce.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Cześć

Nie niestety, nawet gdybyśmy przejeżdżali to byście nas nie zauważyli - tak dajemy ognia. ;) :)

Dzień wcześniej jechałem o tej porze lubelską do Otwocka i z powrotem ale samochodem z Amelką i jej koleżankami.

Pozdrowienia


  • 1

#444 kordiankw

kordiankw
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 03 październik 2016 - 11:04



Nie niestety, nawet gdybyśmy przejeżdżali to byście nas nie zauważyli - tak dajemy ognia.

To prawda, tym bardziej że jechaliśmy w przeciwnym kierunku :). Tak skojarzyłem bo facet był "kudłaty", mniej więcej w naszym wieku i jechał na rowerze marki SCOT, a towarzyszyła mu ładna babka :).


  • 1

#445 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 13 październik 2016 - 02:04

zupelnie inn bajka - santa cruz, moj konik, wypuscil naped 1x12!! najwieksza zebatka z tylu???   50-tka!

 

 



Nie niestety, nawet gdybyśmy przejeżdżali to byście nas nie zauważyli - tak dajemy ognia.

To prawda, tym bardziej że jechaliśmy w przeciwnym kierunku :). Tak skojarzyłem bo facet był "kudłaty", mniej więcej w naszym wieku i jechał na rowerze marki SCOT, a towarzyszyła mu ładna babka :).

 


Użytkownik jan koval edytował ten post 13 październik 2016 - 02:04

  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#446 mig

mig
  • Użytkownik
  • 876 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Ulubiony stok:bliski
  • Serwisant:w piwnicy
  • Pracownik:U siebie

Napisano 13 październik 2016 - 21:17

[quote name="jan koval" post="66209" timestamp="1476320662"]
zupelnie inn bajka - santa cruz, moj konik, wypuscil naped 1x12!! najwieksza zebatka z tylu???   50-tka!
 
 [/quote][/quote]Chętnie zapytam a ciężar tej kasety....

Użytkownik mig edytował ten post 13 październik 2016 - 21:21

  • 0

#447 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 14 październik 2016 - 01:49

[quote name="mig" post="66212" timestamp="1476389852"][quote name="jan koval" post="66209" timestamp="1476320662"]zupelnie inn bajka - santa cruz, moj konik, wypuscil naped 1x12!! najwieksza zebatka z tylu???   50-tka!
[/quote][/quote]Chętnie zapytam a ciężar tej kasety....[/quote]
Podejrzewam,ze to Eagle od SRAM.Zrobione bardziej z mysla o szybszych przelozeniach bo z zasady montuja Eagla z przednia zebatka 34-36 gdzie wiekszosc 1x11 ma 32 z przodu.Dla amatora lepszym rozwiazaniem IMO jest shimano z kaseta 10-46.
  • 0
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#448 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 14 październik 2016 - 11:06

TA KASETA 10 eAGLE 10-50

COZ NOWY TREND -  DLA MNIE CIEKAWOSTKA RACZEJ BO LUBIE 2X10


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#449 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2073 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 14 październik 2016 - 11:36


TA KASETA 10 eAGLE 10-50
COZ NOWY TREND -  DLA MNIE CIEKAWOSTKA RACZEJ BO LUBIE 2X10

 

Pal licho ta nowa kasete, ale ten zloty lancuch :eek:  

Dla samego zlotego lancucha warto zainwestowac w tego orla. :D


  • 0

#450 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 14 październik 2016 - 11:54

ja mam Jade Greeen !!! (lancuh oczywiscie)


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#451 kordiankw

kordiankw
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 14 październik 2016 - 14:58


  • 0

#452 kordiankw

kordiankw
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 20 listopad 2016 - 14:12

Ktoś jeszcze jeździ na rowerze?

Korzystając z ładnej pogody mały rozruch, końcowe 10 kilometrów było ciężko bo cały czas silny wiatr od czoła. Przy okazji małe podsumowanie. Przez rok od momentu rejestracji tras w komoot.de udało się przejechać 2300 km, to dystans który zapisany został na moim profilu. Szacuję, że drugie tyle przejechałem nie uruchamiajac żadnej aplikacji. Podczas dojazdów do pracy przejechałem około 3000 km, co łacznie daje już niezły wynik.


  • 0

#453 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2073 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 20 listopad 2016 - 14:35


Ktoś jeszcze jeździ na rowerze?

 

Jak najbardziej. 3000km to niezly wynik. Gratulacje.

Moje dojazdy do pracy w ciagu roku to tylko ponad 8000km.


  • 1

#454 kordiankw

kordiankw
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 20 listopad 2016 - 14:47

Dojazdy do pracy policzyłem w przybliżeniu. Średnio 4 razy w tygodniu dojazd i powrót 18,5 km razy około 40 tygodni pracujących w roku, to w przybliżeniu około tych 3000 km. Do tego 2300 km zarejestrowanych i pewnie drugie tyle niezarejestrowanych, to łącznie daje wynik rownież w przybliżeniu około 8000 km.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 0

#455 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 20 listopad 2016 - 20:34

No to ja słabo przy was wypadam. Jeżdżę codziennie do pracy i "po mieście". Do pracy nie mam daleko, ok. 2.2 km, ale w sumie wychodzi mniej więcej 2500 km rocznie. trzeba przyznać, że wszystko w mieście załatwiam na rowerze, nawet zdarza mi się zatankować... benzynę do kanistra. :) Na rowerze poważnym wychodzi niewiele, ok. 1500 km rocznie. Czyli w sumie połowę tego co Wy. Dobre i to.


  • 2

#456 marecki

marecki
  • Użytkownik
  • 1055 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Marecki
  • Ulubiony stok:Blisko Domu

Napisano 23 listopad 2016 - 19:06


Ktoś jeszcze jeździ na rowerze?

 

Jeździ, jeździ, małą relację z dzisiejszej wycieczki zboczami Skrzycznego tym razem w pięknej słonecznej pogodzie wrzucę do mojej ostatniej zimowej relacji. W 60% po tej samej trasie ale jakże innej i tym razem ze zdobyciem Skrzycznego.

 


No to ja słabo przy was wypadam.

 

Andrzej, bardzo dobrze, nie jesteś sam z tą ilością  :)

 

Pozdrawiam Marek


  • 1

#457 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 23 listopad 2016 - 20:21

Ktoś jeszcze jeździ na rowerze?

 

Jezdzi,jezdzi w UK sezon w pelni.Mokro,bloto i slisko czyli duuuzo zabawy.U mnie 3000km zaliczone w tym roku.

Załączony plik  pin.jpg   358,52 KB   3 Ilość pobrań


  • 1
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#458 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 24 listopad 2016 - 15:23

 

Ktoś jeszcze jeździ na rowerze?

 

Jezdzi,jezdzi w UK sezon w pelni.Mokro,bloto i slisko czyli duuuzo zabawy.U mnie 3000km zaliczone w tym roku.

attachicon.gifpin.jpg

 

co do metrazu - moje kilometry sa smiesznie niskie - raz  (zwykle sam nie mierze ale mialem czlowieka w grupie ktory to robil) przejechalismy w 2h45 cale……..10.5 km!!!!

a po dotarciu na parking wszyscy byli padnieci….. - czyli - kilometry wszystkiego nie mowia….


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#459 kordiankw

kordiankw
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 2061 postów
  • Płeć:Nie powiem

Napisano 24 listopad 2016 - 15:38

co do metrazu - moje kilometry sa smiesznie niskie - raz  (zwykle sam nie mierze ale mialem czlowieka w grupie ktory to robil) przejechalismy w 2h45 cale……..10.5 km!!!!
a po dotarciu na parking wszyscy byli padnieci….. - czyli - kilometry wszystkiego nie mowia….

Jak przejadę samotnie w dwie godziny 65-70 km w zależności od profilu trasy, kierunku wiatru, samopoczucia, to też jestem padnięty :).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • 0

#460 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 24 listopad 2016 - 15:47

 

co do metrazu - moje kilometry sa smiesznie niskie - raz  (zwykle sam nie mierze ale mialem czlowieka w grupie ktory to robil) przejechalismy w 2h45 cale……..10.5 km!!!!
a po dotarciu na parking wszyscy byli padnieci….. - czyli - kilometry wszystkiego nie mowia….

Jak przejadę samotnie w dwie godziny 65-70 km w zależności od profilu trasy, kierunku wiatru, samopoczucia, to też jestem padnięty :).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

 

moja intencja bylo zwrocenie uwagi na teren - przejechanie 30km w Wielkopolsce jest niczym w porownaniu do 30 km z Bilska Bialej do Szczyrku…... 

Jako , ze szosowego nie lubie (co nie znaczy, ze nie doceniam, ale nie mam na to czasu, bo - …..nie lubie) , to nabijania kilometrow tez nie lubie..

 

w tych przykladowych 3h to np  pare dlugich zjazdwo, pare dlugich podjazdwo, ale tez np powtorki, czasami po 2-3 razy, ciekawszych przeszkod. czasami na jednej przeszkodzie zatrzymujemy sie  10 min ….


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych