Ja jeżdżę na rowerze cały rok, wielu ludzi się dziwi jak jest minus 5, a ja wyciągam rower i jadę się przejechać 40km
Nie chce Cie zniechecac, ale uwazaj. Tez duzo jezdzilem kiedys zima na rowerze. I niestety mocno sobie kolanom zaszkodzilem.
z calym szacunkiem - nie wiesz tego, czy to wlasnie zaszkodzilo - nei ma na to dowodow
Teraz tez jezdze, choc zima malo, ale zawsze w specjalnych motocyklowych ocieplaczach na kolana. A w czasie ostatniego wyjazdu alpejskiego spotkalem pewnego Warszawiaka, ktory od lat codziennie jezdzi na rowerze do pracy. Ok. 10 km w jedna strone. 2-3 lata temu zderzyl sie z innym rowerzysta. Efekt - ciezki uraz kolana, czesciowe usuniecie lekotki, utrudniona jazda na nartach i niemile perspektywy na przyszlosc. Nie to bym Cie zniechecal, ale zachowaj czujnosc.
i znowu nie ma zwiazku miedzy jazda rowerem zima a uszkodzeniem LAKOTKI ( nie lEkotki)
obenie, przy top of the line ubiorze, w zasadzie jazda na rowerze zima jest spoko...
Niech będzie rower 2016
#21
Napisano 07 marzec 2016 - 00:59
#22
Napisano 07 marzec 2016 - 11:03
Janku, odnosnie kolan, ja sam jestem najlepszym dowodem. Moglbym wiele na ten temat napisac. Kolana trzeba trzymac w cieple i dotyczy to tez narciarstwa. Wystarczy dobre, ocieplane i nieprzewiewne w okolicy kolan spodnie. Niestety kiedys jezdzilem w piance i tez sobie troche dogodzilem. Ale najgorsze bylo jezdzenie przy silnych mrozach na rowerze bez zadnej specjalnej oslony kolan. Dzis, juz ponizej +10 st. (Celsjusza ) zakladam nieprzewiewne ocieplacze. I od czasu, gdy robie to konsekwentnie, problemy kolanowe sie skonczyly. No powiedzmy, ze prawie.
Masz racje, ŁĄkotka, nie ŁĘkotka. Nigdy tego nie zapamietam. Wypadek tego faceta nie ma wprost zwiazku z jezdzeniem na rowerze zima. Napisalem ku przestrodze, bo regularna jazda na rowerze, zwlaszcza po miescie, statystycznie niestety zwieksza prawdopodobienstwo wypadku. Tez cos o tym wiem, jezdzac w miare regularnie rowerem od jakis... 60 lat. Kilka razy otarlem sie o powazny wypadek, a raz o bardzo powazny. Mialem duzo szczescia, troche pomogly umiejetnosci. Oczywiscie, nie jezdzac szkodzilbym zdrowiu w inny sposob, ale trzeba i warto sie pilnowac. I na to chcialem zwrocic uwage koledze z Wroclawia.
#23
Napisano 07 marzec 2016 - 14:23
ostatnio jak się zderzyłem z rowerzystką to miałem pęknięte żebro a ona miednicę
zderzyl sie z innym rowerzysta
pozdrawiam Jan narciarki i narciarzy, początkujących i zaawansowanych, a także ośrodki narciarskie: Szczyrk , Wisła , Istebna , Ustroń , Zwardoń , Koniaków , Korbielów , Zawoja , Rabka , Zakopane , Bukowina Tatrzańska , Krynica , Karpacz , Szklarska Poręba , Czarna Góra , Tatrzańska Łomnica , Szczyrbskie Jezioro , Stary Smokovec , Jasna , Winterberg, Willingen, Neuss, Zell am See , Saalbach , Hinterglemm , Mayrhofen , Tux , Hintertux , Stubai , Sölden , Obergurgl , Ischgl , Obertauern , St. Anton, Zürs, St. Christoph, Stuben, Lech, Oberlech, Valluga, St. Jakob, Venet, Fiss, Ladis, Serfaus, Zams, Hochsölden, Kühtai, Hochoetz, Livigno , Wolkenstein , Selva , Santa Christina , Sankt Ulrich , Arabba , Colfosco , Canazei , Pozza di Fassa, Belvedere, Marmolada, Alpe Lusia, Bellamonte, Passo San Pellegrino, Falcade, Latemar, Obereggen, Catinaccio, Pera, Moena, Cortina , Sulden , Gressoney , Cervinia , Kronplatz , Coumayeur , Sestriere , Alagna Valsesia, Macugnaga, Monterosa, Gressoney, Zermatt , Saas Fee , Saas Grund, Hohsaas, Grächen , Aletsch , Crans Montana , Verbier , Thyon 2000, Les Collons , Rosswald , Belalp , Leukerbad, Bettmeralp, Fiesch, Fiescheralp, Brig, Visp, Zinal, Grimentz, St. Luc, Samnaun, Serre Chevalier, Vialattea, Val dIsere , La Mongie , Montgenevre , Alpe dHuez , Les Duex Alpes , Sybelles , Tignes , Val dIsere , Les Arcs , La Plagne , Val Cenis, Termignon, Val Frejus, Champagny , Courchevel , Meribel , Les Menuires , Val Thorens , Orelle, La Grave , Oz , Saint Sorlin , Chamonix , Megeve , Flaine , Morzine , Les Portes du Soleil, Galibier, Thabor, Valloire, Valmeiniere
#24
Napisano 07 marzec 2016 - 14:48
ostatnio jak się zderzyłem z rowerzystką to miałem pęknięte żebro a ona miednicę
Janie co rowerzystka robiła na stoku?
#25
Napisano 07 marzec 2016 - 14:55
Kilka dni temu podnosząc ciężar podrażniłem jakiś nerw i dwa dni chodziłem połamany. Nic mnie tak nie stawia na nogi jak duathlon :
https://en.komoot.de/tour/8026840/zoom
czyli przejażdżka na rowerze i godzinka pływania w przerwie . Przy okazji jakuzzi i czuję się jak nowonarodzony.
#26
Napisano 08 kwiecień 2016 - 14:20
Żeby nie popaść całkowicie w depresję, wymyśliłam sobie, że teraz będę zbierać na rower. Bo normalnie nie mam motywacji siedzieć w pracy. Przeżyłam czas od lutego do kwietnia, myśląc o wyprawie narciarskiej, ale to już za mną, sezon całkowicie do bani....
Pomożecie mi wybrać jakiś fajny rower?
Ma mieć wygodne siodełko, pozycję siedzącą podczas jazdy, ma być lekki i z bagażnikiem. Żebym mogła jeździć po leśnych drogach (u nas często są to drogi piaszczyste), a czasami asfaltem Chciałabym mieć amortyzatory, bo nigdy nie miałam, a ponoć są fajne. Chciałabym wiedzieć o czym rozmawiać, jak pójdę do sklepu, żeby mi nie wcisnęli czegoś czego nie potrzebuję.
#27
Napisano 08 kwiecień 2016 - 14:59
Stałem przed takim samym dylematem pół roku temu. Chciałem zrobić żonie prezent. Trzeba było wstrzelić sie w jej gust, a dodatkowo rower miał byc wygodny i praktyczny. Po długich poszukiwaniach padło na Batavus Mambo. Żona jest zachwycona i kocha mnie jeszcze mocniej .
#28
Napisano 08 kwiecień 2016 - 15:09
19 kg, co tam tyle waży? Poza tym mógłby być, lubię przekładnie w piaście.
Ja mam taki, ale on jest całkiem zwykły i mnie trzęsie w tym lesie. A koszyk mi jest niezbędny.
http://www.kochamnar...-1432570644.jpg
Użytkownik hintertux edytował ten post 08 kwiecień 2016 - 15:24
#29
Napisano 08 kwiecień 2016 - 15:23
19 kg, co tam tyle waży? Poza tym mógłby być, lubię przekładnie w piaście.
Piasta z 7 przerzutkami, prądnica w przedniej piaście, koła 29" szerokie opony, no i jest bardzo masywny, pomimo że rama aluminiowa. Podczas jazdy nie czuje się wagi, ale gdyby trzeba było go nieść np. po schodach do stacji PKP czy metra to jest ciężki jak dla kobiety.
#30
Napisano 08 kwiecień 2016 - 15:30
Na 174cm wzrostu to jak rama? Chyba są 2 rozmiary z tego co pobieżnie przeleciałam.
#31
Napisano 08 kwiecień 2016 - 15:38
Na 174cm wzrostu to jak rama? Chyba są 2 rozmiary z tego co pobieżnie przeleciałam.
Żona ma 168 cm i jej rower ma ramę 21". Ja mam 174 cm i trochę potestowałem ten rowerek i też czułem się komfortowo. Żonie kupiłem dokładnie ten rower po małej negocjacji:
http://allegro.pl/sh...item=6013417850
#32
Napisano 08 kwiecień 2016 - 15:55
Witku, przepraszam, że tak skrótowo pisze, właśnie jestem w pracy i zarabiam na ten rower
Mówisz, że komfortowo się jeździło, Tobie też? W sumie to siostra męża mieszka w Holandii, może ona by mogła coś pomóc. I tak w ogóle to potrzebujemy dwóch rowerów
#33
Napisano 08 kwiecień 2016 - 16:21
Myślę że można tam wyłąpać niezłe okazje. Z rowerów które polecam bo są bardzo komfortowe, a przy tym ładne to Batavus i Gazelle. Chciałem żone przekonać do roweru polskiego producenta MEDANO (robi je Zasada), bo polecał mi je kolega który zajmuje się serwisowaniem i sprzedażą rowerów. W cenie tego mało używanego BATAVUSA miałbym wypasionego nowego MEDANO sprzed roku albo dwóch, ale żonie nie za bardzo przypadły one do gustu, a ja za bardzo nie naciskałem i teraz nie żałuję. Żona nie potrzebowała roweru MTB, tylko jakiś miejski do sporadycznego zjazdu z utwardzonej drogi. Ten posiada siedem przełożeń i bardzo szerokie opony, więc gdyby zaszła potrzeba zjechać z utwardzonej trasy to też powinien sobie poradzić. Do jazdy po górach mam kilka "górali" .
#34
Napisano 08 kwiecień 2016 - 16:57
Ja jeżdżę tylko po płaskim, początkowo z dzieckiem na rowerku na 4 kółkach, musiałam często zeskakiwać w biegu, bo nagle hamował bo mi chciał coś powiedzieć, itd...A akurat mambo ma coś specjalnego? Wizualnie bardziej mi się spodobał model Diva
np
"http://i.imged.pl/ro...-4178823940.jpg"
#35
Napisano 08 kwiecień 2016 - 17:14
Ta diva to taka bardziej oldskulowa. Żona też męczyła mnie o typową holenderkę "Old Dutch" albo "Amsterdam", ale że ceny za design tego modelu są z kosmosu to udało mi się ją przekonać do MAMBO. Dodatkowo MAMBO ma siedem przełożeń, a większość klasycznych holenderek miało tylko trzy i najczęściej ramę stalową, więc przekonanie nie było takie trudne. Ta Diva też ładna i pewnie również bardzo wygodna. Kwestia indywidualnych upodobań.
PS. Przyjrzałem się dokładniej zdjęciu Divy i widzę że nie ma regulacji wspornika kierownicy. W Mambo można zmieniać kąt wspornika kierownicy bez użycia kluczy, a dodatkowo regulacja ma wiekszy zakres co jest bardzo komfortowe jeżeli ktos ma problem z bolącymi nadgarstkami czy RZS. Dodatkowo tylko trzy przełożenia, waga mniejsza ale też i mniejszy wybór odpowiedniego przełożenia.
Użytkownik kordiankw edytował ten post 08 kwiecień 2016 - 17:37
#36
Napisano 08 kwiecień 2016 - 17:18
Ok, dzięki wielkie, poszperam sobie, bo widzę teraz, że są różne kombinacje i też są różnice w rocznikach.
#37
Napisano 08 kwiecień 2016 - 17:59
#38
Napisano 08 kwiecień 2016 - 18:17
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Użytkownik kordiankw edytował ten post 08 kwiecień 2016 - 18:20
#39
Napisano 08 kwiecień 2016 - 18:51
Dlatego tu pytam, bo wiem, że się znacie
Mnie w tym moim bolą nadgarstki, wydaje mi się, że z braku amortyzacji z przodu. Absolutnie mi nie zależy na pedałowaniu i prędkości.
Mambo piszą, że jest "trekking/cross", a Diva, że "miejski", więc jakieś różnice mają, tylko jeszcze nie wiem jakie.
Ja mam kręgosłup prosty jak kij, dyskopatie w szyjnym i lędźwiowym, nie wyobrażam sobie jeździć zgięta w pałąk
No a może można jakoś przerobić ten mój rower? On ma 3 przerzutki, to akurat może być, tylko może jakiś widelec z amortyzacją i siodełko by zamontować?
Użytkownik hintertux edytował ten post 08 kwiecień 2016 - 18:59
#40
Napisano 08 kwiecień 2016 - 19:07
Ja mam kręgosłup prosty jak kij, dyskopatie w szyjnym i lędźwiowym, nie wyobrażam sobie jeździć zgięta w pałąk
Jestem 15 lat po operacji kręgosłupa lędźwiowego. Mam dyskopatię odcinka szyjnego, piersiowego i lędźwiowego. Średnio dwa razy do roku rehabilitant ustawia mi kręgi. Tylko dlatego, że codziennie wzmacniam gorset mięśniowy kręgosłupa, a dodatkowo dbam o sprawność fizyczną, nie jeżdżę na "mclarenie" tylko na rowerze. Taka pozycja półleżąca na rowerze wbrew pozorom wcale nie jest taka niewygodna, trzeba tylko dbać o siłę mięśni szczególnie prostownika grzbietu. Chociaż przy długim pedałowaniu od czasu do czasu trzeba się wyprostować żeby trochę rozluźnić grzbiet.
Użytkownik kordiankw edytował ten post 08 kwiecień 2016 - 19:20
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych