88 odpowiedzi w tym temacie

[Wardziu]

           Jako, że mam jeszcze inne pasje to się pochwale Uwielbiam zbierać grzyby! Mogę chodzić cały dzień po lesie z zimnym piwem i szukać W lesie uwielbiam tą ciszę, spokój, a jeżeli do tego dołożymy wiadra grzybów, to jest cudownie

Najlepsze jest, że nie lubię ich jeść, jestem tylko z zamiłowania zbieraczem i poszukiwaczem kozaków i prawdziwków.

W tamtym roku na Dolnym śląsku było tragicznie pod względem ilości grzybów, ale wybraliśmy się do powiat Żagańskiego (województwo lubuskie). Nasz zbór z końca Września. Mieliśmy dużo szczęścia, ponieważ trafiliśmy w idealny moment i idealne miejsce, tzw. "miejscówka"

(nie mogę zmniejszyć zdjęć ponieważ już wcześniej zrobiłem z nich linka)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Użytkownik Wardziu edytował ten post 17 luty 2016 - 17:00

[o_andrzej]

Imponujacy urobek. A ten prawdziwek na łące. Boski. Osobiscie lubie jesc grzyby a mniej je zbierac. Ale zdarza mi sie. Najwieksze zbiory odnbotowalem we Francji w slynnym lasku Fontainebleau (letni popas krolow francuskich). Ogromne ilosci podgrzybkow. 

[skifan]

Na tle grzybów mam kompleks-nigdy nie mam pewności jaki znalazłem

[o_andrzej]

Na tle grzybów mam kompleks-nigdy nie mam pewności jaki znalazłem

Staszku, sprawa jest prosta. Zbieraj tylko grzyby z dziurkami na spodzie kapelusza. Te z blaszkami odpusc sobie, choc np. taki rydz jest blaszkowy. Zbierajac "dziurkowce" nie da sie pomylic. Odpusc sobie tylko takie sino-czerwone bo moga byc sztanskie (nie zatruja, ale bedzie biegunka) i goryczaki, ktore maja paskudny smak, choc nie sa trujace. Goryczaki czasem trudno rozpoznac na wyglad, ale natychmiast poznasz je na smak.

[skifan]

 

Na tle grzybów mam kompleks-nigdy nie mam pewności jaki znalazłem

Staszku, sprawa jest prosta. Zbieraj tylko grzyby z dziurkami na spodzie kapelusza. Te z blaszkami odpusc sobie, choc np. taki rydz jest blaszkowy. Zbierajac "dziurkowce" nie da sie pomylic. Odpusc sobie tylko takie sino-czerwone bo moga byc sztanskie (nie zatruja, ale bedzie biegunka) i goryczaki, ktore maja paskudny smak, choc nie sa trujace. Goryczaki czasem trudno rozpoznac na wyglad, ale natychmiast poznasz je na smak.

 

Muszę tą poradę wydrukować i wbić sobie do głowy,może jesienią się przyda.

[J@n]

lubię grzyby ale tylko spożywać

- takie pytanie: wyrywać czy obcinać ?

[o_andrzej]

Janie, wykrecac. Podobno to bez znaczenia, bo grzybnia i tak zostaje w ziemi.

[kordiankw]

Efekt 5 minutowego wypadu na zapuszczoną działkę sąsiada

[Wardziu]

Hej, gratulacje Ja sezon grzybowy rozpocząłem już 18 czerwca. Staram się zawsze po pracy chodzić do lasu na 2-3 godzinki. Nie zdarzyło się w tym roku abym z pustym wyszedł zawsze z te 2 były.

 

Czerwiec 18

 

2 lipca Potwór znaleziony w rowie

 

 

28 lipca

 

 

14 sierpnia
 Iłowa

 

[Wardziu]

A tutaj ciekawe zwierzątka, które chodzą i żyją  u mnie

 

Ślimak "tygrysi"

 

 

 

Salamandra plamista (pod ochroną)

 

[o_andrzej]

U nas też obrodziło

 

 grzyb.jpg   95,16 KB   5 Ilość pobrań

[Mitek]

Cześć

Dlaczego akurat Tyskie???

 DSC_0253.JPG   140,49 KB   5 Ilość pobrań

Pozdrowienia

Użytkownik Mitek edytował ten post 23 sierpień 2016 - 07:06

[o_andrzej]

Cześć

Dlaczego akurat Tyskie???

 

Zestawiłem z puszką piwa, by pokazać rozmiar. A Tyskie, bo takie miałem pod ręką. Dodam, że duży grzyb jest prawdziwkiem, waży ok. 800 g i znalazła go moja sąsiadka. W tym czasie ja zbierałem jeżyny (uzbierałem 5 kg), a żona grzyby. Uzbierała tyle, że wystarczy do bożenarodzeniowego barszczu z uszkami.

 

Mitku, fascynujący urobek. Gratulacje.

[Mitek]

Cześć

No widać, że konkret. Metoda zbierania zakłada duży urobek.

Pozdrowienia

[Jack]

Cześć

No widać, że konkret. Metoda zbierania zakłada duży urobek.

Pozdrowienia

 

Ty to chyba z kosa wszedles do tego lasu

[kordiankw]

W 89 roku byłem na praktykach w Miedzyrzeczu. Mieszkałem w internacie kilometr od lasu. Droga do lasu zajmowała więcej czasu niż zebranie dwóch koszy podgrzybków. Najlepsze grzybobranie miałem wówczas 1 listopada. Był lekki mrozik i trochę poprószyło śniegiem. Podgrzybki ładnie odcinały się na białym tle , a zbierało się je jak kamienie. Przez dwa miesiące udało mi się ususzyć ponad 30 kilogramów:). Takie ilości grzybów widziałem tylko dwa razy w życiu. Drugi raz na poligonie w Rembertowie, gdzie na grzyby jeździliśmy późno wieczorem po zajęciach i przy świetle latarek zbieraliśmy codziennie masę prawdziwków. Smażone z cebulką na masełku smakowały wyśmienicie .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[skifan]

W 89 roku byłem na praktykach w Miedzyrzeczu. Mieszkałem w internacie kilometr od lasu. Droga do lasu zajmowała więcej czasu niż zebranie dwóch koszy podgrzybków. Najlepsze grzybobranie miałem wówczas 1 listopada. Był lekki mrozik i trochę poprószyło śniegiem. Podgrzybki ładnie odcinały się na białym tle , a zbierało się je jak kamienie. Przez dwa miesiące udało mi się ususzyć ponad 30 kilogramów:). Takie ilości grzybów widziałem tylko dwa razy w życiu. Drugi raz na poligonie w Rembertowie, gdzie na grzyby jeździliśmy późno wieczorem po zajęciach i przy świetle latarek zbieraliśmy codziennie masę prawdziwków. Smażone z cebulką na masełku smakowały wyśmienicie .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W najbliższy weekend wybieramy się na grzyby. Zgodnie z poradą Andrzeja zbieram ''dziurkowce".Myślę że w związku z tym to nie

ostatni pobyt na forum.

[o_andrzej]

W najbliższy weekend wybieramy się na grzyby. Zgodnie z poradą Andrzeja zbieram ''dziurkowce".Myślę że w związku z tym to nie
ostatni pobyt na forum.

 

Zbieraj śmiało. Jedyny trujący grzyb z "dziurkowców" to podobno bardzo rzadko występujący borowik ponury, często mylony z tzw. "poćcem". Ale nawet one są trujące tylko w stanie surowym. Poćce (pociec, tak nazywają je górale), oficjalnie borowiki ceglastopore (czerwone nóżki i kapelusze od spodu), są chętnie zbierane przez tubylców), ale przed spożyciem są przegotowywane, a woda odlana. No i uważaj na goryczaki, bo się co prawda nimi nie zatrujesz, ale popsujesz sobie smak nawet najlepszej potrawy.

[Mitek]

Cześć

 

 

Zbieraj śmiało. Jedyny trujący grzyb z "dziurkowców" to podobno bardzo rzadko występujący borowik ponury, często mylony z tzw. "poćcem". Ale nawet one są trujące tylko w stanie surowym. Poćce (pociec, tak nazywają je górale), oficjalnie borowiki ceglastopore (czerwone nóżki i kapelusze od spodu), są chętnie zbierane przez tubylców), ale przed spożyciem są przegotowywane, a woda odlana. No i uważaj na goryczaki, bo się co prawda nimi nie zatrujesz, ale popsujesz sobie smak nawet najlepszej potrawy.

 

Ja bym tak nie upraszczał z dwóch powodów:

1. Grzyby to bardzo zmienna i dość "tajemnicza" grupa organizmów. Wiele gatunków ma opisy niepełne a ich dokładne działanie po spożyciu nie jest znane. W dużej części interakcje mogą być związane ze sposobem przygotowania, powiązanymi posiłkami itd.

Zasada jest jedna: zbieramy grzyby, które znamy i wiemy, że są jadalne w wypadku wątpliwości i niemożności ich weryfikacji 100% wywalamy i koniec.

2. Nie zbierając grzybów blaszkowych tracimy bardzo wiele znakomitych bardzo smacznych grzybów. Płachetki, gołąbki, gąski, kanie, opieńki o rydzach nie mówiąc, żeby wymienić tylko te znane najpowszechniej.

 

Rozpoznawania grzybów na poziomie zbieracza amatora jest się w stanie nauczyć małe dziecko gdy ma ze sobą kogoś kto pokaże i atlas.

Pozdrowienia 

Użytkownik Mitek edytował ten post 24 sierpień 2016 - 14:09

[mig]

Cześć
Dlaczego akurat tyskie
Pozdrowienia

No tak, Żywiec tez jest ok......