50 odpowiedzi w tym temacie

[J@n]

Dalszy ciąg zabawy na śniegu - próbowałem wprowadzić w życie cenne rady Mitka
 
Narty dłuższe 112 cm czyli dokładnie tyle co wzrost ,
okazały się zbawienne gdy trzeba było pokonać oblodzoną ściankę
- inne dzieci na krótszych nartach nie miały szans mimo prawidłowo wykonanego pługu i lądowały w siatkach.
Tak więc w ciągu 12 miesięcy dziecko urosło o 12 cm a narty o 42cm.
 
zaczęliśmy ćwiczyć krótki skręt
 https://www.youtube....h?v=LZRj3FEEsR8
 
z wbiciem kijka
 https://www.youtube....h?v=RMeu7gSVuJM
 
 
 
 
 
.

[J@n]

i jazdę na nartach równoległych (próby odpłużania )

https://www.youtube....h?v=8HSuPicLJL4

[o_andrzej]

Janie , zazdroszcze Ci. Moj wnuczek bedzie zdatny do narciarstwa dopiero w przyszlym sezonie. Czy rodzice tez byli? Krecisz kamerka gopro?

[Mitek]

Cześć
Zrezygnuj z wbijania kijka. Nic nie daje a destabilizuje pozycję i zaprząta uwagę.
Pozdrowienia

[J@n]

Zrezygnuj z wbijania kijka

no ale co z tymi kijami przy krótkim skręcie - pod pachy wsadzić ?

Jeździła za mną i podpatrywała a ja niestety nie potrafię jechać krótkim skrętem bez wbicia kija

Co zrobić by zlikwidować odchylenie do tyłu ?

Pokazywałem jej na sucho układ - kolana ugięte, tułów lekko pochylony i "rączki do przodu"

ale nie zawsze to wychodzi.

 

Czy rodzice tez byli?

na szczęście nie bo wtedy robi się z niej maruda

 

Krecisz kamerka gopro?

 

Kręciłem z ręki starym kompaktem Canona

Jeszcze się nie dorobiłem gopro, mam taką tańszą podróbę gopro na kask ale nie podoba mi się nakręcony materiał

[Mitek]

Cześć

Zrezygnuj z wbijania kijka

no ale co z tymi kijami przy krótkim skręcie - pod pachy wsadzić ?
Jeździła za mną i podpatrywała a ja niestety nie potrafię jechać krótkim skrętem bez wbicia kija
Co zrobić by zlikwidować odchylenie do tyłu ?
Pokazywałem jej na sucho układ - kolana ugięte, tułów lekko pochylony i "rączki do przodu"
ale nie zawsze to wychodzi.
 
 
 

Czy rodzice tez byli?

na szczęście nie bo wtedy robi się z niej maruda
 
 
 

Krecisz kamerka gopro?

 
Kręciłem z ręki starym kompaktem Canona
Jeszcze się nie dorobiłem gopro, mam taką tańszą podróbę gopro na kask ale nie podoba mi się nakręcony materiał

Po prostu trzymać w miarę stabilnie a Ty przestań wbijać. Nie ucz jej śmigu - czyli nie jeździj przy niej śmigiem tylko porządnym skrętem o średnim promieniu a jeżeli już to porządnie zaakcentuj odciążenie i dociążenie bo młodzież nie wie o co chodzi jak widać. Odchylenie zostaw na razie-samo przejdzie.
Pozdrowienia

Użytkownik Mitek edytował ten post 13 styczeń 2016 - 12:53

[o_andrzej]

Janie, a probowaliscie oddac mala do szkolki? Ja tak zrobilem z moja 4-letnia corka i efekty byly "dramatycznie" (uzywajac nowomowy) pozytywne. Po polowie dnia zjezdzala sama z czerwonych tras. Aha, rodzice mieli zakaz zblizania sie do dziecka.

 

Mitku, chyba juz pisales, ale nie pamietam. A moze zaczynac bez kijkow? Osobiscie uwazam, ze powinno sie od poczatku jezdzic z kijkami, nawet jesli troche przeszkadzaja, ale dawno nie maialem do czyniania z takimi maluchami na nartach.

[J@n]

a probowaliscie oddac mala do szkolki?

Dobre pytanie Andrzeju.

To może egoistyczne ale nie chcieliśmy jej oddać.

Chcieliśmy ją mieć tylko dla siebie, nie widzimy jej na codzień i wtedy gdy jest z nami

chcemy być z nią, widzieć jej roześmianą buźkę i każdy postęp w jej rozwoju.

To zazwyczaj rodzice oddają do szkółki by samemu pojeździć.

Trochę też obserwowałem te szkółki tak we Francji jak i Austrii i niestety są to raczej

przechowalnie a nie szkółki - we Francji naliczyłem 15 dzieci za 1 instruktorem , w Austrii 12,

pług, ślimacze tempo i wężyk na całą szerokość stoku.

Można też zamówić szkolenie indywidualne w grupce max. 3 osobowej ale na to mnie po prostu nie stać.

 

Lea poznała 2 dziewczynki 6 i 8 lat , jeździły razem i miały dużo uciechy

https://www.youtube....h?v=NQqxv_jIpYE

[jan koval]

Cześć

 

Zrezygnuj z wbijania kijka

no ale co z tymi kijami przy krótkim skręcie - pod pachy wsadzić ?
Jeździła za mną i podpatrywała a ja niestety nie potrafię jechać krótkim skrętem bez wbicia kija
Co zrobić by zlikwidować odchylenie do tyłu ?
Pokazywałem jej na sucho układ - kolana ugięte, tułów lekko pochylony i "rączki do przodu"
ale nie zawsze to wychodzi.
 
 NIE REZYGNUJ - DAJ JEJ WYBRAC, CO CHCE
 

Czy rodzice tez byli?

na szczęście nie bo wtedy robi się z niej maruda
 
 
 

Krecisz kamerka gopro?

 
Kręciłem z ręki starym kompaktem Canona
Jeszcze się nie dorobiłem gopro, mam taką tańszą podróbę gopro na kask ale nie podoba mi się nakręcony materiał

 

Po prostu trzymać w miarę stabilnie a Ty przestań wbijać. Nie ucz jej śmigu - czyli nie jeździj przy niej śmigiem tylko porządnym skrętem o średnim promieniu a jeżeli już to porządnie zaakcentuj odciążenie i dociążenie bo młodzież nie wie o co chodzi jak widać. Odchylenie zostaw na razie-samo przejdzie.
Pozdrowienia

 

 

NIE UCZ JEJ : KROPKA  - POZWOL JEJ JEZDZIC ZA TOBA I WYBIERAJ CORAZ TRUDNIEJSZE STOKI - ZERO TEORII BO TO NUDZI - ALE TEZ PILNUJ, ZEBY SIE NIE CZULA ZA BARDZO PEWNIE - WTEDY KROTKA DROGA DO KROLOWEJ HALI SZRENICKIEJ

Janie, a probowaliscie oddac mala do szkolki? Ja tak zrobilem z moja 4-letnia corka i efekty byly "dramatycznie" (uzywajac nowomowy) pozytywne. Po polowie dnia zjezdzala sama z czerwonych tras. Aha, rodzice mieli zakaz zblizania sie do dziecka.

 

Mitku, chyba juz pisales, ale nie pamietam. A moze zaczynac bez kijkow? Osobiscie uwazam, ze powinno sie od poczatku jezdzic z kijkami, nawet jesli troche przeszkadzaja, ale dawno nie maialem do czyniania z takimi maluchami na nartach.

 

JAK PISALEM - JEZELOI DAJE RADE Z KIJAMI - POPIERAM

 

 

a probowaliscie oddac mala do szkolki?

Dobre pytanie Andrzeju.

To może egoistyczne ale nie chcieliśmy jej oddać.

Chcieliśmy ją mieć tylko dla siebie, nie widzimy jej na codzień i wtedy gdy jest z nami

chcemy być z nią, widzieć jej roześmianą buźkę i każdy postęp w jej rozwoju.

To zazwyczaj rodzice oddają do szkółki by samemu pojeździć.

Trochę też obserwowałem te szkółki tak we Francji jak i Austrii i niestety są to raczej

przechowalnie a nie szkółki - we Francji naliczyłem 15 dzieci za 1 instruktorem , w Austrii 12,

pług, ślimacze tempo i wężyk na całą szerokość stoku.

Można też zamówić szkolenie indywidualne w grupce max. 3 osobowej ale na to mnie po prostu nie stać.

 

Lea poznała 2 dziewczynki 6 i 8 lat , jeździły razem i miały dużo uciechy

 

JA TEGO NIE ROBILEM, ZE WZGLEDU NA TO, ZE BYLISMY CIENCY FINANSOWO - ALE W PEWNYM MOMENCIE (ZA JAKIES 2-3 LATA) , DOBRA SZKOLKA NA 2-3H JEST WSKAZANA - NEI WIEM JAK W EUROPIE, ALE TUTAJ RZETELNIE SIE ZAJMUJA I PROPORCJA JEST LIMITOWANA CHYBA DO 5-6  DZIECI NA INSTRUKTORA - CHOCIAZBY ZE WZLEDU NA BEZPIECZENSTWO - NIKT NIE CHCE BYC ODPOWIEDZIALNY ZA DZIECKO, KTORE SPADNIE Z KRZESLA....

PS: duze litery zeby odroznic moje wypowiedzi

 

Jan - obserwuj kazdy moment z dzieckiem - to se ne vrati a tak latwo przegapic........

 

pamietam, jak po  pracy przez 36h non-stop prawie umieralem, ale jechalem na mecz pilki noznej czy siatkowki  w wykonaniu moich corek....

slowem CARPE DIEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Mitek]

Jan - obserwuj kazdy moment z dzieckiem - to se ne vrati a tak latwo przegapic........pamietam, jak po  pracy przez 36h non-stop prawie umieralem, ale jechalem na mecz pilki noznej czy siatkowki  w wykonaniu moich corek...slowem CARPE DIEM!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Cześć

I o to chodzi - reszt nie ma zupełnie żadnego znaczenia.

Pozdrowienia serdeczne

Użytkownik Mitek edytował ten post 04 kwiecień 2016 - 08:04

[J@n]

tu inna trasa i warunki po opadzie

 

https://www.youtube....h?v=WtwbxSnuEqk

[o_andrzej]

To może egoistyczne ale nie chcieliśmy jej oddać.
Chcieliśmy ją mieć tylko dla siebie, nie widzimy jej na codzień i wtedy gdy jest z nami
chcemy być z nią, widzieć jej roześmianą buźkę i każdy postęp w jej rozwoju.
To zazwyczaj rodzice oddają do szkółki by samemu pojeździć.

 

Powazny argument. My bylismy rodzicami, ale argument, ze sami chcielismy pojezdzic nie liczyl sie. Chcielismy by corka jak najszybciej zaczela zjezdzac. I dzieki "pani" czyli instruktorce, tak sie stalo. Ale szkolenie trwalo tylko jeden dzien, a wiec wy to juz macie za soba. Zreszta Lea juz smiga. Mimo wszystko od czasu do czasu oddalbym ja w rece instruktor... ki (takie nauczanie poczatkowe). A potem, ale to juz w wieku 9-10, zapisalbym dziecko do jakiegos niezbyt ambitnego klubu narciarskiego. Tak wlasnie zrobilismy. 

[moris]

Janie - odpowiedz sobie na pytanie - czego oczekujecie od jazdy waszej dziewczynki.

1. Jeśli chcecie, by osiągała sukcesy sportowe - to od zaraz szkółka, klub narciarski i treningi.

2. jeśli narciarstwo ma być dla niej raczej hobby i przyjemnym spędzaniem czasu, to niczego nie zmieniaj -

Idziesz dokładnie drogą, którą przeszliśmy z naszą córką.

 

Moja w podobnym wieku po prostu jeździła głównie za mną, najpierw w Białce (wtedy jeszcze nie było takich tłumów), a w wieku 6 lat pojechała do Bormio/Livigno/St. Caterina.

W wieku 10 lat  pojechaliśmy na obóz młodzieżowy do Superdevoluy, i tam przez tydzień szlifowała technikę w grupie 14-16 latków (akurat tam się załapała z powodu umiejętności). (tzn ona jeździła z grupką, a ja solowo, z daleka czasem podpatrując jak sobie radzi....)

 

I tak jak pisali przedmówcy - nie utraciłem ani jednej chwili z narciarskiej edukacji córki, jestem z niej dumny,  teraz mogę z nią zjechać z każdego praktycznie stoku (i poza trasą, co uwielbia - ale też powoli ją tam wyciągałem - teraz to ona tylko strzela oczami gdzie by tu wyjechać choćby parę metrów za trasę...).

Dzisiaj jako siedemnastolatka dalej chce z nami jeździć.

 

Czy mogłaby być dzisiaj lepsza niż jest - pewnie tak, ale ............?

 

Pozdrawiam, Mietek

[J@n]

czego oczekujecie od jazdy waszej dziewczynki.

Nic wielkiego nie oczekujemy, ma jeździć bezpiecznie i pewnie w każdych warunkach

i czerpać radość z pobytu w pięknym otoczeniu i miłym towarzystwie

tu kawałek jazdy z naszą grupą (przedział wieku 5 - 69)

 

https://www.youtube....h?v=_oAdZ3Y1BH0

 

sukcesy sportowe

tu raczej nie będzie złudzeń,

nie ma szans jako dziecko wielkiego miasta położonego kilkaset km od prawdziwych gór

[moris]

Nic wielkiego nie oczekujemy, ma jeździć bezpiecznie i pewnie w każdych warunkach

i czerpać radość z pobytu w pięknym otoczeniu i miłym towarzystwie

 

No to dokładnie tak jak my  z naszą.

Życzę zatem wiele pięknych i radosnych dni na nartach (i nie tylko).

[J@n]

WTEDY KROTKA DROGA DO KROLOWEJ HALI SZRENICKIEJ

nie wiem czy kiedykolwiek będziemy tam jeszcze jeździć

ale w Mellau była taka górka trochę ją przypominająca

 

https://www.youtube....h?v=MnyvfDixhK0

[Mitek]

Cześć

Cel szkolenia może być tylko jeden - podobnie jak cel wychowania. W każdym możliwym elemencie życia dzieci mają być lepsze ode mnie.

Pozdrowienia

[J@n]

dzieci mają być lepsze ode mnie.

cel osiągnięty -w wieku 5 lat nawet nie wiedziałem że istnieją narty

[Mitek]

 

dzieci mają być lepsze ode mnie.

cel osiągnięty -w wieku 5 lat nawet nie wiedziałem że istnieją narty

 

Cześć

W takim razie nie zrozumiałeś.

Pozdrowienia

[J@n]

W takim razie nie zrozumiałeś.

No nie zrozumiałem , już kiedyś pisałem że musisz mi tłumaczyć łopatologicznie.

Teorie na temat wychowania dzieci jakoś mnie nie interesują,

na dzień dzisiejszy cieszę się tym że mogę na nartach jeździć w zbliżonym tempie z żoną, córką, wnuczką

i wszyscy czerpiemy z tego niesamowitą radość.

Tu jeszcze poskładałem filmik z trudniejszych warunków - mokry śnieg, odsypy, stromsze trasy, nawet spory kawałek czarną.

https://www.youtube....h?v=S2bAnB4VxqE