Skocz do zawartości


Zdjęcie

Peak District


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 13 czerwiec 2015 - 18:40

Ogarniety po urlopie to skrobne cos wiecej o ostatniej rowerowej eskapadzie.Opcja na wykorzystanie dwch dni wolnosci od pracy i zony byla tylko jedna-rowerowy weekend.Prognoza pogody przewidywala 25 stopni co w UK zdarza sie nieczesto.Pozostawalo pytanie gdzie.Jako,ze singletracka ujezdzam co tydzien korcilo cos powazniejszego.Z drugiej strony swiadomy swoich rowerowych brakow(technika i kondycja) nie chcialem tez extreme.Ale coz momenty wolnosci czesto sie nie zdarzaja i wybor padl na klasyke rejonu zwanego Peak DistrictZałączony plik  GOPR0729.JPG   134,74 KB   1 Ilość pobrańZałączony plik  GOPR0739.JPG   90,75 KB   1 Ilość pobrań.44km trasa wokol jeziora LadybowerZałączony plik  DSC_0033_Fotor.jpg   72,98 KB   1 Ilość pobrańZałączony plik  GOPR0695.JPG   137,38 KB   1 Ilość pobrań prowadzaca przez wszelakiego rodzaju nawierzchnieZałączony plik  G0040666.JPG   320,42 KB   1 Ilość pobrańZałączony plik  GOPR0462.JPG   162,44 KB   1 Ilość pobrańZałączony plik  GOPR0744.JPG   162,58 KB   1 Ilość pobrań.Bylo wszystko a najwiecej stromych trudnych technicznie podjazdow,ktore obnazyly moje slabosciZałączony plik  GOPR0453.JPG   208,12 KB   1 Ilość pobrańZałączony plik  GOPR0717.JPG   340,44 KB   1 Ilość pobrańZałączony plik  GOPR0457.JPG   148,53 KB   1 Ilość pobrań.Kilka naprawde ciekawych zjazdow wiekszosc po luznch skalistych sciezkachZałączony plik  GOPR0693.JPG   235,43 KB   1 Ilość pobrań z wisienka na torcie w postaci tzw The BeastZałączony plik  GOPR0747.JPG   273,19 KB   1 Ilość pobrańZałączony plik  GOPR0749.JPG   318,33 KB   1 Ilość pobrań.Cala trasa uznawana jest za bardzo wymagajaca  zarowno technicznie i kondycyjnie i musze przyznac,ze zostalem pokonany.Ostanie podjazdy byly juz z buta i w pewnym momencie bliski bylem fizycznego wyczerpania.Tylko ten maly wojownik wewnatrz nie pozwolil sie poddac.Calosc zaliczylem w 6.5 godz gdzie sredni czas to 4-5 godz.Mala wymowka jest fakt,ze kilkakrotnie zboczylem z trasy i wielokrotnie zatrzymywalem sie by znalezc sie na mapie.Nie usprawiedliwia to jednak tak slabej kondycji fizycznej.Przy okazji pierwszy raz od 20lat spedzilem dwie noce w namiocie i przypomnialem sobie jak swietna jest to sprawa.Wracajac nie moglem sobie odmowic wizyty w moim lokalnym singltracku,ktory wydal sie rowerowym przedszkolem w porownaniu do Ladybower Loop.Mimo,ze lesne sciezki singletrackow dostarczaja wiele radosci to jednak pokonywanie trudnych technicznie kamienistych sciezek daje o wiele wiecej satysfakcji i zdecydowanie w tym kierunku chcialbym jako rowerzysta ewoluowac.
 
Kilka fotek ponizej.

Załączone pliki


Użytkownik pytek45 edytował ten post 13 czerwiec 2015 - 18:42

  • 6
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#2 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 14 czerwiec 2015 - 01:02

Kilka fotek ponizej.

 

 Nareszcie sie nawrociles - witam w klubie - mam to szczescie, ze takie trasy mam na co dzien - dodatkowo , od czasu do czasu np powali sie drzewo w poprzek tras i wtedy  jezdzcy sobie dobudowuja przeszkody.....


  • 2
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)



Podobne tematy

  Temat Autor Podsumowanie Ostatni post



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych