Ciekawy projekt młodego narciarza - Gasherbrum 2 na nartach
http://wspinanie.pl/...-gasherbrum-ii/
Napisano 20 maj 2015 - 12:55
Napisano 28 lipiec 2015 - 10:48
Wielka szkoda że tak fajna pasja i plany, zakończyły się tak tragicznie!!!
Użytkownik marecki edytował ten post 28 lipiec 2015 - 10:48
Napisano 29 lipiec 2015 - 04:21
Szkoda czlowieka. Na biezaco sledzilem jego wyprawe i to co sie stalo, to duzy cios.
[']
Napisano 30 lipiec 2015 - 11:29
Najgorsze jest to ze akcja ratownicza trwała krótko i mozliwe ze gdyby wojsko wydalo pozwolenie na wznowienie akcji to moze udaloby sie go znalezc. Nie było az tak zimno, pogoda nie byla az taka zła, a cieplo ubrany moglby nawet przezyc kilka dni w miejscu do ktorego go zniosła lawina.
Włochy : Val di Sole, Falcade, Francja : Tignes, La Plagne, Les Menuire, Risoul, Val D'Iseire.
Napisano 30 lipiec 2015 - 11:41
Szczerze mówiąc, jak czytam o całej tej sytuacji, to ... zimny dreszcz mi po plecach spływa. Staram się zawsze z dużą dozą nieufności podchodzić do wszelkich publikacji dziennikarskich, ale czytając wypowiedzi Andrzeja Bargiela, nie mam powodu mu nie wierzyć, bo był na miejscu. Bardzo staniało życie przyjaciół i kolegów dzielących tą samą pasję. Bo to, że generalnie życie ludzkie jest tanie, to już chyba truizm.
Napisano 30 lipiec 2015 - 12:05
W stu procentach sie zgodze. Juz dawno nie ma takich ludzi ktorzy widzac przyjaciela w opresji zaryzykuja swoje zycie usilujac go ratowac. Myslalem ze himalaisci to jedyna grupa spoleczna ktora jeszcze nie nabawila sie tego problemu ale widac zycie zweryfikowalo moje poglady.
Włochy : Val di Sole, Falcade, Francja : Tignes, La Plagne, Les Menuire, Risoul, Val D'Iseire.
Napisano 30 lipiec 2015 - 12:19
Wawrzyniec Żuławski, patrzy na to wszystko z góry i płacze... jestem tego pewny...
Ale wciąż mam nadzieję, że nie wiemy wszystkiego, że wrócą ci którzy tam byli i okaże się, że nie dało się nic zrobić, że czynniki niezależne od nich. Tylko to poddtrzymuje moją naiwną wiarę w ludzi...
Napisano 03 sierpień 2015 - 22:43
raczej się nie dało zrobić nic
że wrócą ci którzy tam byli i okaże się, że nie dało się nic zrobić,
http://wspinanie.org...asherbrumie-ii/
akcje ratownicze w Himalajach i Karakorum kończą się powodzeniem najczęściej w holiłudzkich filmach
smutno mi, o tragedii dowiedziałem się od młodych goprowców w zakopiańskiej knajpie, którzy podobno Go znali
kochał narty i pozostał z nimi na zawsze
Napisano 08 sierpień 2015 - 12:40
ale czytając wypowiedzi Andrzeja Bargiela, nie mam powodu mu nie wierzyć, bo był na miejscu.
no jak się okazuje na miejscu był raczej krótko
tu wypowiedz Kingi Baranowskiej
http://wspinanie.pl/...brum-ii-wywiad/
cyt:
"Trudne też było to, co napisał Andrzej Bargiel*, który przyszedł w niedzielę około godz. 20 do naszej bazy i został tam jeden dzień (poniedziałek), po czym udzielił wywiadu. Było mi ogromnie przykro, bo wrzucił wszystkich do jednego worka i wydał osąd. Rozumiem emocje i bezsilność w takich sytuacjach (sama straciłam kilka bliskich osób w górach), ale za swoje czyny i słowa powinniśmy brać odpowiedzialność."
Napisano 09 sierpień 2015 - 07:28
Napisano 09 sierpień 2015 - 10:47
Najgorsze jest to ze akcja ratownicza trwała krótko i mozliwe ze gdyby wojsko wydalo pozwolenie na wznowienie akcji to moze udaloby sie go znalezc. Nie było az tak zimno, pogoda nie byla az taka zła, a cieplo ubrany moglby nawet przezyc kilka dni w miejscu do ktorego go zniosła lawina.
Cześć
To się nazywa - teoretyzowanie laików.
Pozdro
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych