Czy kilkaset metrow gorki wystarczy by spedzic idealny dzien?Nam sie udalo dzieki,wspanialemu towarzystwu przede wszystkim.
P.S.Pogoda i warunki tez byly niezle.
Napisano 27 marzec 2015 - 09:23
Czy kilkaset metrow gorki wystarczy by spedzic idealny dzien?Nam sie udalo dzieki,wspanialemu towarzystwu przede wszystkim.
P.S.Pogoda i warunki tez byly niezle.
Napisano 27 marzec 2015 - 10:44
No pięknie Nie spodziewałem się, że zobaczę jeszcze tą sielankę. Dzionek był niezwykły pod każdym względem
Na filmiku jest też niestety obraz dramatu, czyli jak zrobić w ciągu paru minut z fajnie jeżdżącej "starej" narciarki karykaturę narciarki. Wystarczy parę w gruncie rzeczy niepotrzebnych uwag, a potem dodatkowo nie dopilnować ich realizacji, lub zostawić bez opieki i szybciutko mamy zalążek nowoczesnego, pokracznego karwingowca...
Na szczęście udało się powrócić do normalności.
Napisano 27 marzec 2015 - 11:41
Na filmiku jest też niestety obraz dramatu, czyli jak zrobić w ciągu paru minut z fajnie jeżdżącej "starej" narciarki karykaturę narciarki. Wystarczy parę w gruncie rzeczy niepotrzebnych uwag, a potem dodatkowo nie dopilnować ich realizacji, lub zostawić bez opieki i szybciutko mamy zalążek nowoczesnego, pokracznego karwingowca...
Tak myslalem,ze to przez Ciebie bo wiem przeciez jak Jola zazwyczaj jezdzi.
Napisano 27 marzec 2015 - 11:42
No pięknie Nie spodziewałem się, że zobaczę jeszcze tą sielankę. Dzionek był niezwykły pod każdym względem
Na filmiku jest też niestety obraz dramatu, czyli jak zrobić w ciągu paru minut z fajnie jeżdżącej "starej" narciarki karykaturę narciarki. Wystarczy parę w gruncie rzeczy niepotrzebnych uwag, a potem dodatkowo nie dopilnować ich realizacji, lub zostawić bez opieki i szybciutko mamy zalążek nowoczesnego, pokracznego karwingowca...
Na szczęście udało się powrócić do normalności.
Cześć
No szczerze mówiąc jak zobaczyłem ta jazdę to nie wiedziałem o co chodzi - myślałem, że to jakaś zabawa o jazdę na obciążonej i zablokowanej wewnętrznej. Niech każdy jeździ swoje i będzie dobrze.
Pytek, rozumiem, że jeżdżąca z Tobą dziewczyna to twoja litweska(o ile pamiętam) druga połowa, która zabawę z nartami zaczęła bardzo niedawno. Przekaż jej więc serdeczne ucałowania i ukłony bo jeździ bardzo fajnie. Jest wszystko co potrzeba bez napięcia (no może leciutkie) - na rzeczy na które jeszcze za wcześnie. Na ten moment świetna w pełni kontrolowana jazda..
Szacunek też dla Ciebie bo znaczy to że umiesz uczyć i czysto jeździsz.
Pozdrowienia
Użytkownik Mitek edytował ten post 27 marzec 2015 - 11:43
Napisano 27 marzec 2015 - 13:19
He, ja też sie zastanawiałam na poprzednim filmiku, czy to Jola, i co jej sie stało? To pewnie miało być "poszerzanie śladu"?
A ten filmik bardzo fajny, miła pamiątka będzie dla Was
Napisano 27 marzec 2015 - 20:48
Pytek, rozumiem, że jeżdżąca z Tobą dziewczyna to twoja litweska(o ile pamiętam) druga połowa, która zabawę z nartami zaczęła bardzo niedawno. Przekaż jej więc serdeczne ucałowania i ukłony bo jeździ bardzo fajnie. Jest wszystko co potrzeba bez napięcia (no może leciutkie) - na rzeczy na które jeszcze za wcześnie. Na ten moment świetna w pełni kontrolowana jazda..
Szacunek też dla Ciebie bo znaczy to że umiesz uczyć i czysto jeździsz.
Po cichu liczylem na Twoja opinia bo mamy podobne wyobrazenie jak dobry narciazr powinien wygladac.Oczywiscie droga przed Nia dluga ale jest progres,ktory odbywa sie skokowo tzn. tydzien,dwa bez postepu a potem jedna uwaga,wskazowka powoduje poprawe.Ostatnie osiagniecie to wyluzowanie(czesciowe) gornej czesci ciala i poprawa pracy rekoma.Dalej ogromna rol odgrywa psychika bo na stromym sie usztywnia ale jednak przelamuje strach i zjezdza a to zaprocentuje w przyszlosci.Obecnie jestesmy na etapie wymiany butow bo "te jakies miekkie sie zrobily".
P.S.Co do mojej jazdy to niespoczne dopoki choc w polowie nie bede wygladal na ubitym tak dobrze jak Mirek.A to baaardzo dluga droga.
Napisano 27 marzec 2015 - 22:59
Pytek, ale Ty już bardzo fajnie wyglądasz na ubitym, i w dodatku zrobiłeś duży postęp, z tego co pamiętam z jakiegoś wcześniejszego filmu. Trochę inaczej niż Mirek, ale Tobie jak najbardziej pasuje, nie wiem co chcesz zmieniać?
Napisano 27 marzec 2015 - 23:38
Pytek, ale Ty już bardzo fajnie wyglądasz na ubitym, i w dodatku zrobiłeś duży postęp, z tego co pamiętam z jakiegoś wcześniejszego filmu. Trochę inaczej niż Mirek, ale Tobie jak najbardziej pasuje, nie wiem co chcesz zmieniać?
Im dluzszy staz tym wiecej bledow sie widzi choc ja ze swojej jazdy nigdy zadowolony nie bylem i za dobrego narciarza sie nie uwazam.Cos tam potrafie ale za te "kocie ruchy" Deczka to dalbym wiele.
Napisano 28 marzec 2015 - 00:19
Generalnie, to Ciebie rozumiem, tylko piszę, że już ładnie wyglądasz, poukładanie i swobodnie. Jeżeli chcesz coś tam doskonalić, to ok, jak na razie idzie w dobrym kierunku
Kocie ruchy to raczej wrodzona rzecz, tak jak ruchy męskie i damskie. Na filmikach dużo widać przypadkowych rzeczy. Uśmiałam się jak zobaczyłam na swoim, jak wyciągam rękę z rękawa kurtki, żeby złapać komórkę. Rzecz nie do wyuczenia przez chłopa, żeby się zes... z wysiłku, to zawsze będzie z tym wyglądał najwyżej jak Drag Queen Ale to tak przy okazji
Napisano 28 marzec 2015 - 00:58
dalbym wiele.
Prezes, musisz poczekać do najbliższej wizyty w okolicznym lesie. Śnieg nie będzie potrzebny...
Co do Joli, dziołcha nie ma najmniejszego ciśnienia na nadmierne pompowanie się w bajecznych ski-figurach. Jeździ poprawnie, nie ma dla niej stoku i warunków nie do zjechania. Jest natomiast inny problem. Ona ma deczko stare (14 sezonów) narty i stare buty nie nadające się do jazdy, szczególnie od czasu złamania palca w nodze i dzięki ortopedzie-debilowi złego jego zrośnięcia. Nie przyznaje mi się i twierdzi, że wszystko jest w porządku, ale mam wrażenie graniczące z pewnością, że podczas wypadów na narty mocno cierpi. Dlatego postanowiłem, że to był ostatni jej sezon w starych butach i nartach i nie pomogą żadne protesty i przekonywanie, że jeszcze nie jest tak źle.
Aha i na Golgocie łoi mnie jak dziecko przy pomocy tego muzealnego sprzętu. Mnie nogi palą mimo trzech postojów, a ona daje na raz nie mogąc zrozumieć o co mi chodzi z tym paleniem
Użytkownik deczko inny edytował ten post 28 marzec 2015 - 01:46
Napisano 28 marzec 2015 - 22:49
A ja mam "swój" styl jazdy, wiem, że mało doskonały...czasami zostawiam cztery ślady
Napisano 29 marzec 2015 - 15:34
Pytku, Twoja polowka (Slowaczka o ile pamietam, nie Litwinka; BTW Litwinka jest zona chrzesniaka zony)) zrobila ogromne postepy. Pamietam ja z pierwszych nieporadnych plugow. Jeszcze chwila i bedzie lepiej jezdzic od brzydszej polowy.
Napisano 29 marzec 2015 - 16:23
Gruniki 2011Napisany przez Pit, 09 sty 2011 w Relacje z naszych wyjazdów - oceny ośrodków narciarskich → Europa i świat - relacje po powrocie z nart / forum narciarskie → Słowacja |
|
|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych