Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niech będzie rower 2015


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
145 odpowiedzi w tym temacie

#61 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 30 maj 2015 - 18:48

Ja poszedlem na latwizne jesli chodzi o bagaznik.Zmienilem samochod na SUV,skladam siedzenia,pokrowiec ochronny jest na stale dwa rowery wchodza bez problemu.


A jak sie pojawi trzeci, byc moze czwarty... rower? :) W mojej polsko-litewskiej rodzinie juz niedlugo bedzie potrzebny trzeci rower, dodajmy damski. :)

Kiedys uzywalem bagaznika na klape (we Francji). Tam nie ma problemow z zaslonieta tablica rejestracyjna, zreszta kazdy moze sobie dokupic dowolna ilosc dodatkowych tablic. I to w sklepie. Ale potem przeszedlem na dachowe, a od kiedy uzywamThule Proride 591, nie wyobrazam sobie, ze moglbym inaczej transportowac rowery. Nawet tylko dwa. Jak u Jacka, bagaznika nie zedejmuje przez caly sezon.
  • 0

#62 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 30 maj 2015 - 19:21

A jak sie pojawi trzeci, byc moze czwarty... rower? W mojej polsko-litewskiej rodzinie juz niedlugo bedzie potrzebny trzeci rower, dodajmy damski.

Planow w dalszym ciagu nie ma ;-)
  • 0
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#63 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2073 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 30 maj 2015 - 19:48

Ja poszedlem na latwizne jesli chodzi o bagaznik.Zmienilem samochod na SUV,skladam siedzenia,pokrowiec ochronny jest na stale dwa rowery wchodza bez problemu.

 

Rozwiazanie fajne, dopoki nie pojawi sie trzeci rowerzysta, czego Ci oczywiscie zycze :boogie:

Wtedy juz bedziesz musial kombinowac z bagaznikami na dach, lub hak :boogie:


  • 1

#64 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 30 maj 2015 - 19:56

 

A jak sie pojawi trzeci, byc moze czwarty... rower? W mojej polsko-litewskiej rodzinie juz niedlugo bedzie potrzebny trzeci rower, dodajmy damski.

Planow w dalszym ciagu nie ma ;-)

 

ten hak europejski jest strasznie niepraktyczny!!!!!! Tutaj wsadza sie  tzw male end w hak, ktory jest "female" i  ten sposob zapewnia stabilnosc   w pionie. do ciezszych np przyczep, wklada sie koncowke z zaczepem kulowym, takim, jak jest w Europie...........

 

na dachu mamy Thule na 4Runner'ze - chociaz mam 182cm musze sie sporo pogimnastykowac, zeby rower wlozyc. w koncu sie  wkurzylem i kupilem taka stojaca, mala, skladana drabinke na 4 schody...

 

na dachu ten sam bagaznik byl pierwotnie na subaru WRX - tam bez problemow....

wsadzenie  4 rowerow na dach wymaga juz sporej gimnastyki!!!!!! do niektorych trzeba tez  zdjac kolo przednie...

w srodku przewoze tez, jak pada..........

 

Andrzej !!!! - chyba nie zamierzasz popelnic bigamiii???????????????????? z Litwinka?????!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

 

obecny wybralem ze wzgledu na najlatwieszy sposob  wkladania roweru - nie trzeba zbytnio podnosic  wiazac itp itd. no i podzial na 2 oddzielne  czesci - po kupnie  specjalnego adaptera za pare $$$ mozna te dodatkowa czesc uzywac jako oddzielny bagaznik w innym samochodzie....


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#65 bocian74

bocian74
  • Użytkownik
  • 370 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Imię :Marcin

Napisano 01 czerwiec 2015 - 13:38

pre_1432932722__sc.jpg


A gdzie tu się montuje uchwyt fotelika?





;)
  • 1

#66 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 06 czerwiec 2015 - 13:36

Wczoraj rowerowo na tarczy niestety.Ciag dalszy nastapi.

Załączony plik  G0020519.JPG   214,38 KB   6 Ilość pobrań


  • 1
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#67 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 06 czerwiec 2015 - 15:51

Wczoraj rowerowo na tarczy niestety.Ciag dalszy nastapi.

attachicon.gifG0020519.JPG

co sie stalo?


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#68 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 06 czerwiec 2015 - 16:31

Nic powaznego sie nie stalo.Znalazlem swoje miejsce w szeregu.Duuuuzo pracy przede mna zeby osiagnac przyzwoity rowerowy poziom.
  • 1
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#69 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 06 czerwiec 2015 - 16:50

Nic powaznego sie nie stalo.Znalazlem swoje miejsce w szeregu.Duuuuzo pracy przede mna zeby osiagnac przyzwoity rowerowy poziom.

tak zupelnie nie na temat

 

http://www.msn.com:8...BBkEVLn?index=0

 

niestety , w wiekszosci te trasy sa dla rowerow zamkniete……………...


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#70 Michał

Michał
  • Użytkownik
  • 1588 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Stoeckli Spirit Globe / Head Monster M77 / Kaestle BMX108

Napisano 07 czerwiec 2015 - 20:44

Nic powaznego sie nie stalo.Znalazlem swoje miejsce w szeregu.Duuuuzo pracy przede mna zeby osiagnac przyzwoity rowerowy poziom.

 

 

Właśnie miałem się Was tak lekko prowokacyjnie zapytać:

 

A Wam jak się zdaje, umiecie jeździć?, czy nie umiecie? Czy nic Wam się nie zdaje?

 

rower36.jpg

 

 

Ja na ten przykład wiem, że nie umiem i nic mi się nie zdaje  :D  Raz mi się tylko zdawało....... ,że przejadę. A potem mi się zdawało, że bez helikoptera się nie obejdzie  :laughing:

 

 

 

Pozdrawiam

Michał 


Użytkownik Michał edytował ten post 07 czerwiec 2015 - 20:46

  • 2

#71 Jadzia

Jadzia
  • Użytkownik
  • 85 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Radek (bakkz)

Napisano 07 czerwiec 2015 - 22:01

Myślałem, że umiem w miarę przyzwoicie podjeżdżać pod górkę. W zeszłym roku dwóch mocno zajawionych znajomych pokazało mi jak bardzo się myliłem.

 

Wiedziałem, że boję się stromych zjazdów. Tutaj nic się nie zmieniło, choć dużo głowie pomogło przejście na platformy i czuję się bardziej komfortowo. Przy bardziej technicznych i dość dużym progu bezpieczeństwa jest OK.

 

Tylko czemu ludziska na FS zjeżdżają tak wolno?  :crazy_pilot:


  • 0

#72 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 07 czerwiec 2015 - 23:11

Myślałem, że umiem w miarę przyzwoicie podjeżdżać pod górkę. W zeszłym roku dwóch mocno zajawionych znajomych pokazało mi jak bardzo się myliłem.

 

Wiedziałem, że boję się stromych zjazdów. Tutaj nic się nie zmieniło, choć dużo głowie pomogło przejście na platformy i czuję się bardziej komfortowo. Przy bardziej technicznych i dość dużym progu bezpieczeństwa jest OK.

 

Tylko czemu ludziska na FS zjeżdżają tak wolno?  :crazy_pilot:

Pokora - o tym chyba zapominamy

zapominamy tez, ze to, co ogladamy w TV to PROFESJONALISCI - ludzie, dla ktorych jest to zawod - i na cale szczescie, ze to robia, bo z ich ADHD, gdyby tego nie robili, to by siedzieli w wiezieniu.......

 

ja tez jestem szczesliwy, ze definicje ADHD wymyslono stos niedawno - ja chyba bym byl nafaszerowany roznymi Aderrall'ami

 

NIe wiem, czemu  boisz sie SPD - ja sie boje platform...............oczywiscie, jak robisz flips czy tylko DH to platformy sa  norma

w mojej jezdzie jest duzo podjazdow, wiec SPD sa bez konkurencji

 

Troche wrazen z nowego roweru - poprzedni, Kona  29 hei hei SE , po przerobce napedu na 2x10 i innych zmianach, byl blisko idealu do tego, jaka jazde preferuje.

Santa Cruz jest tym strzalem w 10-tke : carbon zapewnia wieksza sztywnosc, precyzje , ale tez mniej wybacza (znamy to powiedzenie z dyskusji o nartach, oh znamy)...........

wiekszy skok (140 z przodu i 135 z tylu)  pozwala tez na wiekszy dumping nierownosci......

szersze obrecze pozwalaja na zamontowanie szerszych opon....

 

drobne zmiany a w sumie duza roznica - nie wiem dlaczego ,ale ergonomia jest zdecydowanie lepsza - moze wieksza czesc  depniecia przeklada sie na moc uzytkowa?????

jest taki fragment, ok 70 m - podjazd bardzo techniczny - tzn mozna po sciezce, ale tez mozna z boku po plytach kamieni............na Konie, od czasu do czasu udawalo mi sie po plytach - na SC - nie ma problemu......

No i seat dropper - w DH nie-do-zastapienia!!!!

 

a moze to w glowie wszystko siedzi??


Użytkownik jan koval edytował ten post 07 czerwiec 2015 - 23:12

  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#73 Jadzia

Jadzia
  • Użytkownik
  • 85 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Radek (bakkz)

Napisano 08 czerwiec 2015 - 00:18


NIe wiem, czemu  boisz sie SPD - ja sie boje platform

Miałem pisać, że się nie boję SPD, ale to nie byłaby do końca prawda. To niby tylko drobny i delikatny ruch stopą, bo podobnie jak Ty jeździłem na bardzo luźnym ustawieniu, ale siedzi gdzieś we mnie głęboko takie przekonanie, że mogę nie zdążyć z wypięciem. Ale to trochę więcej niż przekonanie. Sprawdziłem to w praktyce na trasach o podobnej trudności i wysokim nachyleniu. Na SPD nie mam kompletnie problemu z wypięciem, gdy trzeba uwolnić nogę, kiedy tyłek znajduje się między siodełkiem a mostkiem. Sprawa wygląda zupełnie inaczej, jak tyłek jest wysunięty daleko za siodełko.

 

Coś jest w takim ustawieniu, że przy opuszczonych nisko piętach, wypięcie jest dla mnie problematyczne (może to konsekwencja licznych uszkodzeń stawu skokowego z zamierzchłych czasów deskorolki). Nie umiem wtedy wypiąć się jednocześnie dwiema nogami, zawsze jedna i z niewielkim opóźnieniem druga, a gdy tyłek ociera o oponę, a w głowie toczy się bój walka lub ucieczka, takie opóźnienie jest kosztowne. Ratowanie się w takiej sytuacji na SPD było dla mnie zawsze „o włos”, na platformach problem nie występuje, łatwiej mi się opanować.

 

Można by powiedzieć, że SPD dla mnie to „złe juju” albo mają na mnie efekt nocebo.

 

Co do SC, to wydaje mi się, że ta ich owiana legendą geometria Ci doskonale podpasowała. Możliwe też, że lockout lub charakterystyka pracy dampera i amortyzatora są skuteczniejsze niż w Konie. A może, jak piszesz, to tylko placebo. :)


  • 2

#74 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 08 czerwiec 2015 - 11:00


Miałem pisać, że się nie boję SPD, ale to nie byłaby do końca prawda.

 

Cos w tym jest. Prawie przez rok jezdzilem w SPD-ach, a scisle w ich francuskiej wersji Time. Troche inny, blotoodporny system, wymagajacy nieco wiekszego ruchu wypinajacego. Raz, na poczatku, padlem glupio na ulicy, bo nie zdazylem sie wypiac. Zle nie bylo, nawet je polubilem, ale ostatecznie wrocilem do archaicznych noskow. Dlaczego? Bo zalety zwyklych butow przewazyly w wycieczkch, ktore najczesciej robie. Duzo w nich zwyklego chodzenia. A w stukajacych butach zle mi sie chodzi.


  • 1

#75 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 08 czerwiec 2015 - 17:20

 


NIe wiem, czemu  boisz sie SPD - ja sie boje platform

Miałem pisać, że się nie boję SPD, ale to nie byłaby do końca prawda. To niby tylko drobny i delikatny ruch stopą, bo podobnie jak Ty jeździłem na bardzo luźnym ustawieniu, ale siedzi gdzieś we mnie głęboko takie przekonanie, że mogę nie zdążyć z wypięciem. Ale to trochę więcej niż przekonanie. Sprawdziłem to w praktyce na trasach o podobnej trudności i wysokim nachyleniu. Na SPD nie mam kompletnie problemu z wypięciem, gdy trzeba uwolnić nogę, kiedy tyłek znajduje się między siodełkiem a mostkiem. Sprawa wygląda zupełnie inaczej, jak tyłek jest wysunięty daleko za siodełko.

 

Coś jest w takim ustawieniu, że przy opuszczonych nisko piętach, wypięcie jest dla mnie problematyczne (może to konsekwencja licznych uszkodzeń stawu skokowego z zamierzchłych czasów deskorolki). Nie umiem wtedy wypiąć się jednocześnie dwiema nogami, zawsze jedna i z niewielkim opóźnieniem druga, a gdy tyłek ociera o oponę, a w głowie toczy się bój walka lub ucieczka, takie opóźnienie jest kosztowne. Ratowanie się w takiej sytuacji na SPD było dla mnie zawsze „o włos”, na platformach problem nie występuje, łatwiej mi się opanować.

 

Można by powiedzieć, że SPD dla mnie to „złe juju” albo mają na mnie efekt nocebo.

 

Co do SC, to wydaje mi się, że ta ich owiana legendą geometria Ci doskonale podpasowała. Możliwe też, że lockout lub charakterystyka pracy dampera i amortyzatora są skuteczniejsze niż w Konie. A może, jak piszesz, to tylko placebo. :)

 

 

hMMMM - na szczescie takie odczucia co do SPD sa mi obce - ale po wyprobowaniu powinienes zostac przy tym , co Ci pasuje najbardziej

 

Przeskok z mojego 26 stumpjumper (nadal go trzymam i uzywam) do Kona byl  wielki - z Kona do SC juz nie tak  duzy

 

 


Miałem pisać, że się nie boję SPD, ale to nie byłaby do końca prawda.

 

Cos w tym jest. Prawie przez rok jezdzilem w SPD-ach, a scisle w ich francuskiej wersji Time. Troche inny, blotoodporny system, wymagajacy nieco wiekszego ruchu wypinajacego. Raz, na poczatku, padlem glupio na ulicy, bo nie zdazylem sie wypiac. Zle nie bylo, nawet je polubilem, ale ostatecznie wrocilem do archaicznych noskow. Dlaczego? Bo zalety zwyklych butow przewazyly w wycieczkch, ktore najczesciej robie. Duzo w nich zwyklego chodzenia. A w stukajacych butach zle mi sie chodzi.

 

 

NOSKI?????????????????????????????

albo je zapinasz cisano , zeby dzialaly i wtedy sa cholernie niebezpieczne, albo zostawiasz luzne i wtedy - po co je masz - powaznie mowie - juz wtedy lepiej na klocki sie przerzucic


  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#76 Jadzia

Jadzia
  • Użytkownik
  • 85 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Radek (bakkz)

Napisano 08 czerwiec 2015 - 22:20


hMMMM - na szczescie takie odczucia co do SPD sa mi obce - ale po wyprobowaniu powinienes zostac przy tym , co Ci pasuje najbardziej

Dlatego cały czas twierdzę, że głowa mnie nie puszcza. Na razie zostaję przy platformach, ale do jazdy nastawionej bardziej na nabijanie kilometrów niż zjazd, za każdym razem wybrałbym SPD. Nie ma też co demonizować SPD, przecież masa ludzi jeździ z wpiętymi butami w takich miejscach, że mózg staje w poprzek.

 

Co do nosków, bałbym się w nich w tej chwili jeździć, choć kiedyś (~1996-2002) jeździło mi się w nich świetnie.


  • 1

#77 bocian74

bocian74
  • Użytkownik
  • 370 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:Rybnik
  • Imię :Marcin

Napisano 09 czerwiec 2015 - 07:12

Nie ma też co demonizować SPD, przecież masa ludzi jeździ z wpiętymi butami w takich miejscach, że mózg staje w poprzek.


No ja może tez nie jestem demonem zjazdów, ale mam całkowicie odwrotnie. Bez SPD na wetepach mam wrażenie że zaraz noga mi się omsknie z platformy.


Co do nosków, bałbym się w nich w tej chwili jeździć, choć kiedyś (~1996-2002) jeździło mi się w nich świetnie.


Moim zdaniem z nosków trudniej sie wypiąć w sytuacji kryzysowej niż z spd. Ale wszystko zależy od trybu jazdy. Aktualnie, ze względu na brak perspektywy szybkiej jazdy po wertepach i dużo chodzenia, tez się przesiadłem na platformy.
Pozdr
Marcin
  • 1

#78 Jadzia

Jadzia
  • Użytkownik
  • 85 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Imię :Radek (bakkz)

Napisano 09 czerwiec 2015 - 10:56


Bez SPD na wertepach mam wrażenie że zaraz noga mi się omsknie z platformy.

Bardzo dobrze to rozumiem. Podczas pierwszej jazdy na platformach na trudnym zjeździe miałem ten problem. U mnie spowodowany był on połączeniem pierwszej od bardzo długiego czasu jazdy z niewpiętymi butami i samych butów. Wziąłem stare buty, w których guma na podeszwie była po prostu zbyt twarda i wysuszona, więc piny w pedałach wbijały się w nią i ją rozrywały, nie dając przy tym dobrej przyczepności. Wtedy też jedyny raz zsunęła mi się stopa z pedału, korba zrobiła szybki obrót w tył i pedał lekko pokiereszował mi piszczel a i tyłek nieprzyjemnie na siodełku obiłem. :P Po zmianie butów na inne podeskorolkowe problem już nie powrócił, nawet na bardzo kamienistych szlakach. Od drugiej jazdy lepiej ustawiałem stopy i nigdy więcej nie zsunąłem się z platformy.


  • 1

#79 o_andrzej

o_andrzej
  • Użytkownik
  • 4204 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 09 czerwiec 2015 - 14:30


NOSKI?????????????????????????????
albo je zapinasz cisano , zeby dzialaly i wtedy sa cholernie niebezpieczne, albo zostawiasz luzne i wtedy - po co je masz - powaznie mowie - juz wtedy lepiej na klocki sie przerzucic

 

Zapinam luzno i wkazdej chwili moge wysunac noge. A sluza glownie do tego by noga nie zsunela sie z pedalow i pracowala optymalnie. Natomiast przy luznym zapieciu trace mozliwosc cigniecia do gory i do tylu, czyli na okraglo. Cos za cos.


  • 1

#80 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2073 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 09 czerwiec 2015 - 21:35

Gdzie jest admin? Temat o rowerach a Wy ciagle o ....pedalach :)


  • 3




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych