Skocz do zawartości


Zdjęcie

Darwin anybody????


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 jan koval

jan koval
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 27 styczeń 2015 - 04:18

Zglaszam swoja kandydature do Darwina - po pracy wzialem piesy, czolowke, XC skis i w droge

zajechalem, swoje odrobilismy - chyba z pol metra swiezego - slynny sztorm objal nas...piesy mialy zabawe przednia, ja tez

spotkalem znajomego "z dzwonkami" (bo ma psy z delikatnymi dzwonkami przy obrozy) - on na rakietach snieznych , ja na  XC skis. poza tym nikogo - tylko delikatny snieg padajacy w milczeniu...

 

zaladowalem piesy po nartach, narty  zapialem  na bagazniku rowerowym  na kole zapasowym jeep'a i w droge do domu - po kilku minutach, jak juz wyjechalem na cywilizowana droge - jakis dziwny dzwiek...... nie moglem sie zatrzymac od razu, musialem poczekac na jakies pobocze - oczywiscie - nart nie ma - w tym momencie widze, ze jakies pojazdy sie zblizaja - w sniezycy nawet nie moglem ich  ostrzec czy zatrzymac, bo bylo by to zbyt niebezpieczne...........jeden, dugi po nartach, po kijach.......

wynik:... jedna narta rozwarstwiona, druga z rozwalonym wiazaniem - jeden kij zgiety, drugi "skrocony na poziomie koszyczka.......

 


  • 5
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#2 pytek45

pytek45
  • Użytkownik
  • 2358 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Texas Ranger
  • Ulubiony stok:21 Bardonecchia

Napisano 27 styczeń 2015 - 07:08

S..it happens jak powiedzial Forrest Gump  :)


  • 0
So many angles,so many lines.
Dołączona grafika

#3 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2073 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 27 styczeń 2015 - 10:50

Przyznaj sie - zrobiles to celowo zeby miec pretekst do zakupu nowych nart i kijkow? :boogie:  


  • 1

#4 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 27 styczeń 2015 - 13:51

Przyznaj sie - zrobiles to celowo zeby miec pretekst do zakupu nowych nart i kijkow? :boogie:  

Reakcja jak mojej Zony :)  :)

ale faktem jest, ze mialem ochote na update - ale stare chcialem miec "na zuzel"....


  • 2
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#5 web

web
  • Użytkownik
  • 1378 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Krakow
  • Narty:RACETIGER SL speedwall 170, racetiger sc uvo
  • Imię :Majka
  • Właściciel:+

Napisano 27 styczeń 2015 - 14:24

kiedyś gość ruszał przed nami, na bagażniku zostawił kapelusz. Wiatr kapelusz zwiał i on lotem wślizgowym prosto pod nasze przednie koło....

:D

 

zasypało Cię już? Podobno ma spaść metr śniegu...


  • 0

#6 hintertux

hintertux
  • Użytkownik
  • 1042 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Skąd:Opole
  • Narty:Volkl Tigershark f.10, 168cm LUSTI PCT 165cm
  • Imię :Justyna

Napisano 27 styczeń 2015 - 15:35

kiedyś gość ruszał przed nami, na bagażniku zostawił kapelusz. Wiatr kapelusz zwiał i on lotem wślizgowym prosto pod nasze przednie koło....

:D

 

zasypało Cię już? Podobno ma spaść metr śniegu...

Ha, za to ja kiedyś przejechałam maluchem przez miasto z lodami na dachu :D


  • 0

#7 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 27 styczeń 2015 - 19:14

 

kiedyś gość ruszał przed nami, na bagażniku zostawił kapelusz. Wiatr kapelusz zwiał i on lotem wślizgowym prosto pod nasze przednie koło....

:D

 

zasypało Cię już? Podobno ma spaść metr śniegu...

Ha, za to ja kiedyś przejechałam maluchem przez miasto z lodami na dachu :D

 

to samo zrobila moja zona - od petli na ogrodach do  domu.

 

metra jeszcze nie mam , ale pol metra na pewno.

wczoraj wlasnie musialem otrzepac drzewa ze sniegu, zeby sie nie polamalo cos


  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#8 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 28 listopad 2015 - 17:28

 

 

kiedyś gość ruszał przed nami, na bagażniku zostawił kapelusz. Wiatr kapelusz zwiał i on lotem wślizgowym prosto pod nasze przednie koło....

:D

 

zasypało Cię już? Podobno ma spaść metr śniegu...

Ha, za to ja kiedyś przejechałam maluchem przez miasto z lodami na dachu :D

 

to samo zrobila moja zona - od petli na ogrodach do  domu.

 

metra jeszcze nie mam , ale pol metra na pewno.

wczoraj wlasnie musialem otrzepac drzewa ze sniegu, zeby sie nie polamalo cos

 

 
Wstawilem tutaj, bo nie wiedzialem gdzie - wstawilem, zeby ostrzec przed niesprawdzonymi metodami leczenia
 
 
Nowatorska operacja. Chrząstka w sprayu...
Adam Czerwiński
27.11.2015 10:00
z19253866Q,Igor-Gasparowicz-w-brzezinski

Igor Gasparowicz w brzezińskim szpitalu (Adam Czerwiński)

35-latkowi z Piotrkowa "odrośnie" chrząstka w kolanie. To możliwe, dzięki sprayowi z komórek macierzystych.
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
14 marca 2012 w piotrkowskiej hali 32-letni Igor Gasparowicz gra w piłkę nożną. - W pewnej chwili czołowo zderza się z zawodnikiem z przeciwnej drużyny. - Piłka zblokowana - wspomina. - Kolano wchodzi w kolano. Słyszę trzask. I czuję potworny ból. Z boiska ściągają mnie na noszach. Nie mogę się podnieść. Dlatego koledzy robią prowizoryczne krzesełko i na nim niosą mnie do domu.

Następnego dnia Gasparowicz jest w szpitalu. Robią mu rezonans magnetyczny kolana. Ortopedzi nie mają wątpliwości: zerwanie więzadła krzyżowego w kolanie. Konieczna będzie operacja.

Kolano jak grzechotka

- Tylko, że akurat awansowałem w firmie - opowiada Gasparowicz. - Nie mogłem sobie pozwolić na leczenie, które uziemi mnie na pół roku.

Po kilku dniach noga przestaje boleć. Można chodzić. - Kolano było stabilne, więc dałem sobie spokój z leczeniem - opowiada pechowy piłkarz.

Dolegliwość od czasu do czasu o sobie przypominała. Ale nie była na tyle uciążliwa, by koniecznie trzeba było coś z nią robić. - Tylko kolano coraz bardziej chrupało. Prawie jak grzechotka dla dzieci - wzrusza ramionami Gasparowicz.

Po trzech latach tak się rozchwiało, że zaczęło przeszkadzać właścicielowi. - Już bym na jednej nodze nie ustał - przyznaje. Dlatego zaczął szukać dobrego lekarza. Kolega polecił mu dr Grzegorza Sobieraja, ortopedę ze szpitala w Brzezinach.

Po badaniach okazało się, że Igor Gasparowicz ma nie tylko zerwane więzadła, ale pogruchotaną przez kości chrząstkę szklistą w kolanie. Dowiaduje się, że uraz jest do naprawienia. Ale trzeba się przygotować na dwie operacje i długą, przynajmniej półroczną rehabilitację. Chyba, że zgodzi się na zabieg nowatorską techniką.

- Zgadzam się - mówi Igor i na początku tygodnia melduje się w szpitalu.

Liposukcja i operacja

We wtorek rano jest wzywany do pokoju zabiegowego. - Pobrali mi 60 mililitrów krwi - opowiada. - I jeszcze zrobili "liposukcję".

- Rzeczywiście, pobraliśmy 100 mililitrów tłuszczu z brzucha - opowiada dr Sobieraj.

Pacjent wrócił do łóżka i zaczęły się przygotowania do operacji. W specjalnej maszynie powstał preparat z wypreparowanych z krwi i tłuszczu komórek.

Gasparowicz: - Około godz. 10 wiozą mnie na salę operacyjną. Dostaję znieczulenie w kręgosłup. Robi mi się bardzo zimno i nie czuję nic od pasa w dół.

Lekarze zaczynają operację. Najpierw naprawiają więzadła. Pobierają ścięgno z uda. Wiercą kanały w kości i je wszczepiają. I zaczyna się odtwarzanie chrząstki.

Powrót do okręgówki

- Mieliśmy ją w sprayu - mówi dr Sobieraj.

W maszynie do której trafiła krew i tłuszcz pacjenta powstała mikstura zawierająca komórki macierzyste tłuszczu, fibrynę i czynniki wzrostu stymulującję regenerację i naprawę tkanek.

- Do maszyny mam podłączony specjalny dozownik - opowiada dr Sobieraj. - Przypomina urządzenie do robienia tatuażu. Dyszę skierowuję na chrząstkę. Nogą naciskam na spust i leci spray. Wygląda jak pianka montażowa. Osiada na chrząstce i "okleja" ją. Tworzy rusztowanie, na którym zbuduje się "nowa" chrząstka stawowa. Normalnie chrząstki nie odrastają, ale po tym co zrobiliśmy, można powiedzieć u pana Igora wytworzy się nowa.

Na razie noga Gasparowicza jest unieruchomiona w ortezie. Nie wolno na niej stawać. Ale już się zaczęła rehabilitacja. Specjalne urządzenie wygina ją o 30 stopni. Kąt będzie rósł do 130 stopni.

- Lekarze mówią, że za pół roku znów będą mógł grać w piłkę - mówi 35 latek. - Na razie nie mam na to ochoty, bo kontuzję wciąż mam w głowie. Ale kto wie, czy jak zacznę kopać z dziećmi, nie nabiorę ochoty na powrót na boisko. Przecież kiedyś grałem w lidze okręgowej.

Zabieg kosztuje 13 tys. zł. W szpitalu w Brzezinach tłumaczą, że jest refundowany przez NFZ, ale tak, że nie opłaca się go robić. Lekarze wyliczają, że Fundusz zapłaci około 12 tys. Mówią, że jeśli zdecydują się kolejne takie zabiegi, to nie będzie ich więcej, niż kilka w ciągu roku.

Dr Sobieraj: - Szkoda, bo możliwość regeneracji chrząstki tą techniką to przełom w leczeniu tego typu schorzeń. Można ją stosować w m.in. kontuzjach barku, czy biodra.
 
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu

stparam=uafpoqdrfa


  • 2
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#9 J@n

J@n
  • Administrator
  • 9837 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:black crows atris
  • Imię :Jan
  • Ulubiony stok:FIS w Szczyrku

Napisano 30 listopad 2015 - 08:12


możliwość regeneracji chrząstki tą techniką to przełom w leczeniu tego typu schorzeń
genialne - i to nasi polscy lekarze wymyślili, chyba następny Nobel się kroi :thumbsup:

u mnie chrząstka w lewym kolanie już bardzo zdegenerowana, więc chyba zakupię sobie ten


specjalny dozownik

  • 0
Dołączona grafika
pozdrawiam Jan narciarki i narciarzy, początkujących i zaawansowanych, a także ośrodki narciarskie: Szczyrk , Wisła , Istebna , Ustroń , Zwardoń , Koniaków , Korbielów , Zawoja , Rabka , Zakopane , Bukowina Tatrzańska , Krynica , Karpacz , Szklarska Poręba , Czarna Góra , Tatrzańska Łomnica , Szczyrbskie Jezioro , Stary Smokovec , Jasna , Winterberg, Willingen, Neuss, Zell am See , Saalbach , Hinterglemm , Mayrhofen , Tux , Hintertux , Stubai , Sölden , Obergurgl , Ischgl , Obertauern , St. Anton, Zürs, St. Christoph, Stuben, Lech, Oberlech, Valluga, St. Jakob, Venet, Fiss, Ladis, Serfaus, Zams, Hochsölden, Kühtai, Hochoetz, Livigno , Wolkenstein , Selva , Santa Christina , Sankt Ulrich , Arabba , Colfosco , Canazei , Pozza di Fassa, Belvedere, Marmolada, Alpe Lusia, Bellamonte, Passo San Pellegrino, Falcade, Latemar, Obereggen, Catinaccio, Pera, Moena, Cortina , Sulden , Gressoney , Cervinia , Kronplatz , Coumayeur , Sestriere , Alagna Valsesia, Macugnaga, Monterosa, Gressoney, Zermatt , Saas Fee , Saas Grund, Hohsaas, Grächen , Aletsch , Crans Montana , Verbier , Thyon 2000, Les Collons , Rosswald , Belalp , Leukerbad, Bettmeralp, Fiesch, Fiescheralp, Brig, Visp, Zinal, Grimentz, St. Luc,  Samnaun, Serre Chevalier, Vialattea, Val dIsere , La Mongie , Montgenevre , Alpe dHuez , Les Duex Alpes , Sybelles , Tignes , Val dIsere , Les Arcs , La Plagne , Val Cenis, Termignon, Val Frejus, Champagny , Courchevel , Meribel , Les Menuires , Val Thorens , Orelle, La Grave , Oz , Saint Sorlin , Chamonix , Megeve , Flaine , Morzine , Les Portes du Soleil, Galibier, Thabor, Valloire, Valmeiniere




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych