Cecha pisania tego co się naprawdę myśli jest bardzo cenna. Ale nie do przecenienia jest również cecha pomyślenia zanim się napisze co się naprawdę myśli, żeby później nie tłumaczyć co się napisało a co się myślało. Zwłaszcza że te tłumaczenia bywają lata świetlne odległe od tego co się myślało że się napisało a się wcześniej nie pomyślało.
Janka znam dobrze (jak to w Szejku od dobrej i zlej strony, pamieta ktos ten cytat? ) wiec sie nie oburzam. Janek taki jest.
Andrzeju, doskonale rozumiem Twoje podejście. Ale trzeba na to patrzeć także z punktu widzenia tzw. wirtualnego plemiona cyfrowego. Jak widzę babcię w tramwaju to ustępuję jej miejsca bo tak mnie nauczono - bo oceniam to na podstawie rzeczywistości, która fizycznie mnie otacza. A wirtualne plemiona cyfrowe są wbrew pozorom bardzo demokratyczne i żadnemu nick-owi nie należą się jakieś szczególne względy, wszystkich obowiązuje ten sam regulamin.
Hej koledzy chyba Wojtkowi w tym temacie wcale nie chodziło o zachłystywanie się kilometrami
a jedynie o ośrodkowym bajkopisarstwie w celu podniesienia jego atrakcyjności
Janie, dokładnie taka była moja intencja zakładając ten wątek aby podyskutować o – jak to ładnie określiłeś – ośrodkowym bajkopisarstwie. Niezależnie od tego kto jakiej ilości tras potrzebuje, to warto jednak wiedzieć kto nas robi w trąbę bo pochodną tak liczonej wielkości ośrodka jest chociażby cena karnetu (przynajmniej ja mam takie spostrzeżenie). Może warto przygotować czarną listę ośrodków J
Proponuję więc wrócić do tematu albo usunąć cały wątek bo chyba nic wartościowego on już nie wniesie.
Pozdrawiam
Wojtek
Użytkownik ciechowy edytował ten post 28 sierpień 2014 - 18:49