Spędziliśmy 9 dni (przełom stycznia i lutego 2013) w hotelu Garni Laaxerhof Obertauern
Hotel ma dwa budynki, my mieszkaliśmy w tym mniejszym, różowym, który jest położony niżej i to jest lepsza opcja bo znacznie wygodniej wrócić z nartami a ponadto w tym górnym są chyba problemy z miejscami parkingowymi.
Apartament na 3 piętrze (jest winda), tak na oko 40m2. Typ B ale na stronach nie ma tego konkretnego, w którym mieszkaliśmy. Jedna sypialnia z łóżkiem małżeńskim. Duży living room z sofą rozkładaną do spania dla 2 osób, stół, krzesła, aneks kuchenny niezbyt duży ale wystarczający i dobrze wyposażony (zmywarka), telewizor.
Łazienka nie za duża ale wystarczająca, czysta.
Łóżko wygodne, nawet sofa całkiem ok, pościel i ręcznik w porządku.
Do dolnej stacji kolejki Grunwaldkopf wystarczy w zasadzie przejść na drugą stronę ulicy. Z powrotem można podjechać na nartach jeszcze bliżej. Nie korzystaliśmy więc z przechowalni przy wyciągu (nawet nie sprawdzałem czy ona tam jest), wychodziliśmy z hotelu w buciorach i z nartami.
W przyziemiu oczywiście narciarnia i garaż (my mieliśmy w cenie). Na parterze recepcja czynna w określonych godzinach, sauna (bez dodatkowych opłat), jadalnia w której serwowane były śniadania. My nie korzystaliśmy ze śniadań, według cennika 10 EUR na osobę, trochę drogo jak na 4 osobową rodzinę.
Za 9 noclegów dla czterech osób zapłaciliśmy 1305 EUR (z local tax) co daje średnio 145 EUR średnio za dobę (mają różne ceny w tygodniu i ze weekend a poza tym byliśmy na przełomie sezonów więc ceny nie były jednorodne). To jedna z niższych cen jak na Obertauern i do tego bardzo blisko wyciągów co akurat w Obertauern jest dosyć powszechne. Rezerwacja bezpośrednio emailem. Zaliczka 520 Euro.
W odległości 200m mały sklepik z pieczywem i zupełnie podstawowymi artykułami spożywczymi. Po większe zakupy trzeba było podjeżdżać samochodem do centrum Obertauern.
Kwatera całkiem przyjemna, trudno mieć jakieś zastrzeżenia ale tak jakoś trochę bez klimatu, bo ni to hotel, ni kameralny pensjonat. Ale oczywiście polecić spokojnie można, trudno mieć do czegoś pretensję.
Całość mojej relacji z tego pobytu tutaj:
http://www.kochamnar...i-lutego-2013r/
Pozdrawiam
Wojtek