28 odpowiedzi w tym temacie

[AdamSlask]

Dziś, 30 marca przeglądając jeszcze stronki okolicznych wyciągów niezaprzeczalnie stwierdziłem że sezon się kończy. Jesteśmy już po oficjalnym forumowym zakończaniu sezonu w Zdiaze, więc myślę że jest to dobra chwila nad zastanowieniem się nad tym co nas w tym roku spotkało. Mówiąc "o tym co nas spotkało" mam na myśli to czego doświadczyliśmy na stoku, poza stokiem, w kolejce, na krzesełku, na orczyku, czy może w pensjonacie/hotelu?
Przechodząc do mojego własnego podsumowania :

Rzeczą na którą najbardziej czekałem, o której marzyłem, na którą pracowałem, był mój pierwszy wyjazd w Alpy (nie będę się rozpisywał bo tym tematem męczyłem was już aż za długo
Ale w telegraficznym skrócie było coś niesamowitego, niepowtarzalnego, niosącego za sobą ogromną ilość różnego rodzaju doświadczeń. Życzę każdemu jak najwięcej takich wyjazdów.

Kolejną rzeczą która zmieniła w zasadzie mój narciarski świat jest właśnie to miejsce - forum www.kochamnarty.pl a wszystko zaczęło się od wymiany zdań z Anią Londyńską przez którą to mogłem skontaktować się z Mirkiem i jego ogromną wiedzą, doświadczeniem i chęcią pomocy innym. Za to serdecznie dziękuje i mam nadzieję że kiedyś i ja będę mógł komuś doradzić czy pomóc.
Kiedy już trafiłem na forum zostałem ciepło powitany i od razu poczułem się tu "jak u siebie".
Mam nadzieję że będziemy się dalej prężnie rozwijać i działać
Niesamowicie żałuję że nie pojawiłem się na żadnym z forumowych spotkań ale w przyszłym sezonie to się zmieni!
Cieszę się że mogłem poznać tylu wspaniałych narciarzy, którzy po prostu KOCHAJĄ NARTY!

Podsumowując, to był najpiękniejszy sezon narciarski w mojej śniegowej karierze

Wiem na pewno że dla każdego z was chwila na nartach, przed majestatem gór, na śniegu, to coś najpiękniejszego.

[HisToriA]

Dziś, 30 marca przeglądając jeszcze stronki okolicznych wyciągów niezaprzeczalnie stwierdziłem że sezon się kończy.

Adasiu! Moje osobiste pożegnanie sezonu nastąpi w dniach 4-6 kwietnia w Korbielowie. Tym razem jadę z mężem i jego znajomymi.
Jeśli Ty lub ktokolwiek z tu obecnych wybiera się tam w tym czasie, może uda nam się spotkać
Zapraszam!
A podsumowanie, o które prosisz, mogę napisać dopiero potem.

[JarekS]

Jesteśmy już po oficjalnym forumowym zakończaniu sezonu w Zdiaze, więc myślę że jest to dobra chwila nad zastanowieniem się nad tym co nas w tym roku spotkało.

U mnie za oknem pełna wiosna, pies już sobie cienia szuka, a na dachu auta ciągle uchwyty na narty tkwią. Nie zdejmuję, bo może, jeszcze raz, gdzieś, choć na chwilę... Jak zdejmę, to podsumuję. Ale już dziś mogę powiedzieć jedno: najlepszy był

[J@n]

Tak trochę może dla rozruszania forum pozwolę sobie odkopać stary temat Adama.

Myślę że sezon 15/16 można uznać za zakończony - mam nadzieję że znajdziecie chwilkę czasu na małe podsumowanie.

 

Zaczynając od siebie muszę przyznać że był to dla mnie jeden z bardziej udanych

Łącznie 30 dni na nartach, 6 nowych ośrodków no i nic się nie nikomu z najbliższej rodziny i znajomych nie przytrafiło.

Tylko raz porządne walnąłem twarzą o śnieg i to bez kasku i na zamkniętej trasie ale jedynie okulary ucierpiały i trzeba było kupić nową oprawkę.

Najbardziej cieszy postęp 5 letniej narciarki, której radocha jest chyba jeszcze większa od mojej.

 

Ciekaw jestem Waszych wrażeń

[moris]

to i ja wtrącę swoje malutkie podsumowanie.

 

Mimo przykrego zakończenia majówki w Tignes był to bardzo udany sezon, choć parę spraw wyszło fatalnie.

Pozytywy:

Zrealizowałem swoje marzenie od kilku lat - wreszcie udało mi się pojechać do Portes du Soleil (relacja była na forum) - wraz ze szwajcarską ścianą

super udany wyjazd rodzinny do 3 Dolin (relacja- oczywiście była - choć nie wszyscy pewnie czytali - zainteresowanie było raczej małe)

Bardzo udany start sezonu - 3 Doliny grudzień 2015 - mimo, że śniegu nie było jak zwykle, to znaczna część ośrodka była uruchomiona,  - też relacja była

 

(czyli tegosezonowy zestaw francuski: 3Doliny - Portes du Soleil - 3 Doliny - Tignes)

Nawiązałem kilka kontaktów osobistych zarówno na KN jak i na SF

nabrałem trochę pokory do tras niebieskich - (jechałem różnymi czarnymi - Tunel, Swiss Wall, Valle Blanche - a rozwaliłem się na łatwej niebieskiej......)

- to niewątpliwie pozytywy......

 

Pozytywy "ujemne"

Kontuzja, zniszczenie nart testowych - opisywałem. na szczęście powoli wracam do żywych, ale ukochany tenis musi jeszcze trochę zaczekać (a tu już zdążyłem sę zapisać do trzech lig amatorskich tenisowych....)

No i niestety zakończyłem karierę pisarza relacji (na KN i SF) - ale nie chcę tego rozwijać.

 

pozdrawiam, życzę udanego sezony letniego (cokolwiek robicie) i jeszcze lepszego przyszłego zimowego - kto wie - może znowu z kimś się spotkam na białym...... we Francji

 

Mietek

Użytkownik moris edytował ten post 19 maj 2016 - 18:10

[o_andrzej]

Mietku, zdrowiej. I pisz relacje. Nawet jesli tego nie widzisz, to jestes czytany. Niekoniecznie od razu. Bardzo czesto, ja tak robie, szuka sie czyichs relacji z miejsc, do ktorych wlasnie sie jedzie.

 

Kontuzjowane zebra dlugo bola. Nawet do pol roku. Wazne, ze glowa cala.

[Michał]

No i niestety zakończyłem karierę pisarza relacji (na KN i SF) - ale nie chcę tego rozwijać.

 

Ja też, ale nie bądź taki! Pojechaliśmy do Tignes właśnie dzięki Tobie!

[moris]

 

No i niestety zakończyłem karierę pisarza relacji (na KN i SF) - ale nie chcę tego rozwijać.

 

Ja też, ale nie bądź taki! Pojechaliśmy do Tignes właśnie dzięki Tobie!

 

To mi bardzo miło - szkoda,  że nie zgadaliśmy się przed wyjazdem - może akurat wtedy (3 maja g. 15)  byłbym na innej trasie , może akurat razem gdzieś byśmy śmigali i nie wyłżyłbym się - tego juz nie sprawdzimy.

Ale prawie na pewno będę tam na majówce za rok

 

BTW - tegoroczne Tignes było bardzo inne niż poprzednie....

 

Były zdecydowanie jedna z lepszych warunków śniegowo - pogodowych. Tym bardziej byliśmy zdziwieni zamknięciem od poniedziałku całej prawej strony Tignes. Mieszkałem w Rond Point des Pistes (to ta miejscówka najbliżej kreta na Grand Motta i z okna widziałem całą masę świetnego śniegu z nieczynnymi wyciągami (Tichot - i cała reszta aż do Aiguille Percee- ucha.). na szczęście w niedzielę zdążyłem dojechać aż do zapory w Brevieres.

Wszyscy, z którymi rozmawialiśmy byli zszokowani zamknięciem ponad połowy ośrdka (Tignes) - podobno nie mieli zakontraktowanych pracowników od 1 maja - śmiech na salki...

Bo o zamknięciu Val d'Isere wiedzieliśmy dużo wcześniej - choć i tego też szkoda bo są tam też rewelacyjne traski.

 

 

@ O_Andrzej - głowa cała, być może dzięki temu, że byłem w kasku..........

Użytkownik moris edytował ten post 19 maj 2016 - 21:12

[Michał]

Nam powiedziano, że zwyczajnie za mało klientów jest. Nie wiem, co jest faktem, natomiast szokujące dla mnie było to, że przygotowali to szystko o czym piszesz i już tego nie otworzyli. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem, żeby zamknięte trasy, dziesiątki tras zrobić na galowo   i pozostawić zamknięte.  Myślałem nawet, że jakiś kurs na ratrak mają.

[moris]

ludzi faktycznie było mało  - ale tak jest co roku o tej porze.

Parę lat temu w dolinie miedzy Tignes a Val d'Isere było nas chyba z dziesięć osób - praktycznie prywatne wyciągi. Mimo to większość tras i wyciągów normalnie funkcjonowało.

 

Pierwzy raz w zyciu widziałem takie pozamykane obszary (przy doskonałych jak na tą porę warunkach). Dziwne.....

Podejrzewam, że sporo ludzi mogło sie pozniechęcać do tego miejsca.... - a jest ono naprawdę niesamowite

 

(ro temu w tym terminie działało również Val d'Isere i też było sporo śniegu. Pamiętam jazdę poza trasami na lodowcu w Isere - parę km off piste z góry do takiego bocznego orczyka(Pays Desert) - puch po kolana..... - aż ciarki przechodzą.......

[Michał]

Podejrzewam, że sporo ludzi mogło sie pozniechęcać do tego miejsca.... - a jest ono naprawdę niesamowite

 

No ja nie, wręcz przeciwnie. To blokowisko w tym okresie wolnym od tłumów - dla mnie bomba. Myślę, że za rok też tam będziemy. Tym bardziej, że "francuska część naszej rodziny" była z nami teraz i im też się popobało na tyle, że mamy wstępny termin.... na 2 tydzień lipca.

 

Tym czasem moje małe podsumowanie tegorocznego sezonu narciarskiego, który zakończyliśmy dzisiaj bardzo udanie na Kaunertaler Gletscher. Relacji nie będzie, bo w sumie jak widać nikogo one nie obchodzą. Dodam tylko na marginesie, że porównując do zeszłorocznego Stubaier'a to jest Petarda.

1) Jak zwykle było za mało jeżdżenia. Zawsze jest za mało, więc nawet się nie nastawiałem w tym roku na to.

2) Najważniejsze, że gościu w zielonym jeździ "jako tako". Choć dostał cięgi na zawodach szkolnych, nie chcą go przyjąć do grupy wyścigowej bo jest za mały, ale olać to bo i tak ich miażdży w terenie.

3) Nie było "powder" bo go po prostu nie było w tym sezonie. Znaczy było i to dużo, ale we czwartki. W piątki była odwilż, w sobotę mróz, w niedzielę..... a jak przyszedł poniedziałek to nie było po czym jeździć. I tak na okrągło.

4) Znowu nie nauczyłem się jeździć. Co zrobić, chyba już się nie nauczę.

5) Byliśmy w paru nowych miejscach i w paru starych i utwierdziło mnie to w kilku przekonaniach.

 - Moim NR 1 pod KAŻDYM względem jest Corvatsch / Engadin.

 - Chamonix jest bez sensu, ale stara miłość nie rdzewieje.

 - Na blokowisku może być fajnie jak wszyscy wyjadą.  

 - "Davos" mimo wszystko MEGA wysoko ustawiło poprzeczkę i ciężko będzie znaleść nowe miejsce na +70dni w sezonie. Bardzo ciężko. W sumie bardzo łatwo, St. Moritz 

6) To chyba tyle.

 

 

Pozdrawiam

Michał

 

 

No i na koniec fota z dziś.

Użytkownik Michał edytował ten post 22 maj 2016 - 20:00

[moris]

że mamy wstępny termin.... na 2 tydzień lipca

 

Szkoda.....czyli się nie spotkamy, bo ja będę standardowo jak od ośmiu razy w majówkę......

 

 

 

Tignes w lecie to trochę inna bajka - ja w lecie zmieniam sport na tenis, rower  i windsurfing, i coś tam jeszcze

 

Licz się z tym , że w lecie działa tylko fragment ośrodka od krzesełka Vanois do góry (wyciągi: krzesła: Vanois, Leisse, wagon na Grand Motte i dwa letnie orczyki...)

można też pojechać do Val d'Isere na lodowiec Pissaillas - tam działa jedno krzesło i jeden orczyk....)

Oczywiście jazda w lecie zwykle zaczyna się wcześnie rano (podobno nawet koło 7 ) i kończy się w zasadzie koło południa, bo śnieg już nie za bardzo jest do jazdy....

 

Pozdrawiam, Mietek

[J@n]

3 Dolin (relacja- oczywiście była - choć nie wszyscy pewnie czytali - zainteresowanie było raczej małe

40 dzięksów to małe zainteresowanie ?

 

 

Relacji nie będzie, bo w sumie jak widać nikogo one nie obchodzą.

mnie ciągle jeszcze obchodzą 

 

Chociaż być może faktycznie to obciach pisać na forum narciarskim o takich pierdołach jak jazda na nartach,

śnieg, pogoda, radość, wyciągi,  trasy, o przepraszam jazda po trasach to też obciach, może lepiej palcem po mapie obliczać % ?

Pozdrawiam z gór, morza i 30°C 

[pytek45]

 

3 Dolin (relacja- oczywiście była - choć nie wszyscy pewnie czytali - zainteresowanie było raczej małe

40 dzięksów to małe zainteresowanie ?

 

 

Relacji nie będzie, bo w sumie jak widać nikogo one nie obchodzą.

mnie ciągle jeszcze obchodzą 

 

Chociaż być może faktycznie to obciach pisać na forum narciarskim o takich pierdołach jak jazda na nartach,

śnieg, pogoda, radość, wyciągi,  trasy, o przepraszam jazda po trasach to też obciach, może lepiej palcem po mapie obliczać % ?

Pozdrawiam z gór, morza i 30°C 

 

Panowie ale na nartach nie jezdzi sie dla mozliwosci napisania relacji.Przynajmniej ja z tego wyroslem.Oczywiscie maly edit to juz co innego.

[J@n]

Panowie ale na nartach nie jezdzi sie dla mozliwosci napisania relacji.

chyba nie myślisz że jadę na narty w celu napisania relacji ?

[Jack]

Chociaż być może faktycznie to obciach pisać na forum narciarskim o takich pierdołach jak jazda na nartach,

 

Nie marudz i nie wkurzaj ludzi tymi 30C i palmami tylko lepiej zaloz jakis temat na temat przyszlorocznych planow narciarskich

Gdzie sie spotykamy?

 

My na raziem mamy Grindelwald zaklepany na Sylwestra i wlasnie sie zastanawiamy nad poczatkiem kwietnia.

 

Czy ryzykowac Utah? Czy mnie tam nie wysmieja/pogonia jak sie zjawie na slalomkach i bede probowal po trasach jezdzic?

Czy moze bezpieczniej bedzie wybrac sie do nudnego, kiczowatego i sprawdzonego Zermatt?

[J@n]

zaloz jakis temat na temat przyszlorocznych planow narciarskich

Jacek . jeszcze się z ubiegłego sezonu nie wyspowiadałeś a już chcesz planować kolejny ?

 

 

Zermatt?

koniecznie . trzeba się będzie znowu trochę POlansować

[pytek45]

Panowie ale na nartach nie jezdzi sie dla mozliwosci napisania relacji.

chyba nie myślisz że jadę na narty w celu napisania relacji ?

Nie ale jak czytam,ze ktos nie napisze wiecej relacji bo zainteresowanie male to podobne mysli przychodza do glowy.

[moris]

wyczuwam aluzję do mojego postu.

 

Pisałem relacje do momentu, gdy na priv (i na KN i na SF) parę osób nie napisało, że po prostu się popisuję, a jeden nawet, że  pisze relacje na podstawie mapek (co jest trochę prawdą, bo przecież nie zapamiętam nazw francuskich wszystkich tras np w 3V).

 

pozdrawiam, rekonwalescencja trwa