Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niech będzie rower część 2013


  • Nie możesz napisać tematu
  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
201 odpowiedzi w tym temacie

#41 maxiklenczonu14

maxiklenczonu14
  • Użytkownik
  • 597 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Atomic Redster D2 SL
  • Imię :Maciek

Napisano 24 czerwiec 2013 - 14:05

Kuba a czy SPD w jakiś znaczący sposób poprawiają bezpieczeństwo bądź pomagają w jeździe po płaskim?
  • 0
Dołączona grafika

#42 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 24 czerwiec 2013 - 15:02

Kuba a czy SPD w jakiś znaczący sposób poprawiają bezpieczeństwo bądź pomagają w jeździe po płaskim?


W MOIM ODCZUCIU - TAK
sorry za duze litery

Nie mam liczb, ale, zaczynajac od "noskow" - przyczyna ich wprowadzenia bylo wykorzystanie momentu "podciagania" pedala, a nie tylko deptania. co powoduje bardziej efektywne wykorzystanie wiekszej ilosci miesni.
natomiast przy wywrotce , noski trzymaly jak imadla.

cleats (czy to SPD do mtbk, czy Look do szosowych) sprzegaja stope z pedalem, co umozliwia podciaganie, ale takze pozwala momentalnie wyzwolic stope w momencie upadku. oczywiscie upadki na szosie nie zdarzaja sie czesto, ale sa nieciekawe.
ja, zwykle, wale 360 przez kierownice nieduzo, 4-6 razy w sezonie, wiec dla mnie SPD sa koniecznoscia - zapobiegaja zeslizgiwaniu sie stopy z pedalow, zwiekszaja efektywnosc jazdy pod gore, zwlaszcza na ubitym piasku lub blocie (nie ma "zrywow" powodowanych deptaniem) i w momencie lotu przez kierownice stopy mam juz wolne.

w przeciwienstwie do wiazan w nartach, gdzie nastawy mam b silne (10-12) przy 82kg wagi, SPD ustawiam na niskie nastawy

powiem tak: SPD sa moim pierwszym wyborem. gdybym nie mial SPD, uzywal bym zwykle pedaly. Za cholere nikt by mnie nie wsadzil na rower z noskami....
  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#43 maxiklenczonu14

maxiklenczonu14
  • Użytkownik
  • 597 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Atomic Redster D2 SL
  • Imię :Maciek

Napisano 24 czerwiec 2013 - 15:09

Dzięki za konkretną odpowiedź. Ja już od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad kupnem SPD tylko miałem dylemat - właściwie po co mi takie pedały do jazdy po płaskim
  • 0
Dołączona grafika

#44 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 24 czerwiec 2013 - 15:15

Dzięki za konkretną odpowiedź. Ja już od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad kupnem SPD tylko miałem dylemat - właściwie po co mi takie pedały do jazdy po płaskim


zmiana na SPD czy Look to jeszcze nie wszystko. Trzeba te,zupelnie odmianna jazde , trenowac. osobiscie uzywam SPD od jakis 10 lat, od momentu, kiedy szosa przestala mnie bawic , a stale sie lapie, ze depcze "tradycyjnie"..natomiast w sytuacjach zmeczenia, podjazdow itp zdecydowanie uzywam podciagania.
doskonale cwiczenie na nowa technike to krecenie tylko jedna noga...na poczatku nie jest latwo, o nie
  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#45 maxiklenczonu14

maxiklenczonu14
  • Użytkownik
  • 597 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Atomic Redster D2 SL
  • Imię :Maciek

Napisano 24 czerwiec 2013 - 15:25

Zakup SPD to nie jest dla mnie priorytet ale na pewno zastanowię się nad kupnem takich pedałów
  • 0
Dołączona grafika

#46 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 24 czerwiec 2013 - 18:26

Zakup SPD to nie jest dla mnie priorytet ale na pewno zastanowię się nad kupnem takich pedałów


w sumie, jak zaczynalem, to wzialem takie pedaly, w ktorych jest SPD na jednej stronie, a druga strona jest jak platforma. obecnie je mam w moim tzw trail bike - czyli zblizony do szosowego, ale bardziej wytrzymaly, do jazdy po gladkich trasach poza asfaltem. uzywam go, rzadko, na drodze na krotkich dystansach i wtedy np moge jechac w sandalach na "plaskiej" stronie tychze pedalow. chociaz, oczywiscie, w sandalach jezdzic sie nie powino...
  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#47 mackowski

mackowski
  • Użytkownik
  • 43 postów
  • Płeć:Nie powiem
  • Skąd:Zza miedzy
  • Narty:dwie
  • Imię :Maciek

Napisano 25 czerwiec 2013 - 20:32

Na początek napiszę, że mając 10 lat zacząłem trenować kolarstwo szosowe. Już pierwszego dnia, kiedy przyjechałem na trening zamontowano mi dziwne pedały, z jakimiś paskami. Na samym początku byłem przerażony (i ja i moi nowi koledzy też), ale bez rozwodzenia się powiedzieli, że tak ma być i koniec.

:rowerzysta:


Kiedy już nauczyłem się zapinać kosze szybko wytłumaczono mi, że wykorzystuje się fakt, że gdy jedna noga pcha (tak jak w normalnych pedałach), druga noga ciągnie. Jest to najbardziej zauważalne przy podjazdach oraz przyśpieszaniu. Zyskuje się również większą stabilność, gdyż nie ma możliwości żeby but ześlizgnął się z pedału podczas jazdy w trudnym np. błotnistym terenie.

Jeszcze wtedy nie było nam wolno korzystać z tak zwanych SPD, gdyż buty do kolarstwa szosowego mają bardzo sztywną (plastikową) podeszwę, a stopa jeszcze rośnie. Dopiero mając 15 lat trener pozwolił na korzystanie z pedałów SPD.

Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie jazdy na rowerze bez pedałów SPD. Gorąco też wszystkich zachęcam do spróbowania. :thumbsup:
  • 1

#48 bacteria

bacteria
  • Użytkownik
  • 742 postów
  • Płeć:Kobieta
  • Narty:Lusti PCT 2014/2015
  • Imię :Justyna

Napisano 25 czerwiec 2013 - 20:46

Ja korzystam z własnych "klików" jakieś 15 lat, wcześniej od kiedy pamiętam miałam kosze. W 7 klasie podstawówki robiłam furorę przyjeżdżając w kradzionych od taty Sidi, bo mojego rozmiaru butów mtb w sklepach jeszcze nie było. Dziś nawet na rowerze stacjonarnym jeżdżę w SPD i nie wyobrażam sobie jazdy bez nich.
  • 0

#49 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 26 czerwiec 2013 - 01:34

Na początek napiszę, że mając 10 lat zacząłem trenować kolarstwo szosowe. Już pierwszego dnia, kiedy przyjechałem na trening zamontowano mi dziwne pedały, z jakimiś paskami. Na samym początku byłem przerażony (i ja i moi nowi koledzy też), ale bez rozwodzenia się powiedzieli, że tak ma być i koniec.

:rowerzysta:




Kiedy już nauczyłem się zapinać kosze szybko wytłumaczono mi, że wykorzystuje się fakt, że gdy jedna noga pcha (tak jak w normalnych pedałach), druga noga ciągnie. Jest to najbardziej zauważalne przy podjazdach oraz przyśpieszaniu. Zyskuje się również większą stabilność, gdyż nie ma możliwości żeby but ześlizgnął się z pedału podczas jazdy w trudnym np. błotnistym terenie.

Jeszcze wtedy nie było nam wolno korzystać z tak zwanych SPD, gdyż buty do kolarstwa szosowego mają bardzo sztywną (plastikową) podeszwę, a stopa jeszcze rośnie. Dopiero mając 15 lat trener pozwolił na korzystanie z pedałów SPD.

Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie jazdy na rowerze bez pedałów SPD. Gorąco też wszystkich zachęcam do spróbowania. :thumbsup:

raczej jezdziles na Look'ach. SPD sa bardziej do MTBK
czytalem ciekawa ksiazke "wykletego" Armstronga i jego fizjologa treningu - bardzo ciekawy rozdzial o technice pedalowania przy uzyciu cleats…. MTBK-ers wlasnie to zaczeli a pozniej szosowcy to zaadoptowali

dla mnie jazda bez cleats to jak jazda na rasowej gigantowce w miekkich kapciach - pojedzie sie , a jakze, ale ile sie traci…..

a w ogole - niektore nowosci sa godne uzycia, zaliczam do nich:
- wlasnie cleats (SPD, Look etc)
- hamulce hydrauliczne ( lepsza sila hamowania, latwosc regulacji polozenia szczek no i przewaga tarczy - bez porownania)
- brain-shocks, zwlaszcza z tylu
- rapid-fire shifter

Inne:
jak tubeless tires, moim zdaniem, sa wyrzuceniem pieniedzy w bloto
Tak samo owczy ped do topienia pieniedzy w celu zmniejszenia wagi roweru……….powyzej pewnej granicy, zmniejszenie wagi 1kg to roznica w cenie ponad 1tys$$$$ - nie latwiej zrzucic ten kilogram nadwagi z wagi rowerzysty????

Użytkownik jan koval edytował ten post 26 czerwiec 2013 - 01:42

  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#50 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2073 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 26 czerwiec 2013 - 09:49

Czyli jednym slowem to co ten facet wypisuje to bzdury?

http://www.bikejames...ss-pedal-myths/
  • 0

#51 Michał

Michał
  • Użytkownik
  • 1588 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Stoeckli Spirit Globe / Head Monster M77 / Kaestle BMX108

Napisano 26 czerwiec 2013 - 11:33

Nie lubię jeździć na rowerze. Czasami jeżdżę żeby coś zrobić. Najczęściej z górki. Nie mam fula, nie mam takich ciekawych pedałów bo szkoda mi kasy na coś czego nie lubię robić. Zresztą hamulce sporo kosztują w zeszłym sezonie (od połowy czerwca do końca października) i tam musiałem wymienić 4 komplety klocków na przód i na tył i dwa komplety tarcz na przód i tył.

W związku z tym, że nie mam hamulców bo skończyły się w październiku pojechałem ostatnio na rowerze żony. Powiedzmy delikatnie nieporównywalnie lepszym od mojego. Cel jak na mnie SUPER ambitny. 8km pod górkę (700m w pionie) i lajtowy zjazd do domu. Lżejszy rower to podstawa. Tak jak odpowiednie siodełko :D odkryłem przy okazji że damskie siodełko od męskiego różni się dużo i po tych 8km dupsko bolało mnie przez tydzień. (Nie mam spodenek z poduszką - szkoda mi kasy jak już pisałem tak jak i na lżejszy rower zresztą)

Inne:
jak tubeless tires, moim zdaniem, sa wyrzuceniem pieniedzy w bloto
Tak samo owczy ped do topienia pieniedzy w celu zmniejszenia wagi roweru……….powyzej pewnej granicy, zmniejszenie wagi 1kg to roznica w cenie ponad 1tys$$$$ - [b]nie latwiej zrzucic ten kilogram nadwagi z wagi rowerzysty????[b/]


Łatwiej tylko to nie o to chodzi. W aucie też możesz wyjąć tylną kanapę i będzie lżejszy tylko, że da to NIC w porównaniu do zmniejszenia o 1kg wagi amortyzatorów czy kół.

Pozdrawiam
Michał
  • 1

#52 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 26 czerwiec 2013 - 14:16

Nie lubię jeździć na rowerze. Czasami jeżdżę żeby coś zrobić. Najczęściej z górki. Nie mam fula, nie mam takich ciekawych pedałów bo szkoda mi kasy na coś czego nie lubię robić. Zresztą hamulce sporo kosztują w zeszłym sezonie (od połowy czerwca do końca października) i tam musiałem wymienić 4 komplety klocków na przód i na tył i dwa komplety tarcz na przód i tył.

W związku z tym, że nie mam hamulców bo skończyły się w październiku pojechałem ostatnio na rowerze żony. Powiedzmy delikatnie nieporównywalnie lepszym od mojego. Cel jak na mnie SUPER ambitny. 8km pod górkę (700m w pionie) i lajtowy zjazd do domu. Lżejszy rower to podstawa. Tak jak odpowiednie siodełko :D odkryłem przy okazji że damskie siodełko od męskiego różni się dużo i po tych 8km dupsko bolało mnie przez tydzień. (Nie mam spodenek z poduszką - szkoda mi kasy jak już pisałem tak jak i na lżejszy rower zresztą)


Inne:
jak tubeless tires, moim zdaniem, sa wyrzuceniem pieniedzy w bloto
Tak samo owczy ped do topienia pieniedzy w celu zmniejszenia wagi roweru……….powyzej pewnej granicy, zmniejszenie wagi 1kg to roznica w cenie ponad 1tys$$$$ - [b]nie latwiej zrzucic ten kilogram nadwagi z wagi rowerzysty????[b/]


Łatwiej tylko to nie o to chodzi. W aucie też możesz wyjąć tylną kanapę i będzie lżejszy tylko, że da to NIC w porównaniu do zmniejszenia o 1kg wagi amortyzatorów czy kół.

Pozdrawiam
Michał


tez nie uzywam tej pieluchy, chyba ze zamierzam spedzic na rowerze wiecej niz 2h

Michal - w samochodzie tzw masa resorowana i nieresorowana - tu jest roznica

Jack:
tak , facet wypisuje bzdury......., wlacznie z chonically taut hip flexors......na to jest stretching

sa rzeczy, ktore maja sens bez udowadniania jak to, ze , jezeli ne umiesz plywac, masz wieksza szanse na utoniecie w glebokiej wodzie........
zwroc uwage na jedna rzecz w jego wypowiedzie - od mtbk zaczelo sie "wpinanie" wlasnie dlatego, ze w skrajnych sytuacjach (np podjazd na stromym blocie) bardzo istotne jest to, zeby generowac STALA sile na pograniczu zerwania przyczepnosci (to jak z ruszaniem samochodem na sliskim - dodasz za duzo gazu i...stoisz) a nie szarpac zrywami jak on to propaguje - to juz dyskwalifikuje w moich oczach. to,ze facet pisze po ang , nie znaczy, ze jest wyrocznia.... (wiem,ze tak nei uwazasz)

dla mnie logiczne jest to, ze:
1/ uklad mozliwie sztywno sprzegajacy stope , bedzie bardziej energo-wydajny niz stopa luzno , czy wcale niepolaczona z pedalem
2/ na przejechanie okreslonego dystansu potrzeba pewngo wydatku energii - nielogiczne jest oczekiwanie, zeby ta sama praca wykonywana jedna tylko grupa miesni byla bardziej wydolna, niz przy wykorzystaniu wielu grup miesniowych
3/ nielogiczne jest oczekiwanie, zeby moment przylozony tylko w 90stopniach + 90 stopniach byl bardzie efektywny, niz przylozony na "obszarze " 360 stopni....

faktem jest, ze jak przegladniesz opinie nt clipless, w zasadzie otrzymujesz wylacznie stek osobbistych pogladow, nie majacych nic wspolnego z naukowym uzasadnieniem. musze poszukac w medline, moze tam znajde cos sensownego

przyznaje, lubie testowac nowosci i mam mozliwosci rowerowe i narciarskie, pewne nowosci lubie i akceptuje, inne od razu traktuje sceptycznie , a inne odrzucam dopiero po sparzeniu sie (jak opony bezdetkowe)
natomiast faktem tez jest to,ze za wyj ksiazki armstrong (podrzuce tytul) , nie napotkalem rzeczowego opracowania nt clipless vs clips czy platforms....

Użytkownik jan koval edytował ten post 26 czerwiec 2013 - 14:23

  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#53 Jack

Jack
  • Użytkownik
  • 2073 postów
  • Płeć:Mężczyzna

Napisano 26 czerwiec 2013 - 15:26

Z opon bezdetkowych szybko zrezygnowalem. Kupilem ustrojstwo ktore mialo przerobic zwykla opone na bezdetkowa i po godzinie walki z tym dziadostwem sie poddalem. Zapasowa detka wiele nie wazy, a zmiana jej nie zajmuje az tak duzo czasu.

Doskonale rozumie Twoje argumenty na uzywanie clipless. Tylko ze nie da sie ukryc ze sa i arumenty przeciw.
1. Trzeba sie nauczyc na nich jezdzic, zmienic przyzwyczajenia, nawyki zeby wykorzystac ich moc
2. Jezdzac po miescie czesto musze sie zatrzymywac na swiatlach, przejsciach dla pieszych, manewrowac pomiedzy blisko siebie stojacymi samochodami etc, za kazdym razem musialbym sie wypinac, wpinac. Czesto fragment podrozy pokonuje samochodem, lub pieszo zanim dopiero wskocze na rower. Srednio mi pasuje zmiana obuwia.
3. Dodatkowy koszt (x2 w moim przypadku, bo 2 rowerow uzywam).

Niestety w moim zestawie nadal jak chcialbym wymienic najslabsze ogniwo to musialby to byc rowerzysta, tu zadne pedaly cudow nie zdzialaja, musze po prostu jezdzic i jezdzic jak najwiecej.
  • 1

#54 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 27 czerwiec 2013 - 02:57

Z opon bezdetkowych szybko zrezygnowalem. Kupilem ustrojstwo ktore mialo przerobic zwykla opone na bezdetkowa i po godzinie walki z tym dziadostwem sie poddalem. Zapasowa detka wiele nie wazy, a zmiana jej nie zajmuje az tak duzo czasu.

Doskonale rozumie Twoje argumenty na uzywanie clipless. Tylko ze nie da sie ukryc ze sa i arumenty przeciw.
1. Trzeba sie nauczyc na nich jezdzic, zmienic przyzwyczajenia, nawyki zeby wykorzystac ich moc
2. Jezdzac po miescie czesto musze sie zatrzymywac na swiatlach, przejsciach dla pieszych, manewrowac pomiedzy blisko siebie stojacymi samochodami etc, za kazdym razem musialbym sie wypinac, wpinac. Czesto fragment podrozy pokonuje samochodem, lub pieszo zanim dopiero wskocze na rower. Srednio mi pasuje zmiana obuwia.
3. Dodatkowy koszt (x2 w moim przypadku, bo 2 rowerow uzywam).

Niestety w moim zestawie nadal jak chcialbym wymienic najslabsze ogniwo to musialby to byc rowerzysta, tu zadne pedaly cudow nie zdzialaja, musze po prostu jezdzic i jezdzic jak najwiecej.


jezeli bedziesz mial czas, to przeczytaj to

http://www.goodreads...ormance_Program

ad 1 - to nie krytyka SPD tylko brak treningu
ad 2 - wierz mi - po paru dniach wyjscie z pedalow jest automatyczne. poza tym , jak grasz w, np , siatkowke , tez zmieniasz obuwie i skarpetki….
ad 3 - niestety, postep kosztuje
  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#55 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 29 czerwiec 2013 - 01:46

Z opon bezdetkowych szybko zrezygnowalem. Kupilem ustrojstwo ktore mialo przerobic zwykla opone na bezdetkowa i po godzinie walki z tym dziadostwem sie poddalem. Zapasowa detka wiele nie wazy, a zmiana jej nie zajmuje az tak duzo czasu.

Doskonale rozumie Twoje argumenty na uzywanie clipless. Tylko ze nie da sie ukryc ze sa i arumenty przeciw.
1. Trzeba sie nauczyc na nich jezdzic, zmienic przyzwyczajenia, nawyki zeby wykorzystac ich moc
2. Jezdzac po miescie czesto musze sie zatrzymywac na swiatlach, przejsciach dla pieszych, manewrowac pomiedzy blisko siebie stojacymi samochodami etc, za kazdym razem musialbym sie wypinac, wpinac. Czesto fragment podrozy pokonuje samochodem, lub pieszo zanim dopiero wskocze na rower. Srednio mi pasuje zmiana obuwia.
3. Dodatkowy koszt (x2 w moim przypadku, bo 2 rowerow uzywam).

Niestety w moim zestawie nadal jak chcialbym wymienic najslabsze ogniwo to musialby to byc rowerzysta, tu zadne pedaly cudow nie zdzialaja, musze po prostu jezdzic i jezdzic jak najwiecej.


ksiazka
"the lance armstrong performance program"

pages

133-139

Użytkownik jan koval edytował ten post 29 czerwiec 2013 - 01:55

  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#56 Pit

Pit
  • Administrator
  • 5366 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:ZPY
  • Narty:Dynastar Course 178
  • Imię :Piotr
  • Ulubiony stok:Szczyrk

Napisano 30 czerwiec 2013 - 07:35

że damskie siodełko od męskiego różni się dużo i po tych 8km dupsko bolało mnie przez tydzień.


Michał,
jak Cię boli, to kup sobie coś takiego. Gacie z gąbką. Rewelacja. Sam mam zawsze na początku sezonu z tym problem. Jednak kiedy zacząłem jeździć sobie w czymś takim - rewelacja! Polecam.

Załączone pliki

  • Załączony plik  gacie.jpg   40,48 KB   0 Ilość pobrań

  • 0

"Trzeba wiele zmienić, by wszystko zostało po staremu"

forum narciarskie, narty, narciarstwo, narciarskie,carving, ski, narty, narty forum, ski-forum, forum narty, dobór nart, ośrodki narciarskie, narciarstwo klasyczne, kaski, freeride, forum narciarskie, artykuły górskie, fotki z gór, gogle narciarskie, urazy, lodowce alpejskie, porady, Tatry, kijki narciarskie, wyjazdy na narty, opinie, stoki narciarskie, Dolomity, skoki narciarskie, orczyki, race, bielizna termiczna, muldy. Porady ekspertów i instruktorów szkół narciarskich. Skala umiejętności narciarskich, kurtki narciarskie, Adam Małysz, buty, zawody, freestyle, dziecko na stoku, zawody Pucharu Świata alpejskiego., wiatr, foki, porady w doborze nart, okulary z filtrem, Beskidy, nauka jazdy na nartach, Podhale, wyciągi, relacje, wiązania narciarskie, rękawiczki narciarskie, kamery, dekalog FIS, śnieg, Sudety, Alpy, górskie wyprawy, Kamil Stoch, portal narciarski, skocznie narciarskie, skipass, wspinaczka, dyskusje narciarskie, kontuzje, opady śniegu, Karkonosze, gondole, ubezpieczenia narciarskie, narty,


#57 Michał

Michał
  • Użytkownik
  • 1588 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Stoeckli Spirit Globe / Head Monster M77 / Kaestle BMX108

Napisano 01 lipiec 2013 - 19:12

że damskie siodełko od męskiego różni się dużo i po tych 8km dupsko bolało mnie przez tydzień.


Michał,
jak Cię boli, to kup sobie coś takiego. Gacie z gąbką. Rewelacja. Sam mam zawsze na początku sezonu z tym problem. Jednak kiedy zacząłem jeździć sobie w czymś takim - rewelacja! Polecam.


Dzięki Piotr. Jak już wspomniałem ja głównie jeżdżę w dół. Jak jedziesz w dół to zazwyczaj nie siedzisz tylko stoisz. Siedząc jadę... troszeczkę, minimalnie 2km do kolejki ;) i na moim "męskim" siodełku nie mam problemów. Wspomniany ból dupska przez tydzień był po tych 8km pod górkę na "damskim" siodełku to raczej sporadyczny incydent. Inaczej mówiąc moja małżonka która lubi jeździć na rowerze ma te wszystkie wynalazki. Ja mam tylko rękawiczki, nakolanniki i kask. Na dzień dzisiejszy to mi wystarczy.

Mam takie pytania do Was:
Zagotowaliście kiedyś hamulce w rowerze? Przegrzaliście tarcze? Skończyliście klocki do blachy? Zrobiliście rowy w tarczach jak w samochodzie? Jakiej średnicy macie tarcze?
  • 0

#58 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 01 lipiec 2013 - 19:39


że damskie siodełko od męskiego różni się dużo i po tych 8km dupsko bolało mnie przez tydzień.


Michał,
jak Cię boli, to kup sobie coś takiego. Gacie z gąbką. Rewelacja. Sam mam zawsze na początku sezonu z tym problem. Jednak kiedy zacząłem jeździć sobie w czymś takim - rewelacja! Polecam.


Dzięki Piotr. Jak już wspomniałem ja głównie jeżdżę w dół. Jak jedziesz w dół to zazwyczaj nie siedzisz tylko stoisz. Siedząc jadę... troszeczkę, minimalnie 2km do kolejki ;) i na moim "męskim" siodełku nie mam problemów. Wspomniany ból dupska przez tydzień był po tych 8km pod górkę na "damskim" siodełku to raczej sporadyczny incydent. Inaczej mówiąc moja małżonka która lubi jeździć na rowerze ma te wszystkie wynalazki. Ja mam tylko rękawiczki, nakolanniki i kask. Na dzień dzisiejszy to mi wystarczy.

Mam takie pytania do Was:
Zagotowaliście kiedyś hamulce w rowerze? Przegrzaliście tarcze? Skończyliście klocki do blachy? Zrobiliście rowy w tarczach jak w samochodzie? Jakiej średnicy macie tarcze?


ad 1 - nie - ale ja w sumie preferuje x-country, a nie DH
ad2 - nie - z w/w powodu
ad3 - nie - po prostu wymieniam, kiedy trzeba
ad4 - nie - chyba z tego w/w powodu
ad5 - 160 tyl, 180 przod w 29-er. w XTrail 140 i 160. w 26-er oba 160


a ja spytam o cos innego tez przy okazji - jakie cisnienia stosujecie w:
oponach
amor przedni
amor tylny

a ponadto - czy na piasek i snieg obnizacie cisnienie (jak polecaja przy jezdzie po plazy na piasku)
  • 0
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)

#59 Michał

Michał
  • Użytkownik
  • 1588 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Narty:Stoeckli Spirit Globe / Head Monster M77 / Kaestle BMX108

Napisano 01 lipiec 2013 - 20:11

Kuba, ja jak już pisałem nie znam się i w sumie za bardzo mnie to nie interesuje, ale....
ciśnienie w kołach od 2.5 do 3.5 bara w zależności od terenu. Po piasku nigdy nie jeździłem. Na śniegu dali mi coś z kolcami, nie wiem co to było i jakie miało ciśnienie.
w amorkach to już bladego pojęcia nie mam. Jedyne co robię to blokuję na asfaltowych podjazdach. Ustawili mi w serwisie i nic nie kombinuje, zresztą co ja mam za rower.... Jak w kolejce jedziemy do góry to ludzie patrzą i nie wierzą :D Choć wczoraj widziałem gościa co popylał JAK WŚCIEKŁY na takim rowerku bez amorków z H-break . Wyglądał dość komicznie jak nie z tej epoki, ale szedł z kumplami na fulach równo!
Z tym wymienianiem kiedy trzeba to jest ciężko ;) U mnie jest tak, że dziś patrzymy i mówimy jest 1/3 klocka. Więc nie wymieniam. Jutro idę pojeździć i wracam na WYJĄCYM hamulcu. Patrzymy, z klocków zostały metalowe blaszki. Ciężko wcelować z wymianą :D No, ale ja się boję więc ciągle hamuję :D

Pozdrawiam
Michał
  • 0

#60 jan koval

jan koval
  • Autor tematu
  • Użytkownik
  • 3554 postów
  • Płeć:Mężczyzna
  • Skąd:p-n
  • Narty:volkl
  • Imię :kuba
  • Ulubiony stok:jackson hole, fernie, chugach

Napisano 01 lipiec 2013 - 22:55

Kuba, ja jak już pisałem nie znam się i w sumie za bardzo mnie to nie interesuje, ale....
ciśnienie w kołach od 2.5 do 3.5 bara w zależności od terenu. Po piasku nigdy nie jeździłem. Na śniegu dali mi coś z kolcami, nie wiem co to było i jakie miało ciśnienie.
w amorkach to już bladego pojęcia nie mam. Jedyne co robię to blokuję na asfaltowych podjazdach. Ustawili mi w serwisie i nic nie kombinuje, zresztą co ja mam za rower.... Jak w kolejce jedziemy do góry to ludzie patrzą i nie wierzą :D Choć wczoraj widziałem gościa co popylał JAK WŚCIEKŁY na takim rowerku bez amorków z H-break . Wyglądał dość komicznie jak nie z tej epoki, ale szedł z kumplami na fulach równo!
Z tym wymienianiem kiedy trzeba to jest ciężko ;) U mnie jest tak, że dziś patrzymy i mówimy jest 1/3 klocka. Więc nie wymieniam. Jutro idę pojeździć i wracam na WYJĄCYM hamulcu. Patrzymy, z klocków zostały metalowe blaszki. Ciężko wcelować z wymianą :D No, ale ja się boję więc ciągle hamuję :D

Pozdrawiam
Michał



a znasz takich , co nie hamuja??
za wyj jednego faceta na innym forum, ktory oppowiada, jak zjezdza ZLEBAMI na rowerze …...
z rowerem jak z nartami - mozna prosto, a mozna skomplikowanie, zwlaszcza ostatnio

obecnie to juz nie jest prosty podzial - rower na szose i rower w teren
dzis to "musi" byc

all-mountain
XC
enduro
X trail
comfort
urban
DH

i tak sobie
to zupelnie przypomina mi sytuacje z pogranicza robienia wody z mozgu na rynku nart….
ja na kolcach nie jezdze - jak spadnie snieg i mi odbije, to jezdze np miedzy drzewami - stale sie dziwie, jak dobra , w sumie, przyczepnosc , zapewniaja opony z grubym bieznikiem….

to samo wkracza do butow do MTBK
wlasnie jestem na etapie wyboru nowych laczkow. i tu znowu
podeszwa twarda
mniej twarda
sznurowane
tylko na rzepy
dwa rzepy z klamra na gorze…….
a np najwazniejszej info , np jaki jest last danego buta, nie podaja….

Użytkownik jan koval edytował ten post 01 lipiec 2013 - 22:57

  • 1
"...w słownictwie Kovala każda narta poniżej 180cm to łyżwa ..." ( Jabol)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych