Troche z opoznieniem, dziekuje Jabol za pomoc
A wiec do dziela
pierwszy tydzien marca spedzilismy w Utah.
Wynajelismy dom w Brighton - mala miejscowosc, ale niesamowite drzewa (tzn jazda w nich), oraz bardzo trudne sekcje osrodka. ostatnio tam jezdzilismy chyba z 14 lat temu - milo sie rozczarowalismy
zwlaszcze ze takie widoki byly na porzadku...czestym
A w gorach to wygladalo tak: Tu nizej podpisany ze starsza corka i John'em - naszym przyjacielem
niesamowite w Utah jest to, ze nastepny dzien moze byc zupelnie inny - to zdjecie jest w nastepnym dniu po poprzednim
a nastepnego dnia......................snieg!!!!!!!!! Swietnie!!!! oby wiecej!!!!!
Ten samochod zostal zaparkowany 2 dni przed zrobieniem zdjecia - zapytalem Pana, czy sie zgodzi na zdjecie i udzielil mi szczegolowej info
w wiekszosci osrodkow w Utah mozna jezdzic, gdzie tylko dusza ( i fantazja) zaprowadzi
W naszym przypadku - uzywamy tras wylacznie do dojazdow....
co widac na zdjeciu mojej mlodszej
Snieg w Utah jest nazywany "the best snow in the World"
I cos w tym jest
w jednej z restauracji, w "przedsionku" mozna spotkac wystawe pierwszych snowboard'ow
(specjalnie to zdjecie dalem w wiekszej rozdzielczosci)
Chociaz na snowboard'ach jezdzimy rzadko, ale wystawa jest interesujaca...
Zdjecia z samej jazdy beda w nast odcinku
jedno z czarujacych miejsc - Alta
A tu Snowbird - ten Cirque u gory jest niesamowity - po drugiej sronie grani The Cirque odbywaja sie zawody w Extreme skiing
Maly osrodek, ale z doskonal;ym terenem - Brighton
I wreszcie Solitude
ze slynnym Honeycomb Canyon
W piatek (pierwszy piatek miesiaca marca) , z moimi dwoma corkami, wpadlismy rano, jako jedni z pierwszych, do tego canyon'u po nocnym opadzie ok pol metra......
Prulismy w puchu jak 3 motorowki......
Użytkownik jan koval edytował ten post 24 marzec 2014 - 15:42